• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Radni Gdyni na rowerach. Jeden raz czy częściej?

Michał Sielski
27 czerwca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Na środową sesję siedmioro (Beaty Szadziul brakuje na zdjęciu) gdyńskich radnych przyjechało na rowerach. To wyjątek, czy będą tak robić częściej? Na środową sesję siedmioro (Beaty Szadziul brakuje na zdjęciu) gdyńskich radnych przyjechało na rowerach. To wyjątek, czy będą tak robić częściej?

Siedmioro gdyńskich radnych przyjechało na środową sesję Rady Miasta na rowerach. Niektórzy nie ukrywali, że na dwóch kółkach dotarli do magistratu po raz pierwszy, a do pracy dojeżdżają samochodem. - To nie wstyd, ważne by nie był to ostatni raz - podkreśla organizator akcji Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski.



Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski to pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. rozwoju komunikacji rowerowej w mieście. Poprosił innych radnych Gdyni, by na środową sesję przyjechali rowerami. Oprócz niego uczyniło to jeszcze sześcioro z nich: Beata Szadziul, Maja Wagner, Łukasz Cichowski, Andrzej Bień, Andrzej DenisKamil Góral. Najdalej miał Łukasz Cichowski z PO, który przez 45 minut jechał spod granicy Gdyni z Rumią.

Jeździsz do pracy na rowerze?

Część radnych całą trasę pokonała w garniturach, inni przebrali się w urzędzie, korzystając wcześniej z przeznaczonych tam dla rowerzystów pryszniców. Pomysłodawca na czas podróży zdjął jedynie krawat. Radni przyznali jednak, że sporą część podróży spędzili na... chodnikach, a nie drogach rowerowych.

Pozostali rajcy dotarli jednak do magistratu samochodami lub komunikacją publiczną, choć radny Platformy Obywatelskiej Bogdan Krzyżankowski podkreślał, że też wybrał zdrowie - przyszedł na piechotę.

Sęk w tym, że nawet ci, którzy przyjechali na rowerach na co dzień jeżdżą do pracy samochodami. Jedynie Kamilowi Góralowi zdarzyło się jeździć do pracy rowerem.

- To nie wstyd przyznać, że dziś był ten pierwszy raz. Ważne, by nie był ostatni. Po drodze powrotnej porozmawiam z radnymi i zbiorę ich opinie, które pozwolą nam ulepszać komunikację rowerową w mieście - mówi Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski.

Tymczasem absurdów rowerowych w Gdyni nie brakuje. Rowerzyści sypią nimi jak z rękawa. - Droga dla rowerów przy Pomorskim Parku Naukowo Technologicznym oraz trasa Redłowska - Centrum Wzgórze nie będą ze sobą połączone. To wstyd, że miasto chwali się takimi inwestycjami, zapominając o podstawowym kryterium przydatności nowych dróg - zauważa Łukasz Bosowski ze stowarzyszenia Rowerowa Gdynia.

Budżet zatwierdzony, prezydent z absolutorium

Głosami radnych Samorządności udzielili prezydentowi Wojciechowi Szczurkowi absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu. Nie wszyscy radni byli jednak zachwyceni jego wykonaniem. Tadeusz Szemiot, PO: - Oczekujemy wyższych wydatków majątkowych, większych inwestycji, a nie ich przekładania na kolejne lata.

Z zarzutami zgodzili się radni PiS. Ostatecznie głosami głównie Samorządności zatwierdzono wszystkie uchwały budżetowe.

Opinie (120) 3 zablokowane

  • Gdzie marcin horała,jedyny rowerzysta z prawdziwego zdarzenia. (3)

    A ci się ubrali jak do kościoła i głupa pala na pożyczonych rowerach,a ta pani w spódnicy to lepiej niech idzie na piechotkę.

    • 6 12

    • Jaki problem w sukience?

      A ja jestem panią w obcisłych galotach i szczerze mówiąc nie rozumiem, jaki problem. Obcisłe galoty do lasu, albo na szosę, a na dojazd do pracy cokolwiek.

      Nie raz, nie dwa dojeżdżałam do pracy w sukience i szpilkach (tu odradzam nieco paniom, bo buty się jednak niszczą) i łykałam leszczy, którzy wstydzą się wyjść bez galotów na rower.

      I nie pisać mi tu, ze fu, że śmierdzi. Kobiety nie pocą się tak bardzo, jak faceci. A zazwyczaj takowi się tu produkują.

      Babka chce jeździć w sukience, niech jeździ. Po to zresztą produkowano damki, dlatego mieszczuchy nie mają ramy z klasycznym trójkątem i górna pozioma rurą ;>. Sama chciałam sobie taki wynalazek sprawić, żeby łatwiej w stroju damskim wsiadać było;>

      • 2 0

    • Nie podoba Ci się pani w spódnicy na rowerze?

      rozumiem, że wolisz widok panów w obcisłych galotach? ;-p

      • 3 3

    • przenikliwość ocen

      Pan Radny Horała też był dziś w garniturze ale bez roweru :)

      • 3 0

  • fuj, w garniturze na rowerze, spocony (3)

    a potem caly dzien w biurze. nie chcialbym siedziec kolo takiego...

    • 0 3

    • (2)

      wszystko zalezy od odelglosci, jak masz 2 km po plaskim to sie nawet nie spocisz

      • 2 0

      • (1)

        2 km na rowerze : ))) - to raz się odepchnąć i kilka razy przekręcić pedałami : )

        • 1 0

        • jak jeździsz często i masz trening, to nawet po 20km się nie pocisz
          jedziesz sobie równiutkim tempem i słuchasz radyjka

          Rumia-Gdańsk

          • 1 0

  • Odnośnie wypowiedzi p. Łukasza Bosowskiego (3)

    A na jakiej podstawie p. Łukasz twierdzi, że nie będzie połączenia między Parkiem, a Wzgórzem? Może przed podawaniem takich informacji (zarówno p. Redaktor jak i p. Łukasz) powinni sprawdzić rzecz u źródła, tj. w UM i dowiedzieć się na jakim etapie jest projekt tego odcinka?
    Niezależnie od tego, jako osoba codziennie dojeżdżająca do pracy z Gdańska do Gdyni mogę stwierdzić, że jeżeli chodzi o drogi rowerowe, to rzeczywiście Gdynia na tle Gdańska wypada bardzo słabo.
    W Sopocie niby drogi są, ale słabej jakości (głównie z kostki frezowanej - projektanta należałoby trochę przegonić po takich ścieżkach, może w przyszłości by pomyślał zanim coś takiego znowu zaprojektuje).

    • 3 4

    • przecież widać jak byk że droga pieszo-rowerowa kończy się przed przejściem na Stryjskiej

      • 0 0

    • ta kostka nie jest taka w koncu

      zła bo dzieki temu na dosyć wąskiej ścieżce rowerowej w Sopocie nie ma rolkarzy.
      A tak byłoby tam od razu pełno lansujących się w-ków na rolkach.

      • 1 3

    • na podstawie SIWZ projektów do przetargów ogłoszonych przez UM

      Brak ciągłości DDR przy PPNT widać gołym okiem. Przy Węźle wzgórze tak samo.

      Jesli Pani Kasia ma jakieś nowe informacje w tym zakresie, zapraszam do kontaktu.

      • 5 2

  • Kompromitacja! (1)

    Nowa droga dla rowerów wzdłuż PPNT zaczyna się i kończy na chodniku, po którym rowerzysta zgodnie z prawem nie może się poruszać. Dodatkowo jakiś mistrz projektant chciał chyba zaoszczędzić na chodniku, dlatego na czerwonym asfalcie namalowano białą linię, która dzieli drogę na część dla rowerów i dla pieszych.

    • 12 2

    • a część piesza ma chyba niecały metr szerokości

      • 0 0

  • A gdzie Golem?! A gdzie Matematyk, do tego kierowca, a gdzie Halewicz?! (1)

    Teraz już niektórzy radni przesiadają się na rowery, a oni nie rzucają gromów? Nie ironizują i nie piszą o gejostwie i bezpłodności?? Co się z nimi stało? Rozumiem, że Golem pewno rozjeżdża quadem lasy trójmiejskie ale Matematyk, do tego kierowca.

    • 2 0

    • Władzy nie podskakują :)

      • 1 1

  • ale ściema

    chcialbym zobaczyc, jak ta pańcia w wąskiej spodnicy jedzie ;))). Tylko jeden dla przyzwoitosci spiął nogawke, reszta daleko nie zajedzie, szczególnie ten pajac z rozpiętym hamulcem.

    • 1 2

  • Kiedy normalnie z Chełmu na Skwer Kościuszki

    Wybieram sie dzisiaj na masę , bo to co się dzieje w Gdyni to makabra. Jechałem tydzień temu z Chełmu na Skwer Kościuszki. Przez Gdańsk i Sopot , normalnie można przejchać no może z wyjątkiem Centrum Gdańska , ale może to się zmieni , gdy będzie droga przy ul. 3 Maja. W Sopocie drogi są jako-take . Może w końcu Rzemieślniczą z Grunwaldzką połączą i w drua stronę z Armii Krajowej . A w Gdyni to tragedia , AL Zwycięstwa horror , jednokierunkowa droga przy klifie , wiadomo że każdy rowerzysta jadący tam w kierunku Gdańska , łamie przepisy. Nowa droga przy Al. Zwycięstwa . Nie ma jak na nią wejchać. Al. Pisłudskiego rozkopana. Jedyna porządna scieżka to Bulwar. Dlatego jadę dzisiaj na masę bo w Gdyni jest tragicznie

    • 4 1

  • Każdy z tych radnych taki rowerzysta, jak ze mnie traktorzysta : )

    Doświadczony rowerzysta wystarczy, że spojrzy na zdjęcie i od razu pozna, jakie z nich kozaki rowerowe : ). Ale kto wie, może nie dla wszystkich z nich zakończy się to jednodniowym lansem i któryś/aś jeszcze kiedyś pokręci pedałami.
    Dobrze byłoby, gdyby ta "akcja" nie była tylko jednodniową ciekawostką, a stała się zwiastunem poważnego podejścia włodarzy gdyńskich do sprawy komunikacji rowerowej w mieście. Niech radni pojeżdżą sobie trochę rowerami po ich mieście, to może otworzą się im oczy w tej sprawie i zamiast podlizywania się prezydentowi wydadzą z siebie swój własny, chociaż trochę niezależny, głos : ).

    • 3 2

  • Chodniki (2)

    "Radni przyznali jednak, że sporą część podróży spędzili na... chodnikach, a nie drogach rowerowych."

    -- cóż, dobrze, że przekonali się na własnej skórze, jak trudno jest jeździć legalnie po Gdyni, niemniej jednak mam nadzieję, że że następnym razem jednak zdecydują się na jazdę po DDR-ach i po ulicach. Bycie radnym zobowiązuje.

    • 17 0

    • A kiedy powtórka? (1)

      • 1 0

      • Nie przesadzaj! Ledwo to przeżyli.

        • 0 1

  • ale w kiecce to się chyba niewygodnie jeździ na rowerze... (2)

    • 4 6

    • na rowerowe piątki jak znalazł

      • 0 0

    • i na dodatek przeciągi tam wieją...

      • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane