• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rady dzielnic: miało być pięknie, a wyszło jak zwykle

Michał
22 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Czy nie lepiej zainwestować w osiedlowe place zabaw zamiast w "wyjazd integracyjny dla mieszkańców" za 4 tys. zł - pyta pan Michał. Czy nie lepiej zainwestować w osiedlowe place zabaw zamiast w "wyjazd integracyjny dla mieszkańców" za 4 tys. zł - pyta pan Michał.

Z czym? Z Radami Dzielnic. Tyle się mówiło i pisało o tym, że dzielnicowi radni to wreszcie będzie ktoś, kto będzie znał i realnie reagował na potrzeby i głosy mieszkańców (w odróżnieniu od władz miasta czy miejskich radnych). Tymczasem już druga kadencja Rad pokazała, że dzieje się w nich dokładnie to samo, co w krytykowanych organach - pisze nasz czytelnik, pan Michał.



Czy jesteś zadowolony z działalności swojej rady dzielnicy?

Jako przykładem posłużę się sytuacją w mojej dzielnicy, czyli na Ujeścisku. Już w poprzedniej kadencji rada tuż po wyborze podzieliła się i mocno zantagonizowała. Po jednej stronie stanęły osoby związane z lokalną parafią, w opozycji zaś - garstka osób z ciekawymi pomysłami. Ciekawymi, ale skazanymi na porażkę, bo nie uwzględniającymi udziału parafii i władz rady. Od samego początku większość albo blokowała mniejszość, albo - jeśli coś się jednak udawało - promowała jako własny sukces (choćby remont ul. Łódzkiej). Promowała to zresztą za mocne słowo, bo jedyne (mocno niekompletne) informacje o działaniu rady można było zobaczyć na przykościelnej tablicy ogłoszeniowej.

Wszystko wskazuje na to, że teraz - po wyborach - będzie dokładnie tak samo. Do drugiej kadencji załapały się bowiem te same osoby. Różnica była jedynie taka, że startowały jako "niezależne", nie przyznając się do przynależności do stowarzyszenia, które de facto reprezentują (SIL). Jak można wyczytać na osiedlowym forum - już na pierwszym spotkaniu rady okazało się, że wszystkie "stołki" są już zaklepane. I że zarząd Rady ma już pomysły na rozdysponowanie budżetu.

Jakie? Choćby konkurs "Balkony w kwiatach" - 6000 zł zostanie przeznaczone na nagrody - do odebrania w postaci gadżetów w jednej, wskazanej przez zarząd kwiaciarni. 4000 zł wydane zostanie z kolei na "wyjazd integracyjny dla mieszkańców". Jaki? Kiedy? Dla kogo konkretnie? Próżno szukać takiej informacji, pewnie jak poprzednio skorzystają z tego "krewni i znajomi królika".

Równie tajemniczo brzmią "koncerty dla mieszkańców w ramach działalności kulturalno-edukacyjnej" wycenione na 7000 zł. Jest to osobna pozycja obok "festynu osiedlowego dla mieszkańców" za 8000 zł.

Dla porównania: na dofinansowanie wakacji dla dzieci z ubogich rodzin rada przeznaczy 4000 zł, a na dofinansowanie szkolnych posiłków - 10000 zł. Czy nie można by tej pomocy zwiększyć, zamiast dofinansowywać prywatną kwiaciarnię, albo organizować wyjazd dla garstki wybrańców?

Osobny temat, to bardzo hojna pomoc szkołom - rada wyda 8000 zł na zakup książek dla SP 12, SP 86 i Gimnazjum nr 3. 1500 zł pójdzie na zakup programu komputerowego do biblioteki SP 86, 3000 zł na zakup szafek dla uczniów tej szkoły, a 2500 zł na zakup strojów sportowych dla jej uczniów.

Niby ok, ale czy tego typu wydatki nie powinny być realizowane z części budżetu miasta przeznaczonej na edukację? Przecież nawet w zmianach do Budżetu Obywatelskiego zwrócono uwagę, by projekty nie finansowały takich szkolnych wydatków. Poza tym czy stroje, szafki, program komputerowy - to nie są tematy dla Komitetu Rodzicielskiego, na który rodzice płacą w szkołach niemałe składki?

Zrozumiałbym to, gdyby nie było innych, pilniejszych potrzeb w dzielnicy, ale tych przecież nie brakuje. Wystarczy spojrzeć na zdezelowane i szaro-bure osiedlowe place zabaw. Albo na znikomą liczbę ławeczek, na których można by przysiąść. W okolicy ul. Przemyskiej są dwa zbiorniki retencyjne, gdzie można by spacerować, gdyby teren został uporządkowany. Brakuje ogólnodostępnych boisk (bo te przy szkołach są dostępne w ograniczonym zakresie). Brakuje ogrodzonych wybiegów dla psów, które mieszkańcy wyprowadzają m.in. na ten sam trawnik, gdzie potem organizuje się osiedlowe festyny. Brakuje też jakiegoś stałego miejsca spotkań i integracji dla mieszkańców - grupa zapaleńców próbowała stworzyć osiedlową bibliotekę, ale skompletowanie księgozbioru i wynajem lokalu to są spore koszty. Rada dzielnicy mogłaby te koszty ponieść, ale woli pieniądze przejeść.

Mam więc taką smutną refleksję: miało być pięknie, a wyszło jak zwykle. Czyli do bani. Czy więc może dziwić niska frekwencja w wyborach? Jeśli rady dzielnic będą działały tak jak teraz, to jestem przekonany, że w następnych wyborach głosujących będzie jeszcze mniej. Ja na przykład już się nie wybiorę. Bo po co?
Michał

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (206) 2 zablokowane

  • Rada dzielnica działa na każdej płaszczyźnie:) Sportu osiedlowego, wspomaga szkoły, wykonuje akcje na rzecz czystości osiedla,

    • 1 0

  • PO do ..... (2)

    dość rządów PO, ludzie obudżcie się

    • 3 0

    • akurat w radzie ujeściska nie ma PO (1)

      jest kościelne Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych. choć oficjalnie wszyscy radni są "niezależni"...

      • 4 0

      • dwoje radnych nie ukrwało się za hasłem "niezależni"

        • 1 0

  • Mam pytanie: (19)

    czy radni dzielnic w Gdańsku nie otrzymują żadnego wynagrodzenia z tytułu bycia radnym ? I to samo pytanie odnośnie przewodniczącego rady.

    • 2 3

    • Szmal (3)

      Przewodniczący Rady - 300 zł, Przewodniczący zarządu - 600 i jego zastępca - 300 zł

      • 3 0

      • To jest zwrot poniesionych kosztów a nie dieta (1)

        Dla porównania Radny Miasta każdy otrzymuje ponad 2tys.zł

        • 6 0

        • Jakich kosztów????

          chyba fikcyjnych...

          • 0 0

      • dostają mało

        więc kombinują żeby kasę z budżetu dzielnicy puścić na imprezy swoich ziomków, albo wprost do zaprzyjaźnionej kwiaciarni...

        • 3 1

    • wynagrodzenie (5)

      Radni dzielnic nie otrzymują diet. Przysługuje ona wyłącznie przewodniczącemu zarządy rady 600 zł, jego zastępcy - 300 zł i przewodniczącemu rady dzielnicy - 300 zł oczywiście wszystko brutto, czyli 3 osobom w radzie.

      • 6 1

      • daj palec a wezme reke (3)

        W pierwszej kadencji tych"rad" nie dostawali wynagrodzenia (z zalozenia niby dzialalnosc spoleczna), teraz w drugiej juz 4 osoby dostaja, jak tak dalej to niedlugo beda mieli pensje prezydenta...

        • 1 7

        • To nie jest WYNAGRODZENIE!!! (1)

          Jest to Zwrot poniesionych kosztów ... !!!

          • 5 1

          • To dieta-wynagrodzenie,a nie zwrot kosztów. Bo kosztów nie ma.

            • 0 0

        • W poprzedniej kadencji te trzy osoby również były diety dla władz

          • 0 0

      • ...i o 3 osoby za dużo

        ..jestem w radzie by działać dla dzielnicy - niestety są właśnie osoby, które nie gardzą dietami

        • 1 1

    • rady dzielnic nieotrzymuja zadnej kasy ,poza przewodniczacym (3)

      dlatego własnie niema chetnych na radnych bo to bardzo niewdzieczna praca.Jak chcesz wiedziec ile dostaje przewodniczacy to niewiem to wiedzą w UM albo jakis radny dzielnicy powinien podac.

      • 5 1

      • Zwrot poniesionych kosztów (1)

        Przewodniczący Zarządu 600zł który za te pieniądze jeździ, dzwoni, wysyła listy itd.
        Jego zastępca 300 zł j.w
        Przewodniczący Rady 300 zł j.w
        Reszta 0zł

        • 2 1

        • który za te pieniądze jeździ, dzwoni, wysyła listy itd.?

          nasza rada ma opłacany przez miasto telefon oraz środki na prowadzenie pracy rady - poza dietami i poza budżetem rady - tzn. wszelkie sprawy biurowe oraz materiały biurowe i sprzęt a także lokal zapewnia miasto

          co do jeżdżenia i komórki prywatnej - jako radny dzielnicy również jeżdżę załatwiać sprawy dzielnicy a o telefonie nie wspomnę - jednak bez diety

          uważam, że nie powinno być diet w radzie dzielnicy - jeśli ktoś nie chce poświęcić swojego czasu i środków na działania społeczne, to nie musi startować

          • 1 0

      • osobuscie myslałem ze tylko przewodniczacy kase dostaje

        tworzenie zarzadu tez jest dla mnie absurdalne podobnie jak ilosc radnych potrzebna w dzielnicy w 90% ci co cos robia to max 5 reszta jest z łapanki !!

        • 2 0

    • Odpowiadam (4)

      Wynagrodzenie otrzymuje tylko 4 członków rady, są to kwoty rzędu 300-400 zł

      • 2 1

      • a co (2)

        Moze jeszcze im placic srednia krajowa?!
        Za te zupelnie niepotrzebne nikomu posadki w socjalistycznych tworach...

        • 3 4

        • zgadza sie i tam mieszka tyłe ludzi co połowa Polski!!Ale ty piszesz o radnych miasta a to radni dzielnicy

          Mamy takie czasy ze jak sanie niezaczniemy cos robic to urzedasy nic nie zrobia!!

          • 0 0

        • Ciekawe. Na stronie rady Nowego Jorku jest napisane, że 51.

          Opusciłeś lekcje bo byłeś na wiecu Korwina?

          • 5 0

      • Trzech

        Przewodniczący i wiceprzewodniczący zarządu oraz przewodniczący rady.

        • 3 0

  • Ciekawa tendencja (1)

    Dziwnym wydaje mi się ta ciągła medialna nagonka na Rady Dzielnic. Artykuły i wywiady z osobami ,zniechęcały ludzi do Rad i mówiły jak zrozumiała jest niska frekwencja czy w ogóle zainteresowanie, przed wyborami, w trakcie kampanii i widzę, że to samo jest pięć minut po wyborach. Najciekawszy wywiad czytałam tuż przed wyborami i to z ludźmi, którzy do tych wyborów startowali. Byli to jednak, jak się zorientowałam, często ci co odpadli z wyborów do Rad Miejskich.
    Wybory jednak się odbyły, frekwencja była całkiem całkiem i cześć za to ludziom.
    Zastanawiam się komu odgórnie zależy na tej ciągłej dyskredytacji.

    • 3 0

    • Mi zależy

      Żeby dzielnicowi radni nie marnowali kasy. I nie wyręczali w zakupach wydziału edukacji.

      Czy to zbyt wiele?

      • 2 0

  • Plagiat (14)

    Cóż, tekst bardzo chwytliwy, ale jego autor (nieujawniający, co w tej sytuacji zrozumiałe, nazwiska) dokonał plagiatu dyskusji na temat budżetu RD, jak toczyła się na Facebooku.

    Jeśli kwestia zainteresuje redaktorów serwisu (a zainteresować powinna), służę dalszymi informacjami.

    • 4 1

    • ale co? zabolało że ktoś miał odwagę i pierwszy powiedział głośno (5)

      co wy tam sobie w zamkniętych podgrupach i profilach szepczecie? :)

      • 2 0

      • (3)

        Ależ nikt chyba nie wątpi, że zarząd RD Ujeścisko niewłaściwie wydaje pieniądze. Tylko że to nie pozwala formułować wniosku, że wszystkie RD są do kitu. To jest właśnie najsłabsze w tym artykule. Dodam, że prezydent Adamowicz po każdym takim tekście zaciera ręce. Rady Dzielnic mogą na niego naciskać, bo mają mandat wyborczy. Po ich likwidacji będzie miał święty spokój.

        • 2 0

        • RD niech służą ludziom (2)

          Bo po to są. A nie do nacisków na kogokolwiek.

          Nie po to na kogoś głosowałem żeby marnował kasę tak samo jak adamowicze!

          • 1 0

          • (1)

            Jedno jakoś nie kłóci się z drugim szczególnie w warunkach gdańskich, gdzie doprawdy nie RD przede wszystkim realizują projekty nie licząc się z mieszkańcami. A łatwiej jest je kontrolować.

            • 1 0

            • No właśnie widać jak to jest z tą kontrolą

              Rada dostała kasę i już ma pomysł jak ją wydać - w znajomej kwiaciarni. Albo na grzybobraniu dla wybrańców.

              Chyba trzeba powołać jakiś nowy organ który będzie w imieniu mieszkańców naciskał na radę dzielnicy żeby nie przejadała budżetu

              • 2 0

      • Dokładnie tak jest!Widac po wpisach na forum ujeścisko jaki jest dyktat w RO .Podobne numery są w SM.Ujeścisko..

        • 2 0

    • to tak jakbyś gościu napisał (4)

      że ktoś opowiadając zasłyszany dowcip popełnia plagiat :)

      • 1 2

      • (3)

        To jest tekst prasowy, więc nie z dowcipem raczej nieporównywalny. Koniec. Autor już chyba wie, że tak się nie postępuje. Dodam jeszcze, że posługuje się nieuprawnionym uogólnieniem w tytule i konkluzji tekstu, ale to już na inną opowieść.

        • 0 3

        • coooo??? (2)

          jak tak szastasz sobie hasłami typu "plagiat", to sprawdź w słowniku co znaczą. i do tego też takie hasła jak "felieton" oraz "list do redakcji"

          • 1 0

          • (1)

            Zabawne. Namawia do sprawdzania w słowniku, a tu takie problemy z ortografią. Tak to jest, gdy się w szkole wypracowania przepisywało z Wikipedii.

            • 2 1

            • Argumentów zabrakło?

              O jakie błędy ortograficzne konkretnie chodzi?

              • 2 0

    • gdzie konkretnie toczyla się ta dyskusja (2)

      i na czym polega ów "plagiat"? :) :) :)

      • 3 0

      • (1)

        W rozumieniu prawa prasowego nie jest to wprawdzie plagiat, ale za to autor czerpie pełnymi garściami (pełnymi zdaniami) z tego, co pisywali tu i ówdzie inni. Także w zamkniętych grupach. Podpisanie się nazwiskiem uważam zresztą za zasadę elementarną.

        • 1 3

        • w zamkniętych podgrupach też?

          a to magik. normalnie chyba cię infiltrował. sprawdź, bo może siedzi pod łóżkiem?

          (weź zacytuj te zdania z podaniem linku do "źródła")

          • 2 1

  • (5)

    A czemu pan Michał nie podał, że tak zwana - grupa zapaleńców co to niby tyle chce robić, podała tylko jedną propozycję - warsztaty rękodzieła....

    • 3 6

    • to moze wypunktujemy ... (3)

      co grupa zapaleńców chciała zrobić, a co upadło w głosowaniach dzięki klice trzymającej władzę?

      • 1 1

      • to co powyżej (2)

        nie starczy?

        • 1 0

        • nie starczy (1)

          bo głosowania nie było - jeszcze :) więc jakim cudem już twierdzisz ze coś upadło i na pewno nie będzie?

          • 0 0

          • Wnioskuję po "jedynie słusznej" liście zarządu

            Skoro większości udało się bez problemu przegłosować wybór tych samych władz rady, to przecież już wiadomo na czyje pomysły zagłosują ;)

            • 0 0

    • Propozycje radnych były następujące:

      1. Owocowe stawy - czyli zasadzenie drzewek owocowych przy każdym z sześciu zbiorników retencyjnych, koszt - 1500 zł
      2. Gdańskie Biegi Parkowe - zawody na orientację, koszt 2000 zł
      3. Cykl warsztatów rękodzielniczych dla mieszkańców w każdym wieku, koszt 3000 zł.
      4. Siłownia na świeżym powietrzu przy zbiorniku retencyjnym przy ulicy Cedrowej, koszt 6000 zł

      zarząd jak widać czuwa w internecie i od razu się odgryza :)

      • 7 0

  • (10)

    Najłatwiej jest krytykować. Każdy z mieszkańców mógł kandydować. Wystarczyło zebrać tylko 30 podpisów na liście poparcia, zarejestrować się w Miejskiej Komisji Wyborczej i kandydować.
    Niestety polactwo ma to do siebie że potrafi szczekać i szczekać, z działaniem nieco gorzej. Pan Michał zamiast filozofować mógł kandydować. Druga sprawa to niska frekwencja. Polactwo woli siedzieć w domu przed telewizorem, pierdzieć w stołek, zamiast pójść zagłosować.

    • 37 39

    • cienki lewak jesteś (3)

      otóż sprawy mają się trochę inaczej. Nie interesuje mnie udział w systemie, który sam z siebie jest błędny. Jeśli miałbym się czegoś podjąć to na zasadzie pełnej decyzyjności i ale pełnej odpowiedzialności. Tymczasem demokratyczny system rad to ściema. Przepychanki i głosowania mnie nie interesują bo jako radny nie miałbym wpływu na jakieś głupie decyzje większości oraz nie mógłbym samodzielnie o czymś zdecydować bez poparcia większości. Obstrukcja i klinczowanie są wpisane w ten system. Dlatego właśnie tworzą się grupki interesów i guzik pożytku jest z tych rad. W moim przekonaniu rzeczywiste działanie jest możliwe w układzie absolutny przywódca-grupa a nie grupa ludzi gdzie każdy nic nie może bez zebrania grupki wspólnego interesu.

      • 6 13

      • wodzu (2)

        A przywódcą byłbyś oczywiście Ty i czyje interesy najlepiej byś reprezentował? moje? mojego sąsiada? tych co cię nie popierają? a co jeśli takich byłaby większość?

        • 13 1

        • jeśli uważasz, żę system hierarchiczny jest gorszy niż demokratyczny to nie przekonam Ciebie (1)

          zauważ jednak, że taki system panuje w wielu przypadkach. Wyobrażasz sobie np wojsko w systemie demokratycznym i głosowanie zamiast rozkazu dowódcy. Albo w pracy zamiast poleceń szefa głosowanie co robić i tworzenie grupek interesu? System o którym piszę jest po prostu skuteczniejszy i efektywniejszy z jasno określoną odpowiedzialnością. Z koli model demokratyczny ładnie i szlachetnie brzmi w teorii natomiast sam widzisz jak wygląda w rzeczywistości - układy i knowania. W czym to jest lepsze?

          • 2 2

          • tak uważam

            wojska sobie faktycznie nie wyobrażam, ale tez ma ono zupełnie inne cele niż życie zwykłych mieszkańców, w pracy to jest tak, że jak ci się nie podoba to możesz odejść nikt nie każe ci tam zostać i tam tez jesteś dla innych celów ( w niektórych zakładach pracy są po to związki zawodowe by głosować) a co do hierarchiczności to po paru takich WODZACH to do tej pory niektóre społeczności nie mogą się pozbierać.

            • 0 0

    • A, co nie wybrali (4)

      Kogoś nie wybrali i ma żal do całego świata ze jego super pomysłów nikt nie realizuje, a możne nikomu to nie potrzebne co chcesz zrobić skoro nawet 30 osób nie ciebie nie oddało głosu... smutne

      • 13 8

      • Smutne i żenujące (3)

        To są wpisy zarządu rady takie jak ten

        • 6 6

        • (2)

          Tak zarząd monitoruje sieć i walczy z opozycją ukrytą w podziemiach osiedla...

          • 6 1

          • oczywiście że tak (1)

            czasu wolnego emerytom nie brakuje ;)

            • 7 0

            • i dewotka i rencista, o nich nie zapominajcie bo to wazna czesci takich rad osiedli

              • 7 0

    • Problem nie polega na tym, że wybrali lub nie wybrali

      O skuteczności rad dzielnicy decyduje miasto. Rady dzielnicy zgłaszają projekty, które są regluarnie uwalane przez miasto. Zwykle odpowiedź to brak środków.
      Rada dzielnicy to taka ułuda demokracji i wpływu obywatela na rządzenie.
      Najważniejsze są wybory do rady miasta. Ci ludzie decydują o tym co zostanie zbudowane w twojej dzielnicy i jaki zgłoszony projekt ma szanse powodzenia.

      • 6 1

  • Nie glosowalem i glosowal nie bede na Rady bo nie dają Rady. (1)

    Wybory byly do tych cudów i nie bylem...
    Sa siedzi również nie byli. Stracilem nadzieję na zmiany w tym Kraju.
    Trza sie uczyc języka i wypitalać!
    10.05.2015 kolejne wybory... Szkoda słów....

    • 5 4

    • oj naucz się głąbie języka ale polskiego najpierw żebyś w świecie wsi nie narobił

      • 1 0

  • ja jestem zadowolona ze swojej Rady Dzielnicy Siedlce (3)

    Rada prężnie działa od 4 lat. Pieniązki dobrze wykorzystane, duzo się dzieje, darmowe zajecia sportowe dla mieszkancow, festyny, nawet kiedys była gala boksu, turnieje pi9łkarskie, biegi, zajecia dla seniorów, spotkania filmowe, w ferie czesto tez dla dzieci zotganizowane są zajęcia :) no i ławeczki postawili i nawet silownie na powietrzu! nie mozemy narzekac na naszych radnych!!! sa super! a w najbliższa sobpte mamy juz festyn :)!!!!
    Nie wiem czy tu z piszących-narzekających osób chcialby za darmo działac na rzecz dzielnicy? Pozdrawiam.

    • 6 0

    • brawo Martunia.

      • 0 0

    • napewno niechciało by działa c w radach dzielnic bo wielu po kadencji rezygnuje

      zreszta widac ze niema chetnych na radnych dzielnic

      • 0 1

    • myślę że wielu chciałoby

      ale potem trafiają z pomysłami do zarządu rady dzielnicy i słyszą, że pomysł kiepski i im opadają skrzydła...

      • 0 4

  • Rada dzielnicy (15)

    Co to za porypana instytucja, zgraja nierobów, darmozjadów, nieudaczników i zakompleksionych emerytów siedzi i pierdzi w stołki, wymyśla z nudów różne bzdury i jeszcze kasę za to bierze.
    Rozwiązać te osiedlowe ZBOWID-y, a jak już ci radni chcą się angażować społecznie, to zamiast radzić niech wezmą miotły i posprzątają w swojej okolicy, większy pożytek będzie.

    • 49 55

    • bzudra

      czy ty w ogóle wiesz o czym mówisz? Radni nie biorą żadnych pieniędzy- jest to funkcja społeczna. To ludzie, którzy swój czas poświęcają, by coś zmienić. Jestem radną, bardzo daleko mi do emerytury, za to pracuję na dwóch etatach, mam rodzinę , i wierz mi,że nie mam czasu się nudzić. Pomyśl najpierw zanim następnym razem będziesz chciał wylać wiadro pomyj.

      • 1 0

    • Do racjonalisty..... (1)

      jesteś małowiedzącym ......w radzie jest dużo młodych ludzi.Kiedyś mam nadzieję też będziesz emerytem.

      • 6 0

      • moja koleżanka Ula startowała do rady wrzeszcza

        jest młoda, ma energię. dostała się. po pierwszym zebraniu ma dość...

        • 6 0

    • Ty swoja głupotę prezentujesz tutaj jak kazdy trolanonimowy !!Ci ludzie trolu pracują za darmo!! (11)

      Są wolontariuszami i poświęcają swój czas by taki trol jak ty miał lepiej w dzielnicy!Każdy Cienias nic po za narzekaniem nie potrafi.Radnym dzielnicy może zostać każdy ale trzeba zebrać podpisy i przekonać mieszkańców by na ciebie zagłosowali żadnemu z was cieniasy tego sie robic nie chce!!!

      • 24 6

      • Za darmo to nawet w pysk nie dostaniesz. (5)

        Już oni sobie krzywdy nie zrobią co widać po powyższym artykule.
        Jak forsa gdzieś wychodzi na inwestycjie niczym w komedii "Miś"

        • 7 10

        • (2)

          Ciekawe który z Was imbecyle wie, że radny dzielnicy nie dostaję żadnych pieniędzy. Tylko zarząd Rady Dzielnicy otrzymuje wynagrodzenie i są to kwoty rzędu około 600 zł. Budżet radu uzależniony jest od frekwencji, przy niskiej frekwencji jest to 4 zł na jednego mieszkańca dzielnicy.
          Zapewne większość z Was z mlekiem matki wyssała skłonności do kombinowania i przywłaszczania sobie pieniędzy innych, a państwowe to dla Was niczyje. Niestety muszę Was zmartwić, ale tutaj nie da się nic wynieść, wyprowadzić na lewo. W radach zasiadają ludzie, którzy chcą coś zrobić dla Was, dla Waszej dzielnicy. Postawić chociażby plac zabaw, żeby Wasze bachory nie musiały bawić się na śmietniku, albo ławeczkę aby Wasze baby miały gdzie posadzić d*pę, obrabiając sąsiadów.

          • 10 4

          • Teoretycznie tak

            W praktyce nie. Na ujeścisku kasa nie idzie na place zabaw.

            • 2 1

          • KTOŚ

            Taka kase nie dostaje cały zarzad a sa w zarzadzie 2 osoby jedna osoba przewodniczacy zarzadu dzielnicy ma 600 zl zastepca ma 300 i Przewodniczacy całej Rady tez 300 a pozostali radni nic a w składzie rady jest 15 osob

            • 7 1

        • Blade pojęcie masz.
          Rady Dzielnic nie mają fizycznie kasy.
          Te środki są w Wydziałach Miasta, Rady Dzielnic tylko jest uruchamiają wnioskiem skierowanym do odpowiednoego wydziału...

          • 4 0

        • Obserwator

          Poczytaj troche o radach dzielnic może zrozumiesz czym sie zajmuja ale i to dla ciebie pewnie za trudne zeby poczytac i na przyszłość nie pisać banialuk

          • 7 0

      • A wałki z rozdawaniem kasy znajomym

        Też robią za darmo?

        • 4 1

      • nie prawda

        sami kiedyś słyszeliśmy jak przy okrąglaku na ulicy śląskiej w gdańsku ,Radni ubrani w garniturki ,obiecywali młodym ludziom jakie to place zabaw na tym osiedlu powstaną , wszystko po to by głos oddać , a jak już rok mija to placu ani tu ani tam a dzieci bawią się w krzakach , następnym razem oddam głos w postaci przypie . . . dolenia , jajkiem .

        • 5 2

      • I tu jest słowo klucz: za darmo.

        Za darmo nic porządnie nie jest zrobione , tylko na odp.... jak tani produkt made in china - co z tego ze kosztował 1 dolar jak to wielkie jednorazowe G.. Kto ma wiedzę i umiejętności to je sprzeda...

        • 4 3

      • (1)

        Daj spokój. Racjonalista to jakiś idiota. patafian i tyle. Totalny imbecyl, słyszy ze gdzieś coś dzwoni, ale nie wie gdzie. Pewnie jakiś zakomleksiony dziad, z wąsatą babą w domu z chrustem na plecach i stadem obsmarkanych dzieci.

        • 10 6

        • Nie wiem po co opisujesz nam swoją rodzinę,

          do mopsu może się udaj albo do caritasu.

          • 11 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane