- 1 Z dworca na Jasień 80 zł (297 opinii)
- 2 Auto wjechało w pieszych i w budynek (238 opinii)
- 3 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (186 opinii)
- 4 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (101 opinii)
- 5 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (53 opinie)
- 6 Parawaniarze już anektują plaże (244 opinie)
Rocznica tragedii promu "Jan Heweliusz"
W środę mija szesnaście lat od zatonięcia promu "Jan Heweliusz". Była to największa tragedia morska w powojennej historii Polski.
14 stycznia 1993 r. u wybrzeży niemieckiej wyspy Rugia na Morzu Bałtyckim, zatonął prom "Jan Heweliusz". W trakcie rejsu ze Świnoujścia do Ystad rozszalał się sztorm o sile ponad 12 stopni Beauforta. Po tym jak pozrywały się mocowania ładunków - przede wszystkim przewożonych ciężarówek - dla promu nie było już ratunku. Statek przegrał walkę z żywiołem - o godzinie 5:12 przewrócił się do góry dnem, a o godz. 11 zatonął.
W katastrofie zginęło 55 osób w tym 20 marynarzy i 35 pasażerów. Większość zmarła z zimna wzmaganego silnym wiatrem i wysokimi falami. Przeżyło 9 członków załogi. Ciał kilku osób nie odnaleziono.
Praktycznie nieznane są przyczyny zatonięcia promu. Werdykt Izby Morskiej, która winę zrzuciła na kapitana oraz zły stan techniczny statku, był wielokrotnie podważany, uznawany za stronniczy i nierzetelny. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał, że Izby Morskie w Szczecinie i Gdyni nie rozpatrzyły sprawy zatonięcia promu w sposób bezstronny, m.in. pomijając materiał dowodowy oraz nie przesłuchując istotnych świadków.
Wrak wciąż leży na dnie Bałtyku na głębokości 27 m, a więc 10 m poniżej minimalnego poziomu lustra wody.
W rocznicę tragedii w Gdyni i w Świnoujściu zostanie oddany hołd ofiarom tragedii.
Opinie (54) ponad 10 zablokowanych
-
2009-01-14 00:09
[*]
"Porządek historyczny okazuje się porządkiem umierania".
H.Krall- 0 0
-
2009-01-13 19:37
sprawa Heweliusza jest tajemnicza.Dziwny był fakt że pierw na wrak nie zeszli nurkowie urzędów morskich tylko wojskowi.To by potwierdzało że coś było nie tak i ktoś coś chciał utrzymać w tajemnicy.Dziwi również to że zarzucono nagle pomysły podniesienia promu z dna i zbadania go.Nie czarujmy się 24 czy 27 metrów bo różnie to jest podawane to nie jest wielkie wyzwanie skoro ruscy podnosili z dna okręt podwodny zatopiony na ponad 100 metrach.Niedoróbki to wylanie betonu na spaloną w wyniku pożaru podłogę co jeszcze bardziej zachwiało balansem statku.A co do informacji to po 5 prom się przewrócił do góry dnem a dopiero o 11 rano poszedł na dno.
- 1 0
-
2009-01-13 19:31
Powinno być tak że po 5 rano się przewrócił.Pokazywane były zdjęcia z rana jak już było jasno i jak pływał do góry dnem a o 11 przewrócony już prom poszedł na dno.
- 0 0
-
2009-01-13 19:31
Powinno być tak że po 5 rano się przewrócił.Pokazywane były zdjęcia z rana jak już było jasno i jak pływał do góry dnem a o 11 przewrócony już prom poszedł na dno.
- 0 0
-
2009-01-13 17:31
(1)
Ja się pytam co za idiota pisał post ponad???
skoro bezsensu obraża ludzi- 0 0
-
2009-01-13 19:02
sam jestes bez sensu
operatorku redaktorku, skoncz ten swoj wolontariat, nie rozumiesz ze nie dajesz sie do pisania?
- 0 0
-
2009-01-13 18:21
(*)
- 1 0
-
2009-01-13 17:33
a Gdanszczanie?? tez tam zgineli!!
- 0 0
-
2009-01-13 17:29
zagadka
Ile razy prom tonął? Z tekstu wynika że trzy ;)
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.