- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (123 opinie)
- 2 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (49 opinii)
- 3 Od soboty spore utrudnienia na A1 (76 opinii)
- 4 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (97 opinii)
- 5 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (260 opinii)
- 6 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (38 opinii)
Śmiertelne zatrucie tlenkiem węgla w Gdyni
Starszy mężczyzna zatruł się ulatniającym się tlenkiem węgla w Gdyni. Niestety, mieszkańca Wzgórza św. Maksymiliana nie udało się uratować.
Strażacy otrzymali zgłoszenie od pogotowia ok. godz. 11. Gdy dojechali do mieszkania przy ul. Senatorskiej zastali tam już zespół reanimacyjny i leżącego mężczyznę. Niestety, ratownikom - mimo szybko podjętej akcji reanimacyjnej - nie udało się go uratować.
- Nasze urządzenia wykazały znaczne przekroczenie dopuszczalnych wartości tlenku węgla - mówi nam jeden ze strażaków.
Strażacy przypuszczają, że tlenek mógł wydostawać się z niesprawnego piecyka gazowego, który służył do podgrzewania wody w mieszkaniu.
Przypominamy, że większości takich tragedii można uniknąć, okresowo serwisując urządzenia oraz prowadząc kontrole przewodów kominowych oraz klimatyzacyjnych. Szczegółowe porady przedstawiliśmy w artykule Ratuj swoje życie.
Opinie (69) 3 zablokowane
-
2013-05-09 14:01
Czujnik tlenku węgla można kupić za kwotę poniżej 50 zł.
Nie oszczędzajcie na życiu. Masz piecyk - kup czujnik.
- 2 0
-
2013-05-09 14:10
Koszty (2)
Elektryczne podgrzewacze wody pożerają ogromne ilości energii elektrycznej a co za tym idzie generują wysokie koszty oraz wcale nie są ekologiczne, bo jak wiadomo prąd u nas wytwarza się głównie poprzez spalanie węgla.
Co do niebezpieczeństwa junkersów to te 20-letnie zapewne są niebezpieczne, ale nowe urządzenia mają zabezpieczenia które w przypadku cofania się spalin wyłączą urządzenie. Poza tym zawsze można zainwestować w junkersa z zamkniętą komorą spalania, oczywiście jeśli w bloku jest odpowiednia instalacja kominowa.- 5 1
-
2013-05-09 14:25
(1)
Tak jak napisałeś "spalin". A tlenek węgla może pojawić się bez udziału
spalin! Cofka pewnie że bedzie ze spalinami ale niewłaściwe, niepełne spalanie to wydzielanie CO bez spalin.- 2 0
-
2013-05-09 15:06
Zgadzam się. Ale zawsze można kupić czujnik CO2. Porządny czujnik kosztuje ok 100zł, więc warto zainwestować we własne bezpieczeństwo.
- 2 0
-
2013-05-09 14:13
To nagminne na Wzgórzu, powinni coś z tym zrobić. Nakazać mieszkańcom wymiane, pomóc osobom starszym w zorganizowaniu takiej wymiany. 4 lata temu w ten sposób na wzgórzu zmarła 15 letnia dziewczyna, podtruć można zliczyć tam od groma, to naprawde poważny problem. Od czego są administracje? Wiedząc o takiej sytuacji w bloku, powinni albo dodatkowo zlecić kontrole, albo nakazać wymian, na bezpieczniejsze podgrzewacze, nowsze Junkersy z bezpiecznikami, cokolwiek żeby takim sytuacjom zapobiegać.
- 4 0
-
2013-05-09 14:24
Czy to prawda, ze junkersy maja być obowiązkowo likwidowane do bodaj 2016? (1)
- 0 0
-
2013-05-09 15:10
Junkersy z otwartą komorą spalania już są niby wycofane z użytku. Ale kominiarze dopuszczają ich warunkowe użytkowanie, tzn. przy uchylonym oknie. Nie da się ich z dnia na dzień wycofać, bo co wtedy ludzie zrobią? A spółdzielni albo nie stać, albo szkoda im kasy na wymianę systemów kominowych na rury dwupłaszczowe, aby możnabyło zastsować junkersa z zamknietą komorą spalania. A podłączenie każdego bloku do sieci miejskiej wiąże się z ogromnymi wydatkami na kładzenie nowych instalacji doprowadzających ciepłą wodę, poza tym pewnie powstaje masa problemów technicznych i logistycznych.
- 1 1
-
2013-05-09 14:33
(1)
To nie urządzenia gazowe zabijają a ludzka głupota. Brak obowiązkowych (art. 62 prawa budowlanego) corocznych przeglądów i konserwacji tego typu urządzeń, przewodów kominowych i wentylacyjnych, nie stosowanie się do zaleceń fachowców (zatykanie kratek nawiewnych/wywiewnych lub ich całkowity brak itp.) - TO WSZYSTKO generuje nieszczęścia.
- 3 0
-
2013-05-09 16:22
Przeglądy są. Nie wykazują nieprawidłowości. Nikomu nie daje do myślenia, że w łazience śmierci kuchnią sąsiada a w kuchni piwnicą...
- 1 0
-
2013-05-09 15:12
Zgony w ruderach
Normy budowlane się zmieniają, a ludzka natura pozostała z czasów średniowiecza gdzie wszystko było za darmo i nic nie kosztowało, a wiedzę przyswajano sobie za pomocą łopaty i młotka. Gdy użytkuje się przestarzały sprzęt i nie inwestuje w aktualne technologie to cena jest bardzo wysoka (traci się życie). Jeżeli lokatorzy lub administratorzy tylko pobierają opłaty a nie unowocześniają to wtedy możemy przeczytać o zatruciach śmiertelnych tlenkiem węgla i niepowodzeniach w akcji reanimacyjnej. Trujący gaz tworzy w organiźmie ludzkim związek, który uniemożliwia krążenie oksyhemoglobiny i następuję zgon.
- 1 0
-
2013-05-09 16:17
Guzik można uniknąć
Jak wiszą po dwa mieszkania na jednym pionie a spółdzielnia wraz z kominiarzami udają, że wszystko jest git. Jedyne wyjście, to jak najszybsze zastąpienie junkersa czymkolwiek elektrycznym i olanie spółdzielni wraz z jej przeglądami.
- 2 1
-
2013-05-09 17:09
Witam (1)
Ja mieszkam w Gdańsku na ul Robotniczej,gdzie są piece,palimy węglem,bez łazienki,a czynsz wynosi tyle,jakbysmy mieli basen.Żyć się odechciewa...
- 8 0
-
2013-05-09 20:24
witam
a ja mieszkam w kurorcie Sopot stara kamienica,piece węglowe kominy nie czyszczone od chyba 10 lat bo teraz podobno się nie czysci brak lazienki a czynsz za dwa nieduże pokoje prawie 650zł mieszkanie luksus
- 3 0
-
2013-05-09 18:46
Gdzie to było? (1)
Czy to było w tym przerażającym domu przy Senatorskiej ?
- 4 1
-
2013-05-10 00:44
nie wiem
- 0 0
-
2013-05-09 21:00
!!!!
No aż żal czytać to co niektórzy wypisują. Przede wszystkim to kominiarz odpowiada tylko za wentylację, a za stan techniczny junkersa odpowiada właściciel i za jego przeglądy też. I to jest właśnie bzdura... W większości starych budynków mieszkają starsi ludzie, od których trudno wymagać by o takie rzeczy dbali i pamiętali,jak o siebie czasem nie potrafią,czasem nie chcą zadbać albo nie są w stanie. A jak się nie dba o takie urządzenia, naraża się na niebezpieczeństwo innych mieszkańców. To spółdzielnia/wspólnota powinna być odpowiedzialna za egzekwowanie wymaganych przeglądów!
A czujni za 20 złotych to sobie wsadzić za przeproszeniem... Czasem zadziała, a czasem nie.Czujnik kupuje się z certyfikatem,max 200 złotych,to też nie jest kosmiczna suma za spokój i bezpieczeństwo...- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.