• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sklep popełnił błąd, ale to klient musi się angażować w reklamację

8 lipca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Nasza czytelniczka chciała skorzystać z promocji żelków w Biedronce "trzy w cenie dwóch", jednak została skasowana za wszystkie opakowania. Kiedyś taką transakcję można było cofnąć na miejscu, teraz cała procedura jest bardzo czasochłonna. - Nie chodzi mi o tych kilkadziesiąt groszy, tylko o nieprzyjazne podejście dla klienta - przekonuje pani Ola.



Czy kiedyś się pomylono kasując twoje towary w sklepie?

Gdy podczas zakupów przychodzi do płacenia przy kasie, okazuje się, że nie wszystko jest takie proste, jak mogłoby się wydawać. A to cena jest wyższa niż na półce, a to brakuje wybranego przez nas produktu w bazie i mimo że mamy go w ręku, nie możemy go nabyć, albo promocja okazuje się wcale nią nie być.

Takie rzeczy się zdarzają. Gorzej, jeśli potem napotykamy na trudności w wyegzekwowaniu tego, co się nam należy. Taka sytuacja spotkała panią Olę, czytelniczkę Trojmiasto.pl.

- Robiąc zakupy w Biedronce przy ul. Beethovena zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku natrafiłam na promocję żelków "trzy w cenie dwóch". Gdy przyszło do płacenia okazało się, że zostałam skasowana za wszystkie trzy opakowania. Poprosiłam o cofnięcie transakcji. Pomyślałam, że za chwilę zjawi się kierownik sklepu, zrobi zwrot i w kilkanaście sekund sprawa się wyjaśni.

Jakie było moje zdziwienie, gdy kazano mi zadzwonić do biura obsługi klienta. Nie dość, że na połączenie czekałam kilkanaście minut, to głos w słuchawce poinformował mnie, że powinnam wysłać maila w tej sprawie i jak zostanie ona rozpatrzona, dostanę zaproszenie do sklepu po zwrot pieniędzy. A tu chodziło przecież o kilkadziesiąt groszy.

Machnęłam na to ręką. Nie zależało mi tak bardzo na tych pieniądzach, ale na pokazaniu, jakie jest podejście do klienta i jak z błahej sprawy może zrobić się duży problem.

Komentarz sieci Biedronka
Na wstępie informujemy, że procedury dotyczące zgłaszania rozbieżności w cenach produktów zakupionych w sklepach sieci Biedronka nie uległy zmianie w ostatnim czasie i nasi klienci nadal mogą przekazywać swoje wątpliwości w tym temacie zarówno bezpośrednio do kierownika danej placówki, jak i za pośrednictwem Biura Obsługi Klienta. Zaznaczamy jednak, że w sytuacji kiedy zgłaszana przez klienta uwaga budzi wątpliwość kierownika sklepu bądź też zgłoszenie ze względów operacyjnych nie może być rozwiązane od razu, klient może zostać poproszony o kontakt z Biurem Obsługi Klienta w celu wyjaśnienia sprawy. Prawdopodobnie stało się tak w opisanym przez Pana przypadku.

Jednocześnie chcielibyśmy zauważyć, że nie dysponując szczegółowymi informacjami dot. wspomnianego zakupu (tj. data zakupu, paragon), trudno jest nam ustosunkować się do opisanej sytuacji.

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

  • Biedronka Gdańsk, Ludwika van Beethovena 11A

Opinie (451) 10 zablokowanych

  • Pewnie oberwało się pani na kasie... (14)

    za głupie zasady bezdusznej korporacji

    • 380 9

    • (7)

      To była Ukrainka nawet nie zrozumiała!! A jeśli 100 000 osób kupiło te żelki i też machnęło ręką a data ważności do końca lipca...

      • 48 8

      • Strażacy to też chyba machają tam często rękami. (2)

        W co drugiej biedronie wyjście ewakuacyjne zawalone towarem.
        W jeden dzień bym nastukał mandatów na 15tys w samym trójmieście ale widocznie komuś się nie chce. Do pierwszego pożaru. Wtedy polecą łepki.

        • 58 1

        • Chyba na 150 tys

          Zastawiona gaśnica lub wyjście ewakuacyjne to mandat do 5000 zł

          • 12 0

        • Akurat mieszkam poza trójmiastem i myślałem, że to tylko tutejsze wiejskie zwyczaje z tymi zawalonymi wyjściami ewakuacyjnymi, ale widzę, że to polityka firmy. Do tego należy dołożyć wiecznie zastawione paletami alejki i katastrofa gotowa.

          • 9 1

      • (3)

        Masz coś do Ukraińców?oni tutaj bardzo ciężko pracują jełopie

        • 19 10

        • gość (2)

          Widziałeś kiedyś Ukraińca ciężko pracującego?Bo ja nie,a jest ich w mojej firmie 14-stu.jedyne co im dobrze wychodzi to siedzenie i daj zapalić.

          • 7 5

          • Pracują na kasach, tak samo ciężko jak my,bo to tacy sami ludzie. Dostają za to mniejsze pieniądze, niesprawiedliwie.

            • 4 3

          • To słabo od nich wymagają haha Ukrainiec tak jak każdy człowiek jeden pracuje drugi sciemnia.

            • 1 0

    • Oj tam.

      W zabce i freshu to normalne działanie.
      Malo tego ... wafelek teraz kosztuje 99gr, a jak jest promocja wielosztuki to nagle 2 wafelki można kupić za super cenę 2.2zl i wtedy napisane że nagle jeden wafelek kosztuje 1.4zl.

      Normalnie magia, ale najczęściej i tak kupujesz a na paragonie normalnie bez żadnej promocji.
      I nie ma przy kasie przerabiania, kosztuje tyle co nie jest napisane i nie na bata, co z tego że tak napisane.

      • 24 1

    • (3)

      Szkoda ze ludzie tylko piszą krytykę !!! Warto czasami napisać ze było się zadowolonym z obsługi ,sama jestem kasjerem ,i wiem jak to jest kiedy takie pani jak ta !!! Pisze nie chodzi o kilka groszy tylko o co jej chodzi naprawdę ???

      • 6 21

      • O to ze sklep (nie kasjerzy) robia klientow w bambuko... Szkoda ze to kasjerzy dostaja po glowie za to choc nie sa winni.

        • 23 1

      • Jest Pani lekko nieogarnieta. Klient ma prawo płacić ceny ustalone przez sprzedajacego/sklep. Jeśli nie widzi Pani problemu proponuję zwroty robić z własnej kieszeni!
        Pani pracodawca to oszust i jak widać promuje Pani patologie.

        • 17 2

      • We wszystkich biedronkach powinni wprowadzić ten elektroniczny system oceniania obsługi. W sklepach z tym systemem nigdy nie musiałem wystawić negatywnej oceny bo obsługa była zwyczajnie miła.

        • 6 0

    • Awantura o paczkę żelków

      Zblazowane znudzone kwoki i ich problemy pierwszego świata

      • 5 16

  • W Żabkach, Freshach (11)

    to norma. Trzeba być czujnym

    • 309 4

    • (2)

      Niestety potwierdzam. Jeżeli sie robi pełno promocji typu 3 za 2, to należy to potrafić kontrolować. We freshu kilka razy zapłaciłem więcej, aż zacząłem po prostu zwracać na to uwagę...

      • 39 0

      • Ja jestem przełowCOM i takJE okazje to łomijam z daleka

        • 3 3

      • We freshu jest ten problem, że rabat odliczany jest dopiero "na paragonie"

        Kupujący płaci za wszystkie produkty pełną cenę, a dopiero po zatwierdzeniu transakcji, odliczany jest rabat ... I jest on widoczny na dole paragonu, a nie w cenach produktów. (wszystkie produkty z promocji 3 za 2 mają tą samą cenę).

        • 0 0

    • Najdroższe sklepy

      omijam z daleka tak jak lewiatana.

      • 23 1

    • W Tesco tym bardziej (1)

      Produkty niby w promocji, a przy dostawie do domu - produkt w normalnej cenie

      • 24 1

      • Bo o to chodzi, ma ci się nie chcieć kłócić o kilka procent ceny.
        Dostawca z samochodu nie może tutaj nic zrobić, to również jest celowe.
        Człowiekowi nie chce się kłócić o 1-5% ceny a dla sklepu to jest bardzo dużo, bo zrobi tak z 10% klientów i wychodzi w setkach tys.

        • 20 0

    • w moim freshu kobita zawsze robi mi zrot na miejscu i nie robi problemu (1)

      • 9 0

      • nie chodzi jedynie o zwrot. Jeżeli spodoba mi się produkt to powinienem móc go kupić w cenie która jest na półce, a nie usłyszeć hasło "Jak pan chce to może zwrócić towar" albo co jest totalną żenadą " proszę zadzwonić na infolinie..."

        • 13 1

    • A mnie ostatnio babka w żabce chciała orżnąć na batonika - bez promocji... kupowałem 3... wbiła na kasę 4. Może głodna była?

      Jeszcze lepiej w tesco babka nie umiała rozpoznać bułek. Wbiła mi ciabaty jako bułkę wiejską jasną... różnica wynosiła 1,10 na sztuce! A do tego chleb z dynią jako chleb ze słonecznikiem. Tutaj też była różnica, ale nie udało się Pani w biurze obsługi klienta wyszukać tego chleba z dynią.
      I tak, byłem się kłócić o 4,40.... nie żeby mi było szczególnie potrzebne, ale w imię zasad!

      • 6 0

    • I w lidlu - takie sytuacje są notoryczne!!!

      • 0 1

    • a w moim Fresh Markecie....

      Jest promocja na np: soki. Trzy rodzaje soków są tańsze o 30% (na przykład). A na półce z promocjami - to jest oddzielna półka, zaraz przy kasie, także inne soki, w normalnej cenie. Klient w dobrej wierze bierze z półki produkt bez promocji, myśląc, że i ten jest w obniżonej cenie. To nie jedyny przykład. Teraz w promocji są konserwy Krakusa i wśród produktów w promocji, także te, w normalnych cenach. Oczywiście całkiem przypadkowo, te nie w promocji to akurat najdroższe konserwy Krakusa :) . Jasne, że kupujący powinien sprawdzać towar przed zakupem, ale to personel sklepu powinien czuwać, żeby na półkach z promocjami nie znalazły sie produkty w normalnych cenach.

      • 0 0

  • no fakt to jest rąbitny problem (6)

    nastepnym razem pani w biedronce udzieli tej klientce informacji po ukrainsku to odrazu odechce sie jej zelkow

    • 211 30

    • (1)

      Bur leska -> translator

      • 7 1

      • nie poprawny

        • 1 3

    • PO TYCH wszystkich "mądrych" komentarzach widzę że na moim sklepie będziecie gnili w kolejkach aż miło ! (3)

      Stójcie sobie bałwany w tych kolejkach jak jesteście tacy egoistyczni ! To samo będzie w stosunku do was ! Wiecie jak się na was mówi ? - Bydło . Wpadacie robicie wszędzie syf i burdel i wychodzicie jak krowy na pastwisku.

      • 2 5

      • taki jestes mądry? (2)

        powiedz gdzie ta Twoja Biedra , a przyjde tam , zapakuję 30 koszy mixem towarowym i zostawie na środku, a po pracy bedziesz to rozkładał po półkach - BAŁWANIE :D

        • 5 0

        • w honolulu debilu (1)

          • 0 2

          • Bardzo dobrze!!!!

            • 0 0

  • (33)

    Ostatnio bylam swiadkiem podobnej sytuacji w biedronce.. mezczyzna chcial rozmawiac z kierownikiem w związku z identyczną sytuacja jak opisana w artykule.. kierownik przyszedl machnal ręką i powiedział ze na to nie ma jednak promocji.. pff

    • 201 3

    • (21)

      Trzeba sprawdzać czy bierze się odpowiedni towar. Czy przy info o promocji nie ma zakresu dat jej ważności. Tylko że to chyba za wiele dla normika.

      • 14 40

      • to za wiele dla pracowników Bierdy (9)

        jak promocja się kończy, to trzeba zdjąć plakaty i po sprawie, a nie wprowadzać klientów w błąd starymi promocjami

        • 72 4

        • A to jeszcze inna sprawa. Idąc na promocyjne zakupy w biedronce trzeba być ostrożnym jak saper ;-) (6)

          Dodatkowo ceny w gazetce promocyjne, na półkach specjalnie są zostawiane jako normalne, aby klient nie znający gazetki nie skorzystał przypadkiem z promocji i nie wykupił towaru. W inych przypadkach tak jak piszesz, ceny promocyjne na promocje już nieaktualne. Jeszcze inna sprawa to permanentne robienie cen promocyjnych obok produktów nimi nie objętych np. cena promocyjna przy półce z ciastkami X, podczas gdy promocja jest faktycznie na ciastka Y leżące dwie półki wyżej. Takich jaj w biedrze mnóstwo.

          • 74 1

          • (5)

            Taaak wszystko jest specjalnie robione ! Specjalnie na złość Tobie !!!! Tylko i tym myślą pracownicy by Cie okraść a na koniec podzielić się kasa !!!! Och ah tak !!! Zagadka odpadnięta!!! Jak przyjdzie taki wariat jak Ty to afera gotowa !

            • 15 58

            • Taaaa debilu a czy ktoś tu mówi, że to wina pracownika

              To jest polityka sklepu... zrobić klienta na szaro... więc nie rzucaj się jak g*wno w betoniarce!!!! I sam sobie w łeb strzel

              • 42 3

            • nie na złość a dla kasy (3)

              • 12 2

              • (2)

                Hahahaha dla kasy lol ludzie wy jesteście rąbn..... pracownicy specjalnie dla kasy nie ściągają cen

                • 2 7

              • Po prostu z niedbalstwa, albo nie ogarniają tematu. (1)

                Może za mało ludzi pracuje, coś mi się wydaje, że w Lidlu nie ma takiego problemu. Niemiec trzyma za mordę ;)

                • 14 2

              • Niemiec jest

                Skapy jak zyd. Oszczedza na pracownikach jak tylko moze. Pracownicy biegaja miedzy kasami i polkami. Raz wykladaja towar raz kasuja ibtak w kolko

                • 2 0

        • (1)

          Idź popracuj w biedronce cwaniaku !!! Szybciej się os*asz niż mrugasz oczami!!!

          • 17 22

          • Widać na szczęście nie musi. Ma klaskać, pomimo że biedronka to syf, bo ludziom tam się ciężko pracuje?

            • 3 0

      • Sklep jest odpowiedzialny za sciaganie wszelkich nieważnych informacji itp.itd (8)

        • 20 0

        • sklep jest os*any a nie odpowiedzialny. (7)

          jakbyś miał full klientów i całą masę obowiązków a do tego tylko 2 kasjerki na 400 metrowym sklepie w środę po wypłatach to byś się os*ał podwójnie ! i zapomniał jak sie nazywasz. Ludzie co wypowiadają się negatywnie o pracownikach sklepu są bez rozumu bez empatii i nie widzą co się w około nich dzieje , postrzegają świat jakim nie jest ale chcieliby aby był. 0 winy pracowników firma jest winna że nie ma ludzi do pracy !

          • 11 23

          • (6)

            A czy ktos tych pracownikow tam na sile trzyma? Rozumiem, ze biora ludzi z lapanki z ulicy, przystawiaja pistolet do skronii i kaza podpisac umowe? Jesli ktos godzi sie na prace w takich warunkach to dlaczego mam mu wspolczuc?

            • 13 6

            • (3)

              To jeśli przychodzicie do sklepu i stoicie w kolejkach to zamknąć mordy i stać się kolejce i czekać a nie cztery można jeszcze otworzyć kasę!! zes*ac się można. Was też nikt nie trzyma w kolejce ! Droga wolna !

              • 7 11

              • (1)

                Widocznie jaka płaca taka praca...

                • 8 1

              • Albo jaka praca taka placa...

                • 3 0

              • Zadajmy sobie jedno podstawowe pytanie. Czy sklep jest dla klientow, czy klienci dla sklepow? Wiec parafrazujac Twoja wypowiedz "morda w kubel i dzwon po kolejna osobe, aby otworzyla kase". Jesli ja musze ciezko zapierdzielac po 12 godzin na dobe, aby po pracy postac sobie pol godziny w kolejce do kasy, a do tego jeszcze wydac 80zl za kilka podstawowych produktow mieszczacych sie w jednej siateczce, to pracownik Biedronki tez moze czasami wrzucic 4ty bieg i usiasc na kase, aby rozladowac kolejke KLIENTOW sklepu, dzieki ktorym dostaje wyplate.

                • 10 3

            • (1)

              Pójdę dalej twoim tokiem rozumowania...
              Czy ktoś i każe robić w tym sklepie zakupy?? Jeżeli się nie podoba, zmień sklep jeło...pie. "Ktoś Ci przystawia pistolet" do tego pustego sagana i każe tam robić zakupy?
              Zaraz zaczniesz marudzić, że tam tanio... więc zmień prace, potem sklep i przestań marudzić.

              • 2 3

              • Tylko że ja mogę wymagać w sklepie za każdym razem a jak mi się coś nie podoba, to nie iść następnym razem.
                Pracownik nie ma takiej elastyczności. prace szuka się jakiś czas, a rachunki trzeba opłacić.

                Reasumując, trzeba było się uczyć. Np. Programowania. Popyt taki, że nawet 40 latek dostanie pracę jeżeli to umie

                • 1 1

      • (1)

        Nawet jak są daty a towar dalej jest wystawiony w promocji obowiązuje cena z polki. MUSZĄ ci to uznać.

        • 0 0

        • Tylko wtedy ty musisz mieć wystarczająco czasu i cierpliwości, żeby tego dochodzić.

          • 1 0

    • (7)

      Zawsze w takich sytuacjach mówię ze zgłaszam sprawę do Państwowej Inspekcji Handlowej i Urzędu Ochrony Konsumenta - - skutkuje

      • 19 6

      • A ja akurat

        A ja akurat na to leje. Idź i skarż. Przy tym problemie z naborem pracowników do handlu spływa to po mnie

        • 7 15

      • Ludzie nie znają swoich praw (4)

        • 10 1

        • Praw ? (3)

          Prawo to $$$ . Firma leje na WAS !!!! Mają was w d*pie! stoicie w kolejkach jak te świnie na ubój. I tak nie zatrudnią ludzi by były mniejsze kolejki lub aby sklep wyglądał i funkcjonował normalnie.!

          • 18 2

          • Dlatego ja wolę inne sieci, nie ma syfu, można normalnie przejść, a jak robi się kolejka to otwierają kolejną kasę.

            • 3 0

          • (1)

            Kiedyś stało się cały dzień po kawę lub cukier,a teraz cztery osoby w kolejce przy kasie a wymalowana krowa krzyczy"można zawołać kogoś do kasy?"

            • 1 4

            • No, to wasza wina była że na to pozwoliliscie, wasza Polska. Teraz nas nie pouczaj, proszę

              • 3 0

      • Bolek a Ty co uaktywniasz się i chcesz kapować społeczeństwo ?

        Niech taki idiota jak Ty zastanowi się wpierw dlaczego dochodzi do takich sytuacji.

        Boshe! widzisz a nie grzmisz na takich "mądrych" ludzi.

        • 3 4

    • Zwrot towaru i dziękuję bardzo

      • 6 1

    • identyczna sytuacja w Tesco na Chełmie, dwa tygodnie temu, podkoszulki. Trzeba zawsze patrzeć na paragony.

      • 6 0

    • jest promocja. trzeba i swoje walczyć. skoro zaznaczyli ze jest promo

      To wydruk z kasy mogą sobie wsadzić w ...obowiązuje informacja z polki nie z kasy. Tylko ludziom się nie chce drzec lacha

      • 9 2

  • żelki...

    są dobre na bycie kochliwym...

    • 32 16

  • Artykuł robiony na siłę (17)

    Ja jeszcze nigdy nie miałem problemów ze zwrotem gotówki w biedrze.

    • 68 179

    • Ja też nie miałem problemów ze zwrotem i mam nadzieję, że nic się nie zmieni w tym zakresie, (8)

      bo błędów w promocjach i przy kasowaniu jest całe mnóstwo i zawsze na niekorzyść klienta niestety. Może pani chciała skorzystać z trybu reklamacyjnego zamiast ze zwrotu towaru ze stornem i stąd zamieszanie, ale możliwe też że biedra zaczyna kombinować i utrudniać ludziom życie, bo pomyłki przy kasach są ostatnio coraz częściej przy rabatach z tych rzekomych promocji.

      Z drugiej strony, biedra wie co robi, bo te promocje bywają bardzo perfidnie opracowywane. Jedne z kartą biedry, drugie bez; w jednym przypadku trzeba kupić trzy opakowania, w innym dwa, a jeszcze w innym wystarczy jedno (oczywiście ceny i rabatu za dwa czy trzy przed kasą się nie sprawdzi, bo czytniki tej promocji nie obejmują). Gazetki są dwie w tygodniu, ale często w nowej gazetce są rzeczy z poprzedniej z drobną adnotacją że data obowiązywania jest tylko przez pół czasu obowiązywania nowej gazetki. Niektóre promocje są za wydanie X PLN, inne za wydanie X PLN, ale tylko na wybrany asortyment. DO każdej promocji regulamin na dwie strony. Towarów z rabatem na kartę biedronki też nie można sprawdzić na czytniku, bo storno wchodzi dopiero przy wydruku paragonu przy kasie i po zeskanowaniu karty itd. itp. Promocje nie są złe, ale ostatnio coraz więcej z nimi zamieszania. Z jednej strony większość ludzi pewnie to olewa i idzie dalej, ale jeśli ktoś wie, że powinna być promocja, a biedronka leci sobie w kulki, to mamy sytuację jak w artykule.

      • 42 0

      • (1)

        Jo tylko niech ten tłum ludzi zrozumie że to nie wina tego kierownika!!!! Tu jest problem z klientami!

        • 5 18

        • Lol, problem z klientami? Z kierownictwem wyższego szczebla chyba i marketingowcami.

          • 4 0

      • Nie zawsze jest tak jak piszesz. (4)

        Ostatnio w Biedrze widziałem kobietę, której nie chcieli pomóc w przypadku zawyżonego rachunku. Powiedzieli jej, że kasa tak policzyła i koniec. Policzyła w domu kalkulatorem i wyszło jej, że rachunek jest jednak zawyżony. Znowu nie chcieli z nią rozmawiać, w końcu jedna niunia się nad tym pochyliła i zobaczyła, że się jednak nie zgadza, Opieprzyła kobietę, że nie zgłosiła problemu od razu przy kasie. Piszę niunia, bo dorosła i kulturalna osoba dałaby kobiecie się wypowiedzieć i sprawdziłaby ten rachunek zanim zaczęłaby rzucać durnowate komentarze. W Biedrze trzeba uważać na wszystko, oprócz nieaktualnych promocji może się przytrafić źle zliczająca kasa, albo na rachunku może się pojawić inny droższy towar. Polówka wódki zamiast selera.

        • 17 0

        • Skoro w przypadkach jak ktoś mówi że nie była zdjęta cena bo nie ma ludzi by wszystko dokładnie zrobić a buc mówi że nie jego problem to w tym przypadku z nimi jest problem .

          • 6 0

        • Zawsze stoję po zakupach jak jełop i sprawdzam ten nieszczęsny paragon, ale szczerze mówiąc

          nie czuję się z tym komfortowo i wolałbym nie musieć tego robić :-(
          Czy w tym kraju wszyscy muszą robić innych w wuja?

          • 11 1

        • nie ma szans żeby kasa źle podliczyła sumę końcową (1)

          może się kasjerce nabić mango zamiast marakui bo kody pomyli, może nabić dwupak cocacoli jako 2x pojedyncza co wychodzi drożej - ale żeby kasa policzyła ceny pośrednie produktów to to jest niemożliwe.

          • 2 0

          • Zdażyło się że SUMA KONCÓWA była wyższa niż suma produktów :]

            Jakis błąd informatyczny. Klient dostał kasę i tyle.

            Ale żeby ludzie byli wyrozumiali to było by inaczej a trak traktuje się klientów jak bydło. Ciekawe czy w ich pracy są tacy super wydajni na 300% . To nie jest budżetówka gdzie się pije kawkę i zajada ciasteczka. To ciężka praca !

            A jak ktoś pisze teksty typu - nikt na siłę nie trzyma w tej pracy.

            To pomyśl bałwanie że jak się ludzie zwolnią to na kasie będzie 1 kasjerka! i będziesz stał 40 minut Januszu głupi.

            • 0 2

      • 4 litery

        dlatego mam w 4 literach te biedronkowe promocje i ich "wymyślaczy", bo kazda promocja i tak jest zawsze na korzysc sklepu :)

        • 0 0

    • No tak bo pewnie tam pracujesz. Dla swoich krzywdy nie robią tylko krzywdzą klientów, jak zwykle zresztą podrzednymi prodiktami-na szczęście kupuje tam karmę dla psa bo innej karmy tam nie maja

      • 7 5

    • Odp (2)

      To masz wielkie szczęście!!! Ja nie miałam takiego tygodnie żeby mnie na czymś nie oszukali!! A jak już reklamuje to jakby mogli to by mnie odrazu w kosmos wysłali!! A ja nie pozwolę sobie na to żeby mnie oszukiwali bo skoro jest taka cena czy promocja to ma być i już!! Zawsze mylą się na swoją korzyść!! Oj nieładnie!!!

      • 15 1

      • tak trzymać, Agnieszka (1)

        Niech cwaniaki nie myślą, ze każdy kto kupuje w biedronce jest fra
        jerem

        • 9 1

        • no właśnie większość to frajerstwo :]

          Szkoda że jak klienci wpitalają towar na sklepie to jest w porządku . Albo złodzieje wynoszą towar na kilka tyś złotych bo mamy takie g*wniane PRAWO !



          A to prawo że klient ma prawo do ceny na półce powinno wylecieć w kosmos. Jakieś prawo komuny. Okej cena zła to zwrot i tyle.



          I jak ktoś pisze że jest "oszukiwany" to znaczy że jest tępym frajerem .



          Pracownicy sklepów nie oszukują !!!!! I wbijcie sobie to raz na zawsze !!! PO PROSTU nie są w stanie zrobić wszystkiego tak jak powinno być zrobione bo zamiast 7 osób na zmianie jest tylko 2 ! Jeden z drugim cwaniaczkiem na tym portalu by się p****** w gacie gdyby miał popracować w biedronce miesiąc.



          WIĘC WIĘCEJ SZACUNKU DLA TYCH LUDZI !!!



          Wy uczycie braku szacunku do samych siebie ze strony personelu.

          • 1 6

    • Myślę, że gotówkę to na pewno przyjmują. Jak nie Biedra to kasjer/kasjerka przygarną ;-) (2)

      • 0 0

      • Ciebie nikt nie przygarnął i teraz możesz jedynie trzymać laptopa na kolanach bo jesteś taka tępa/tępy. (1)

        Kasjer przygarnia gotówkę hahahahahahahahahahahahahahahahahaha za takie oskarżenia powinieneś dostać w ryj

        • 0 0

        • Mam wrazenie ze te wszystkie chamskie odpowiedzi pisze tylko jedna osoba uzalajaca sie nad swoja jakze ciezka praca w biedrze. Wyobraz sobie, ze nie tylko ty zapierniczasz w robocie, a ile szacunku dajesz innym tyle otrzymujesz. Jak zachowujesz sie jak wiesniak wobec klientow to nie dziw sie, ze tak to wyglada. Klient ma prawo dochodzic swoich praw czy ci sie to podoba czy nie. Idzie po pracy wydac ciezko zarobione pieniadze nie po to, zeby zostac oszukanym i zlanym na kasie przez takiego wieśka. Biedronka powinna sie wstydzic ze ktos taki reprezentuje te sklepy w komentarzach...

          • 0 0

    • I wobec tego, że TY nie miałeś, tak cały świat nie może mieć. Ot pępek świata :D

      • 0 0

  • Nigdy nie miałem z tym problemów. (2)

    • 44 57

    • Chodzi o nagłośnienie osoby kupującej,

      a nie zasad biedroniowych. Po co się idzie do biedrony ? żeby zaoszczędzić kilkadziesiąt groszy i ta pani kupująca nie zaoszczędziła, więc poinformowała o tym wszystkich dookoła, wraz ze swoimi sąsiadami, ks proboszczem i nauczycielkami z podstawówki. Proponuję zrzutę dla klientki od żelków.

      • 1 2

    • ja też

      po prostu nie zwracam uwagi na kwoty z paragonu i wielokrotnie jestem je...ny w du...e w różnych biedrach, shellach tescach i auchanach. Po prostu żyję w kraju złodziei, którzy na każdym kroku czyhają, żeby mnie okraść albo na moich plecach przejechać się kawałek w życiu, i nieważne czy dane Polacy są kierownikami w auchanach, biedrach czy w PKO. Wszyscy macie tę samą "cząstkę polactwa" tzw. Bozon Podludztwa i inaczej nie potraficie, macie taki gen, więc po co mam się ciśnieniować o parę złotych, które i tak ukradnie mi jakiś Polak i tak.

      • 1 0

  • Blad systemowy (15)

    Nie da sie ogarnac w glowie wszystkich promocji. Ciekawe czy kasjerka wpisala 3 i zeskanowala kod kreskowy czy kazdy produkt oddzielnie. Jesli system na kasie nie potrafi sam ogarnac takiej promocji to slabo :D

    W Lidlu sprawy zalatwia sie od reki, lacznie z jakimis problemami z cena czy zwrotami. Porownajcie tylko Lidla do Biedronki. Moim zdaniem w Lidlu jest wiekszy porzadek i pracownicy sa bardziej spokojni. W Biedro na odwrot... Oczywiscie kwestia sklepu ;)

    • 197 15

    • Sprawa powinna być załatwiana od ręki i mam nadzieję, że nadal tak będzie. (3)

      Przykład - ostatnio była w biedrze promocja na cukier przy zakupach za 49-99PLN. Oczywiście cena nabiła się normalna i dopiero interwencja przy kasie spowodowała korektę rachunku. Rzecz dotyczyła 10PLN różnicy, a więc nie była to kwota całkiem bez znaczenia.
      Biedronka powinna zwrócić uwagę na te sytuacje, bo zamiast pozytywnych rezultatów akcji marketingowych jest niesmak i wydłużone czekanie przy kasach przez pomyłki sklepu.

      • 31 0

      • Jedna osoba 10zł a takich klientów np.5 dziennie przez 10 dni (1)

        I sklep jest dobrą sumkę do przodu

        • 16 1

        • nie masz pojęcia jakie obroty ma biedronka

          dla nich takie 500 nawet dziennie to gra nie warta zachodu, a i tak dokładnie nie wiedza ile "zarobili" dopóki nie zrobią inwentaryzacji; taki zysk trochę skompensuje "peelkę"

          • 1 0

      • nie chodzi o to ile złotych roznicy wychodzi przy kasie

        chodzi o zasady. jesli jest napisane na etykietce, ze jest po 5zł to ma byc i przy kasie za 5 zł. jesli jestes robiony w wała na kilknascie groszy to za jakis czas beda cie rabac na kilknascie złotych i beda uwazac , ze jest ok.

        ja zawsze sie wykłucam do upadłego. Zasady to zasady. A ja nie jestem drutem do robienia mnie w wała.

        • 2 0

    • Hm (1)

      Jak mają być pracownicy spokojni w bierze, skoro wiecznie ktoś przychodzi i skamla o byle głupotę i traktuje nas pracowników jak worek treningowy.

      • 3 12

      • Gdy przestaną "skamlać" i przychodzić, sami zaczniecie biegać za klientami. Ne myślcie że jesteście niezastąpieni.

        • 2 1

    • Kwestia podejścia pracodawcy (1)

      Lidl na każdym stanowisku dba o swoich ludzi lepiej niż Biedronka. W Trójmieście na najniższym stanowisku w Lidlu nikt nie ma mniej niż 3000 brutto. Zawsze odpowiednia ilość ludzi na stanowisku. No i + to, że kierownik sklepu posiada samochód służbowy. Nie jest mu to niezbędne, ale na pewno to ważny argument, gdyby chciał zmienic pracę

      • 8 1

      • HaHaHa ! 300 brutto hahaha

        Może ma ale nigdy nie wie kiedy wyjdzie LoL przychodzisz do pracy siedziec 4h dłużej bo trzeba ! Po co przychodzicie do biedronki skoro tak wam źle ? Nikt was nie przyciąga na siłę ! HALO !

        • 2 1

    • fakt, panie w Biedronce na kasach śpieszą się jakby je ktoś gonił, przestałam kupować w tym sklepie, (3)

      rzucanie produktami, byle szybciej, ledwo odebrałam resztę a tu już wszystkie produkty zakupione przez kolejnego w kolejce, lądują koło moich.

      No i ta mantra: " Nie mam wydać, poproszę o drobne ",
      ostatnio tak usłyszałam, gdy za zakupy circa 4 - 5 zł zapłacić chciałam banknotem 10 zł.

      • 4 0

      • Sposób

        Ja kiedy płacąc 100-ma złotymi słyszę "czy można drobne" odpowiadam - "ale to są drobne" :p

        • 3 1

      • i strasznie się rozleniwili (1)

        odkąd można w biedrze płacić kartą. Tyle lat nie można było się doprosić tej możliwości a jak teraz kartą można płacić, to najchętniej zakazaliby płacenia w swoich sklepach gotówką. Jakikolwiek większy banknot i od razu grymasy, o drobne i "a może zapłaci pan kartą".

        • 0 0

        • To mi sie przypomina jak ostatnio w jednym rózowym banku nie załozono mi konta bankowego, bo nie mam adresu e-mail i numeru telefonu (bo rzeczywiscie nie mam, uzywam skajpofonow). A w kieszeni 2 paczki banknotów do zdeponowania ...

          • 0 0

    • Lidl a biedronka (1)

      Tak w Lidlu jest porządek, ponieważ tak są obowiązkowe nadgodzinytam pracujesz tak długo aż towar który wjechal zostanie rozłożony. Czyli pracujesz od 6 do nie wiadomo której co za tym idzie przy wypłacie widzisz 3 z przodu. Coś kosztem czegoś.

      • 5 1

      • Bez regulacji prawnych dotyczących ilości min. Liczby pracowników nigdy nie będzie dobrze w sklepach.

        Biedronka zabrania nadgodzin. Pracownicy mieliby 2 pensje jak by robili nadgodziny. Oni nie zatrudnia więcej etatów na sklepach. Standard to 3 -4 osoby na zmianie nie zależnie czy sklep robi 50 tys czy 80 tys dziennie . A sklepy gdzie robią po 20 tys mają na zmianie 1 może 2 kasjerow! Pisać dalej ?

        • 0 0

    • lidl i biedronka - jedno kófno

      • 1 1

  • Najgorzej jest gdy ludzie nie mają dowodów na potwierdzenie swoich racji (1)

    Potrafią rzucać oszczerstwami, pomówieniami, półprawdami, a jak przyjdzie co do czego, to albo dowodów brak albo nie do końca mają rację. A sprawa żyje własnym życiem. No i oczywiście zapomina się, że po drugiej stronie zawsze też jest człowiek.

    To mnie gryzie - brak pomyślunku.

    • 41 69

    • Nie ma co sie wytrzasac nad kasjerka bo to nie jej wina

      System to system jak jest jakis blad to od tego jest kierownik zeby blad naprawic i przeprosic. Pani opisala swoj przypadek ale jakbysmy zsumowali wszystkie nawet te na kilkanascie czy kilkadziesiat groszy to juz tak wesolo by nie bylo

      • 9 0

  • gdyby chciała wycofać to by nie było problemu przy kasie ... ja nigdy nie miałem problemu (22)

    pewnie chciała i uparła się na ten trzeci w promocji dla zasady, by pokazać wyższość i wyżyć się na kasjerce dając upust swoim frustracjom ... ach ci roszczeniowcy 500+

    • 73 164

    • W punkt. Dokladnie tak pewnie bylo czyli 'nie wyjde jak mi nie dacie tej trzeciej paczki za darmo!'

      • 22 17

    • 100% winna sobie sama za brak wyrozumiałości do ludzi (14)

      A na pewno było tak . Przyszedł kierownik sprawdził cenowke i była po dacie promocji . Nie może zrobić tej promocji ponownie ! Niestety nie da rady ściągnąć wszystkich cen ! Jest tyle pracy ze nie jest to wykonalne . Nir wiadomo w co włożyć ręce w tej pracy . I zapewne zaproponował pani że zrobi wycofanie i odda kasę za 3 op. Zelkow ale na 1000 % pani chciała 1 paczkę za darmo!!! I to problem tkwi w niej bo nie potrafi zrozumieć że tam pracują ludzie a błędy się zdarzają. Dlatego na własne życzenie czekała ileś minut na infolinii itd itp. Takich ludzi jest mnóstwo!

      • 24 18

      • (5)

        Kto jest egoista nie zrozumie że nie da rady dopilnować wszystkiego . Nie ma sie co dziwić do biedronki przychodzą taborety które myślą że na zapleczu jest fabryka pieczywa! Hahaha "przepraszam a ten chlebek to wy sami robicie na magazynie z mąki " - brak słów

        • 8 12

        • Ale kogo to obchodzi?! Ze nie dopilnowal... (1)

          Moze klienci maja to robic

          • 13 7

          • przy promocji podana jest jej data - tak samo w gazetkach

            jak ktoś nie czyta uważnie, na kalendarzu się nie zna, to potem się dziwi.
            Podczas kasowania zawsze można sie dopytać, czy to jest jeszcze w promocji i najwyżej zrezygnować.
            Podejrzewam że babsztyl sie uparł, i dyskusja przy kasie musiała być epicka a frustracja do takiego stopnia ogromna że skutkuje tymże artykułem.
            Tacy klienci niech do biedry nie przychodzą, spokój będzie.

            • 1 1

        • Bzdury (2)

          Jak sobie nie dają rady ze sciagnieciem cenowek to niech to robią w nocy. To jest problem sklepu

          • 10 1

          • Januszu internetu a Ty nie siedź w nocy i nie trzep kapucyna.

            Tylko sie zatrudnij w biedronce i bedziesz zębami ściągał ceny a f&^%$ w tym samym czasie zamiatał podłogę .

            i zobaczymy czy byłby wtedy z ciebie taki cwaniaczek

            • 2 2

          • Taki głupi naród

            najgorzej jak ktoś nie ma zielonego pojęcia o czymś a się wypowiada .

            • 3 0

      • (2)

        Zgodnie z Polskim prawem konsument niema obowiazku sprawdzac przy cenie na polce czy dana promcja sie skonczyla czy nie. Jesli promocja sie juz skonczyla a karteczka dalej wisi to sklep ma obowiazek sprzedac dany towar w cenie promocyjnej mimo, ze juz promocja juz nie obowiazuje.

        • 22 1

        • Dokładnie!

          • 10 0

        • To się naucz czytać dat ! A jak tego nie potrafisz to spie... do lidlaa: ) tam jest lepiej haha niech jescze zrobią prawo pracownika i minimalna ustawowo ilość pracowników na obroty sklepów.

          • 4 6

      • Człowieku, te błędy i nieaktualne ceny zdarzają się bardzo często. Piszę to jako stały i świadomy klient Biedronki. (2)

        • 8 1

        • Ale czy to znaczy, ze trzeba leciec do trojmiasto.pl? K.... kto normalny ma czas na pisanie wspominek o kupnie zelkow w biedrze? Nie wiadomo czy smiac sie czy plakac.

          • 9 10

        • Bo bardzo często nie ma komu robić cen . Kierownik musi wam w d*pe wchodzic i siedzieć na kasie . Pracować na sklepie i ściągać dostawę i wypiekac pieczywo

          • 8 0

      • (1)

        Kochanie mnie jako klienta nie interesuje, że ty nie ściągasz cen. OBIWIAZUJE cena z polki. Czy ci się podoba czy nie. Jak nie wywiązuje się z obowiązków płacisz TY. Klientka d*pa wołowa, powinna od razu załatwić to w sklepie. Nie raz splawia się takich klientow. Ale jak gość się uprzejmie nie da rady. Kiedyś kupuje owoce. Cena taka i taka, na paragon ie o 2 zł wyższa. Mówię pani w kasie, a ona: tak, już zmieniamy cenowke heheh hello co mnie to obchodzi? Ja kupuje za cenę z karteczki nad owocami. Tak drożej to można wszytko sprzedać mówiąc "tak, już zmieniamy ceny". Prawo stoi po stronie klienta. Jeśli jest cenowa po terminie to o ofiaruje cena z karteczki, a nie systemu i kasy. Warto stać przy swoim. Chamstwo sprzedawców czasem nie ma granic. To ich praca. Jak nie nie mają czas na pracę, można zatrudnić się na call center.

        • 5 2

        • taka tępa dzida egoistka nie zrozumie nić

          leć spłacać kredycik za mieszkanie lemingowy łośiu który się kłóci bo mu za dużo policzyli o 10gr. A mnie w d*pie obchodzi że Tobie sie nie zgadza cenówka i stoisz w kolejce ! Mamy Cię w d*pie ! rozumiesz ? A Twoje prawo wsadź sobie ... HaHa !

          • 0 5

    • Co za głupi komentarz

      • 1 2

    • Skoro promocja była to miała prawo!

      • 14 1

    • Odp (1)

      Nie chodzi o zasady!! Skoro coś jest na promocji to ma być i już!! To po co robią taka promocje i wprowadzają ludzi w błąd?? . Ja żyję na poziomie ale jestem taka że o swoje walczę bo tak trzeba! Skoro ja jestem uczciwa niech oni też będą!!!

      • 15 2

      • Nie obsr*j się swoją uczciwościa... i w dodatku egoistka jesteś.

        • 3 7

    • (1)

      Nie liczą się grosze tylko zasady

      • 9 0

      • Biedronka nie ma zasad ... co do pracowników i do klientów. Więc ludzie więcej szacunku do pracowników.

        • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane