• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Samobójstwo po upokorzeniu w szkole

ms
25 października 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Wyrok po latach za molestowanie 14-letniej Ani

Młodzi chłopcy rozebrali w szkole swoją koleżankę i na oczach klasy molestowali ją seksualnie. Całe zdarzenia sfilmowali telefonem komórkowym. Upokorzona przez nich 14-latka popełniła samobójstwo - tę szokującą historię opisał dziś Dziennik Bałtycki.



Do tragedii, jaka spotkała Anię z Gimnazjum nr 2 w Gdańsku doprowadziła m.in. jej... popularność. - Ania odrzuciła we wrześniu względy jednego z chłopaków. On postanowił się zemścić - tłumaczą zszokowane koleżanki nastolatki.

Co wydarzyło się w piątek? W czasie lekcji języka polskiego klasa pozostawała praktycznie bez opieki nauczyciela. Polonistka miała w tym czasie inne zajęcia na terenie szkoły, porządku powinna od czasu do czasu doglądać inna nauczycielka.

W pewnym momencie do Ani podeszło czterech jej kolegów z klasy. Chwycili dziewczynę, wywlekli z ławki, położyli na stole, przytrzymali. Trzech z nich rozbierało dziewczynę, trzeci filmował całe wydarzenie telefonem komórkowym.

Inne uczennice twierdzą, że protestowały, ale nie przyniosło to żadnego efektu. Nikt nie zaalarmował nauczyciela.

Upokarzanie dziewczyny trwało 20 minut. W końcu wyrwała się prześladowcom i uciekła z klasy. Uciekła do domu.

Nauczycielka dopiero na następnej lekcji dowiedziała się, co zaszło. Powiadomiła wychowawczynię, która zadzwoniła do domu Ani, aby o całej sprawie opowiedzieć jej rodzicom. Poinformowała o całym wydarzeniu, ale traf chciał, że rozmawiała z bratem, a nie z ojcem dziewczyny. Nie wiadomo, czy przekazał on rodzicom informację o całym wydarzeniu.

Następnego dnia Ania powiesiła się na skakance w swoim pokoju. Nie zostawiła listu pożegnalnego, ale swojej koleżance zdążyła jeszcze wyznać, że "zabije się, bo nie zniesie tego, co ją spotkało".

Policja przesłuchała czterech sprawców napaści na Anię. - Gdyby byli pełnoletni, groziłoby im nawet 12 lat więzienia, jutro o ich dalszym losie zadecyduje Sąd Rodzinny- relacjonuje komisarz Jarosław Sykutera z KW Policji w Gdańsku.

Do tego czasu agresorzy zostaną w Policyjnej Izbie Dziecka. Najwyższym wyrokiem, jaki mogą otrzymać jest pobyt w domu poprawczym do ukończenia 21 roku życia.
ms

Opinie (1257) ponad 100 zablokowanych

  • a moze tak na delikatne tortury

    na poczatek przywiazac rece z tylu i line przewiesic przez hak i tak powolutku podciagac do gory az zrownaja sie z glowa...nastepnie rozgrzanym i do czerwonosci cegami wyrywac paznokccie a kazda rane posypywac sola albo polewac sokiem z cytryny... oczywiscie jak zemdleje jeden z drugim to cucic i pozwolic odpoczac..przeciez ma bys swiadom tego co sie z nim dzieje i przedewszystkim dlaczego

    na koniec pokazac mu nagranie i wykastrowac bez znieczulenia.

    • 1 1

  • kombatancie!

    trochę przejaskrawiłeś, ale coś w tym jest. ja natomiast nadal będę uparty i chcę się dowiedzieć kim są i co mają do powiedzenia rodzice tych debili!

    • 0 0

  • świństwo

    bardzo wspolczuje rodzinie Ani. a te dzieciaki co to zrobily powinny surowo za to zaplacic aha i jeszcze jedno moim zdaniem w polsce powinna byc jakas rewolucja. tak nie moze byc, zle sie zyje zle sie dzieje w szkolach, w sluzbie zdrowia itp. trzeba cos z tym zrobic.

    • 0 0

  • Znałam Anię!

    Mieszkam na tym samym osiedlu co Ania - miła, sympatyczna, pogodna dziewczyna. Nigdy ne wdawała się w żadne konflikty, zawsze pogodna! To naprawde potworna tragedia!!! Wprost nie mogłam w to uwieżyć kiedy w niedzielę dowiedziałam się o jej śmierci. Mam nadzieję, że takie okrucieństwo jakiego doświadczyła Ania H. zostanie współmiernie ocenione a "koledzy" - sadyści adekwatnie ukarani. Wielką tragedią jest gdy umiera dziecko jeszcze większą gdy samo odbiera sobie życie!

    • 0 0

  • 20 MINUT ????

    I NIKT NIE SŁYSZŁA ????
    CO TO ZA SZKOŁA - PRZETRWANIA.

    • 1 0

  • Jestem nauczycielem i nigdy nie zostawiłem klasy bez opieki... Mam pytanie do klasy Ani. Jak można było przyglądać się temu "widowisku"? Czy aż tak baliście się tych 4 zwyrodnialców? Trudno mi uwierzyć, że wszystkim się to podobało. Mam przynajmiej taką nadzieję...

    • 0 0

  • a co w tym czasie robiła cała klasa??

    Mnie nie zastanawia gdzie był nauczyciel , czy ktos dogladał klasy, mnie zastanawia:
    -CO ROBIŁA W TYM CZASIE CALA KLASA ?????
    Jesli żadna z pseudokolezanek i kolegów nie zaregowała na to co sie dzieje , tzn że wszyscy są winni. Inne uczennice twierdziły ze prostesowały , ciekawe w jaki sposób.Nie zaalarmowały nauczycieli?
    Taka jest obecna młodzież. 14 latek potencjalnym gwałcicielem !Nie mają ambicji , rodzice i prawo na wszystko im pozwala.I podejrzewam ze cała sprawa skonczy sie tak ze wyladuja w poprawczaku do 18 roku zycia a rodzice tych chlopców cała wine zrzuca na grono pedagogiczne .A gdzie wina rodziców?

    • 0 0

  • Myślę że to wielka tragedia ale nie szukajmy winnych na siłę !!! Gdzie są rodzice jak dzieci biegają po podwórku ? Przecież taka tragedia też się może wydarzyć wówczas - nie pytajmy więc gdzie był nauczyciel, ale co zrobili uczniowie aby powiadomić dorosłych. Zabić gnojków?, łby pourywać? a może to strasznie głupi żart podsycany przez kolegów i koleżanki z klasy. Jest to niewątpliwa tragedia dla wszystkich nawet tych których to bezpośrednio nie dotknęło. Trzeba się teraz zastanowić gdzie był błąd w wychowaniu sprawców, uczestników ...i po części społeczeństwa

    • 0 0

  • do uczniow tej klasy

    Wszyscy wiemy ze to czytacie....
    czujcie sie winni. przyczyniliscie sie do smierci kolezanki.

    Kazdy z Was z osobna i wszyscy razem.

    Nie zaslugujecie na psychologa tylko na wymienienie Waszych imion i nazwisk publicznie - jedno po drugim - jako osoby wspolwinne tragedii..
    mam nadzieje, ze kazdy uczen w Waszej szkole bedzie patrzyl na Was tak jak ja Was postrzegam i wiekszosc na tym forum.

    • 0 0

  • Co za gnoje...! Jak oni pogli tak postapic! ja bym ich za to zabiła..! wspolczuje rodzica ....! Aniu spoczywaj w pokoju

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane