- 1 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (257 opinii)
- 2 Zuchwała kradzież w sklepie budowlanym (78 opinii)
- 3 Tony kokainy w Gdyni. Mówili, że to kreda (84 opinie)
- 4 Gdynia ma dwóch nowych wiceprezydentów (401 opinii)
- 5 Kolejny pożar aut w Gdańsku. Podpalenie? (107 opinii)
- 6 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (224 opinie)
Sąd ponownie zbada sprawę kierowcy z Monciaka
Sąd Rejonowy w Sopocie będzie musiał jeszcze raz przyjrzeć się sprawie "kierowcy z Monciaka" Michała L. Sąd Okręgowy w Gdańsku zdecydował tak po rozpatrzeniu zażalenia obrońcy na decyzję sądu rejonowego, który nakazał przedłużyć leczenie mężczyźnie w zakładzie zamkniętym. Do tego czasu Michał L. najprawdopodobniej pozostanie w szpitalu psychiatrycznym.
Opinia biegłych była na tyle jednoznaczna, że prokuratura umorzyła śledztwo, a sąd orzekł wobec 32-letniego wówczas mężczyzny przymusowe leczenie. Od 2014 roku Michał L. przebywa w zakładzie zamkniętym.
Niedawno Sąd Rejonowy w Sopocie orzekł, że leczenie powinno być kontynuowane. Wystąpiła o to prokuratura. Zażalenie na tę decyzję złożył obrońca Michała L. - Jacek Potulski, twierdząc, że wedle dwóch niezależnych opinii biegłych, mężczyzna może już opuścić szpital i nie stanowi dłużej zagrożenia zarówno dla siebie, jak i dla swojego otoczenia.
W środę zażaleniem tym - na niejawnym posiedzeniu - zajął się Sąd Okręgowy w Gdańsku.
- Mogę powiedzieć tylko tyle, że sąd zadecydował o uchyleniu rozstrzygnięcia sądu niższej instancji i skierowaniu sprawy do ponownego rozpatrzenia. Jestem oczywiście zadowolony z tej decyzji, jednak więcej szczegółów zdradzić nie mogę - stwierdził chwilę po wyjściu z sali rozpraw Potulski.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, powodem uchylenia poprzedniego rozstrzygnięcia w tej sprawie były błędy formalne, których miał się dopuścić Sąd Rejonowy w Sopocie.
Michał L. przebywa aktualnie w szpitalu dla nerwowo i psychicznie chorych w Starogardzie Gdańskim. Prawdopodobnie pozostanie tam do momentu ponownego rozpatrzenia jego sprawy przez sąd.
Opinie (181) ponad 10 zablokowanych
-
2017-01-19 08:37
wypuścić go !
podobno już zdrowy, chociaz zapamieta jak sie nim osiedlowe dresy zaopiekuja :)
- 2 0
-
2017-01-19 08:03
Mecenas potulski mógł natychmiast po wydaniu opinii psychiatrycznych złożyć zażalenie i udowadniać przed sadem ze jego klient był i jest zdrowy i może stanąć przed sadem . Wcześniej leczył sie , i nic . Widać ze w Stsrogardzie maja dobrych lekarzy skoro tak szybko go wyleczyli .Tak sie załatwia sprawy . Poszkodowanym pozostaje tylko złożyć pozwy cywilne o odszkodowanie
- 5 0
-
2017-01-19 03:55
Chory
Ten popapraniec jezdził samochodem mimo iż był chory psychicznie , To ta jego poje..na rodzina nie wiedziała o tym ? I nic nie robiła w tej kwestii. Powinien siedzieć w psychiatryku jak najdłużej, a po wyleczeniu zabrać mu uprawnienia do prawadzenia samochodu dozywotnio.
- 6 0
-
2017-01-19 00:07
Pomroczność jasna
Pomroczność jasna
- 4 0
-
2017-01-18 23:41
W sumie to mnie właściwie nie obchodzi - albo będzie siedział w psychuszcze
albo czy prędzej czy później, w Polsce czy za granicą, ktoś go zlinczuje. Tak to widzę. Facet nie ma żadnych szans...
- 3 0
-
2017-01-18 23:35
Niepoczytalny...
Każdy policjant gdy złapie pijanego lub naćpanego kierowce powinien go przeprosić za zawracanie d..y I odeskortować jego i furę do domu Po co angażować w to sądy i marnować pieniądze podatników Skoro sam policjant na pierwszy rzut oka ewentualnie (alkomatem lub narkotestem) może stwierdzić że gościu jest na daną chwile NIEPOCZYTALNY! więc po kiego zatrzymywać/aresztować i tak mu nic nie zrobią!
- 1 0
-
2017-01-18 23:01
Rodzice
Przymusowemu leczeniu w zakładzie zamkniętym - rodziców a także sędziów. Choć średnio lubię PiS to mam nadzieję, że Ziobro dobierze się do d... wszystkim którzy mataczyli w tej sprawie.
- 4 0
-
2017-01-18 22:12
Mógł jeszcze założyć szalik jakiejś drużyny piłkarskiej to wzieliby go za zwyczajnego chuligana...
- 0 0
-
2017-01-18 22:01
Jak ozdrowiał to powien odpowiadać przed sądem.
Ponowna rozprawa i do wiezienia na 20 lat.
Wtedy zaraz znów będzie chory.- 6 0
-
2017-01-18 22:01
Jeśli wcześniej się leczył, wymiar sprawiedliwości powinien potraktować go jak recydywistę i zaostrzyć karę za popełnienie czynu zabronionego, w tym przypadku, gdy uznali go za niepoczytalnego - trzymać w kocborowie, aż opinia publiczna uzna, że wyzdrowiał.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.