• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szukają pomysłu na wykorzystanie "ogórka"

Maciej Korolczuk
23 kwietnia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • Obecnie ogórek stoi w zajezdni na Hallera i czeka na drugie życie.
  • Pojazd trafił do Gdańska w 2009 r. w dobrym stanie m.in. z oryginalnie zachowanymi siedzeniami.
  • Obecnie pojazd jest wykorzystywany tylko incydentalnie podczas miejskich imprez i przejazdów specjalnych.
  • Ogórek pochodzi z 1984 roku. W latach 80. służył jako autobus socjalny w zakładach Jelcz.
  • W 2006 r. przeszedł kapitalny remont i został sprowadzony do Gdańska przez Pomorskie Stowarzyszenie Sympatyków Transportu Miejskiego.
  • Poza Subiektywną Linią Autobusową ogórek wykorzystywany był też w ramach linii "Bus Tour".
  • Kupiony kilka lat temu za ok. 20 tys. zł od warszawskiego przewoźnika jelcz to nie lada gratka dla miłośników komunikacji.
  • Gdy na terenie stoczni rozpoczęto budowę ul. Nowej Wałowej kursowanie linii zawieszono.
  • GAiT czeka teraz na propozycje mieszkańców i czytelników Trojmiasto.pl, gdzie najchętniej zobaczyliby "ogórka".
  • Propozycje można zamieszczać w komentarzach pod artykułem lub wysyłać je bezpośrednio do spółki GAiT na adres: kontakt@gait.pl

Jelcz 043, zwany także "ogórkiem", od kilku miesięcy stoi w zajezdni autobusowej przy Hallera zobacz na mapie Gdańska. Spółka Gdańskie Autobusy i Tramwaje, do której należy zabytkowy, ale utrzymany w doskonałym stanie technicznym pojazd, od kilku miesięcy szuka pomysłu na jego wykorzystanie. - Liczymy w tym względzie także na inwencję i pomysłowość naszych pasażerów oraz czytelników Trojmiasto.pl - mówi Alicja Mongird, rzecznik prasowy GAiT.



Po jakiej części Gdańska powinien kursować ogórek?

Tak wyglądał jelcz w 2009 r. gdy przyjechał do Gdańska. Tak wyglądał jelcz w 2009 r. gdy przyjechał do Gdańska.
Jeszcze do niedawna woził turystów po terenach stoczniowych, dziś z zajezdni wyjeżdża już tylko incydentalnie. Mowa o jelczu 043, nazywanym ogórkiem, który do 2013 r. przewoził w ramach Subiektywnej Linii Autobusowej nawet kilka tysięcy turystów rocznie. Gdy jednak na terenie stoczni rozpoczęto budowę ul. Nowej Wałowej zobacz na mapie Gdańska kursowanie linii zawieszono. Od tamtej pory ogórek stoi w zajezdni i czeka na swoje drugie, a w zasadzie trzecie życie.

- Szukamy dla niego nowego pomysłu - mówi Alicja Mongird, rzecznik GAiT. - W międzyczasie wykorzystujemy go do dwóch celów. Po pierwsze: wynajem. Wiele młodych par robiło sobie w nim zdjęcia ślubne. Pojazd jest też wynajmowany na wycieczki po Gdańsku. Warunki oraz stawki wynajmu ustalane są indywidualnie, ceny zaczynają się od 1500 zł. Po drugie: przejazdy okolicznościowe. To darmowe przejazdy "ogórkiem" dla mieszkańców Gdańska podczas imprez w mieście tj. gdański Dzień Dziecka czy Parada Niepodległości. Jego udział w przejazdach okolicznościowych oraz koszty utrzymania pokrywane są z wynajmu.
Kupiony kilka lat temu za ok. 20 tys. zł od warszawskiego przewoźnika jelcz to nie lada gratka dla miłośników komunikacji, a także sentymentalny powrót w czasie dla wszystkich pasażerów pamiętających podróż na skórzanych kanapach czy rozkładanych metalowych dostawkach.

Ogórek woził turystów po stoczni do 2013 r. Ogórek woził turystów po stoczni do 2013 r.
- Poza Subiektywną Linią Autobusową ogórek wykorzystywany był też w ramach linii "Bus Tour", polegającej na zwiedzaniu Gdańska z okien zabytkowego pojazdu. Jednak ze względu na większe zainteresowanie pasażerów przejazdami Tram Tour, zrezygnowaliśmy z przejazdów linią autobusową - mówi rzecznik GAiT.
Aby uniknąć dalszej wegetacji na placu bazy przy Hallera, władze przewoźnika zastanawiają się jak go wykorzystać, by nie tylko zmniejszyć koszty jego utrzymania, ale też uchronić przed zapomnieniem i korozją.

Jednym z pomysłów na wykorzystanie "ogórka" mogłaby być planowana linia autobusowa po największych zabytkach i atrakcjach turystycznych Gdańska. Plany trzeba było odłożyć w czasie, bo sprawą przetargu zajęła się prokuratura, a postępowanie unieważniono. Jednocześnie miasto zapowiedziało plan remontów w Śródmieściu, co może uniemożliwić kursowanie w tych miejscach regularnej linii dla turystów. Jeśli nie kabriolety, to może "ogórek"?

- W praktyce okazałoby się to trudne do zrealizowania, ze względu na jego gabaryty czy ogólnie pojętą mobilność. Kierowca miałby dużą trudność, by poruszać się nim po wąskich i krętych uliczkach pełnych turystów i zaparkowanych aut - tłumaczy Wojciech Kamiński, kierownik techniczny w spółce GAiT.
Ogórek pochodzi z 1984 roku. W latach 80. służył jako autobus socjalny w zakładach Jelcz. Później przez wiele lat stał bezużyteczny. W 2006 r. przeszedł kapitalny remont, a w 2009 r. w doskonałym stanie technicznym z oryginalnymi siedzeniami, silnikiem, a nawet kasownikiem został sprowadzony do Gdańska przez Pomorskie Stowarzyszenie Sympatyków Transportu Miejskiego. W kolejnych latach dokupiono do niego przyczepkę tzw. korniszonka.

Ogórek z przyczepką tzw. korniszonkiem. Ogórek z przyczepką tzw. korniszonkiem.
- Naszym marzeniem jest wykorzystanie ogórka na specjalnie uruchomionej linii, tak jak to się odbywa z zabytkowymi trolejbusami na linii 326 w Gdyni. Dobrym rozwiązaniem jest wprowadzenie jednej taryfy biletowej dla komunikacji miejskiej i turystycznej. Wyższe ceny biletów na liniach turystycznych były m.in. przyczyną zamknięcia wspomnianej linii "Bus Tour" - przypomina Karol Woźniak, wiceprezes Pomorskiego Stowarzyszenia Sympatyków Transportu Miejskiego.
- Czekamy na propozycje mieszkańców i czytelników Trojmiasto.pl, gdzie najchętniej zobaczyliby "ogórka". Wspólnie z miastem rozważymy wszystkie pomysły - dodaje Mongird.
Propozycje można zamieszczać w komentarzach pod artykułem lub wysyłać je bezpośrednio do spółki GAiT na adres: kontakt@gait.pl

Czym była Subiektywna Linia Autobusowa? Wideo archiwalne

Opinie (153) ponad 10 zablokowanych

  • Najlepiej oddac na zlom

    Gdzie miejsce takiego szrotu

    • 2 2

  • zrobić posąg.

    jak ze stoczni.

    • 1 0

  • stoczni nie można było utrzymać,autobusu nie można utrzymać.

    najlepiej na wódkę iść,tak jak było kiedyś w stoczni .

    • 2 0

  • Ja bym dał ten autobus na trasę Nowy Port Latarnia Morska-Tunel-Twierdza Wisłoujście-Westerplatte.Problemem jest niestety stan drogi na odcinku od Wisłoujścia do Westerplatte,który źle wpływa na zawieszenie pojazdów.Jelcz 043 ma zawieszenie sztywne oparte o resory piórowe jak w ciężarówce,więc nie powinno ulegać zbyt szybkiemu zużyciu.Inną opcją jest linia 606 z Dworca Gł do Westerplatte.

    • 3 0

  • niech jeździ dalej w okolicach Stoczni i po terenach postoczniowych

    koło warsztatu Wałęsy, a stamtąd na Westerplatte

    • 1 1

  • Przede wszystkim nie kroić, nie kisić, nie zalewać i nie trzeć. (1)

    A na poważnie: Jest totalnie niedostosowany do niepełnosprawnych, a więc niepoprawny politycznie. Teoretycznie można przerobić, ale wtedy nie byłby pojazdem retro, które wszyscy tak kochamy.

    • 7 6

    • jak do Gdyni dali kilka trajtków retro

      to jakoś wózkarze się nie piekli

      • 0 0

  • dajcie go na lotnisko

    Niech dowozi pasażerów do samolotów...

    • 3 0

  • Ten autobus nie jest zabytkiem.

    Jest ciekawostką dla dzieciaków i to głównie chłopców.
    W ruchu miejskim jest strasznym trucicielem który można śmiało przyrównac do parowozu bo to ta sama era pojazdów.
    Ogrzewanie sprawne w tym autobusie działa tak że albo grzeje i są w pojeździe spaliny albo spalin nie ma i jest bardzo zimno.
    Wielu kierowców tych autobusów stałą obecność spalin przypłaciło nowotworem pęcherza najczęściej lub innymi nowotworami. to choroba zawodowa kierowców ogórków.
    Pasażerowie głównie robotnicy wielkich fabryk także odczuwali skutki "ogrzewania" w takich autobusach.

    Jedyne rozsądne wykorzystanie takiego pojazdu to wstawinie go do muzeum ECS jako eksponatu.

    Kilka razy z ciekawością oglądaliśmy ten pojazd niestety uwagi i komentarze kierowcy go obsługującego pracownika obezcnie GAIT były na poziomie rynsztokowym i szybko uciekaliśmy. Kierowcami takich pojazdów zostawali często chłopcy ze wsi po tym jak zdobyli prawo jazdy w wojsku co skutkowało jakimkolwiek brakiem kultury i nieporadnością w prowadzeniu autobusu. Czy to magia tego pojazdu czy wspomnienia kierowcy go obsługującego tego nie wiemy ale poziom kultury stale niski. No nie ma czym sie chwalić bo to żenada.
    Za to warto odrestaurować ikarusa bo to kawąłek historii Gdańska i do tego mozna go wyremontować do poziomu umożliwiającego eksploatację współcześnie bo trochę nowocześniejsze silniki miały ikarusy.

    • 2 5

  • (8)

    niech zrobią mizerię

    • 70 21

    • ogórek

      Bolek i Lolek w środku.
      To będzie strakcja.

      • 1 0

    • Niedawno chcieli zakładać linię citytour z odkrytymi (4)

      autobusami. Nawet rozpisali przetarg. A tu patrz pan - wystarczy w ogorku obrać skórę czyli obciąć fachowo dach. Trochę formalności - czyli zgoda konserwatora, homologacja na przerobkę i może za rok zdążą ruszyć z biznesem.

      • 4 13

      • (3)

        5.7 hemi i silniki el. Jako hybryda śmigać będzie w roli karetki reanimacji wspomnień i marzeń z młodości.

        • 2 5

        • za gnojka (2)

          zrobiłem matce awanturę na Okopowej że chce jechać tym nowym (Ikarusem) a nie Ogórkiem

          • 11 1

          • tak było

            człowiekowi się nie spieszyło, wiec przepuszczał starego trupa i czakał na nowy autobus

            • 6 2

          • bos debil

            • 0 11

    • mizeria juz jest w miescie za rzadow adamowicza

      puscie krotkie jelcze
      ze skorzanymi uchwytami

      • 4 3

    • niech zrobia muzeum komunikacyjne

      • 8 2

  • Do zoo (9)

    Autobus mógłby jezdzić do zoo. Dużo dzieciaków. W ogóle dużo ludzi w różnym wieku. W ten sposób można by połączyć przyjemne z pożytecznym.

    • 138 8

    • Ja pójdę dalej - obciąć dach i niech jeździ po zoo. A co tam jedne małpy w klatce drugie w ogórasie.

      • 1 2

    • (3)

      A wiesz, że fajny pomysł? Z Gdańska do zoo!!! Linia "O" jak ogórek :-)

      • 21 1

      • ZOOgorek (2)

        tez mnie sie podoba, to dobry kierunek, tak trzymac

        • 22 1

        • i po roku bedzie z niego miazga po takim wozeniu (1)

          • 3 0

          • ok ale od stania na placu tak jak to jest teraz to też będzie moazga.

            Nikt o niego nie dba.Stoi pod chmurką cały rok.Mogliby chociaź jakiś garaż zafundować.

            • 2 0

    • Do ZOO

      Masz dobry pomysł.

      • 8 1

    • Genialny pomysł ! :)

      • 11 1

    • Ogórek z korniszonkiem... (1)

      ...rozwaliło mnie to...:-)

      • 12 0

      • nie wolno do ZOO z jedzieniem

        tylko z piciem ale nie z ogórkami

        • 3 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane