• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tramwaj Ring wróci do Gdańska w tym roku

Krzysztof Koprowski
30 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • Prace nad tramwajem Ring są już niemal zakończone.
  • Zaawansowanie prac na początku listopada.
  • Zdjęcie z 2006 r., wykonane w części nieudostępnionej do zwiedzania Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie.

Jeszcze w tym roku Gdańsk wzbogaci się o kolejny historyczny tramwaj. Jego renowacja prowadzona jest w Krakowie. Tramwaj jest już praktycznie gotowy i prezentuje się nie gorzej niż 85 lat temu, gdy opuszczał Gdańską Fabrykę Wagonów.



Czy korzystasz z okazji do podróży historycznym taborem?

Po raz pierwszy o pomyśle sprowadzenia do Gdańska pojazdu serii Tw269 pisaliśmy w lutym ub. r. Obecnie tramwaj poddawany jest jazdom testowym.

Przy renowacji wykorzystano znaczą część oryginalnych elementów wagonu, wyprodukowanego w 1930 r. w Gdańskiej Fabryce Wagonów (Danziger Waggon Fabrik).

- Oryginalne są: podwozie, konstrukcja szkieletowa, elementy pojedynczych okien oraz pojedyncze lampy wewnętrzne. Tramwaj będzie kursował podobnie, jak inne historyczne wagony - będzie go można spotkać na przejazdach okolicznościowych i być może też na wakacyjnej linii turystycznej - informuje Alicja Mongird, rzecznik Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku.
Czytaj też: Tramwaj Güntera Grassa z Kassel

Potoczna nazwa tramwaju - Ring - pochodzi od przedwojennej nazwy ul. Kościuszki zobacz na mapie Gdańska (Ringstrasse), do której przez al. Legionów doprowadzono wówczas nową trasę i dla jej obsługi wyprodukowano sześć pojazdów tego typu.

Czytaj też: Historia Gdańska tramwajami pisana

Przedwojenne zdjęcie składu z Ringiem (pierwszy wagon). W tle gmach Nowego Ratusza. Przedwojenne zdjęcie składu z Ringiem (pierwszy wagon). W tle gmach Nowego Ratusza.
Pojazd w latach 80. trafił do Krakowa, gdzie planowano utworzyć ogólnopolskie muzeum komunikacji. Ostatecznie powstało Muzeum Inżynierii Miejskiej Krakowa, w którym sprowadzone eksponaty nie doczekały się odrestaurowania. Gdański tramwaj stał praktycznie nietknięty przez ponad 25 lat.

Ring do Gdańska powinien dotrzeć jeszcze w grudniu br. Koszt prac renowacyjnych wynosi 920 tys. zł.

Czytaj też: Tramwaj wraca jako atrakcja na Dolne Miasto

Poznaj inny historyczny tramwaj - Konstal N z 1952 r. Materiał z 2012 r.

Miejsca

Opinie (56) 5 zablokowanych

  • milion zlootych (2)

    za restauracje jednego wagonu..?!!!! bez komentarza.

    • 10 11

    • a co tam

      Stać nas

      • 1 2

    • Gdyż zawsze najłatwiej wydaje się cudze pieniądze (czytaj: podatników)

      • 2 1

  • to jest za tramwaj i renowację.... (1)

    • 5 0

    • .......

      ..to wciaz sporo..

      • 0 1

  • 5 do Brzeżna

    Taki tramwaj jeżdził z ul. Waryńskiego we Wrzeszczu przez ul Chrobrego i Gdańską do Brzeżna na plażę. Pamiętam w latach koniec 50 i poczatek 60 . Wszyscy jechali na zewnątrz i trzymali się poręczy. To było w tedy trendy....

    • 9 0

  • Przydała by się jeszcze kolejka SKM,

    zwana Modrakiem !!! Co prawda to nie gdańska produkcja,ale "zdobyczne" z Berlina ,ale też stanowi część naszej powojennej historii. W wielu miastach stoją przy dworcach PKP zabytkowe lokomotywy (np.w Iławie) ,może by i u nas...?

    • 7 0

  • "Ach,cóż znaczy Ameryka

    wobec tramwaju z numerem dziewięć,który jezdził do Brzeżna...? Guenter Grass, "Blaszany bębenek".,str.11.

    • 6 1

  • Danzig

    Powinno być raczej Straßenbahn Ring,a przystanki powinny się nazywać Haltestellen...Gdańsk może wróci do nazwy Danzig skoro juz tak dbacie o historie...

    • 3 12

  • Jeszcze kilka Ikarusów (2)

    Odnowionych puścić, te autobusy miały klimat

    • 3 2

    • (1)

      Na wspomnienie ikarus juz mi w nosie śmierdzi spalinami. To były tragedie dopiero. Jak ruszał to zostawał obłok ciężkiego siwego dymu który unosił sie przez kwadrans. Przy czym 3/4 sadzy i tlenku zostawało w kabinie. Norma spalin euro zero

      • 2 2

      • Ale miał klimat

        • 2 1

  • drugi wagon! (2)

    A co z drugim wagonem?! Jeździły takie w składzie "6" na Orunię. Pamiętam je doskonale, bo robiły na mnie, jako kilkuletniej dziewczynce, piorunujące wrażenie. Były piękne i nieprzystające do szarzyzny pierwszej połowy lat pięćdziesiątych. Siedzenia obite aksamitem, uchwyty do przytrzymywania z blachy miedzianej (dla mnie wówczas były złote). Z niższego środka wagonu prowadziły stopnie ku dwóm częściom mieszczącym miejsca siedzące. Nareszcie zobaczyłam ten wagon na zdjęciu!

    • 10 0

    • Wspomnienia bywają cudowne. Ładnie napisane!

      • 4 0

    • To nie ten tramwaj ;).

      • 0 0

  • Normalnie Heimwehr Danzig :)

    • 0 2

  • Tramwaje kremowo-niebieskie wyglądają fantastycznie. Zarówno ten, jak i ten tzw. "Guntera Grassa". Ta (historyczna) kolorystyka powinna zdecydowanie zastąpić te obecną kolorystykę komunikacji miejskiej w Gdańsku.

    • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane