- 1 Dulkiewicz niechętna do wymiany zastępców (234 opinie)
- 2 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (482 opinie)
- 3 Kleksem asfaltu w gumę przy Zieleniaku (133 opinie)
- 4 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (215 opinii)
- 5 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (301 opinii)
- 6 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (154 opinie)
Psychologowie przekonują, że lekarstwem na takie zachowania może być tylko bliższy kontakt z dzieckiem i bezstresowe wychowanie. Zwolennicy ciężkiej ręki z niesmakiem obserwują, jak dzieci i młodzież owijają sobie dorosłych wobec palca.
Tak podzieliła się również społeczność gdyńskiej dzielnicy Dąbrowa, gdzie na początku kwietnia trzech uczniów wywołało pożar w szatni Szkoły Podstawowej nr 47. 14-latkom zabrakło wyobraźni, za to fantazji mieli aż nadto.
Zabawiali się bowiem podpalaniem sznurowadeł od butów. Wezwana przez dyrekcję policja orzekła spore niebezpieczeństwo czynu ze względu na fakt bliskiego sąsiedztwa łatwopalnych materiałów jak ławki, czy ubrania. Postępowanie prowadzono więc jako stworzenie zagrożenia życia i zdrowia wielu osób oraz mienia dużej wartości. Materiały przeciwko podpalaczom zostały skierowane do sądu rodzinnego. Część nauczycieli uważa, że uczniowie zostali ukarani niesłusznie i zbyt surowo. Oburza ich fakt, że z normalnych, wrażliwych dzieci robi się kryminalistów, którzy chcieli podpalić szkołę. Normalność, wrażliwość... a zwykła głupota? Czy nie zasługuje na naganę? To przecież już nie takie dzieci - argumentują drudzy.
Kto powinien ponieść karę w tej sprawie? Chyba nie tylko młodzież, ale również nauczyciele i rodzice. I jaki my dorośli mamy wpływ na zachowanie dzieci?
Coraz trudniej dorosłym nawiązać kontakt z dziećmi i młodzieżą. Trudno kogokolwiek za to winić, po prostu nie potrafimy zrozumieć ich zachowań. Ich świat staje się dla nas zamkniety, bo jak zrozumieć fakt, że 14-latek podpala sobie sznurówki?
Opinie (16) ponad 10 zablokowanych
-
2001-04-21 21:54
Bezstresowe wychowanie?
Wychowanie bezstresowe jest szkodliwe! Współczesna psychologia wyraźnie mówi, że dzieko musi znać granice tego, co jest dopuszczalne. nie można wychowywać bezstresowo-jak wtedy nauczyć dziecko radzić sobie ze stresem?
- 0 0
-
2001-04-23 18:15
Bić, nie bić, a gdzie się...
podział autorytet wychowawców i nauczycieli. Jeszcze kilka lat temu nagana udzielona przez dyrektora byłaby karą wystarczającą i odpowiednią.
- 0 0
-
2001-04-24 10:07
mialam kiedys 14 lat....
...i pamietam ze doskonale rozroznialam co moge robic a czego nie, co jest wlasciwe, a co nie...teraz sama mam juz dziecko - ma 2 lata i potrafi mi niezle dac w kosc...uwazam ze skierowanie sprawy do sadu jest dobrym rozwiazaniem - i tak nie dostana wyroku,ale moze sie przestrasza i nie beda wiecej probowali tak sie zabawiac... Juz 3-4 latek wie ze zapalki w jego rekach to pozar, a 14 latek nie ma prawa uwazac ze panuje nad wszystkim czego sie dotknie...
- 0 0
-
2001-04-27 00:27
podpalanie sznurowadeł
Zjawisko znane od dawien dawna w szkołach gdzie utworzono boksy dla poszczególnych klas. Tląca sie bawełna w sznurowadłach wydziela swoisty swąd i powodowała niepokój wśród pań Szatniarek. Chłopcy, bo to oni lubowali się w takich "zabawach" cieszyli się, bawiła ich nieporadność starszych kobiet nie mogących zlokalizować źródła wydzielanego swądu.
"Zabawa" młodo-dorosłych jest niebezpieczną, gdyż stanowi zagrożenie pożarowe dla drewnianego wyposażenia oraz odzieży innych uczniów.
Natomiast dziwi i to bardzo, brak wyobraźni PT nauczycieli, iż w swej ciężkiej pracy dydaktycznej niewspominają, nawet w tzw. ujęciu między wierszami, o ewentualnych skutkach tak głupiej zabawy.- 0 0
-
2001-04-27 00:28
podpalanie sznurowadeł
Zjawisko znane od dawien dawna w szkołach gdzie utworzono boksy dla poszczególnych klas. Tląca sie bawełna w sznurowadłach wydziela swoisty swąd i powodowała niepokój wśród pań Szatniarek. Chłopcy, bo to oni lubowali się w takich "zabawach" cieszyli się, bawiła ich nieporadność starszych kobiet nie mogących zlokalizować źródła wydzielanego swądu.
"Zabawa" młodo-dorosłych jest niebezpieczną, gdyż stanowi zagrożenie pożarowe dla drewnianego wyposażenia oraz odzieży innych uczniów.
Natomiast dziwi i to bardzo, brak wyobraźni PT nauczycieli, iż w swej ciężkiej pracy dydaktycznej niewspominają, nawet w tzw. ujęciu między wierszami, o ewentualnych skutkach tak głupiej zabawy.- 0 0
-
2008-06-13 09:37
buty
co to za okropne buciory?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.