- 1 Z dworca na Jasień 80 zł (326 opinii)
- 2 Auto wjechało w pieszych i w budynek (256 opinii)
- 3 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (53 opinie)
- 4 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (103 opinie)
- 5 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (186 opinii)
- 6 Parawaniarze już anektują plaże (246 opinii)
Sopot: chcą zmienić nazwę ulicy 23 Marca na 23 Marca
Część sopockich radnych zgłosiła projekt uchwały zmieniającej nazwę ul. 23 Marca na... ul. 23 Marca. To nie żart. Chodzi o to, aby nowa nazwa odnosiła się nie do daty wkroczenia do Sopotu Armii Czerwonej, a do ustanowionego 10 lat temu Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Wszystko po to, aby - w ramach dekomunizacji - zmienić nazwę ulicy tylko na papierze i nie obciążać mieszkańców i miasta dodatkowymi kosztami.
Problem w tym, że zmiany nazwy ulicy nie chce zdecydowana większość jej mieszkańców (zbierają nawet podpisy pod specjalną petycją w tej sprawie), którzy, owszem, uznają, że pochodzi ona od daty kontrowersyjnej, ale jednak nie promuje w bezpośredni sposób komunizmu.
- Na ulicy 23 Marca mieszkają mądrzy, wykształceni ludzie, którzy mają świadomość pochodzenia jej nazwy. Ale jesteśmy także świadomi tego, że jest to część historii tego miasta, której nie da się wymazać - mówi pani Magda, jedna z mieszkanek.
Jak dodaje, największe obawy wśród jej sąsiadów budzi kwestia kosztów, które trzeba będzie ponieść w związku z ewentualną zmianą nazwy ulicy.
- O ile Skarb Państwa zapłaci za wymianę dowodów osobistych, to wszystkim innym będą musieli zająć się mieszkańcy. Prowadzimy tu działalności gospodarcze, a zmiana adresu spowoduje szereg komplikacji, których wyprostowanie będzie wymagało nie tylko czasu, ale i pieniędzy. Także jako osoby prywatne będziemy ponosili duże koszty tej zmiany - przekonuje nasza czytelniczka.
Pomysł PiS: Witold Pilecki zamiast 23 Marca
Jakiś czas temu sopocki radny Piotr Bagiński, jeden z inicjatorów uchwały o (pozornej) zmianie nazwy ul. 23 Marca, a zarazem, jak podkreśla, od 55 lat mieszkaniec tej ulicy, złożył na ręce prezydenta Sopotu interpelację, w której domagał się wyjaśnienia, czy miasto będzie chciało zmieniać nazwę 23 Marca. Odpowiedź była przecząca. To uspokoiło mieszkańców, ale tylko na chwilę.
Jeszcze w czerwcu do ich skrzynek pocztowych trafiły ulotki podpisane przez sopockie Prawo i Sprawiedliwość, które sugerowały, że nazwa ulicy powinna zostać zmieniona na ul. Witolda Pileckiego.
Chodzi o to, że według ustawy dekomunizacyjnej ostateczny głos w kwestii zmiany nazw ulic czy budynków mają nie władze gminy, a wojewoda, a ta funkcja sprawowana jest aktualnie przez samorządowca będącego działaczem tej właśnie partii.
Stąd pomysł - zarówno części mieszkańców, jak i sopockich radnych - aby zmienić nazwę ulicy nie zmieniając jej.
- Chcemy zachować jej nazwę, ale odnieść ją do zupełnie innego wydarzenia. Nie skłamię, jeżeli powiem, że pomysł ten popiera ponad 90 proc. mieszkańców - mówi Bagiński.
Nawiązanie do Lecha Kaczyńskiego próbą kompromisu?
Jak dodaje, nawiązanie do ustanowionego 10 lat temu Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej, czyli święta kojarzonego z inicjatywą Lecha Kaczyńskiego, wybrano, aby pokazać wolę porozumienia względem środowisk, które postulują zmianę nazwy ulicy, a dla których były prezydent jest ikoną i bohaterem.
Wygląda jednak na to, że to nie przekona sopockich radnych PiS.
- To jakiś żart, inicjatywa tylko udająca dekomunizację. Naszym zdaniem do sprawy trzeba podejść poważnie. Proponowaliśmy zmianę nazwy na ul. Witolda Pileckiego - prawdziwego polskiego bohatera - i ta propozycja jest wciąż aktualna - mówi Piotr Meler z klubu radnych PiS.
Wszystko w rękach wojewody
Niemniej sopocka Rada Miasta - zdominowana przez koalicję Platforma Sopocian - prawdopodobnie uchwałę przyjmie. Wówczas wszystko zależeć będzie od wojewody. Będzie mógł on ją albo uznać za ważną i opublikować, albo też odrzucić. W tym drugim przypadku na kolejną zmianę może już nie być czasu, bo ustawa dekomunizacyjna przewiduje, że gminy mają czas na korektę nazw ulic do 2 września. Później zrobi to za nie wojewoda.
Opinie (237) ponad 10 zablokowanych
-
2017-07-26 18:09
No przeciez Rosj!8
- 1 4
-
2017-07-26 17:50
PiS (1)
Wszyscy urodzeni 23 marca do przymusowej lustracji. Czy przypadkiem nie propagują ustrojów totalitarnych
- 40 3
-
2017-07-26 18:05
23 marca
nie powinny się rodzić dzieci, bo jeszcze wyrosną na czerwonoarmistów, normalnie pisdolnik
- 14 2
-
2017-07-26 17:11
(2)
Zmiana nazwy odnosi się do święta ustanowionego z inicjatywy Lecha Kaczyńskiego a w oczach radnego PIS jest to "inicjatywa tylko udająca dekomunizację" - ciekawe.
- 41 6
-
2017-07-26 17:43
To Cię dziwi? Do PiSu trafiło tylu bezrozumnych kretynów, bez jakiejkolwiek wiedzy, za to doskonale radzących sobie z "TKM", że mnie już nic nie zdziwi...
- 14 4
-
2017-07-26 17:32
wtedy musieliby zmienić na ul. 23 marca roku 2007.
- 4 2
-
2017-07-26 17:30
jestem za
Jestem za, a ile z tego będę miał ? forsy oczywiście
- 8 2
-
2017-07-26 17:20
w IPN wszyscy zdrowi?
- 50 9
-
2017-07-26 17:17
vovo
Bzdury po co zmienić! !chyba ze na kaczora
- 25 9
-
2017-07-26 17:03
Takie jaja tylko w Polsce (1)
- 165 8
-
2017-07-26 17:03
Takie jaja tylko w Polsce
- 76 10
-
2017-07-26 17:02
Hajs
Ważne żeby się hajs zgadzał...swoi w kieszeń wezmą i gitara...
- 93 13
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.