- 1 Znamy stawki food hallu w Hali Targowej (304 opinie)
- 2 Co 40 minut ktoś się podszywa, by wyłudzić (94 opinie)
- 3 Wałęsa i Mery Spolsky na obchodach 4 czerwca (184 opinie)
- 4 Nowa Opera w Gdańsku? Jest światełko w tunelu (170 opinii)
- 5 Oszukał na 1 mln euro i wpadł w Gdyni (59 opinii)
- 6 Plastikowa palma w centrum Gdańska (187 opinii)
Samobójstwo po upokorzeniu w szkole
Młodzi chłopcy rozebrali w szkole swoją koleżankę i na oczach klasy molestowali ją seksualnie. Całe zdarzenia sfilmowali telefonem komórkowym. Upokorzona przez nich 14-latka popełniła samobójstwo - tę szokującą historię opisał dziś Dziennik Bałtycki.
Do tragedii, jaka spotkała Anię z Gimnazjum nr 2 w Gdańsku doprowadziła m.in. jej... popularność. - Ania odrzuciła we wrześniu względy jednego z chłopaków. On postanowił się zemścić - tłumaczą zszokowane koleżanki nastolatki.
Co wydarzyło się w piątek? W czasie lekcji języka polskiego klasa pozostawała praktycznie bez opieki nauczyciela. Polonistka miała w tym czasie inne zajęcia na terenie szkoły, porządku powinna od czasu do czasu doglądać inna nauczycielka.
W pewnym momencie do Ani podeszło czterech jej kolegów z klasy. Chwycili dziewczynę, wywlekli z ławki, położyli na stole, przytrzymali. Trzech z nich rozbierało dziewczynę, trzeci filmował całe wydarzenie telefonem komórkowym.
Inne uczennice twierdzą, że protestowały, ale nie przyniosło to żadnego efektu. Nikt nie zaalarmował nauczyciela.
Upokarzanie dziewczyny trwało 20 minut. W końcu wyrwała się prześladowcom i uciekła z klasy. Uciekła do domu.
Nauczycielka dopiero na następnej lekcji dowiedziała się, co zaszło. Powiadomiła wychowawczynię, która zadzwoniła do domu Ani, aby o całej sprawie opowiedzieć jej rodzicom. Poinformowała o całym wydarzeniu, ale traf chciał, że rozmawiała z bratem, a nie z ojcem dziewczyny. Nie wiadomo, czy przekazał on rodzicom informację o całym wydarzeniu.
Następnego dnia Ania powiesiła się na skakance w swoim pokoju. Nie zostawiła listu pożegnalnego, ale swojej koleżance zdążyła jeszcze wyznać, że "zabije się, bo nie zniesie tego, co ją spotkało".
Policja przesłuchała czterech sprawców napaści na Anię. - Gdyby byli pełnoletni, groziłoby im nawet 12 lat więzienia, jutro o ich dalszym losie zadecyduje Sąd Rodzinny- relacjonuje komisarz Jarosław Sykutera z KW Policji w Gdańsku.
Do tego czasu agresorzy zostaną w Policyjnej Izbie Dziecka. Najwyższym wyrokiem, jaki mogą otrzymać jest pobyt w domu poprawczym do ukończenia 21 roku życia.
Opinie (1257) ponad 100 zablokowanych
-
2015-02-01 04:07
XXI wiek
tak to jest jak hormony buzują a n*********** mózgowe i brak szkieletu moralnego dają się we znaki... branie sobie kogoś na siłę to najstraszniejsza zbrodnia zaraz po morderstwie
- 0 0
-
2021-03-10 22:03
Teraz przypomniało mi się o tej wstrząsającej historii jaka słyszałam jak miałam 12 lat,,,,te bydlaki są już na wolności ..po zakładzie poprawczym,,,
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.