- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (69 opinii)
- 2 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (77 opinii)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (260 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (67 opinii)
- 5 Masz interes? Zostaw kartkę (142 opinie)
- 6 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (215 opinii)
Rośnie problem z gryzoniami w Trójmieście. Winne przekarmione koty?
Eksperci od odszczurzania ostrzegają, że w Trójmieście rośnie populacja gryzoni. Według nich jest to efekt przekarmiania dziko żyjących kotów. Natomiast opiekunowie kotów twierdzą, że problem rośnie, bo... kotów jest za mało.
- Dziko żyjące koty na naszych podwórkach są przekarmione. Z tego powodu ich naturalny instynkt łowcy jest bardzo mocno zagłuszony. Zwyczajnie nie chce im się polować - podkreśla Mirosław Romański, który zajmuje się zawodowo deratyzacją.
Ponadto szczury potrafią wypłoszyć koty z domków na naszych podwórkach i zjadać pokarm przyniesiony tam przez mieszkańców.
Zdaniem ekspertów, sprawy nie należy bagatelizować tym bardziej, że informują o tym ludzie, którzy żyją z walki ze szczurami. Gryzonie często są sprawcami wielu zagrożeń i szkód. Jak wiadomo, są to też nosiciele szeregu chorób zakaźnych (to m.in. leptospiroza, listerioza, włośnica, salmonella) oraz przenoszą roztocza, pchły i wszy.
W całym Trójmieście deratyzacja budynków z użyciem trutek prowadzona powinna być dwa razy do roku. Jednak - jak twierdzą eksperci - rzadko ma to miejsce. Czasem w budynkach, gdzie występują stare kanalizacje, szczury potrafią wejść do mieszkania przez toaletę.
Opiekunowie kotów: kotów jest w mieście za mało
Osoby opiekujące się kotami uważają, że problem ze szczurami można w łatwy sposób rozwiązać.
- Należy zwiększyć populację kotów. Jest ich po prostu za mało. Wtedy gryzonie nie będą tak dokuczliwe. Sama mam w domu około 30 kotów. Duża ich liczba sprawia, że żadne z gryzoni w domu nie pojawiają się - mówi Monika Paczkowska z fundacji Kotangens.
Dodaje jednak, że jej fundacja popiera kontrolę populacji wolno bytujących kotów
w mieście i zajmuje się m.in. ich sterylizacją (szczegółowe stanowisko Moniki Paczkowskiej
znajduje się na 19 stronie opinii pod tym artykułem)."
Opiekunowie kotów podkreślają, że populacja kotów w miastach maleje. Dlaczego? Osoby starsze, które zajmują się zazwyczaj kotami w pobliżu budynków, przestają je karmić, bo po prostu chorują lub umierają. Młodzi niechętnie to robią.
Akcje ustawiania domków niewiele pomagają. Z drugiej jednak strony prowadzone są akcje sterylizacji kotów, które skutecznie ograniczają rozrost populacji kotów.
Opinie (578) ponad 20 zablokowanych
-
2018-01-27 13:44
Nie nawidzę kotów! (7)
Kociska też przenoszą groźne choroby! Wszędzie brudzą, zostawiają swoje odchody i rozgrzebują śmieci. A spasione takie, że ledwie się ruszają. Dokarmianie "dzikich" kotów oraz posiadanie w domu więcej niż jednego powinno być leczone psychiatrycznie!
- 17 41
-
2018-01-28 23:37
A ,wymień chociaż jedną chorobę ,którą przenoszą koty ,może wreszcie się dowiem ? (1)
- 1 2
-
2018-01-29 00:08
Toksokaroza , Bąblowica, Toksoplazmoza, Świerzb, Grzybica strzygąca, Chlamydioza, wścieklizna.
- 1 0
-
2018-01-28 11:43
Koty są zimą grube bo mają futra, które chronią przed zimnem. Natura mądrzejsza od niektórych ludzi.
- 4 0
-
2018-01-27 23:19
Jaki z Ciebie Gdańszczanin,jesteś człowiekiem ze wsi który kupił"apartament 40m2"z widokiem na falowiec i nie masz pojęcia o życiu w mieście
- 1 1
-
2018-01-27 23:08
dla takiego tylko oddział zamkniety
nienawidzisz kotów , nienawidzisz ludzi, którzy karmią koty, którzy mają koty, jak dla mnie jesteś niebezpieczny dla otoczenia, nie wiadomy co i kiedy z tej nienawiści ci odpier....i.
- 5 2
-
2018-01-27 23:03
Sam się lecz psychiatrycznie!
Buractwo
- 3 1
-
2018-01-27 14:21
a ty schizofreniku już odwiedziłes psychiatrę?
- 12 3
-
2018-01-27 14:51
(1)
bo tak zwani miłośnicy to niestety (zapewne z niewiedzy) wrogowie zwierząt - wyobrażają oni sobie że taki np kot powinien mieć kanapę, telewizor, "domek" za trzy koła, żarcie z puszki i drapanie za uchem 24h na dobę a kto mówi inaczej ten wróg śmiertelny
a tymczasem to zwierzę w stanie naturalnym doskonale się bez tego obywa jest zdrowsze i wówczas chroni nas przed innymi szkodnikami i roznoszonymi przez nie chorobami- 7 14
-
2018-01-28 23:44
Mogłeś się podpisać ( wsioch)
- 2 0
-
2018-01-27 14:26
oczywiście że wszystkiemu winne sa koty (1)
przecież nie stare wariatki które je dokarmiają :D
- 7 18
-
2018-01-28 23:42
ja dokarmiam bezdomne koty , jestem inżynierem ,a ty co robisz ,pewnie nic ,bo do niczego się
nie nadajesz
- 2 0
-
2018-01-27 12:29
U mnie wyprowadzają domowe koty na smyczy na spacer jak psa. (2)
Powaga.
- 35 8
-
2018-01-28 22:39
Ludzie przeszkadza wam wyprowadzanie kota na smyczy, podcieranie tylka psu... przecież to mie przestępstwo a nie przeszkadza wam zatruwanie okolicy dymem palonych śmieci, nie przeszkadza kupa na chodniku ale jak ktos ją zbiera to już jest zabawnie.... wszystko do góry nogami
- 4 0
-
2018-01-27 14:16
I co z tego? na zachodzie Europy to jest normalne
- 9 6
-
2018-01-27 12:25
koty (7)
Nie jestem moherowym beretem nie głosowałem na PIS,a w dodatku jestem facetem.
Od lat opiekuje się kotami,przez te lata zauważyłem że koty przynosiły upolowane gryzonie bo one
polowanie mają we krwi a kot nakarmiony ma energie polować. Kot głodny będzie słaby będzie żerował na śmietniku. PS mistrzynią była drobna czarna kotka która codziennie przynosiła po kilka
gryzoni i podkreślam nie chodziła nigdy głodna- 130 14
-
2018-01-28 22:15
A ja jestem moherem i głosuję na PIS (1)
i coś masz do mnie ?!!
- 0 0
-
2018-01-28 22:26
To dobrze ja też i jest nas dwóch
- 0 0
-
2018-01-28 21:50
Da dlaczego zakładasz, że ktos kto dokarmia koty jest na pewno "moherowym beretem, głosuje na PIS,a w dodatku jestem kobieta"?
- 2 0
-
2018-01-28 20:09
BRAWO
- 0 0
-
2018-01-27 13:56
Czyli mentalnie jesteś starszą, samotną panią. (1)
- 6 9
-
2018-01-28 11:27
Mentalnie jest empatycznym facetem i dobrze, że tacy istnieją.
- 3 0
-
2018-01-27 13:32
Nie do końca
Zwierzęta w lasach polują jak im trochę "burczy w brzuchu".Jakoś nie trzeba ich podkarmić,żeby polowały
- 6 8
-
2018-01-28 22:16
Jezeli nie bedzie kotow to szczury i myszy beda wszedzie
Duzy szczur zaatakuje małego kota.
Chronmy koty .
Kiedy tych starszych Pan dokarmiających koty zabraknie .... do piwnic nie zejdziemy.....- 3 0
-
2018-01-28 17:59
(2)
Szczurów nie mam ani myszy bo mam pięć kotów. Mieszkają w stajni i warsztacie. Wieś to jest. A wy gdańszczanie żal mi Was bo macie takie kompleksy na tle waszego pochodzenia , ze zdrowy rozsądek wam odebrało w tym mieście. Posłuchajcie swoich mam i babć które na wsi słód pochodzicie koty mieli i nie kastrowali.
- 3 4
-
2018-01-28 18:42
Tak tylko wieśniak może napisać ,kiedy kotu dałeś jedzenie ,nigdy .,pomogłeś gdy chory nigdy , w stajniach (1)
liczą się tylko koni,reszta może paść
- 0 0
-
2018-01-28 20:39
Tylko koni, koni żal. I Ciebie mi żal...Nie oceniaj mnie. Koty kocham jak każde zwierzę i dbam o nie.
- 1 0
-
2018-01-28 20:15
W Wejherowie i gołębnik spalili bo im ptactwo przeszkadzało. Czlowiek to najgorsza kanalia
- 5 0
-
2018-01-28 20:12
a co komu one przeszkadzają?
to takie samo zagrożenie jak gołębie, przecież teraz nie roznoszą chorób, najwyżej pchły
- 0 0
-
2018-01-28 20:00
osowa
szczury co na to miasto
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.