• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sterta opon na budowie Trasy Kaszubskiej. "Utylizacja na koszt wykonawcy"

Maciej Korolczuk
15 października 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
  • Podrzucone opony na teren budowy Trasy Kaszubskiej zostaną usunięte i zutylizowane na koszt wykonawcy. Sprawcy nie udało się ustalić.
  • Podrzucone opony na teren budowy Trasy Kaszubskiej zostaną usunięte i zutylizowane na koszt wykonawcy. Sprawcy nie udało się ustalić.
  • Podrzucone opony na teren budowy Trasy Kaszubskiej zostaną usunięte i zutylizowane na koszt wykonawcy. Sprawcy nie udało się ustalić.

Na teren budowy Trasy KaszubskiejMapka ktoś podrzucił stertę zużytych opon, gruzu i innych śmieci. Wykonawca próbował ustalić sprawcę, ale mimo monitoringu w mieście działania te okazały się bezskuteczne. Jeden z naszych czytelników dziwi się, że sprawą nie zainteresowały się żadne służby, i obawia się, że odpady w trakcie prac budowlanych zostaną zakopane. - Śmieci zostaną usunięte i zutylizowane na koszt wykonawcy - zapewniają drogowcy.



Czy kiedykolwiek w nielegalny sposób pozbyłe(a)ś się odpadów?

Wielkogabarytowe odpady, gruz, worki czy inne materiały związane z budową i widziane w pobliżu prowadzonych robót nikogo raczej nie dziwią. Co innego, gdy na terenie prowadzonej inwestycji znajdowane są odpady z nią niezwiązane.

W małej skali widzimy to choćby podczas remontu i wystawianych przed blokiem worków na gruz, do których inni mieszkańcy czy przechodnie wyrzucają swoje śmieci. Z dużą skalą mamy właśnie do czynienia na budowie Trasy Kaszubskiej, gdzie nieznany sprawca lub sprawcy podrzucili kilkadziesiąt zużytych opon.

Problem zauważył i próbuje nagłośnić pan Sławomir.

- Od przynajmniej pół roku na terenie budowy Trasy Kaszubskiej na granicy Gdyni i Chwaszczyna góruje nielegalne wysypisko odpadów. Chciałbym się dowiedzieć, dlaczego żadne służby się tym nie interesują? Tylko czekać, aż ktoś z budowy wpadnie na pomysł, aby zakopać te odpady - napisał do naszej redakcji czytelnik.

Używane opony - sprzedaż, naprawa, utylizacja



Na przesłanych zdjęciach widać wyjazd z placu budowy Trasy Kaszubskiej. W tle piętrzy się sterta zużytych opon, gruzu i innych śmieci. Co ciekawe, na słupku pod nazwą miejscowości kierowcy mogą przeczytać, że miejscowość jest monitorowana. Teoretycznie więc nie powinno być problemu z ustaleniem kiedy i kto podrzucił na teren budowy niechciany ładunek.

Śmieci zostaną zutylizowane na koszt wykonawcy Trasy Kaszubskiej



Jak się okazuje, problem śmieci znajdowanych na terenie budowy Trasy Kaszubskiej jest powszechny. Jak mówi nam Piotr Michalski, rzecznik prasowy gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, taka sytuacja zdarza się nie po raz pierwszy.

- Na trasie przyszłej drogi ekspresowej były znajdowane zakopane przed laty śmieci, które trzeba było usunąć i zutylizować - mówi Michalski. - W tym przypadku będzie podobnie. Wykonawca zgłaszał problem podrzuconych śmieci na budowę. Niestety nie udało się zidentyfikować sprawcy. Śmieci zostaną usunięte z budowy i zutylizowane przez wykonawcę. Na razie nie kolidują one z prowadzoną budową. Nie ma mowy o ich zakopywaniu - podkreśla rzecznik prasowy GDDKiA.

Dzikie wysypiska w Trójmieście



Z problemem dzikich wysypisk mierzą się nie tylko na terenie dużych czy małych budów. Śmieci pojawiają się regularnie w lasach, rowach melioracyjnych, nieużytkach, a nawet na osiedlach czy przy wiatach śmietnikowych. Poniżej tylko kilka przykładów dzikich wysypisk na terenie Trójmiasta.

  • Dzikie wysypisko na Oksywiu (2017 r.).
  • Dzikie wysypisko na ul. Magnackiej w Gdańsku (2020 r.).
  • Porzucone opony przy ul. Żabiej w Gdańsku (2020 r.).
  • Śmieci podrzucone w Letnicy (2020 r.).
  • Wulkanizacyjno-wypoczynkowa wystawka w pobliżu ul. Rakoczego w Gdańsku (2021 r.).
  • Dzikie wysypisko przy zbiorniku Stara Orunia (2021 r.).
  • Dzikie wysypisko przy ul. Marusarzówny na Morenie.

Opinie (112) 6 zablokowanych

  • budowalncy dokładnie wiedzą kto

    • 4 1

  • Opony

    Na każdym zdjęciu opony ludzie wola wrzucić opony do lasu niż zapłacić za utylizację

    • 3 1

  • ale temat rzenada

    te opony leza przeca tam z 1000 lat lub dluzej

    • 3 2

  • Unia i my, Polacy

    Wschodnia, kościelna mentalność siedzi w nas tak głęboko że łapię się napytaniu czy mimo powszechnego euroentuzjazmu, w ogóle mieścimy się w ramach tego pomysłu.

    • 1 4

  • Pan Sławomir to niech

    się lepiej zajmie swoimi sprawami

    • 3 2

  • Ojciec dyrektor

    Chcieli PiS to mają rąbane kaszuby

    • 3 4

  • To jakieś kalumnie.

    Wspaniała POwska ustawa raz na zawsze zlikwidowała problem nielegalnego wyrzucania śmieci!!!

    • 3 2

  • Te opony leżały tam zanim zaczęła się budowa.

    • 5 1

  • Kraj brudasów, pijaków i złodzieji

    • 3 2

  • Nieprawda (15)

    Nie do końca to prawda, mieszkam w okolicy. Sterta opon była tam jeszcze przed rozpoczęciem budowy zanim zaczęli wysiedlać ludzi i burzyć okoliczne budynki. Nikt tego teraz z dnia na dzien nie zrobił. Jedynie do istniejącej już górki ludzie dorzucają się z innymi rzeczami, jakieś zderzaki, worki z gruzami czy inne podobne. Nawet pojazdy budowlane budowy wzdłuż górki zrobiły sobie drogę. To teraz nagle nie powstało.

    • 86 4

    • Dokladnie

      Te opony tam były przed budowa

      • 17 2

    • Dokładnie, (2)

      Często tamtędy przejeżdżam i również pamiętam, że ta sterta śmieci znalazła się tam zanim jeszcze rozpoczęły się pracę wyburzeniowe. Dlaczego zatem wykonawca miałby płacić za ich utylizację?
      Tak właściwie to teren należy do skarbu państwa, a to właściciel gruntu odpowiada za usunięcie odpadów ze swojej działki. Gdyby to nam, szarym obywatelom, ktoś podrzucił taką hałde syfu na działkę od razu straż miejska kazałaby ją nam posprzątać na własny koszt.

      • 14 1

      • No to mamy przykład rzetelnego dziennikarstwa wstyd dla redaktora o ile Wasze Panowie doniesienia sa prawda.

        • 11 1

      • "Dlaczego zatem wykonawca miałby płacić za ich utylizację"

        To działa trochę inaczej, teoretycznie jeśli było to przed wejściem na budowę, to powinno wliczać się w koszt robót przy oferowaniu za środki podatników. Wykonawca nie robi tego za swoją karę, ale w ramach kosztów budowy. W skrócie więc, do póki nie ustali się sprawcy brudasa, to my płacimy za usunięcie tych śmieci. Podobnie z burzeniem istniejących budynków i wypłatą odszkodowań za wysiedlenia.

        • 0 0

    • Śmieci

      Nieprawda opuszczając poseje zostawiłem pożądek mam protokół zfawczy

      • 2 0

    • (3)

      Kłamstwo , poprzedni właściciel został wywłaszczony a nie wykupiony.GDDiA przed przejęciem nieruchomości przekazuje wywłaszczonemu wytyczne w jakim stanie ma pozostać działka i przekazanie nieruchomości odbywa się poprzez oględziny a następnie podpisanie protokołu przejęcia nieruchomości na własność skarbu państwa. W dniu przekazania nieruchomości nie było tam żadnego wysypiska opon , ponieważ tego po prostu być nie mogło i gddkia nie zaakceptowałaby stanu działki. Opony, pojawiły się w terminie późniejszym ,a zaznaczam iż nowy właściciel jakim jest gddkia zatrudniał ochronę ,która miała po prostu dopilnować porządku. Przykre jest to że wypowiadają się ludzi ,którzy nie mają pojęcia jak ten proces przejęcia wygląda.

      • 3 3

      • (2)

        Gdybym nie wiedzial jak to w rzeczywistości wyglada to bym Ci bil brawa. Ale teoria niewiele ma wspólnego z praktyka

        • 2 2

        • (1)

          Rozumiem,że jesteś jednym z wywłaszczonych bo ja niestety tak i każdy z nas ma taki protokół jak również ma go GDDKiA

          • 2 0

          • tak, pewnie ;) nie takie wałki się robiło... i jeszcze będzie robić

            • 0 2

    • zgadzam się

      Jest dokładnie jak pisze czytelnik

      • 3 0

    • Potwierdzam

      • 1 0

    • Prawda (1)

      Wykonawca zajął teren, na którym smieci się znajdowały.
      Skoro potrafili zająć posesję oraz budynek i sie z nim rozprawic w 2 dni to smieci tez należą do niego. Drzewa wyrywali bez zająknięcia, raptem oponami ni ma się kto zająć.

      • 2 0

      • Oczywiscie, ze smieci nalezy do wlasciciela terenu. Jezeli wykonawca ma taki a nie inny zapis w umowie, to musi to usunac to na wlasny koszt. Powyzej jest jednak o tym, ze smieci wlasnie magicznie urosly w tym miejscu a one zalegaja tam od dawna.

        • 0 1

    • Wątpliwe

      Przed rozpoczęciem prac stał tam dom mieszkalny i nie było tam żadnych odpadów dopiero rozpoczęcie prac przyniosło ze sobą równanie terenu i śmieci różnego rodzaju

      • 0 0

    • Wątpliwe

      Inną sprawą są śmieci budowlane i beton zakopywane jako pseldo podsypka i jedna z warstw powstającej trasy drogi.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane