2005-07-29 05:36
to tylko robole wladze ma ten co ma kase, a biredota ma to robiic co PAN karze. kasa kasa kasa sie liczy.
2005-07-29 07:08
"mówi kom. Dariusz Kaszubowski, rzecznik gdyńskiej policji. - Widok niczym z serialu "Strażnik Teksasu", podczas przemytu ludzi"
hehehe widze, że bohaterem naszego rzecznika jest gościu lutujący bandziorów łokciami i obcasami, bezwzględny dla złończyńców, szanowany przez lokalną społeczność:)
co to sie marzy:)
za dużo seriali panie dzielny:) "kapitan sowa na tropie" i "ewa 007" ot co....
co do samej "afery" to wydaje mi sie, że takich busów krążą po Polsce całe watahy....
to efekt bidy i durnych oszczędnosci
dobrze, że ich chłodnią nie przewozili
2005-07-29 08:20
Prawie tak samo podróżowali niewolnicy...
2005-07-29 09:38
z tego jak w polsce jest traktowany człowiek
2005-07-29 10:18
Rzecznikowi nie można odebrać realizmu w doborze filmowych bohaterów. Chuck "Strażnik Teksasu" Noris głównie walczy wręcz. Dla niedoinwestowanej policji w której zgodnie z przepisami trzeba wywalić 5 magazynków w powietrze przed ostrzelaniem bandziora, karatekowiec jest wzorem idealnym.
Wyobrażacie sobie "Szklaną pułapkę III" w polskich warunkach?
Grupa podstarzałych UBeków podkopuje się spod gdyńskiego peronu do gmachu poczty przy ul.10 lutego. W tym czasie kom.Kaszubowski rozwiązuje zagadki, które nieznany sprawca przekazuje mu za pomocą prepaida ("Gromosław says"). Rozbraja bombę w sopockiej Billi (szkoda), na granicy dopuszczalnej prędkości leci do centrum Gdańska zawiesić Neptunowi pomarańczowy szalik itd. Potem mamy wybuch zdezelowanej SKMki, samochodowe pościgi po Armii Krajowej w Sopocie, zamach na stadionie Bałtyku, zatopienie wodolotu. W finale kom.Kaszubowski zestrzeliwuje szefa bandy uciekającego w zgrabnym i leciutkim Mi-2 spod Makro Cash and Carry w Leszczynkach.
2005-07-29 10:52
No , póki Chuck Norris na kopach rozprowadził meksykańskich imigrantów , przedtem wygodnie siedzieli w chevrolecie na wysciełanych morska trawa fotelach , więc komisarz nie ten film zachował w pamieci.
Moze o Czapajewie , tam jego adiutant Pietka , na taczance poza maksymem przewoził cysterne spirtu i tone małosolnych na zakuskę.
2005-07-29 11:01
hehehe , przypomniało mi się , jak Pietka wyskoczył z kwartiry Czapajewa , stanął miedzy wykrzykującymi po pijaku czerwonoarmiejcami , wypalił kilka razy z nagana , i powiedział - ciszej bratcy , ataman śpi.
2005-07-29 11:27
jest taki kawał o marusi łączniczce czapajewa
skutkiem nocnej bitwy oddział czapajewa utracił łączniczke
do oddziału dotarła nowa własnie owa rzeczona marusia
kwatermistrz czapajewa pyta sie co z nią zrobic??
pad stienu jeju - odparł czpajew
nu kak pad stienu?? nu sztoże ty czapajew paniemajesz kto ona?? eta marusia ona sama 25 białogwardyjców zajechała na smert
po stienu jeju - nie zrazony czapajew
apiat komisarz przekonuje czapajewa, że nie ma podstaw
pad stienu jeju, bo od stieny nie lublju...
2005-07-29 11:30
Ludzie mogą się przeciwstawić- nikt ich tam siłą nie wciągał!!!
2005-07-29 11:35
Czapajew wezwał Pietkę , wiesz że u Marusi bliznieca ?
Tak , ja już swojewo wział.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
