- 1 Mapa pożarów aut w Trójmieście (63 opinie)
- 2 Z dworca na Jasień 80 zł (571 opinii)
- 3 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (40 opinii)
- 4 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (63 opinie)
- 5 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (581 opinii)
- 6 Zaśmiecone gdyńskie westerplatte (15 opinii)
Strącił drona za 30 tys. zł, bo latał mu nad głową
23 listopada 2018 (artykuł sprzed 5 lat)
W czwartek wieczorem na Długim Targu 50-letniemu obywatelowi Norwegii nie spodobał się fakt, że nad jego głową lata dron jednej z ekip telewizyjnych. Mężczyzna rzucił w niego rękawiczką i strącił na ziemię, roztrzaskując go na drobne części. Straty wyceniono na 30 tys. zł. Sprawca był pijany, teraz jest w areszcie, odpowie za zniszczenie mienia.
- Siedziałem w okolicznej restauracji i widziałem, że między obcokrajowcem a ekipą telewizyjną doszło do konfliktu. Z równowagi wyprowadziło go to, że dron latał nad jego głową. Czymś w niego rzucił i go roztrzaskał o ziemię. Na miejscu pojawiła się policja - mówi nasz informator.
Funkcjonariusze potwierdzają relację naszego czytelnika. Jak mówi Karina Kamińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, sprawca został zatrzymany i siedzi w policyjnym areszcie.
- Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że w pewnym momencie podszedł do niego mężczyzna, który był niezadowolony z tego, że dron lata nad jego głową. Pomiędzy mężczyznami doszło do kłótni, wtedy napastnik rzucił rękawiczką w znajdujący się w powietrzu dron. Urządzenie runęło na ziemię i uległo zniszczeniu - mówi Karina Kamińska.
50-latek był nietrzeźwy, miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Noc spędził w policyjnej celi. Obywatel Norwegii już wkrótce najprawdopodobniej usłyszy zarzut zniszczenia mienia. Za to przestępstwo grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Pokrzywdzony oszacował straty na około 30 tys. zł.
Sprawca swoje zachowanie tłumaczył policjantom tym, że w Norwegii latanie podobnymi urządzeniami nad głowami przechodniów jest zakazane, a dron go przestraszył. Jak mówią policjanci, ekipa telewizyjna okazała certyfikat z Urzędu Lotnictwa Cywilnego, trwają ustalenia czy posiadała także zezwolenia na pracę w tym miejscu.
Opinie (774) ponad 10 zablokowanych
-
2018-11-23 11:06
mógł też sądzić że latające coś nad jego głową może być dla niego niebezpieczne
a że był pod wpływem to poradził sobie z niebezpieczeństwem nad jego głową i wielkie brawa dla pana z norwegii za odwagę
- 143 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.