- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (157 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (250 opinii)
- 3 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (721 opinii)
- 4 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (143 opinie)
- 5 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (64 opinie)
- 6 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (103 opinie)
Sopot: pościg za pijanym kierowcą porsche
Najpierw 45-letni warszawianin próbował rozjechać interweniującego policjanta, a podczas dalszej ucieczki uderzył swoim porsche w zaparkowane auto. Gdy wysiadł z samochodu i chciał oddalić się z miejsca pieszo, został zatrzymany. Okazało się, że był pod wpływem alkoholu i i prowadził mimo zatrzymanego prawa jazdy.
Próbował rozjechać policjanta
Jeden z policjantów dawał kierującemu sygnały do zatrzymania się. Ten, zamiast zatrzymać samochód, zaczął jechać w kierunku funkcjonariusza, zmuszając go do zejścia z toru jazdy. Gdy policjant nachylił się przez otwarte okno do wnętrza pojazdu, by wyjąć kluczyk i uniemożliwić dalszą jazdę, kierowca zwiększył prędkość i zaczął uciekać. Funkcjonariusz zdążył jeszcze poczuć silną woń alkoholu od prowadzącego porsche.
W pościg za nim ruszył radiowóz.
- Pomimo wydawanych przez policjantów sygnałów świetlnych i dźwiękowych do zatrzymania siedzący za kierownicą mężczyzna kontynuował swoją ucieczkę. W pewnym momencie, będąc na ulicy Powstańców Warszawy, nie opanował pojazdu i uderzył w zaparkowane auto - relacjonuje Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie. - Następnie wysiadł z samochodu i jeszcze próbował uciekać pieszo, ale został obezwładniony przez policjantów.
Był pijany i agresywny
Kierowcą okazał się 45-letni mieszkaniec Warszawy. Mężczyzna był agresywny, znieważał interweniujących policjantów, a przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało, że ma on 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Funkcjonariusze ustalili też, że kierował on w czasie trzymiesięcznego okresu zatrzymania prawa jazdy za przekroczenie dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym.
Kierowca przyznał się do winy
45-latkowi postawiono zarzuty za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości, stosowanie przemocy wobec funkcjonariusza, niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz znieważenie interweniujących policjantów. Sprawca przyznał się do winy.
Ponadto usłyszał on zarzuty za spowodowanie dwóch kolizji drogowych, niestosowanie się do sygnałów i poleceń policjanta oraz kierowanie bez wymaganych dokumentów.
Opinie (219) ponad 20 zablokowanych
-
2020-08-07 11:42
Będzie jak w z Porsche Gdańsku czy z Hondą na monciaku. Pójdzie wolno. Nie czarujmy się Trójmiasto króluje w wydawaniu wyroków uniewinnienia dla osób z układami. Sądy to kasta nie do ruszenia. Orzekają to co muszą. A tu jeszcze jakiś koleś z Warszawy...
- 0 0
-
2020-08-07 11:47
"Wolne sądy" i "Kon sty tucja" go wypuszczą.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.