• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stoczni remontowanie

Krzysztof Katka
17 czerwca 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Jaki los czeka Stocznię Gdańską - upadek czy ograniczenie do roli podwykonawcy? Ratunkiem dla zakładu może okazać się przejęcie przez Stocznię Remontową.
Spekulacje o zainteresowaniu Remontowej Stocznią Gdańską pojawiły się po wystąpieniu Pawła Adamowicza podczas stoczniowej konferencji w "Solidarności".

- Czy Agencja Rozwoju Przemysłu rozważała pomysł połączenia sił Stoczni Remontowej i Północnej oraz Grupy Stoczni Gdynia? - pytał prezydent Gdańska.
Wypowiedź zdziwiła wielu słuchaczy, bowiem włączenie do jednej firmy stojącej na krawędzi upadku Grupy Stoczni Gdynia i dobrze prosperujących prywatnych stoczni (Remontowej i Północnej) oznaczałoby koniec sukcesów tych ostatnich.

- Nie rozpatrujemy takiego wariantu. Tam, gdzie prywatny kapitał odnosi sukcesy, państwo nie powinno się mieszać - powiedział "Głosowi" Arkadiusz Krężel, prezes ARR.

Prezes Remontowej Piotr Soyka nie był jednak zaskoczony wypowiedzią Adamowicza.

- Nie konsultowałem się z nim, ale sądzę, że miał na myśli częściowe zaangażowanie Grupy Stoczni Remontowej do tych procesów - powiedział "Głosowi" Piotr Soyka. - Należy pamiętać, że Stocznia Remontowa uczestniczyła kiedyś w próbie kupna Stoczni Gdańskiej.

Według nieoficjalnych informacji, Remontowej szczególnie zależy na pozyskaniu pochylni należących do Synergii oraz malarni, której właścicielem jest Stocznia Gdańska. Warunkiem takiego rozwiązania jest ogłoszenie upadłości Stoczni Gdańskiej, co teoretycznie jest możliwe bez upadku Stoczni Gdynia. Gdański samorząd może mieć wpływ na los pochylni, bowiem spółka Synergia jest winna gminie znaczne kwoty za nieodprowadzony podatek.

Adamowicz wpadł na konferencję dosłownie na chwilę, ale zdążył wskazać marszałkowi sposób działania.

- Niestety, samorząd województwa nie ma wpływu na stocznie, ale chciałbym prosić marszałka, żeby zarząd stał się substytutem rządu regionalnego. Gminy w tej grze są za małe, stąd prośba do marszałka, aby podjął się koordynacji działań na rzecz stoczni - mówił Adamowicz.

- Czuję się zaskoczony - przyznał Jan Kozłowski - ale nie mogę nie podjąć się tego zadania. Prawdopodobnie zaproponuję profesorowi Jerzemu Doerfferowi rolę pełnomocnika.

Konferencji przysłuchiwało się kilku pomorskich posłów.

- Należy budować po oczyszczeniu przedpola, dlatego trzeba ujawnić przekręty, których dopuścił się poprzeni zarząd stoczni - powiedziała "Głosowi" Gertruda Szumska (LPR).

Maciej Płażyński, poseł niezrzeszony, ocenił, iż sama dyskusja bez twardego postawienia sprawy nie wpłynie na los stoczni.

- Czas na prawdziwą ostrą debatę. Żyjemy w państwie, w którym decyzje są wyciskane na ulicy, czego przykładem jest sytuacja na Śląsku - powiedział "Głosowi" Maciej Płażyński.

Gdańscy związkowcy nie zamierzają, przynajmniej na razie, naśladować swoich kolegów ze Śląska.

- Czekamy do końca czerwca na efekt uzgodnień w Agencji Rozwoju Przemysłu - powiedział "Głosowi" Krzysztof Dośla, szef gdańskiej "S".

Roman Gałęzewski, przewodniczący zakładowej "S" Stoczni Gdańskiej zarzucił zarządowi zakładu, że dąży do stopniowej likwidacji produkcji w Gdańsku. - Byli prezesi zlecali firmom konsultingowym opracowywanie programów oderwanych od rzeczywistości. W stoczniowej grupie Gdańsk był i jest gorzej traktowany, o czym świadczą chociażby niższe o 40 procent wynagrodzenia - mówił Gałęzewski.

Stanisław Twarowski z zarządu Stoczni Gdańskiej zapewnił, iż zakład będzie kontynuował produkcję. Przedstawił również założenia planu restrukturyzacji: udzielenie pomocy przez państwo, restrukturyzacja zobowiązań wobec kontrahentów, wsparcie udzielone przez akcjonariuszy oraz restrukturyzacja zatrudnienia - czyli zwolnienia.

Do końca czerwca rząd ma przyjąć program restrukturyzacji Stoczni Gdynia.
Głos WybrzeżaKrzysztof Katka

Opinie (5)

  • gołodupki hop do kupki

    • 0 0

  • Panie pośle Płażyński już nieraz stoczniowcy Gdańscy strajkowali i co ?
    Czapa związkowców osiadła na ciepłych sejmowych stołkach a przeciętny robotnik stoczniowy w większości już nawet bez zasiłku nawet nie ma się komu poskarżyć , że jego dzieciaki są głodne.
    Prywatyzacja "made in Poland " kto się da jeszcze na to nabrać??!!
    Panie pośle Płażyński i reszta styropianowców oraz opozycjonistów z lewej i prawej.
    Proszę nie rzucać ludziom mgły na oczy.
    Już dosyć!

    • 0 0

  • ile trzeba tupetu albo zwyczajnie ODERWANIA OD RZECZYWISTOŚCI żeby taki KIT wciskać ludziom (bez)pracy??

    • 0 0

  • Maciej (niedojda) Płazyński

    jest największym karierowiczem i nierobem w tym kraju. Jak taki niudacznik moze się długo trzymać koryta. Albo ma mocnych mocodawców (coś tam jaskółki ćwierkają), albo jego pożal się Boże wizerunek budzi taką litość u wyborców!!!

    • 0 0

  • o przepraszam, nie największym.Są więksi..

    a poza tym wiele nie powiedział.że też wałęsiak nie kwapi przyjąć do siebie swojego gdańskiego kapciowego!!!!może po upływie kadencji?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane