- 1 Auto wjechało w pieszych i w budynek (234 opinie)
- 2 Z dworca na Jasień 80 zł (268 opinii)
- 3 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (93 opinie)
- 4 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (52 opinie)
- 5 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (183 opinie)
- 6 Parawaniarze już anektują plaże (232 opinie)
Rycerze starli się na gdańskim Zamczysku
Na ubitej ziemi, pieszo i konno, stawali w szrankach rycerze na terenie gdańskiego zamczyska. Po czterech wiekach w Gdańsku odżyła tradycja turnieju Grafa Majowego.
Szczęk mieczy, trzask kruszonych kopii, parskanie koni - wszystko to towarzyszyło rozgrywanemu w weekend turniejowi Grafa Majowego w Gdańsku. Autor: Piotr Romanowski
- Turniej Grafa Majowego był jednym z najsławniejszych turniejów rycerskich, ale organizowanym przez gdańskich mieszczan. Tą imprezą przywracamy tradycję bez mała XIV-wieczną, choć ostatni taki turniej odbył się w Gdańsku w 1570 roku - mówi Henryk Paner, dyrektor Muzeum Archeologicznego w Gdańsku, które było organizatorem turnieju.
W gdańskim turnieju walczyli wszyscy polscy rycerze będący członkami światowej ligi joustingu. Co to takiego? - Rycerze na koniach ruszają ku sobie, pochylają kopie, a następnie kruszą je na swoich torsach. Co lepsi usiłują przeciwnika wysadzić z siodła - opowiada Krzysztof Górecki, który był królem gdańskiego turnieju.
Obok najbardziej chyba widowiskowych walk na kopie, rycerze mierzyli się także w walce pieszej. Jak dawali radę, skoro na sobie nosili nawet 40-kilogramowe zbroje, a upał dopisywał jak - by daleko nie szukać - na polach Grunwaldu w lipcu 1410 roku?
- Rycerz musi być nie tylko mężny, ale i tęgi - zauważył filozoficznie jeden z giermków, który zmagania oglądał odziany w lnianą koszulę i skryty pod namiotem.
Dodajmy: nie tylko tęgi, ale i majętny, bo ekwipunek walczącego konno rycerza do tanich nie należy. - Ja swój zbierałem przez kilka lat, ale gdyby chcieć zebrać strój i wyposażenie ot tak, trzeba by przygotować się na wydatek ok. 25 tysięcy złotych - przyznaje Michał Ruda, herbu Dzik, rycerz z zamku w Gniewie.
Na następny turniej Grafa Majowego nie trzeba będzie czekać 400 lat. Organizatorzy zapewniają, że impreza będzie odbywać się rokrocznie i wpisze się w kalendarz międzynarodowych rozgrywek joustingowych.
Wydarzenia
Opinie (96) 2 zablokowane
-
2009-08-16 13:23
szacunek dla uczestnikow ;)
Piekny spektakl. zrobilem to dla dziecka, ktore zafascynowane rycerstwem wrecz zmusilo mnie do kibicowania w turnieju. Oczywiscie o samym turnieju dowiedzialem sie zupelnie przypadkowo w przeddzien od wieszcza chodzacego po jarmarku. Po wejsciu na plac zdumiony bylem rozmachem iprezy (jak na kulawy Gdansk), no ale... i wlasnie. Jesli ktos ma przyjsc z 6-letnia dziewczynka na turniej i nie moc kupic jej nawet wody do picia, to cos tu jest nie tak... Jezeli zasiadam z dzieckiem, po czym wiadomo, ze glodzic je nie bede... a tu tylko chleb ze smalcem i ogor, to wychodze na godzinke mala cos przekasic, co by pociecha zadowolona i w pelni sil ogladala. Zaskakujace bylo stwierdzenie na "bramie", ze juz nie wejdziemy na te same bilety... Po sugestii, aby na biletach wpisac nr DO oraz date i podpis pana z ochrony dalo sie wynegociowac jednorazowe wyjscie na 30 min. W momencie, gdy zorientowalem sie, ze impreze organizuje nasze muzeum archeologiczne, wszystko okazalo sie jasne... Drodzy panstwo... Sam turniej byl wiekilm przezyciem dla malej, jak i dla mnie. Do dzis dziecko wspomina DIVAN'a i WTYCZKE (ja dopingowalem MOJMIRA). Jednak niestety organizacja na poziomie slabym amatorskim... pomijajac fakt niedostepnosci informacji o samym turnieju... nawet wszystkich znajomych, ktorych chcialem zabrac ;) nie zdazylem poinformowac, bo po co samemu zajac sie rozpowszechnieniem info wsrod mieszkancow gda... Sprawa wejscia/wyjscia - cos jest nie tak chyba, zeby w czesie turnieju nie moc zjesc (nie mowie tu o smalcu, bo to troche smieszne) jak i kupic wspomnianej juz butelki wody (dostepna byla tylko cola....)
W jarmarku garmazeria i ffood'y narzekaja na malailosc klientow - trzeba bylo sie pokusic i wprowadzic na teren 3 budki... chyba nie stanowi to problemu
Impreza godna polecenia - widowisko - bardzo dobry ;) od prowadzacego, po ostatniego giermka, duze zaangazowanie i widac to zamilowanie do swojego hobby/pracy
Ale organizacja - pala do dzienniczka...
W przyszlym roku Grunwald, Malbork i Gniew nasz ;)
A Gdansk niech sie poprawi organizacyjnie... chociaz do tego dostatecznego
Pozdrawiam rycerzy!- 0 0
-
2009-08-12 18:59
Super widowisko
Konni jak konni - blyszczace zbroje i piekne konie, ale za to walka pieszych, rewelacja, chlopaki naprawde mocno i widowiskowo sie prali
przyszlym roku tez sie pojawie- 1 0
-
2009-08-11 16:40
Policja powinna interweniowac.
Takie zajscia sa obecnie nie do zaakceptowania.
- 0 0
-
2009-08-11 15:51
dlaczego nigdzie nie było napisane,że wstęp jest płatny ,10zł od osoby lekka przesada
- 0 1
-
2009-08-10 15:24
kurcze nic nie wiedziałam o tej imprezie! (1)
idżcie w cholerę miernoty dziennikarskie.zamieszczajcie dalej na pierwszych stronach czy doda miała gacie na dupie czy nie
- 4 0
-
2009-08-11 14:54
To ciekawe że ja się o imprezie dowiedziałem z trojmiasto.pl właśnie. Przez cały tydzień była informacja na pierwszej stronie.
- 1 0
-
2009-08-11 12:56
słomkowe kapelusze
Tego typu słomkowe kapelusze były jak najbardziej używane w średniowieczu , a Elvis to po prostu była ksywa wojownika, które brał udział w walkach pieszych
- 0 0
-
2009-08-10 11:02
i ja tam byłem miód i wino piłem było fajnie tylko że..jest kilka ale.... (5)
po pierwsze prowadzacy człowiek o duzym poczuciu humoru niepotrzebnie co chwila zwoływał gapiów lub przechodniów przechodzacych po drugiej stronie płotu, mi to bardziej przypominało działania natarczywego akwizytora niz prowadzacego, dla mnie jako widza było meczace, po drugie brakowało mi muzyki z epoki, wybaczcie ale puszczana na maksa płyta AC-DC nijak się miała do popisów rycerzy, czemu organizatorzy nie zatrudnią ludzi, którzy znają się na muzyce z epoki, starczyły by zwykłe turniejowe bebny atak pomieszanie z poplataniem, o ile jeszcze pojedynki konne wygladały bardzo profesjonalnie o tyle starcia piesze były raczej śmieszne,i nowy prowadzacy był o niebo słabszy..przypominało to raczej studencką zabawę niż profesjonalne zawody,no i do diabła czy rycerz musi nazywać się Elvis ,ogólnie jednak na duży plus
- 7 0
-
2009-08-11 12:30
Hmm, studencką zabawę mówisz... Hmm... Ale nie mów im tego w twarz, dobrze? Obrażanie kogoś w ciężkiej zbroi i z bronią w ręku nie jest dobrym pomysłem. Chłopaki (i dziewczyny, brawo Maj! ) od walk pieszych wkładają w to dużo pracy i wysiłku a walki nie są pozorowane czy układane. To, że nie wygląda to tak ślicznie, jak patatajowanie na koniku to fakt, ale wydaje Ci się, że kiedyś wyglądało to inaczej? Że teraz to tylko tak się kijkami metalowymi stukają bez ładu i składu?
- 0 0
-
2009-08-10 12:27
dołączam się do tego "ale..." (2)
...ale najpierw plusy:
Super, że taka impreza odbyła się w mieście, bądź co bądź, z tysiącletnią tradycją. Świetnie, że odbyła się w miejscu, jak najbardziej historycznym (czyli na terenie dawnego zamku). Co do otoczenia, no cóż, tego się nie zmieni... Przed paru laty, był festyn rycerski (też w czasie jarmarku) na terenie góry Gradowej. Było tam na pewno bardziej klimatycznie, no ale cóż, sądzę że cięzko by tam było z jousting. Zresztą... na tym terenie ma być skansen, więc za jakiś czas powinno być dużo lepiej.
Teraz minusy:
-ORGANIZATORZY NASTĘPNYM RAZEM POWINNI SIĘ ZASTANOWIĆ JAKĄ EPOKĘ PROPAGUJĄ!!! Muzyka z filmu "Gladiator" lub z "1492: Wyprawa do raju" na pewno sprawiała klimat, tylko że nie koniecznie taki jaki powinien być.
-KOSZMARNA WPADKA, to zamocowanie desek pomalowanych w jaskrawe pasy żółto-niebieskie. Nie no wybaczcie, ale to było żenujące wręcz. Zabrakło chorągiewek i sznurka?????
-"KRÓL" - z nim też ktoś coś pomylił. Nie no sorry, ale ktoś widział władcę w słomkowym kapeluszu???? Prędzej bym go zaliczył do chłopa z roli...
resztę przemilczę, bo to już mało istotne drobiazgi. Choć brak informacji, że to płatna impreza, uważam za zagrywkę, która nie wiem czemu miała służyć.
Ogólnie, trzymam kciuki, bo warto kontynuować tą tradycję. Tylko proszę, przed następnym razem, skonsultujcie się z osobami, które znają się na rzeczy...
pozdrawiam
Elwmat- 2 0
-
2009-08-10 16:23
(1)
a znasz się na konstrukcji szranek turniejowych? Bo ja tak... I tak właśnie je konstruowano. Żadnych sznurków, żadnych chorągiewek. (wiesz jak reaguje koń na łopot materiału??)
Po drugie zalecam kolejnemu uczestnikowi dyskusji obejrzeć filmik i nauczyć się czytać ze zrozumieniem tekstu. Podpis brzmiał "król turniejowy" nie król...- 1 1
-
2009-08-10 18:44
synuś:-) rycerzyku:-) nie szranek tylko szranków
POrządny rycerz miłuje język ojczysty i dba o jego czystość, no chyba że twój dziadek był krzyżakiem wtedy ajemsoryajembesesory
- 0 1
-
2009-08-10 13:20
a jak sie mają widoczne na zdjęciu dzwigi stoczniowe
do tej szacownej iprezy?
- 0 0
-
2009-08-11 10:34
brak reklamy
czemu nie było reklamy, i dlaczego na tym portalu artykuł jest po imprezie, a nie ma reklamy przed przykro. :(
- 0 0
-
2009-08-11 09:16
Reklama to pojęcie nie znane w Gdańsku
Pan Prezydent Miasta Gdańska i kółko wzajemnej adoracji jest od lat przy żłobie i będzie na wieki wieków, (niedługo dziedzicznie), więc nic się nie zmieni. Gdańsk nie wykorzystuje nawet minimum pieniędzy i możliwości jakie ma, by zaistnieć w świadomości gdańszczan, a co dopiero mówić, obcokrajowców. Ale dobrze, że oni są przy żłobie, reszta jest nieistotna. Jak to mówią "po mnie to choćby potop". Tutaj się wegetuje, nie żyje Panie Prezydencie Świstak.
- 0 0
-
2009-08-10 21:59
marudzicie że drogo ,to tylko 10 złociszy
rycerze też musza za cos utrzymac konie czy kupic broń, to raczej drogie hobby
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.