- 1 Skąd pochodzą mieszkańcy Trójmiasta? (286 opinii)
- 2 Gdańsk tuż przed wojną. Film w kolorze (115 opinii)
- 3 Nie będzie Drogi Czerwonej, bo nie chcą CPK? (710 opinii)
- 4 Samolot stanie na rondzie przy lotnisku (181 opinii)
- 5 10 Lutego będzie zwężona przez miesiąc (70 opinii)
- 6 Koncert Podsiadły: praktyczne informacje (159 opinii)
Są pierwsze kary za brak segregacji śmieci
Niektórzy mieszkańcy Trójmiasta już płacą więcej za wywóz śmieci, bo nie segregują odpadów. W samej Gdyni, gdzie stawka rośnie 2,5-krotnie, wydano już 20 takich decyzji, a kolejnych kilkadziesiąt jest w przygotowaniu. - To niesprawiedliwe. Jest odpowiedzialność zbiorowa i nawet segregując śmieci, płacimy więcej za leniwych sąsiadów - denerwują się nasi czytelnicy.
Nie wszyscy się jednak z niego wywiązują. Sygnały o nieposegregowanych odpadach regularnie spływały od przedsiębiorstw wywozowych do gdyńskiego magistratu. Na początku nieliczne, ale z biegiem czasu było ich jednak tak dużo, że postanowiono działać.
20 kar, kolejne w kolejce
- W związku z dużą liczbą powiadomień od firm wywozowych o braku lub niepoprawnej segregacji odpadów w naszym mieście, rozpoczęto wydawanie decyzji o podwyższonej wysokości miesięcznej opłaty dla nieruchomości, które najczęściej pojawiają się w otrzymywanych wykazach od firm wywozowych. Do tej pory wydano 20 takich decyzji, a kolejne kilkadziesiąt jest przygotowywanych do wszczęcia postępowania podatkowego zakończonego wydaniem takiej decyzji - mówi Agata Grzegorczyk, rzecznik gdyńskiego Urzędu Miasta.
Wywóz nieczystości i śmieci w Trójmieście
W przypadku stwierdzonego braku segregacji nalicza się podwyższoną opłatę za miesiące, w których stwierdzono uchybienia. Wynosi ona 2,5-krotność stawki obowiązującej. Sęk w tym, że muszą ją zapłacić wszyscy mieszkańcy nieruchomości, w której stwierdzono brak lub niepoprawną segregację. Nawet jeśli winna jest jedna osoba z dużego bloku, zwiększenie opłaty nalicza się np. kilkudziesięciu właścicielom mieszkań.
Czytaj też: Nowe, wyższe stawki za śmieci w Gdyni i Sopocie
- Urząd Miasta Gdyni zmusza mnie do opłacania kary za kogoś innego, a na dodatek nie mam żadnej możliwości, żeby zmienić tę sytuację. W świetle obowiązującego prawa stosuje się zasadę odpowiedzialności zbiorowej i to nawet jeśli znajdzie się osobę, która mimo deklaracji o segregowaniu śmieci nie robi tego i można jej to udowodnić. Jest to głęboko niesprawiedliwe - podkreśla pani Ewa, mieszkanka Gdyni i nasza czytelniczka.
W Gdańsku skala problemu większa
Podobnie jest w Gdańsku, ale tu skala upomnień jest znacznie większa.
- Segregacja nie jest już dla mieszkańców wyborem, a obowiązkiem. Wielu przedsiębiorców i mieszkańców dotychczas uczciwie deklarowało brak selektywnej zbiórki, po zmianie przepisów muszą wprowadzić osobne pojemniki i selektywnie gospodarować odpadami. W praktyce nie oznacza to, że wszyscy, którzy do tej pory deklarowali brak segregacji, będą mogli i chcieli dostosować się do nowych przepisów - mówi Joanna Bieganowska z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Od 1 stycznia do 26 sierpnia tego roku do właścicieli nieruchomości w Gdańsku wysłanych zostało 440 wezwań (dotyczących roku 2019 i stycznia 2020, kiedy jeszcze możliwe było deklarowanie niesegregowania odpadów) do skorygowania deklaracji i wybrania w deklaracjach nieselektywnego sposobu gromadzenia odpadów. Wezwania dotyczą stwierdzenia braku segregacji.
Czytaj też: Za śmieci w Gdańsku zapłacimy dwa razy więcej. Radni przyjęli podwyżki
- W wyniku wezwań podatnicy złożyli korekty deklaracji i wnieśli wyższą opłatę. W tym samym okresie wysłano też 173 postanowienia o wszczęciu postępowania w sprawie określenia wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Jeżeli pracownik firmy, która odbiera odpady, stwierdzi, że w pojemniku przeznaczonym do gromadzenia danej frakcji znajdują się odpady innej frakcji, powiadamia nas o tym. W efekcie, w stosunku do wszystkich podmiotów, które korzystają z wiaty śmietnikowej, wszczynane jest postępowanie podatkowe i naliczana opłata podwyższona. Opłata podwyższona stanowi dwukrotność opłaty podstawowej, czyli 1,76 zł od m kw. mieszkania - tłumaczy Bieganowska.
Miejsca
Opinie (466) ponad 20 zablokowanych
-
2020-09-06 22:29
To się nazywa odpowiedzialność zbiorowa i kolejna kradzież że strony miasta.
- 6 1
-
2020-09-06 22:34
A jakie kary za
naliczanie od metra kwadratowego ? To jest dopiero łajdactwo !!!
- 10 0
-
2020-09-06 22:39
Od kiedy metry kwadratowe produkują śmieci mieszkam w mieszkaniu 60,01 z mężem tylko i płacę 73zł moi sąsiedzi jest ich czworo i też tyle płacą .Mam sąsiadke samotną i też tyle płaci a starsi ludzie nie produkują tyle smieci ,co metry kwadratowe mają wspólnego ze smieciami
- 13 0
-
2020-09-06 22:43
Odpowiedzialność zbiorowa tylko generuje i mnoży konflikty między sąsiadami. (1)
Ja segreguje śmieci, ale nie mam zamiaru upominać moich sąsiadów, ani sprawdzać co Oni wyrzucają. Efekt tej odpowiedzialności zbiorowej jest taki, że potem Sąsiad Skąpiec (SS) koczuje pod śmietnikiem i rozpruwa wszystkie worki, by sprawdzać co kto wyrzucił- co jest jawnym naruszeniem prywatności innych. Widzę, że przez te kary to, niektórzy się już na siebie z pięściami rzucają. dziki kraj.
- 11 0
-
2020-09-06 22:49
i o to chodzi a nie o jakieś śmieci
- 3 0
-
2020-09-06 22:44
Nie segreguję. Wszystko wrzucam do zmieszanych czy tam resztkowych, jak i wielu innych lokatorów.
Nie mam miejsca na 5 koszy na śmieci.
Od zawsze jestem za utworzeniem nowych miejsc pracy przy segregacji śmieci.- 10 1
-
2020-09-06 22:52
Komuna
I tyle
- 6 0
-
2020-09-06 22:53
Już wkrótce
każda wspólnota z własnym śmietnikiem zamykanym na klucz. Przed każdym wejściem do budynku - śmietnik, oczywiście zamykany. Będzie pięknie.
- 5 0
-
2020-09-06 23:00
Słowo przeciwko słowu? A gdzie dowód i sąd?
- 9 0
-
2020-09-06 23:15
prawo czy bezprawie (2)
Odpowiedzialność zbiorowa - taka zasada jest na dziś oficjalnie zastosowana przez urzędników samorządu Gdyni wobec mieszkańców wspólnot mieszkaniowych. Ten, kto segreguje ponosi odpowiedzialność finansową za winnego braku segregacji. Nie dano ludziom możliwości wyboru czy chcą, czy nie chcą segregować śmieci . Żaden urzędnik nawet nie próbuje udawać, że interesuje go ustalenie winy lub niewinności konkretnych osób - w świetle stosowanego "prawa" ludzi są nawet pozbawieni możliwości udowodnienia swojej niewinności - urzędników ten kłopotliwy i wymagający fatygi temat nie interesuje, ważne są pieniądze skasowane za niewłaściwą segregację. Wierzyć się nie chce, że takie rozumienie , a co gorsza zastosowanie "prawa" w praktyce naszego życia codziennego jest możliwe.
- 15 1
-
2020-09-07 00:58
Ciekawe kiedy odpowiedzialność zbiorowa tych bydlakow z urzędu za totalna zapaść wioski o nazwie Gdynia. Z liczącego się nowoczesnego miasta do Sosnowca północy drugoligowej miesciny gdzie inwestycja dużego formatu jest ławeczka w parku czy zasadzone drzewko
- 6 0
-
2020-09-08 09:51
To było do przewidzenia...
bo to jest typowe dla demokracji... totalitarystyczny reżim większości/mniejszości w praktyce!
- 0 0
-
2020-09-06 23:17
I tak o to w ten sposób
rzesza nierobów urzędniczych czekała na ten zbawienny dzień. W tej cebulandi zamiast najpierw edukować to od razu kary!!!. I to takie nie realne do zarobków. Ale co tam... szlachta ma się bawić a motloch zapie...lać.
- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.