• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Śledztwo w sprawie szkoły w Kokoszkach umorzone

Piotr Weltrowski
27 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Od września ub.r. w Pozytywnej Szkole Podstawowej przy ul. Azaliowej w Kokoszkach uczy się prawie 700 uczniów. Od września ub.r. w Pozytywnej Szkole Podstawowej przy ul. Azaliowej w Kokoszkach uczy się prawie 700 uczniów.

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku umorzyła postępowanie w sprawie przekroczenia uprawnień przez prezydenta Gdańska w związku z ogłoszeniem konkursu na wybór operatora budynku szkoły oraz nieprawidłowości w związku z przebiegiem i wyborem oferty na najem lokalu przy ul. Azaliowej zobacz na mapie Gdańska w Kokoszkach.



Czy prokuratura powinna się zajmować tego typu sprawami?

Budowa szkoły wraz z basenem i salą gimnastyczną w Kokoszkach kosztowała 36 mln zł. Wybudowało ją miasto, a następnie przekazało w zarząd Fundacji Pozytywne Inicjatywy. Szkoła przyjmuje wszystkie dzieci z rejonu, nauka tu jest bezpłatna. Ponieważ szkoła nie jest publiczna, pracujący tu nauczyciele zatrudnieni są na umowę o pracę, a nie w oparciu o Kartę Nauczyciela.

Prokuratura sprawą zajęła się w marcu ubiegłego roku. Najpierw zawiadomienie dotyczące nieprawidłowości konkursu na operatora szkoły w Kokoszkach złożył Franciszek Potulski, działacz SLD i były wiceminister edukacji. Wówczas jednak odmówiono wszczęcia śledztwa. Skuteczne okazało się dopiero kolejne zawiadomienie, złożone przez Andrzeja Jaworskiego, posła PiS.

Po roku śledztwa prokuratorzy uznali jednak, że prawa nie złamano.

- W świetle zebranego materiału dowodowego nie stwierdzono, aby doszło do przekroczenia uprawnień, bądź niedopełnienia obowiązków przez prezydenta Gdańska, jak też przekroczenia uprawnień przez członków komisji konkursowej - mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Prokuratorskie postępowanie zostało zainicjowane w związku z wydaniem przez Pawła Adamowicza zarządzenia z dnia 17 grudnia 2013 roku. Jak ustalono, zarządzenie to dotyczyło zatwierdzenia i podania do publicznej wiadomości informacji o lokalu użytkowym przeznaczonym do oddania w najem w trybie konkursu ofert ograniczonych podmiotowi, który w okresie od 1 września 2014 roku do 31 sierpnia 2020 roku poprowadzi placówkę publiczną - szkołę podstawową z oddziałami przedszkolnymi.

Jak twierdzi prokuratura, zostało ono wydane w oparciu o obowiązujące przepisy prawa. Nie rozstrzygało kwestii oddania szkoły publicznej do prowadzenia osobie prawnej, która nie jest jednostką samorządu terytorialnego. Gmina nie utworzyła bowiem szkoły publicznej, a zatem nie mogła jej przekazać. Zdaniem śledczych przedmiotowe zarządzenie nie odnosi się również do wyrażenia zgody na prowadzenie szkoły publicznej przez osobę prawną lub fizyczną.

W ramach śledztwa nie stwierdzono też nieprawidłowości w przebiegu konkursu, w tym tego, aby ktokolwiek próbował wpływać na wybór oferty.

- Z podmiotem wyłonionym w wyniku konkursu została podpisana umowa cywilnoprawna najmu lokalu wraz z dzierżawą terenu. Gmina nie wyzbyła się prawa własności. W umowie zostało zastrzeżone prawo do jej wypowiedzenia w określonych przypadkach, w tym w przypadku opóźnienia w płatności z tytułu najmu lub dzierżawy, niewłaściwej eksploatacji, w przypadku wydania decyzji o cofnięciu najemcy zezwolenia na założenie szkoły publicznej - mówi Wawryniuk.

Zgodnie z art. 5 ust. 5 ustawy o systemie oświaty, zakładanie i prowadzenie publicznych przedszkoli, szkół podstawowych oraz gimnazjów należy do zadań własnych gminy. Ustawa ta jednak dopuszcza zakładanie szkół publicznych przez podmioty inne niż jednostki samorządu terytorialnego. Taką możliwość przewiduje art. 58 ust. 3 tej ustawy, stosownie do którego założenie szkoły przez taki podmiot wymaga zezwolenia ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego. Procedury uzyskania takiego zezwolenia określa Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu.

- Podmiot wyłoniony w wyniku konkursu ofert, z którym następnie została podpisana umowa najmu, uzyskał zezwolenie na założenie szkoły. Placówka - Pozytywna Szkoła Podstawowa w Kokoszkach - została utworzona i obecnie funkcjonuje. Jak ustalono, jest w pełni bezpłatna. Bezpłatne są liczne zajęcia dodatkowe. Program nauczana realizowany jest zgodnie z programem ministerstwa. Dodatkowo jest on poszerzony o dodatkowe zajęcia i inicjatywy podejmowane przez poszczególnych nauczycieli. W godzinach popołudniowych realizowane są również zajęcia płatne. Nie kolidują one z zajęciami bezpłatnymi - tłumaczy Wawryniuk.

Decyzja o umorzeniu postępowania jest prawomocna.

Budowa szkoły z perspektywy żurawia wieżowego. Ujęcia z jesieni 2013 r.

Miejsca

Opinie (120)

  • Szkoła nie jest publiczna więc nauczyciele pracują po 8h. (14)

    Dzięki temu, że szkoła nie jest publiczna nauczycieli nie obowiązuje 6h dzień pracy i inne zagwarantowane Kartą nauczyciela przywileje. Dzięki temu utrzymanie szkoły jest tańsze, zarówno dla gminy jak i dla podmiotu który dzierżawi budynek. Wymagania co do jakości kształcenia i minimalnego metrażu są takie same. Jeśli nie widać różnicy to po co przepłacać :P

    • 63 26

    • zobacz ile teraz jest tam prywatnej firmy a ile szkoły

      • 0 0

    • ruad (8)

      To są oszczędności iluzoryczne. Umowy o prace - kontrakty 6 letnie, nauczyciele zatrudnieni nie jako nauczyciele , a jako specjaliści, wynagrodzenia niskie, godzin co niemiara , praca świadczona przez tych " nauczycieli " to nie praca a usługa i nie mówmy o wysokiej jakości edukacji w tej szkole , oferta szkoły tylko świetnie brzmiąca , opłata rodziców za działalność dzieci w harcerstwie wynosi około 70 zł, obiad dziecka kosztuje 170 zł / catering / , a w szkole publicznej tylko 60 zł / przygotowują kucharki w stołówce szkolnej /., zagubione dzieci w szkole i zagubieni rodzice czekający na swoje pociechy od 40 - min do 1 h., dostępność do nauczycieli tylko przez pocztę elektroniczną ... itd. Szkoła wybudowana z pieniędzy podatników , a zarządza podmiot niepubliczny. Ponadto dzieciaki poniżej "3" nie mają racji bytu w tej szkole. Dlatego nie popieram funkcjonowania takich szkół . Ale sa do decyzje rodziców i je szanuję. Pozdrawiam

      • 30 27

      • do nauczycielki

        Bycie w organizacji harcerskiej jest dobrowolny, nikt nikogo nie zmusza.

        A pieniądze o których Pani napisała to składowe na nne i składkę członkowską, z której każde stowarzyszenie się utrzymuje i wysokość nie ma znaczenia od miejsca działania-zarówno w szkołach publicznych, prywatnych, świetlicach środowiskowych czy parafiach. Przypomnę tylko, że drużynowi (liderzy harcerscy), działają wolontarystycznie i też płacą składki.

        • 0 0

      • Hmmm, przeczytałem kilka razy i piszesz tak samo ogólnie jak inni.
        1. Kontrakt-zobacz jak ma umowy większość w kraju. Dlaczego masz mieć inaczej?
        2. Czekanie na dziecko...znaczy co ono w tym czasie robi?

        • 0 1

      • nauczyciele bronią swego... :) (3)

        No bo faktycznie w normalnej szkole to jest cud miód malina - po prostu wysokiej klasy fachowcy troszczący się o dobro dzieci i inne fantastyczne rzeczy ....

        jaka jest polska szkoła każdy widzi...

        a to jest krok w dobrą stronę ...

        • 15 11

        • (2)

          Każdy będzie bronił swego zawodu, jeżeli świadomie go wybrał. Naprawdę dajcie spokój z tymi 40 godzinami. To bzdura! Nawet nauczyciel WF pracuje więcej. Przecież nikt normalny nie będzie twierdził, że lekarz pracuje tylko 7 godzin dziennie, bo raczej orientujemy się, na czym polega specyfika tego zawodu. Ktoś wcześniej napisał, że wszyscy nauczyciele kształcą się w tych samych uczelniach. I tak właśnie jest. To od nich samych zależy jakość ich pracy, jest ona także sprawdzana przez rodziców, dyrekcję szkoły, poza tym do lepszych szkół jest większy nabór. Życie samo weryfikuje. Pożyjemy, zobaczymy. Szkoła to nie tylko zewnętrzny błysk i elektroniczne tablice, nawet nie przede wszystkim.

          • 10 4

          • Siedzenie na ławce i rzucenie dzieciakom piłki trudno nazwać pracą. (1)

            Nie wiem, może coś się zmieniło, ale tak wyglądał wf przez całą moją edukację. Sprawdzenie obecności, wręczenie uczniom piłki i ploty z pozostałymi nauczycielami. Żadnego zaangażowania i pomysłu na przeprowadzenie lekcji, do tego ciężarni panowie i panie tipsiary. Tak wyglądali nauczyciele jeszcze niedawno i pewnie nic się nie zmieniło.

            • 5 13

            • widać dostałeś tą piłką w głowę.

              • 6 3

      • Od 12 lat oferuję usługę edukacyjną

        Mam umowę o pracę, 35 godzin w tygodniu, od poniedziałku do piątku między 09:00 a 17:00 z godzinną przerwą. Jeśli nie mam zajęć danego dnia, to mogę pracować z domu - również między 9-5. O pracy nie myślę ani przed nią ani po niej. Nie siedzę nocami i nie sprawdzam (robię to w godzinach pracy), zajęcia przygotowuję również w godzinach pracy. Mam zbalansowane życie prywatne i zawodowe. Nikt nie każe mi robić dodatkowych" bezpłatnych godzin, czy zbawić świata.

        Najlepsze, co mi się mogło trafić.

        • 6 4

      • nauczyciel dyslektyk? teraz i to możliwe

        Nauczycielka i taka interpunkcja? A jaka budowa zdań? Wstyd i żenada. Gdzie ci prawdziwi pedagodzy z dawnych lat?

        • 2 2

    • Bardzo dobrze, że w koncu będą pracować po 40h jak normalni ludzie (1)

      • 13 20

      • normalni ludzie...

        Nie wiesz co to znaczy praca z gimbaza 40 godzin...

        • 10 0

    • publiczna czy niepubliczna?! oto jest pytanie

      w tekście jest napisane, że szkoła nie jest publiczna (na początku), a konkurs Budynia był na szkołę publiczną
      to jaka w końcu jest ta szkoła?
      Czy ten kto wygrał konkurs prowadzi szkołę publiczną, czy niepubliczną?!

      • 5 3

    • niebywałe

      i pewno nie mają 3 miesięcy wolnego, rocznych pełnopłatnych urlopów "na podreperowanie zdrowia" i muszą pracować 40 godzin a nie 18 tygodniowo ?

      Skandal i granda !!!

      • 9 11

  • wielka prywat nie szkołą

    szkołą zbudowana na 650 uczniów ma już ich grubo ponad 1000 dzieci, parkingu nie ma, szkoła przeludniona, kadra zbieranina-totalny eksperyment przeciwko interesowi lokalnej społeczności bo dzieci niewiadomo skąd a kasa leci za każdego ucznia nieważne jak wykształconego i w jakim ścisku. Jakaś paranoja w biały dzień. Organy państwowe się ośmieszają. Wybudować za publiczne pieniądze i oddać w ręce prywatne. Też poproszę o wybudownaia np zakładu pracy za publiczne pieniądze-dam zatrudnienie ludziom-trudno odmówić szczytnego celu przecież.

    • 0 0

  • szkoła jest dla dzieci!

    szczerze nie rozumiem tej całej dyskusji.. Mieszkam na Karczemkach, mam 2 dzieci i cieszę się że wybudowano obok mojego bloku szkołę.. Szkoła jest dla dzieci - to One będą się w niej uczyć, i nie interesuje mnie szczerze ile kosztowała, i czy SLD czy PiS nie podoba się sposób w jaki została utworzona. Dopóki moje dzieci i dzieci moich sąsiadów będą z niej zadowolone , kadra nauczycielska będzie profesjonalna i przede wszystkim nauczyciele będą dobrze traktować swoich podopiecznych - nie mam żadnych zastrzeżeń.

    • 0 0

  • (5)

    Bardzo bym chciał aby ktoś napisał PRAWDĘ o tym na jakich zasadach są zatrudniani nauczyciele. Wtedy można porównać to z zatrudnieniem w państwowej szkole i zobaczyć - gdzie jest taniej. Oj chyba byśmy się zdziwili! Mam jeszcze pytanie ile wolnego mają nauczyciele w tej szkole? Czyli co robią w wakacje i czy mogą brać urlop np. we wrześniu aby pojechać na tańsze wakacje? Bardzo proszę kogoś kto tam pracuje o odpowiedź. Bo to jest istota tej dyskusji - brak Kart Nauczyciela. A prócz populistycznych haseł nie znamy prawdy.

    • 3 4

    • ?

      Od znajomej nauczycielki wiem, że jest duża rotacja nauczycieli ze szkoda dla uczniów. Więc te pensje i warunki nie są rewelacyjne. Kadra jest baaardzo młoda...

      • 2 0

    • (1)

      Nieważne ile zarabiają nauczyciele, ważne, że utrzymanie szkoły jest tańsze od publicznej placówki i że szkoła ponosząca mniejsze koszty realizuje dokładnie te same cele.
      Nauczyciele zarabiają dokładnie tyle, na ile się zgodzili, a urlop otrzymają zapewne wtedy, kiedy zarządca się na to zgodzi. Śmieszne, że nauczyciele, którzy mają obowiązkowe urlopy w wakacje (dużo dłuższe od reszty społeczeństwa) uważają się za strasznie pokrzywdzonych i żyją w przeświadczeniu, że każdy inny obywatel z wyjątkiem ich sam wybiera sobie termin. Otóż nie, urlop zazwyczaj wyznacza pracodawca, który w ogóle nie musi brać pod uwagę preferencji pracownika.

      • 3 1

      • "Nieważne ile zarabiają nauczyciele". jak myślisz słabo opłacany pracownik to dobry pracownik czy zły? Chciałbyś powierzyć swoje dziecko dobremu czy złemu pracownikowi. Bo jak nauczycielom zabierzecie nawet wolne w wakacje (bo oprócz 18+2 godzin pensum i wakacji) nie mają już żadnych przywilejów.

        • 1 3

    • i b. dobrze że nie ma Karty Nauczyciela. KN to przeżytek ! (1)

      Jak ma być Karta Nauczyciela, to poproszę o Kartę Górnika, Kartę Rolnika, Kartę Spawacza, Kartę Lekarza, Kartę Weterynarza, Kartę Studenta, Kartę Ucznia, Kartę Przedszkolaka ...

      • 4 4

      • ale nie znając prawdy o zatrudnieniu nie wiemy o czym dyskutujemy. Wiemy tylko, że nie ma KN. Ale nie wiemy ile zarabiają nauczyciele. A że szkoła jest "podejrzana" to może się okazać, że nauczyciele zarabiają dużo więcej. Poza tym jak to możliwe, że zatrudniani tu są tacy fachowcy? Czym są kuszeni, że wybierają szkołę bez KN?

        • 2 3

  • (15)

    To jest granda, zamiatanie sprawy pod dywan.

    • 72 55

    • grandą jest Twoja wypowiedź (5)

      1. szkoła powstała
      2. uczy dzieci z dzielnicy za darmo
      3. miasto wydaje na nią mniej, niż na tradycyjne szkoły
      4. opozycji to się nie podoba - nie wiem czemu
      5. cieszę się z decyzji prokuratury

      • 33 18

      • koszmar

        Miasto wydaje mniej, bo nie ma dofinansowania do posiłków jak w innych szkołach. Rodzice płacą 8 zł za dzień zamiast 3,5. Rodzice muszą kupić mundurki z angielskiej firmy next- wysyłkowo. Operator zapewniał zajęcia dodatkowe bezpłatne, ciekawe jak skoro w samych klasach pierwszych będzie 263 dzieci. Szkoła miała być jednozmianowa- będzie dwuzmianowa. Wyobrażam sobie juz te świetlice z 100- ka dzieci z jednej zmiany... Granda! !!

        • 0 0

      • Czy zarabia na tym operator szkoły? (3)

        Jeśli tak, to jest granda. To tak jakby jedna pizzerie wybudowano miasto dla kogoś prywatnego, podczas gdy inna ktoś musiał wybudować sobie sam na kredyt.
        Jak nie widzisz różnicy to znaczy zes urzędnik tuczonu z naszych podatków.

        • 17 15

        • Czemu??

          Każdy mógł wystartować i utworzyć szkołę.
          Miasto rzeczywiście wydało pieniądze, ale dla przypomnienia szkoła nie konkuruje z innymi szkołami o uczniów, a po prostu uczy te w rejonie.

          Noi najważniejsze miasto zarabia na dzierżawie obiektu. Szkoła zarabia na siebie i aby zarobić na właściciela szuka oszczędności w niepotrzebnej administracji.

          • 11 7

        • ta wypowiedź miałaby sens, gdyby miasto miało ustawowy obowiązek sprzedawania pizzy

          Ale nie ma ;)

          Natomiast ma obowiązek zapewnienia mieszkańcom edukacji. Zrobiło to i to z korzyścią dla swojego budżetu.

          Jedyny, kto na tym stracił, to nauczyciele, którzy teraz pracują tak jak my wszyscy - 40 godzin w tygodniu

          • 23 5

        • Myślę że zarabia, ale co w tym złego?

          Na operatora był konkurs, każdy mógł do niego stanąć i go wygrać.

          Kluczowe jest to, że utrzymanie tej szkoły jest dla miasta tańsze, niż utrzymanie innej szkoły o takiej infrastrukturze i ilości uczniów

          • 18 10

    • mam nadzieję, że szkół opartych na tym modelu będzie więcej (7)

      I że będą prowadzone w rozsądny sposób

      • 31 17

      • Chętnie poprowadzę jakąś inną firmę oparta na tym modelu (5)

        Niech mi miasto zbuduje fabryczke za 36 mln zł, gdzie będę produkował to, co miasto gwarantuje, że ode mnie potem zawsze odkupi.

        • 28 11

        • błędne myślenie (2)

          Szkołę i tak miasto musiałoby postawić i ją utrzymywać. Fabryki miasto stawiać nie musi i nie musi jej utrzymywać.

          Czyli miasto musi zapewnić mieszkańcom szkoły i to jest jego funkcja. Inna opcja dla miasta to wybudowanie szkoły i jej utrzymywanie tak jak inne szkoły.

          • 15 8

          • Co za pieprzenie...

            Po to płacę podatki, by szły na szkoły państwowe, więc z jakiej racji mam dopłacać do szkół prywatnych. Niech zakichana fundacja sama za swoje wybuduje to wtedy będzie ok. (autostrady też budowało państwo za podatek drogowy i płacimy najwięcej w jewropie: Czechy od 2015 podniosły ceny za autostrady: winieta na 10 dni - 47 pln; 1 miesiąc - 67 pln, a 1 rok - 228 pln)

            • 0 0

          • A ECS musiało?

            Skoro nie, to ja chcę pizzerie!

            • 4 4

        • pitolenie (1)

          Bajdurzysz.
          Do prowadzenia szkoły zorganizowany był konkurs.
          Mogłeś wtedy założyć firmę i zgłosić się do tego konkursu.

          • 13 12

          • Chce pizzerie od miasta

            I konkurs

            • 2 2

      • Ile komunalek przydzielono prokuratorom w latach 1989 - 2014?

        Każdy prokurator powinien ujawnić oświadczenie majątkowe a komisja śledcza powinna sprawdzić historię przydziałów mieszkań komunalnych w tych latach. Mogli przecież już dawno sprzedać te lokale by zatrzeć ślady.
        Jak to mawiał Gogol: "jeden tam tylko uczciwy człowiek, prokurator, ale prawdę mówiąc, to i on świnia. ..

        • 1 2

    • grandą jest karta nauczyciela nie troszcząca sieo jakośc "usługi edukacyjnej"

      zamiast pracować normalnie 40 h w tygodniu są same przywileje...

      • 13 10

  • Kisio

    Dla mnie szkołę mogą zrobić prywatną.Słyszałem że szału w niej nie ma .

    • 1 0

  • jaworski donosiciel

    Jaworski sam by chetnie sie przytulil do tych interesow ale jest za slaby w uszach. Dlatego kabluje i uprzejmie donosi. Pajac.

    • 0 1

  • to to jest pis ?

    • 0 0

  • Żenujące są donosy na funkcjonowanie szkoły. (5)

    Jak to w Polsce, kilku osobom nie spodobało się że szkoła ładnie wygląda, powstała w bardzo krótkim terminie, kadra nauczycieli jest bardzo profesjonalnie przygotowana do nauki, zajęcia dodatkowe nie są płatne, dodatkowo dochodzi tutaj fakt że jest wiele niezadowolonych osób których dzieci ze względu na brak miejsc nie zostały przyjęte ponieważ z innych rejonów dzieci były przemeldowywane w rejon szkoły tylko po to żeby do niej uczęszczać.
    Prawda jest taka, że szkoła jest naprawdę na wysokim poziomie jeżeli chodzi o przygotowanie infrastruktury, aż miło popatrzeć że jednak można zrobić szybko i porządnie, do tego zarządzać za mniejsze pieniądze co powoduje że nasze podatki są wydawane na inne cele.
    Na narzekających niestety nic nie można poradzić, malkontentów w Polsce nie brakuje :-)

    • 20 17

    • I niech bogaci się fundacja z Pucka:)!!!! (2)

      • 3 4

      • Czy ma jakiś związek z Ujeściskiem i przekretami.

        • 0 0

      • A ktoś Ci broni się bogacic?

        • 2 1

    • (1)

      skoro "kadra nauczycieli jest bardzo profesjonalnie przygotowana do nauki" oraz nie są zatrudniani na podstawie karty nauczyciela (tzn. mają niższe pensje, mniej przywilejów) to chyba ta kadra jest odrzutkiem z osób, które nie znalazły zatrudnienie w państwowych placówkach? Bo jaki jest sens pracowania w gorszych warunkach za niższą pensję? Bardzo bym chciał poznać warunki na jakich są zatrudniani w tych szkołach nauczyciele. Bo może się okazać, że kosztują dużo więcej jak ci w państwowych szkołach i zarabiają więcej ale plebs się cieszy, że nie ma KN - bo guzik o niej wie.

      • 5 4

      • Strasznie dużo tego "może"...

        • 2 0

  • informacja (5)

    ZNP - okręg pomorski informuje, że decyzja o umorzeniu postępowania karnego ws. Pozytywnej Szkoły Podstawowej w Gdańsku - Kokoszkach nie oznacza, że szkoła powstała i funkcjonuje zgodnie z przepisami prawa. Postępowanie karne toczone było bowiem jedynie w zakresie podejrzenia popełnienia czynu zabronionego. Fakt jego prowadzenia oznacza, że podejrzenie to było uzasadnione.
    Okoliczność, że nie doszło do popełnienia przestępstwa nie oznacza jednak, że akty tworzące szkołę były wydane zgodnie z prawem. W tej materii wciąż w toku jest postępowanie zainicjowane przez ZNP. Związek zwrócił się bowiem w trybie sygnalizacji do Rzecznika Praw Obywatelskich celem wszczęcia postępowania cywilnego lub uzyskania orzeczenia sądowo administracyjnego w przedmiocie ustalenia nieważności / stwierdzenia nieważności ww. aktów powołujących do życia placówkę w Kokoszkach . Skierowanie wniosku do Rzecznika było konieczne z uwagi na posiadaną przez niego legitymację do wszczęcia i prowadzenia przedmiotowych postępowań. Do chwili obecnej Rzecznik Praw Obywatelskich
    nie wydał jeszcze decyzji.

    • 32 38

    • No to teraz będzie trzeba pracować po 8h dziennie jak normalni ludzie (1)

      • 17 11

      • Zacietrzewiony biedaku odnieść się merytorycznie to przerastający Cię wysiłek intelektualny

        • 1 2

    • ZNP razem z Potulskim to postkomuniści

      • 3 5

    • jak widać ZNP - bastion socrealizmu - działa i nadaje ... :)

      • 13 7

    • Wasz związek i przywileje, powinno się zdelegalizować.

      • 28 11

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane