• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Świąteczny jarmark: jest nieco lepiej niż rok temu, ale estetyka rozczarowuje

Marzena Klimowicz-Sikorska
11 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Na kilkanaście dni przed Bożym Narodzeniem ruszają w Trójmieście świąteczne jarmarki. W Sopocie i Gdynia wystartują 14 grudnia. Kiermasz w Gdańsku działa od 5 grudnia. Sprawdziliśmy, czy warto się na niego wybrać.



Po porażce zeszłorocznego Jarmarku Bożonarodzeniowego w Gdańsku (przypomnijmy: przeważały stragany z chińszczyzną, sprzedawcy narzekali na brak klientów i ulokowanie ich w nieogrzewanych budkach) jest nieco lepiej - przynajmniej jeśli chodzi o ofertę. Organizator, Międzynarodowe Targi Gdańskie, nie zrezygnował z drewnianych domków znajdujących się na Targu Węglowym zobacz na mapie Gdańska, między chińskimi ozdobami choinkowymi można trafić na ręcznie wykonaną biżuterię, torebki czy oryginalne bombki. W tym roku można zrobić tu zakupy u blisko 70 wystawców.

W świąteczną atmosferę próbują wprowadzić kupujących sanie świętego Mikołaja i sam Mikołaj, który bawi dzieci; lodowisko, które znajduje się tuż przy Drzewku Tysiąclecia i kilka stoisk z grzanym winem.

Ze straganów (głównie gastronomicznych, z chińskimi ozdobami choinkowymi i nielicznymi z ręcznymi bombkami czy biżuterią) trafiamy w alejkę z wystawą tradycyjnych bożonarodzeniowych choinek z różnych stron świata (znajdziemy tam m.in. choinkę fińską czy norweską). Stamtąd idziemy wprost do przezroczystego namiotu, w którym znajdują się się stoiska z wyrobami artystycznymi (w zeszłym roku znajdowały się one w otwartej na ten czas Wielkiej Zbrojowni, jednak przez odbywający się tam remont w tym roku nie jest to możliwe).

Czy w tym roku wybierasz się na któryś z trójmiejskich jarmarków?

Namiot, który stanął na Targu Węglowym, jest kompromisem między drewnianymi budkami, które nie zdają egzaminu w mroźne dni, a mało estetycznym namiotem, który przez lata szpecił to miejsce. Wciąż daleko mu jednak do estetyki, jaką powinno mieć to miejsce.

Gdański jarmark bożonarodzeniowy wciąż odstaje od tych, jakie znamy choćby z zagranicznych wyjazdów. Warto go jednak odwiedzić przede wszystkim dla artystycznych wyrobów, które mogą być ciekawą alternatywą dla prezentów kupowanych w sieciówkach. Potrwa on do 23 grudnia.

Z kolei na jarmarki w Sopocie i Gdyni trzeba będzie jeszcze poczekać. W kurorcie rozpocznie się on 14 i potrwa do 22 grudnia.

Przeczytaj więcej o atrakcjach, jakie czekają na gdańskim jarmarku

- Sopocki Jarmark Bożonarodzeniowy będzie zlokalizowany na Placu Przyjaciół Sopotu zobacz na mapie Sopotu. W weekendy punkty będą czynne od godz. 10 do 18, w pozostałe dni tygodnia minimum od 15 do 18 - mówi Anna Dyksińska z biura prasowego sopockiego magistratu. - Łącznie znajdzie się tam 15 punktów sprzedaży (domków), do tego jeden punkt sprzedaży choinek. Dla najmłodszych przewidzieliśmy dwie karuzele: filiżanki i ciuchcię.

W Gdyni stacjonarnego jarmarku nie będzie. Za to w dwa dni: 14 i 21 grudnia będzie można odwiedzić świąteczny kiermasz tzw. Jadłostajnia Kolibki, który mieścić się będzie przy al. Zwycięstwa 291 zobacz na mapie Gdyni. Organizatorzy zapewniają, że będzie można znaleźć tam tradycyjne, ekologiczne produkty na świąteczny stół oraz rękodzieło.

Zobacz jak w zeszłym roku wyglądały trójmiejskie jarmarki bożonarodzeniowe.

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (185)

  • Kto tam jeszcze kupuje ? (2)

    Skoro ludzie przychodzą, to niektórzy z nich kupują. Skoro kupują tzn. że jarmarki jest potrzebny. Gdyby ludzie nie kupowali to sprzedawców by nie było, bo komu opłacałoby się stać w zimnie z towarem ?

    • 9 6

    • pytanie brzmi kto tam kupuje ? a nie czy ktoś tam kupuje ? pomyśl logicznie

      • 0 1

    • Duzo lepiej niż w tamtym roku

      • 0 0

  • A są te myszki miki co skaczą w rytmie disco polo? (1)

    • 31 0

    • he, he

      kicz,ale przynajmniej śmieszne toto:)

      • 5 1

  • kolorowe jarmarki

    jak w piosence jest wszystko, koguciki, zegarki i inne drobiazgi

    • 1 2

  • BEZNADZIEJA

    Jak zwykle Gdańsk się nie popisał. Szkoda czasu, żeby tam jechać. Nic ciekawego tam nie ma i nic się nie dzieje.

    • 13 3

  • Jarmark? haha smieszne jak co roku badziewie nic nie potrafia z klasa i ze smiakiem zrobic (2)

    zapraszam do Wroclawia niech zobacza jak mozna zrobic super Jarmark

    • 6 2

    • bzdury wypisujesz

      Wrocław też badziewie jade do berlina.

      • 0 0

    • A byłeś we Wrocławiu?

      To czym się te jarmarki różnią? Chętnie się dowien

      • 0 0

  • słabo

    Poszłam z nadzieją, że znajdę tam miody pitne. Miodów niestety nie było, zamiast tego gacie i swetry. Szkoda, że tak mało ręcznych wyrobów, regionalnych produktów, bądź oryginalnych drobiazgów. Ostatecznie miody znalazłam w internecie... tak samo jak i inne prezenty.

    • 19 1

  • Pisałem to w zeszłym roku - jeśli chcecie zobaczyć JAK SIĘ ROBI JARMARK ŚWIĄTECZNY - JEDŹCIE DO WROCŁAWIA!!! (5)

    Tam na rynku stoją wzorowo i estetycznie zaprojektowane budki z dobrych materiałów, z sosnowego drzewa, wygląda to solidnie, ktoś też (być może wespół z urzędnikami miejskimi?) zadbał o to by budki stały w równych odstępach i nie przeszkadzały ludziom, normalnym spacerowiczom - bo rynek to też ciąg komunikacyjny przecież!!! Jest też muzyka i grzańce, dobre lokalne produkty, smakołyki i delicje, a co bardzo ważne przy szybko nadchodzącym zmroku - odpowiednie, przemyślane oświetlenie!!! Gwiazdy betlejemskie świecą ciepłym rozproszonym światłem. Dominuje jasne drewno i siano, zapachy świerku, muzyka odpowiednio dobrana, kojarząca się ze śniegiem, zimą, kuligami i świętami. Jednym słowem ktoś o to dba - bo dba o wrażenia mieszkańców i gości miasta!!!

    W Gdańsku natomiast jak co roku ktoś tylko nabija kasę - nie wiem na czym - bo chyba nie na przerażonych przechodniach, usiłujących dojść na tramwaj, czy zdegustowanych klientach, czy naiwnych handlarzach? Nikt tam o zdrowych zmysłach niczego przecież nie kupuje - artykułów które są w marketach.. nikt tam też nie zatrzymuje się dla przyjemności - przy obskurnych budkach wykonanych z najtańszego drewna i sklejki, poustawianych byle jak, poupychanych w jak najgorszych miejscach, często tamujących ruch, natrętnych i obskurnych!!! Muzyka łubudubu, byle co, śmierdzi do jedzenia kebabem albo chińskim żarciem, pizzą, burgerami, mydło i powidło! Pod nogami tony błota, ktoś z baru przy Locie sika w pobliskiej kępie drzew. Taksówkarze trąbią na przechodniów nie mieszczących się na chodniku, światło halogenowe bo najtańsze, rękawiczki i czapki made in china, herbaty z rumem i goździkami nie uświadczysz, tylko piwo w hali co wybudowali w styu dyskoteki albo October Fest.. Więc może organizatorzy oszukują sponsorów, których udało im się pozyskać, a ich reklamy zabierają resztkę wolnej przestrzeni?

    Porównanie obu tych jarmarków to jak porównanie niemieckiego czy holenderskiego kramu z owocami morza z PRL-owskim kioskiem Ruchu co go przerobili na "salon gier" - tego chyba tylko brakuje na gdańskim jarmarku, tego i gruszki do boksowania..
    ..brakuje też niestety gospodarza w naszym mieście. Widzę to po raz kolejny i po raz kolejny jest mi smutno na święta, bo Gdańsk to mój dom, którego nikt nie szanuje i nikt o niego nie dba.

    • 56 1

    • kto za to płaci ? (1)

      • 0 0

      • Pan za to placi, Pani za to placi.

        • 1 1

    • oraz jezdzacy pomiedzy budkami autobus nr 100

      • 2 0

    • Potwierdzam

      i polecam, byłam w tym roku na jarmarku we Wrocławiu i coś bajecznego !!!

      • 4 0

    • Co ty ględzisz?

      Wszystko we Wszechświecie nie może się równać z kebabem. Jedyne dobre co islamiści dali światu. Przy tym zapachu, wanilia, pomarańcza i czekolada są gazem łzawiącym.

      • 1 0

  • jakie miasto taki jarmark,syf,brod i korupcja!!!

    • 21 1

  • a urzedasy punktuja plusikami swoje pseudozaslugi

    • 16 0

  • w Krakowie (2)

    Wygląda to znacznie lepiej. Wczoraj wróciłem z Krakowa, gdzie na Rynku Głównym stoją ładne drewniane budki, a chińszczyzny nie przyuważyłem. Głównie regionalne jedzenie i trunki, kowal, który wykonuje przedmioty na miejscu, etc.

    • 23 2

    • dokładnie - w Krakowie jest przemyślane miejsce, przemyślanie atrakcje itp

      W Gdańsku jest "jak kto chce" byle się " w kasie zgadzało".. a co tam ludzie powiedzą to nie ważne! Biada nam!

      • 10 0

    • pochodze z tamtąd,

      i jest tam klimatycznie, jak w zakopcu. a tu jedynie spęd nie wiadomo czego

      • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane