- 1 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (116 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (209 opinii)
- 3 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (51 opinii)
- 4 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (643 opinie)
- 5 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (89 opinii)
- 6 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (525 opinii)
Śmieci przy działkach, winni nieustaleni
Od kilku dni na wysokości ogródków działkowych przy ul. Zielonej w Gdyni zalegają hałdy śmieci. Nie ustalono, kto je tam zostawił, ale wiadomo, że to nie pierwsza taka sytuacja. Do tej pory zawsze sprzątało miasto, które tym razem chce znaleźć winowajców bałaganu.
Śmieci obok ogródków działkowych, ale winnych nie ma
- Nikt nie potrafi tego rozwiązać. Sprawcy pozostają niewykryci, a śmieci zalegają w najlepsze. Szpecą okolicę, ale przy okazji powodują też zagrożenie, bo leżą w bezpośrednim sąsiedztwie ulicy, wysypując się na drogę rowerową - nie ukrywa irytacji.
Hałdy śmieci pojawiły się obok Rodzinnych Ogródków Działkowych im. Mikołaja Reja oraz Henryka Sucharskiego. W ostatnich dniach działkowcy otrzymali od strażników wezwanie z żądaniem uprzątnięcia terenu pod rygorem skierowania sprawy do sądu w Gdyni.
Szkopuł w tym, że oficjalnie do pozostawiania śmieci przy ulicy nikt się nie przyznał. Nie ma też dowodów na to, że zrobił to ktokolwiek z działkowców, nikt się nie przyznał ani nie wskazał sprawcy, więc problem pozostaje nierozwiązany.
Interwencje i ostrzeżenia
Mimo to, na stronie internetowej ROD Sucharskiego pojawił się też apel i ostrzeżenie, by nie dochodziło do podobnych praktyk, pod rygorem poniesienia kosztów oczyszczenia terenu oraz wypowiedzenia umowy dzierżawy działkowej.
- Interweniowaliśmy na miejscu i przekazaliśmy sprawę do Zarządu Dróg i Zieleni, który jako zarządca drogi jest uprawniony do dalszego zajmowania się sprawą - informuje Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik Straży Miejskiej w Gdyni.
Nie pierwszy raz
Urzędnicy informują, że to nie pierwsze takie zgłoszenie z ul. Zielonej. Wcześniej za sprzątanie płaciło miasto, bo nigdy nie można było ustalić sprawców.
Tym razem Gdynia sprzątać nie chce, a sprawa będzie prawdopodobnie omawiana na jednym z najbliższych kolegiów z udziałem prezydenta. O swoje chcą też walczyć działkowcy, którzy - jak informują nas urzędnicy - skontaktowali się już z kancelarią prawną.
- Sprawa trafiła do nas w ostatnich dniach. Będziemy się nią szczegółowo zajmowali w najbliższym tygodniu - wyjaśnia Sebastian Drausal, rzecznik UM w Gdyni.
Nielegalnie podrzucają gruz z budowy w Gdańsku
Opinie (112) 4 zablokowane
-
2017-04-16 09:23
Tam wysypisko jest non stop. Zawsze cos jest , nie można zamontować kamer jak lasy państwowe ?
- 0 0
-
2017-04-16 13:11
$mieci od zawsze za swoje płoty wyrzucają działkowicze. To jasne jak słońce. My mieszkańcy to wiemy. To wiedza 100 % Powinni mieć jak wszystkie inne gospodarstwa domowe, induwidualne umowy na pojemniki na smieci. I odpowiedzialność Zarządu za takie dzikie wysypiska. Co to znaczy że nie ma winnego.Dwa rachunki za wywóz i utylizację wystawić Zarządowi i problemu nie będzie. Te ogrody w mieście to jakaś patologia. Wystarczy spojrzeć co jest wyrzucone , gołym okiem widać sprawców.
- 1 0
-
2017-04-16 13:30
Jest wyjście
Totalna wyprowadzka wszystkoch ogrodów na przedmieścia
Bez certolenia się. I skok cywilizacyjny miasta Gdynia zapewniony w dwa lata.To największy stoper wszystkiego. I jeszcze sprzatanie przez dziesiątli lat z naszych podatków ch syfu. Np.brak toalet
Ciekawe jak takie sprawy się załatwia. Śmieci za płoty albo ogniska. cały rok gdzie pali się wszystko. Taka prawda- 1 0
-
2017-04-16 20:53
Od trzech tygodni co prawie dwa dni mijałem tę coraz to większą kupe syfu
Czy nie mozna było sprzątnąć tego od razu?
Gdzie jest sm
Policja
Rada dzielnicy????
Nikt tego nie widział 3 tyg.temu?
Nikomu to nie przeszkadzało?- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.