2001-04-25 17:17
Nic nie rozumiem z tego artykułu - przecież bilety mozna kupić w tramwaju i autobusie (w odróżnieniu od niektórych innych polskich miast - brawo za pomysł dla 3miasta). A bilety na kolejkę kupuje się w kasie - skąd pomysł, że ich tam dostać nie można? Najwyżej kasa jest zamknięta, ale wtedy bez dopłaty sprzedaje kontroler w pociąugu. Czasem w tych artykułach znajduję prawie takie same bzdury jak w niektórych komentarzach. Dziwne...
2001-04-25 15:48
WYDAJE MI SIE ŻE POMYSŁ ELEKTRONICZNYCH BILETÓW TO DOBRY POMYSŁ ALE ZASTANAWIAM SIE CZEMU MIASTO WYDAJE KSE NA TAKI BAJERY SKORO MA INNE WARZNIEJSZE WYDADKI I CIEKAWA JESTEM ILE BEDZIE KOSZTOWAŁ TAKI JEDEN BILET.
2001-04-25 15:44
wydaje mi sie że te kasowniki to dobry wybur ale jeżeli miasto nie ma pieniedz to nie powinno zajmować się takimi bajerami i ciekawa jestem ile to będzie kosztowało
2001-04-25 14:18
Obawiam sie, że cały ten pomysł nie obejmie pociągów dalekobieżnych. SKM jest od stycznia oddzielnym przedsiebiorstwem. Co prawda włascicielem wszystkich udziałów w SKM są PKP, ale formalnie jest to oddzielna spółka, a udziały mogą zmienić własciciela. W dodatku nawet gdy jeszcze Kolejki podlegały pod zarząd PKP to i tak obowiązywała w nich specjalna taryfa (niższa od standardowej PKP) i stad wynikała niemożnosc korzystania z pociagów dalekobieżnych na podst. biletów SKM.
2001-04-25 14:01
Nieco informacji na ten temat jest tez dostepnych na stronach www.zkmgdynia.pl, w wiadomosciach komunikacyjnych (otworzcie w nowym oknie, niech trojmiasto.pl pozostaje aktywne :-)
2001-04-25 13:53
Jak jadę do Sopotu, to nie mogę z biletem na kolejkę wsiąść do pociągu, czy to nie paramoja? To PKP i to PKP, a jednak nie to samo. jak wyjątkową jadę z Sopotu na Dąbrowę, to muszę mieć specjalne bilety na Gdynię. Jest niedziela, kioski zamknięte, po jaką cholerą kupować cały karnet! Nareszcie będzie porządek!
2001-04-25 12:47
W ubiegłym roku korzystałem z komunikacji w Houston.
Wsiadając do autobusu wrzuca się 4 ćwiećdolarówki lub wsuwa banknot dolarowy do szafy stojącej tuż obok kierowcy. I już..... Jeśli miałem ochotę jeździć przez cały dzień oddawałem dwa dolary i w zamian dostawałem kawałek tekturki z paskiem magnetycznym. To coś wpuszaczało mnie do każdego następnego autobusu. Sprytne i tanie.....
Przy okazji w obrębie Downtown autobusy w stylu retro zabierają pasażerów za zupełną darmochę.
Kierowcy bardzo uprzejmi, w większości murzyni.
2001-04-25 10:55
Karty, czytniki i pewnie jeszcze jakieś urządzenia będą do tego potrzebne oprócz tego na pewno będzie potrzebny sztab ludzi a to wszystko wiąże się z ogromnymi kosztami. Może lepiej na razie przeznaczyć kasę na nowsze autobusy , remont starych albo zwiększenia częstotliwości ich kursowania na niektórych liniach.
Na razie malo mnie interesuje karta jeżeli jadąc codziennie rano do pracy widzę jak do autobusu linni 295 jadącego z Gdańska Chełmu (gdzie zmniejszono kursowanie niektórych linii a o godz. 6.26 przyjeżdża zawsze rozpieprzony krótki jelcz) po przejechaniu dwóch przystanków nie jast w stanie już wsiąśc nikt inny a ludzie stoją na przystanku i przeklinają cały świat, natomiast szcześliwcy, którzy do rzężącego środka komunikacji się dostali mają pogniecione kanapki do pracy, żebra wciśmięte w kręgosłup i wytrzeszcz oczu.
Jeśli ta karta magnetyczna jest na tyle nowoczesna i doskonała że rozwiąże te wszystkie problemy to jestem za.
2001-04-25 10:23
Nie ma sie co martwić jak to będzie wyglądać, i tak wygra Prokom i będziemy czekać nie
1,5 a 5 lat a więc mamy sporo czasu :)
2001-04-25 10:11
mam pewne obawy: czy napewno bedzie to dobrze funkcjonowalo? czy napewno nie bedzie roznic miedzy biletem gdynskim, sopockim i gdanskim? do czego beda mogli przyczepic sie "kanarzy"? nie wsiade do autobusu bez takiego biletu? gdzie bedzie mozna go kupic? skad bede wiedziala ze juz sie konczy waznosc? podobnie jak Anna nie bardzo wiem jak ma to wszystko wygladac...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
