• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Śmiertelny wypadek motocyklisty w centrum Gdyni

ms
15 czerwca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Policja szuka świadków wypadku motocyklisty
Fot. Wojtas Fot. Wojtas

Motocyklista zginął w wypadku, do którego doszło ok. godz. 14:30 na ul. Władysława IV zobacz na mapie Gdyni w Gdyni.



- Według naszych ustaleń bezpośrednią przyczyną wypadku było to, że motocyklista najechał na tył jadącej przed nim toyoty. Osoba, która kierowała motocyklem, nie żyje - informuje Michał Rusak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.

Do zdarzenia doszło na jezdni w kierunku Gdańska, na wysokości skrzyżowania z ul. Żwirki Wigury.
ms

Opinie (721) ponad 20 zablokowanych

  • Narządy poszły do kogoś, czy do piachu?

    Oby jednak do kogoś.

    • 4 4

  • Do xxx i tych, co wieszają psy na kierowcy Toyoty (1)

    Kolego, bez głowy jechał motocyklista i 50 cm za nim zielony Ford Focus rs o mocy ponad 300 KM, o max prędkości prawie 300 km/h i osiągający 100km/h w 5,1 s (to dane fabryczne, bez tuningu). Zatrzymałem się przed przejściem dla pieszych, bo właśnie zapaliło się czerwone światło. Na lewym i prawym pasie stały samochody jeszcze na swoim czerwonym. Motocyklista i kierowca Focusa jechali na pamięć przez to skrzyżowanie, bo jak inne samochody właśnie ruszały, to oni już przemknęli na mojej wysokości z gigantyczną prędkością i dalej dawali ostro w palnik (skrzyżowanie z wyjazdem z pogotowia), a 100 m dalej czekała śmierć na motocyklistę, który zrobił idiotyczny manewr w lewo, podczas gdy przyklejony do niego Focus odbił w prawo. Jest sprawą oczywistą, że nie patrzyłem się w inną stronę, niż na wyjące silniki motoru i Focusa, a odprowadzając wzrokiem tych szaleńców, bo tylko tak można ich nazwać, widziałem srebrną Toyotę po lewej. Jeżeli, powtarzam... JEŻELI Toyota znajdowała się kiedykolwiek na prawym pasie, a motor przydzwonił w jej tył, a nie bok, to biegli sądowi odpowiedzą na pytanie kiedy to było - moim zdaniem JEŻELI kiedykolwiek była na prawym pasie, to wtedy, gdy 100 metrów wcześniej na skrzyżowaniu było czerwone dla "RAJDOWCÓW".

    Wielu kierowców najeżdża na skrzyżowanie z czerwonym światłem i wielu jedzie ponad 50 km/h. ALE Z GŁOWĄ !!! NIGDY bym się nie ośmielił robić tego na środkowym pasie, jak na prawym i lewym stoją samochody, które zasłaniają przejście dla pieszych; NIGDY z taką prędkością jak oni, nawet nie chce mi się określać tej prędkości, wszyscy wiemy jak wygląda rajd po centrum Gdyni w wykonaniu takich uczestników ruchu; NIGDY na pamięć na skrzyżowaniu z wyjazdem karetek pogotowia. Jeździłem po całym mieście od 14 roku życia motorowerem z prędkością 50 km/h bez kasku (lata 70'te), miałem wiele wypadków i nigdy nic więcej niż otarcie naskórka. Opisywany w artykule motocyklista, po hamowaniu (były ślady) przydzwonił w tył jadącego w tą samą stronę samochodu tak, że wyskoczył w powietrze (tylne koło było chyba na wysokości 4 m nad jezdnią) i zginął w kasku z XXI wieku. Sprawa jest bezdyskusyjna - sam jest sobie winien i nie ma co szukać innych winnych.

    • 12 5

    • Niekoniecznie. Jeśliby jadąc 50km/h przydzwonił w auto które zajechało mu drogę, przewróciłby się i mógł zostać przejechanym przez inny samochód, albo solidnie się połamać.
      Piszesz że miałeś wypadki. Przywaliłeś centralnie w auto przy 50km/h? No właśnie.
      Poza tym: stojąc daleko tak zapatrzyłeś się w motocykl i forda, że nie zauważyłeś toyoty. Oraz nawet z twojej wypowiedzi wynika, że przejechali na zielonym, bo inne auta ruszały. Więc się nie wymądrzaj i nie pisz bzdur.

      • 0 4

  • Bezmyślność zbiera żniwo

    Niestety bezmyślność zbiera smutne żniwo. Prowadzenia motocyklu wymaga dwa razy większych umiejętności i przewidywania niż w samochodzie. Ale niestety "mistrzowie prostej" zapominają o tym i teraz smutek rodziny.

    • 3 2

  • To nie wina kierowcy auta .............................!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (3)

    Słuchajcie ludzie to nie jest tylko i wyłącznie wina tego co jechał samochodem lecz w większym stopniu wina kierowcy motocykla bo już nie raz widziałem jak popisują się na otorach między samochodami mgną jak szaleńcy a każdy pieprzy że to jest wina kierowcy samochodu bo to nie wina kierowcy a motocyklisty a niestety zwolnić trzeba.
    Pomyślcie ludzie.........

    • 1 2

    • Sam pomyśl człowieku.

      Najpierw powiedz nam proszę, co KONKRETNIE wiesz na temat okoliczności tego wypadku, pomijając fakt, że ofiara najechała na tył toyoty (jak to sugeruje artykuł).

      Jeśli nic nie wiesz, to zlituj się nad innymi i nie wypisuj swoich osądów o winie i niewinności, bo od wyrokowania to są sądy i biegli opierający się na dowodach w sprawie, a nie onanizowanie się stereotypem lecącego na urwanie głowy pijanego młodego nieodpowiedzialnego motocyklisty.

      • 1 0

    • Właśnie że głównie kierowcy auta. Powtarzam: nawet gdyby chłopak jechał 50km/h i przydzwonił w auto które zajechało mu drogę, i tak by się przewrócił, połamał i mógł zostać przejechanym przez inne auto.

      • 0 1

    • kierowca

      Tylko to chyba nie standard, że zmienia się pas ze skrajnego prawego na skrajny lewy zajeżdzając drogę jak niby tu hamować

      • 0 0

  • Parę osób na pewno się ucieszy (2)

    Parę osób na pewno ucieszy się z narządów tego barana. Tak dale Panowie i Panie motocykliści. Organów nigdy za mało

    • 2 7

    • Jak ci jakiś "baran" w rodzinie zemrze w wypadku drogowym,

      to przeczytaj wtedy swoją własną wypowiedź.

      • 4 0

    • Do szkoly analfabeto

      Tepaku pisze sie ...nigdy za duzo... do szkoly cio.o bez szkoly/p.s. pozdrow stara wcale nie jest tak dobra jak mowia na miescie.

      • 2 1

  • mogles zyc (1)

    Bedzie mi ciebie brkowalo byles spoko

    • 8 0

    • był spoko

      i nadal będzie spoko

      • 0 0

  • Banda głupców

    komentuje ten artykuł. Przede wszystkim, nawet gdyby motocyklista jechał 50 km/h to i tak wypadek mógłby być śmiertelny. Głupia baba zajechała mu drogę. Przewróciłby się i tak i albo połamał, albo mógłby być przejechany przez inne auto.

    • 6 2

  • Straszna tragedia,straciłam córkę więc wiem,co musi czuć rodzic,bardzo współczuję.To jest nie do zagojenia.

    • 4 0

  • Szkoda chłopaka

    Ja już się pomodliłam za niego !!! Spoczywaj w spokoju!!!!

    • 7 0

  • (1)

    Jak miał dziewczynę to spulczuje fajny chłopak.i najlepsze kodelecje dla rodziny.

    • 3 2

    • A ja "spulczuje" twojej nauczycielce od jęz. polskiego ...

      • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane