• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Straże miejskie w Trójmieście mają 33 wakaty. Zarobki od 3 tys. zł brutto

Patryk Szczerba
4 października 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Strażnicy zajmują się głównie nieprawidłowo parkującymi kierowcami. Zwłaszcza w początkowym okresie pandemii przybyło im obowiązków związanych z obostrzeniami. Strażnicy zajmują się głównie nieprawidłowo parkującymi kierowcami. Zwłaszcza w początkowym okresie pandemii przybyło im obowiązków związanych z obostrzeniami.

Najniższe zarobki w straży miejskiej w Trójmieście zaczynają się od 2950 zł brutto dla aplikanta w Gdańsku. W każdym mieście są wakaty. Łącznie 33. Przy okazji pytań o stan osobowy i zarobki sprawdziliśmy, jakimi narzędziami dysponują strażnicy, by walczyć z parkującymi kierowcami, o co często pytają nasi czytelnicy w komentarzach.



Jak oceniasz pracę strażników miejskich?

Postanowiliśmy sprawdzić zasoby kadrowe strażników miejskich w Trójmieście.

Razem w Trójmieście pracuje blisko 500 strażników miejskich, ale nie wszyscy patrolują ulice. Część pracuje w biurach, jako dyżurni czy operatorzy monitoringu.

Gdynia - brakuje pięciu strażników



W Gdyni w straży miejskiej pracuje obecnie 115 osób. Podobnie jak w Gdańsku i Sopocie, nie wszyscy patrolują ulice miasta.

Podział obowiązków
  • funkcjonariusze w terenie: 72,
  • operatorzy monitoringu: 21,
  • ochrona budynków urzędu: 15,
  • dyżurni: 13,
  • cywilni: 4.

- Zarobki wahają się od 3100 zł brutto w stopniu aplikanta do 4500 zł brutto w stopniu starszego inspektora - informuje Agata Grzegorczyk, rzecznik UM w Gdyni.
9074 zł brutto ze wszystkimi składnikami wynagrodzenia to najwyższa pensja na szczeblu kierowniczym w Straży Miejskiej w Gdyni.

W gdyńskiej straży miejskiej jest pięć wakatów.

Borsuki rozrabiaki złapane przez strażników miejskich w Gdyni



Gdańsk - brakuje 24 strażników



W gdańskiej straży miejskiej jest do obsadzenia 359,5 etatu. Dla strażników przygotowano 295 etatów, a pracownicy cywilni zajmują 64,5 etatu.

Do obsadzenia są 24 wakaty. To oznacza, że obecnie w Gdańsku zatrudnionych jest 336 osób.

- Liczba strażników, która pełni codzienną służbę patrolową, uzależniona jest od aktualnych potrzeb. Szacunkowo można przyjąć, że dyslokowanych do pracy w terenie jest 180 strażników. Pozostali to osoby zatrudnione między innymi na stanowiskach kierowniczych, samodzielnych, prowadzące czynności w sprawach o wykroczenia, dyżurni w referacie kierowania oraz operatorzy w referacie monitoringu wizyjnego - mówi Marta Drzewiecka, rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku.
Zarobki brutto zaczynają się od 2950 zł. Na tyle może liczyć aplikant, czyli początkujący pracownik.

Wynagrodzenia w Straży Miejskiej w Gdańsku:

  • aplikant - do 2950 zł,
  • młodszy strażnik - do 3050 zł,
  • strażnik - do 3120 zł,
  • starszy strażnik - do 3150 zł,
  • młodszy specjalista - do 3170 zł,
  • specjalista - do 3220 zł,
  • starszy specjalista - do 3270 zł,
  • młodszy inspektor - do 3380 zł,
  • inspektor - do 3590 zł,
  • starszy inspektor - do 3740 zł.

Najwięcej zarabia komendant, którego wynagrodzenie zasadnicze to 8250 zł brutto.

- Do podanego powyżej miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego dodatkowo dochodzi też premia regulaminowa i dodatek stażowy - wskazuje Marta Drzewiecka.

Sopot - cztery wakaty



Obecnie w sopockiej straży miejskiej zatrudnionych jest 27 osób. 24 na etatach strażniczych (w tym pięć dyżurnych) i trzy osoby na etatach urzędniczych (w tym dwóch operatorów monitoringu i jeden pracownik administracyjno-biurowy).

- Wynagrodzenia zasadnicze rozpoczynają się od kwoty 3500 zł brutto (aplikant) do 6000 zł brutto (komendant). Mamy cztery wakaty (w tym trzy strażnicze i jeden na stanowisko operatora monitoringu) - informuje Izabela Heidrich, rzecznik UM w Sopocie.

Ustawowe zadania straży miejskiej


  • Według ustawy głównym zadaniem strażników miejskich jest ochrona spokoju i porządku w miejscach publicznych.
  • Funkcjonariusze mogą pouczać, a także legitymować obywateli celem ustalenia tożsamości.
  • W razie stwierdzenia zagrożenia dla innych są też uprawnieni do zatrzymania niebezpiecznych osób i przekazania ich policji.
  • Straż miejska zgodnie z prawem o ruchu drogowym może zakładać blokady na koła. Ponadto funkcjonariusze mają prawo do wylegitymowania kierującego samochodem naruszającego przepisy.
  • W przypadku niewłaściwie zaparkowanych lub utrudniających przejazd aut straż miejska może wezwać lawetę i odholować samochód na dozorowany parking.
  • Podejmowanie interwencji wobec rowerzystów, kierujących hulajnogami elektrycznymi i innych urządzeń transportu osobistego. Mandaty mogą wynosić nawet 500 zł.


Walka z nieprawidłowo parkującymi kierowcami



Czytelnicy wielokrotnie pytają, iloma blokadami na koła dysponują strażnicy miejscy w Trójmieście. W sumie to ponad 360 urządzeń.

  • Gdańsk: 204 blokady,
  • Gdynia: 100 blokad,
  • Sopot: 60 blokad.


Razem w Trójmieście dysponują ponad 350 blokadami na koła. Razem w Trójmieście dysponują ponad 350 blokadami na koła.
Żadne miasto nie ma własnej lawety do usuwania pojazdów. Gdynia, Gdańsk i Sopot korzystają w tym zakresie z zewnętrznych firm.

Usuwanie hulajnóg przez strażników w Sopocie

Miejsca

Opinie (262) ponad 10 zablokowanych

  • to są podstawy (1)

    pamiętajcie, że każdy dostaje 1 dodatek stażowy, dodatek funkcyjny, 13tke, premię regulaminową itd. Koleś, który zarabia te 4000 brutto podstawy, realnie ma ok 6000 brutto

    • 0 2

    • Co Ty opowiadasz za glupoty!!! Zgodnie z wszelkimi przepisami 13tke otrzymujesz raz w roku (pod warunkiem przepracowania przynajmniej 6mcy) a dodatek stazowy jest wypracowany i nie wchodzi w podstawe (zgodnie z umowa) wynagrodzenia i wynosi 1% po przepracowaniu przynajmniej 5lat. Wiec o jakich 6000zl brutto. Mowimy o suchej, miesiecznej podstawie wynagrodzenia. W Gdansku dodatkowa premia regulaminowa wynosi 650zl co miesiac gdzie nie ma takowej w innych strazach. Premie w Gdansku niejednokrotnie byly publikowane wiec kazdy widzial kto jakie dostaje.

      • 1 0

  • Statystyka

    Z artykulu wynika ze w Sopocie na 27 pracowników 19 jest w terenie. W Gdyni na 115 w terenie jest 72. W Gdańsku na 336 w terenie jest nie wiadomo ilu, ale zdaniem Pani Rzecznik około 180. Tendencja pracujących w terenie jest malejąca wraz że wzrostem ilosci etatów. Procentowo wygląda to tak, że w Sopocie 70 procent kadry pracuje w terenie, w Gdyni 63, a w Gdansku 54. Może to jest po czesci problemem niskich wypłat i jakości pracy. Niemal 50 procent całego zatrudnienia w Gdansku zżera biurokracja. Nie zakładam też żeby strażnik w terenie zarabiał lepiej niż ten w biurze, jest raczej na odwrót.

    • 4 0

  • Tyle to ja mam (1)

    pracując w sklepie odzieżowym. Spokój, ciepełko, kawusia i książka....

    • 2 1

    • No i chłop musi Cię utrzymywać. Taką biedę.

      • 1 0

  • Jak cos robia

    Pisza mandaty zle. Jak poucza sasia zle. I tak w kolko

    • 2 0

  • Uposażenie

    Jak widać po wypłacie nie wiadomo co robić z pieniędzmi !

    • 3 0

  • John

    Pracodawca udaje że im płaci oni udają że pracują

    • 2 0

  • 2 razy miałem interakcje ze strażą miejską.

    Raz jako nastolatek, kiedy o 6 rano przeszedłem przez ulicę 94m od przejscia dla pieszych. A 2 jak przejechałem na zielonym świetle rowerem. Jak dla mnie to wolałbym, żeby w ogóle nie istnieli. A wy macie jakieś pozytywne doświadczenia ze strażą miejską?

    • 2 3

  • Historia z Rumii, ale hit zupełny i kwientsencja istnienia SM (1)

    Jest gazeta drukowana Rumskie Nowiny. Ktoś uznał, że dobrze byłoby zrobić jakiś artukuł ocieplający straż miejską. No więc trzeba było znaleźć jakąś ocieplającą historie. No i zaczęły się schody, no bo o czym tu napisać? Ze jeżdzą, smrodzą i wyżywają się na dzieciakach na rowerach zastrzumując ich do 'wylegitymowania'? W końcu stanęło na tym, że historia dotyczyła, uwaga, hit: przyjęcia zgłoszenia o uszkodzonym placu zabaw. A było to tak. Mieszkaniec zgłosił do SM, że jakaś tam część na placu zabaw jest uszkodzona. Strażnicy przyjechali na miejscie, sporządzili notatkę, zrobili pamiątkowe zdjęcia jak interweniują w tej sprawie, a na koniec przekazali informacje o uszkodzonym planu zabaw do 'odpowiednich służb'. No pożyteczni jak nic! Ale na poważnie to żal mi tych ludzi, chyba nikt tam nie idzie z pasji, tylko idą dla pieniędzy,,,,

    • 0 2

    • a Ty co zrobiłeś pożytecznego w życiu dla innych? No, pochwal się

      • 0 0

  • Jestem już za stary do takiej pracy ......

    ....... ale gdybym był młodszy wstydziłbym się pokazać na ulicy w tym mundurze .

    • 2 1

  • Min 6000 netto na miesiąc przy zwykłym nominale bez godzin nocnych i świątecznych. Plus premia. Za zwykłe chodzenie po chodnikach i ganianie ludzi którzy nie znają się na prawie albo je łamią.
    Za mniej to niech komendant sam sobie kica.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane