- 1 Napad na bank czy głupi żart? (32 opinie)
- 2 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (79 opinii)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (569 opinii)
- 4 Były wiceprezydent Gdańska skazany (156 opinii)
- 5 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (93 opinie)
- 6 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (338 opinii)
Swingujący tramwaj dotarł do Gdańska
20 września 2010 (artykuł sprzed 13 lat)
Pierwszy z 35 tramwajów Pesa Swing dotarł do Gdańska. Jest pionierem: nie tylko pierwszym gdańskim tramwajem z Bydgoszczy, ale także pierwszym noszącym imię osoby zasłużonej dla Gdańska.
Nowy tramwaj do Gdańska dotarł w nocy z niedzieli na poniedziałek. O własnych siłach przejechał z Huciska do zajezdni przy ul. Wita Stwosza.
- Na razie nie jest jeszcze dopuszczony do ruchu pasażerskiego. Przez najbliższe dni będzie poruszać się po Gdańsku w ramach testów ze specjalnym obciążnikami, które wagowo będą odpowiadać pasażerom - tłumaczy Jerzy Zgliczyński, dyrektor ZKM Gdańsk.
Pasażerowie skorzystają z tramwaju dopiero w 2 października, podczas festynu komunikacyjnego, jaki odbędzie się na pętli na Chełmie. Tego dnia będzie można podróżować nim za darmo. Do czasu budowy linii do pętli Nowa Łódzka i dostaw kolejnych Swingów, będzie przypuszczalnie przypisany na stale do linii 11.
- Do obsługi nowych tramwajów szkolonych będzie wkrótce ok. 20 mechaników z zaplecza technicznego i 15 motorniczych - dodaje Zgliczyński.
Nowo zakupione pojazdy są przystosowane do przewozu osób niepełnosprawnych oraz posiadają system klimatyzacji - zarówno kabiny motorniczego, jak i przestrzeni pasażerskiej.
W Pesach zastosowano też system informacji pasażerskiej, który oprócz nazwy następnego przystanku będzie wyświetlać także mapkę, a być może także i zdjęcia okolicy przystanku. Co ważne, monitory nie będą męczyć pasażerów reklamami, gdyż nie pozwalają na to przepisy współfinansowania zakupu taboru ze środków unijnych.
W tramwaju przygotowano miejsce na montaż biletomatu, gdyby kiedyś Gdańsk zdecydował się na ich wprowadzenie. Na szczęście nie powinno być już problemów z kupnem biletu "w okienku" motorniczego. W Bombardierach, kierujący tramwaj musi albo wstać albo wyginać rękę, by przyjąć pieniądze i wydać bilet. W Pesie okienko znajduje się na wysokości ręki motorniczego, a sam fotel dodatkowo można łatwo nieznacznie obrócić w kierunku pasażera.
Niewykluczone, że w przyszłym tygodniu do Gdańska przyjedzie kolejna Pesa. Transport miałby się odbyć również w nocy z niedzieli na poniedziałek.
- Obecnie w produkcji w naszym zakładzie znajdują się 4 pojazdy dla Gdańska. Stan zaawansowania prac jest zróżnicowany. Wszystkie one pojawią się w Gdańsku do końca bieżącego roku - zapewnia Jerzy Korycki, szef marketingu rynku tramwajów Pesa.
W przyszłym roku tramwaje do Gdańska powinny docierać w ilościach trzech sztuk na miesiąc. Pesy wraz z istniejącym już taborem kupowanym po kilka sztuk od roku 1997, a także wraz z 46 "Dortmundami" mają całkowicie wyeliminować z gdańskich torów popularne "stopiątki".
Bardzo możliwe jest, że wraz z rozwojem sieci będzie potrzebny zakup kolejnych pojazdów, gdyż obecna ilość nie wystarczy do obsługi planowanych linii - m.in. do pętli Nowa Łódzka, na os. Morena, lecz również w dalszym okresie - przez ul. Nową Warszawską, a także Nową Wałową i do Mostu Czerwonego (tu zresztą ma powstać nowa zajezdnia tramwajowa i autobusowa).
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (264) ponad 10 zablokowanych
-
2010-09-20 21:25
NO TO BEDZIEMY SWINGOWAC HEHE
- 12 1
-
2010-09-20 21:22
tramwaj super, olać maruderów
ale te nadawanie imion to piaskownica
- 13 4
-
2010-09-20 21:10
Czemu w środku jest tak sterylnie biało?
Wygląda jak w szpitalu, - ta biel długo nie będzie biała - nie wiem czy w ZKM o tym wiedzą.
- 21 7
-
2010-09-20 21:05
Juhu!
- 28 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.