- 1 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (337 opinii)
- 2 Upiorne syreny i największe pożary (7 opinii)
- 3 Z dworca na Jasień 80 zł (451 opinii)
- 4 Auto wjechało w pieszych i w budynek (282 opinie)
- 5 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (68 opinii)
- 6 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (115 opinii)
Ochroniarz z finału WOŚP jest w szpitalu
Dariusz S., zatrzymany kilka dni temu pracownik agencji ochroniarskiej Tajfun, która zajmowała się zabezpieczeniem imprezy Gdańsk dla Orkiestry, podczas której doszło do ataku na prezydenta Pawła Adamowicza, został przez sąd tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Póki co jednak mężczyzna przebywa nie w areszcie, a w szpitalu.
Dariusz S. bezpośrednio po zdarzeniu i zatrzymaniu Stefana W. przekazał organom ścigania identyfikator z napisem "media". Poinformował zarazem, że Stefan W. posłużył się nim w celu wejścia na scenę, co - jak ustaliła prokuratura - nie miało miejsca. Co więcej, Dariusz S. próbował też nakłaniać do składania fałszywych zeznań jednego ze swoich pracowników.
- Przesłuchany w charakterze świadka 15 stycznia 2019 roku zeznał nieprawdę, że nigdy nie widział tego identyfikatora i nie przekazywał go policji. Następnie 17 stycznia ponownie zeznał nieprawdę, że nie pamięta okoliczności przekazania przez siebie identyfikatora. Przed przesłuchaniem jednego z jego pracowników, 16 i 17 stycznia kontaktował się z tym pracownikiem i nakłaniał go do złożenia zeznań mających potwierdzić jego wersję, przedstawioną w trakcie swojego drugiego przesłuchania - tłumaczy Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Szef ochrony finału WOŚP zatrzymany
Ostatecznie Dariusz S. usłyszał dwa zarzuty:
- dotyczące składania fałszywych zeznań
- dotyczący podżegania innej osoby do składania fałszywych zeznań.
Dodatkowo prokurator zarzucił mu posiadanie bez wymaganego zezwolenia broni palnej - broni gazowej - oraz dziewięciu sztuk naboi alarmowych, stanowiących amunicję do broni palnej.
Dariusz S. nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw.
Co ciekawe, pełnomocnik firmy ochroniarskiej Tajfun Łukasz Isenko skomentował całą sytuację dla portalu onet.pl. Zapytany, jaką funkcję w firmie sprawuje Dariusz S. odparł, "że był on zatrudniony w firmie, był tego wieczoru (podczas ataku na prezydenta Gdańska ) tam na miejscu, ale kierownik zabezpieczenia i szef firmy był (też) na miejscu i jest to pan Gracjan Wolak" - stwierdził. - Co do Dariusza S., nie chcę udzielać żadnych komentarzy - dodał.
Posiedzenie sądu w szpitalu
Posiedzenie aresztowe sądu odbyło się jednym z gdańskich szpitali. Tam bowiem wcześniej trafił sam Dariusz S. w związku ze "schorzeniem natury psychicznej". Informację tę potwierdził w środę rano, podczas spotkania z dziennikarzami, sędzia Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Dariusz S., zanim założył firmę ochroniarską był policjantem. Ze służby odszedł w 2016 roku, w związku ze śledztwem dotyczącym pobicia, w którym miał brać udział. Sprawę dokładniej opisuje portal tvn24.pl. Chodzi o zakończoną bójką kłótnię miedzy sześcioma osobami. Pobity został w niej niejaki Paweł B.
- To była grupa znajomych z jednego osiedla, w pewnym momencie doszło między nimi do kłótni. Paweł B. został zaatakowany przez Dariusza S. i cztery inne osoby. Ofiara została przewrócona na ziemię, napastnicy kopali ją i uderzali pięściami - stwierdziła w wypowiedzi dla tvn24.pl Agnieszka Adamska-Okońska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, czyli jednostki badającej sprawę.
Akt oskarżenia w tej sprawie prokuratura przesłała do sądu w sierpniu ubiegłego roku. Proces się jednak nie rozpoczął, bo Dariusz S. złożył zaświadczenie lekarskie, z którego wynikało, że nie może on uczestniczyć w postępowaniu sądowym. Mężczyznę zbadali biegli, którzy uznali, że faktycznie przez trzy miesiące nie może on brać udziału w rozprawach. Okres ten minął w styczniu.
Stefan W. został pobity przez ochroniarzy?
W ramach tego samego śledztwa, dotyczącego ochrony i zabezpieczenia imprezy Gdańsk dla Orkiestry, prokuratura sprawdza też jeszcze jeden wątek sprawy. Okazuje się, że Stefan W. mógł zostać pobity przez ochroniarzy, którzy zatrzymali go po ataku na prezydenta.
Z naszych informacji wynika, że podczas przesłuchania Stefana W. w prokuraturze prowadzący je prokurator zwrócił uwagę na opatrunek na ręce mężczyzny oraz wyraźne ślady ciosów na twarzy.
Wiadomo, że po zatrzymaniu Stefana W. został on najpierw przewieziony do szpitala, gdzie lekarz sprawdził, czy mężczyzna może trafić do aresztu. Tam też udzielono mu pomocy w związku z urazami twarzy i ręki.
- Wątek pobicia jest badany w ramach śledztwa dotyczącego zabezpieczenia imprezy - potwierdza Wawryniuk.
Opinie (384) ponad 50 zablokowanych
-
2019-01-23 13:47
W szpitalu znajdzie pracę w tzw grupie szybkiego reagowania do pacjentów z zaburzeniami
- 35 0
-
2019-01-23 13:47
W sumie to się robi ciekawe
Do ochrony takich imprez bierze się "zawodowców" nie chce wymieniać nazw firm ochroniarskich ale jakoś w konwojach nie jeżdzą dziadki. Jedno jest pewne, nikt się nie spodziewał takiej historii i miejmy nadzieję, że coś się w temacie "ochrony" zmieni.... Tej w galeriach handlowych również
- 43 2
-
2019-01-23 13:42
Zaczął słyszeć głosy
- 35 2
-
2019-01-23 13:23
5 kopało jednego (3)
- 80 16
-
2019-01-23 13:29
(2)
jak juz odlozyl noz... bo wczesniej w krzakach sie podcierali jak biegal po scenie z kosa
- 26 4
-
2019-01-23 13:42
Gdzie indziej było można przeczytać że mają b**del w papierach
Że nawet listy obecności tych osób nie mieli, że były dosłownie z łapanki, i cyk w kaftanik służbowy.
A teraz jeszcze to zero będzie udawać czuba żeby dostać niższy wyrok- 21 1
-
2019-01-23 13:41
Nie o tym.
Jest napisane, p Dariusz brał udział w takiej bójce
- 16 2
-
2019-01-23 13:40
Potem został przekazany policji ..
a oni maja w zwyczaju tłuc kto miał z nimi do czynienia ten wie o czym mówię akurat jemu się należało już od dawna ..
- 25 4
-
2019-01-23 13:37
No to teraz zacznie się cyrk w papierowym kraju
Szpitale Pana od ochrony, nie będzie chodził na przesłuchania, dziwne powieszenie Stefana w więzieniu na sznurowadle. Ach ten cyrk zwany Polską. Droga prokuraturo czy możecie powiązać od tak sobie wszystkie te osoby i sprawdzić czy ich coś łączy ?
- 56 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2019-01-23 13:37
typowy wpis (po)st(ko)mucha.
- 12 2
-
2019-01-23 13:35
Raczej odwracanie uwagi od odpowiedzialności władz centralnych. Co z rozliczeniem Policji i Służby Więziennej?
- 8 11
-
-
2019-01-23 13:31
wychodzi na to, (1)
że mamy dużo chorych ludzi w Polsce.
- 75 0
-
2019-01-23 13:33
I służba zdrowia nie nadąża
- 14 0
-
2019-01-23 13:28
Jeden i drugi poślizgnie się na mydle.
- 50 1
-
2019-01-23 13:18
Może spadł z rusztowania?
- 126 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.