• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tragedia na rajdzie

Bożena Aksamit, Michał Tusk
10 lipca 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Ciężko ranni kierowca rajdowy i kibic walczą o życie. Podczas wczorajszego wyścigu w Sopocie fiat seicento wypadł z trasy, potrącił widza i rozbił się na drzewie.

Do wypadku doszło o godz. 15.30 na jednym z łuków ulicy Malczewskiego - pomiędzy cmentarzem Komunalnym a skrzyżowaniem w Brodwinie, 350 metrów po starcie. Prowadzony przez doświadczonego, 50-letniego gdynianina Romana Głowienke fiat seicento osiągnął w tym miejscu prędkość ok. 100 km/h (na co dzień obowiązuje tu ograniczenie do 40 km/h).

Według relacji świadków auto wpadło w poślizg: - Wyglądało to przerażająco - mówi Andrzej Jasiński, jeden z widzów. - Kierowca rozpędził się, jadąc pod górę, i nie wyrobił na łuku. Odbił się od krawężnika, który wyrzucił fiata w górę. Wtedy auto zawadziło o kibica stojącego poza wyznaczonym obszarem. Samochód przeleciał kilka metrów i uderzył w drzewo.

Na miejscu natychmiast pojawiła się karetka. Ratownicy rozpoczęli reanimację rajdowca, u którego nastąpiło zatrzymanie akcji serca, potem przewieźli kierowcę do Akademii Medycznej. Równocześnie drugi ambulans wiózł rannego kibica na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej szpitala na Zaspie. Do późnego wieczora nie odzyskał świadomości, jego stan lekarze określili jako ciężki.

- Stan Romana jest krytyczny, ale wierzymy, że się z tego wyliże - mówił wczoraj wieczorem Lesław Orski, organizator imprezy i trener rajdowca. - Niestety, popełnił błąd. Widać to na filmie zarejestrowanym przez kamerę umieszczoną wewnątrz auta. Gdy wjechał na górę i zaczął wchodzić w zakręt, postawiło go w poprzek drogi. Musiał za mocno skontrować kierownicą i wyrzuciło go.

Organizatorzy rajdu (jednego z etapów Międzynarodowych Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski) w ulotce dla widzów tak opisali miejsce tragedii: "Odcinek od pierwszego lewego łuku przez drugi prawy jest bezpiecznym dla publiczności fragmentem trasy i tam można śledzić rywalizację zarówno z jednej, jak i drugiej strony. Tutaj samochody będą się stopniowo rozpędzać. Następny lewy zakręt w lesie jest bardzo niebezpieczny. Kibice powinni zajmować wyłącznie miejsca po wewnętrznej stronie zakrętu. Nie wolno natomiast oglądać zawodów od strony zewnętrznej". Ranny widz (jego tożsamości nie udało się dotychczas ustalić) nie zastosował się do tej ostatniej wskazówki. - Próbowaliśmy go wcześniej przegonić z tego miejsca, ale odmówił - twierdzi Orski.

Okoliczności zdarzenia bada prokuratura. Rajd przerwano.

Rajdowe wypadki
Do podobnego wypadku doszło miesiąc temu na trasie Strzelińskiego Rajdu Samochodowego (Dolnośląskie). Dwie osoby zginęły, gdy jedno z aut wjechało w grupę kibiców. Ofiarami byli kobieta i mężczyzna w wieku ok. 20 lat. Kierowcy i pilotowi samochodu nic się nie stało. Do dzisiaj trwają ustalenia, co spowodowało tragedię.
Krzysztof Hołowczyc, najlepszy rajdowiec ostatnich lat

Nie mogę odnieść się do tej sytuacji, gdyż nie znam szczegółów, ale z doświadczenia wiem, że kibice, szukając jak najmocniejszych wrażeń, czasami przekraczają granice bezpieczeństwa. Człowiek idący na trasę rajdu musi zdawać sobie sprawę z ryzyka. Ustawiając się w odpowiednich miejscach, można zminimalizować prawdopodobieństwo wypadku, ale nie da się go całkiem wyeliminować. Organizatorzy muszą przestrzegać rygorystycznych regulaminów i z tego, co obserwuję, starają się to robić. Niestety, nie mają możliwości, żeby zabezpieczyć całą trasę. Muszą też liczyć na wyobraźnię widzów.1
Not. osa
Bożena Aksamit, Michał Tusk

Opinie (208) ponad 20 zablokowanych

  • A po co tej dopisek, że normalnie obowiązuje tam 40km/h? Wyścig wyścigiem i tyle.

    • 1 0

  • :(

    ;-(

    • 0 0

  • Dopisek jest dla takich osłów jak ty...

    żeby na przyszłość wiedzieli co im grozi jak będą łamać ograniczenia prędkości....

    • 0 0

  • coś słabo próbowali, i co to znaczy odmówił? jak odmawia to chyba są jakies inne sposoby? straż miesjska, policja która na pewno musiała być przy takiej imprezie.

    • 0 0

  • (1)

    dlaczego napisano o tym wyścigu tylko w kontekście wypadku? i dlaczego szanowni redaktorzy dla Was wyścig (w tym przypadku górski) i rajd to to samo? dlaczego o imprezie rozgrywanej już od 9 lat nie było ani słowa wcześniej? gdyby nie wypadek, to zapewne ani pół słowa komentarza nie pojawiłoby się tutaj. sporty motorowe mają to do siebie, że mogą się wydarzyć wypadki i nic tego nie zmieni. Tym razem było podobnie, doświadczony zawodnik popełnił błąd i stało się. po co te informacji o obowiązującym w normalnym ruchu ograniczeniu prędkości? aż się nie chce nic pisać, redaktorki szukacie sensacji nie potrafiąc nawet poprawnie nazwać rozgrywanej imprezy... wkurzyłem się!
    Roman i kibic - trzymajcie się obaj, jesteśmy z Wami i za Was trzymamy kciuki

    • 0 0

    • Przez lata czytając permanentnie nazywanie przez "redaktorów" wyścigu rajdem można dojść do wniosku że chyba robią to celowo. Innego wytłumaczenia chyba nie ma. Już zwykłe Google powinno to im wyjaśnić. Brak słów :(. Wyrazy współczucia

      • 0 0

  • Masakra [*}

    Rajdy nie są bezpieczną zabawą i każdy o tym wie... a kbice czasem robią cuda popisując sie bezmyślnością...

    • 1 0

  • heh

    to sie nazywa selekcja (prawie)naturalna, jakos dziwnie mi ich nieżal

    • 0 0

  • Cos slabo probowali...

    Nie da rady upilnowac wszystkich kibicow ktorzy jak szalency czasm ustawiaja sie w miejscach gdzie ktokolwiek majacy nieco wyobrazni by nie ustanal.

    • 0 0

  • Szkoda.

    Jadac rowerem w piatek, juz widziłem pozrywane tasmy zabezpieczające rajd. Szkoda człowieka. Ale kibice przeginają czsami.

    • 0 0

  • JEżeli profesjonalista przy 100 km/h ma takie problemy na zakręcie, to co dopiero przeciętny kierowca!!!!

    Ludzie!! Zwolnijcie!!!

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane