• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiasto: jest nas coraz więcej, ale nie dzięki narodzinom

Rafał Borowski
23 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Skwer Kościuszki w Gdyni podczas imprezy Tall Ship Races. Z każdym rokiem mieszkańców Trójmiasta jest coraz więcej. Skwer Kościuszki w Gdyni podczas imprezy Tall Ship Races. Z każdym rokiem mieszkańców Trójmiasta jest coraz więcej.

Liczba mieszkańców Trójmiasta rośnie, ale głównie dzięki migracjom, bo przyrost naturalny jest u nas niewielki. Sprawdziliśmy dane GUS na temat demografii Pomorza i Trójmiasta.



Czy jesteś w stanie podać podstawowe liczby dotyczące Polski, np. powierzchnię, liczbę ludności czy województw?

Liczba ludności



W Gdańsku i Gdyni mieszkało na koniec 2019 r. odpowiednio 470,9 tys. i 246,3 tys. osób. Tym samym te dwa miasta na prawach powiatu stanowią największe skupiska ludności spośród wszystkich powiatów w województwie pomorskim. Natomiast w Sopocie mieszkało 35,7 tys. osób, co uplasowało go na ostatnim miejscu we wspomnianym zestawieniu.

W tym miejscu należy przedstawić te dane na tle województwa, które zamieszkiwało na koniec ubiegłego roku 2 mln 343,9 tys. osób. Tym samym w Gdańsku mieszka 20,1 proc. mieszkańców Pomorza, w Gdyni 10,5 proc., zaś w Sopocie jedynie 0,015 proc.



Udział kobiet w liczbie mieszkańców



Struktura ludności według płci przedstawia się następująco. We wszystkich częściach Trójmiasta kobiety stanowią większość mieszkańców, choć nieznaczną. W ogólnej liczbie mieszkańców Sopotu kobiety stanowią 53,5 proc., mieszkańców Gdyni - 52,8 proc., zaś Gdańska - 52,6 proc.

Panie stanowią ponad połowę mieszkańców Trójmiasta. Najmniej procentowo jest ich w Gdańsku, a najwięcej w Sopocie. Panie stanowią ponad połowę mieszkańców Trójmiasta. Najmniej procentowo jest ich w Gdańsku, a najwięcej w Sopocie.
Co ciekawe, to według wspomnianego kryterium odpowiednio pierwsze, trzecie i czwarte miejsce spośród wszystkich powiatów i miast na prawach powiatu w całym województwie. Natomiast na całym Pomorzu kobiety stanowią 51,4 proc. mieszkańców.

Udział na rynku pracy



Kolejne dane dotyczą tzw. podziału mieszkańców według ekonomicznych grup wieku. Tłumacząc to w bardziej zrozumiały sposób, chodzi o sklasyfikowanie mieszkańców na trzy grupy: w wieku przedprodukcyjnym, czyli w wieku 0-17 lat, wieku produkcyjnym, czyli 18-59 lat w przypadku kobiet oraz 18-64 lat w przypadku mężczyzn, oraz w wieku poprodukcyjnym, czyli od 60 lat w przypadku kobiet oraz od 65 lat w przypadku mężczyzn.

W Gdańsku osoby w wieku przedprodukcyjnym stanowią 17,8 proc. mieszkańców, osoby w wieku produkcyjnym 58,0 proc., a osoby w wieku poprodukcyjnym 24,2 proc. W Gdyni osoby w wieku przedprodukcyjnym stanowią 16,4 proc., osoby w wieku produkcyjnym 57,6 proc., a osoby w wieku poprodukcyjnym 26,0 proc. Wreszcie w Sopocie osoby w wieku przedprodukcyjnym to 12,7 proc. populacji, osoby w wieku produkcyjnym to 55,1 proc., a osoby w wieku poprodukcyjnym to 32,1 proc.

Między 55 a 58 proc. - tylko tylu mieszkańców Trójmiasta jest w tzw. wieku produkcyjnym. Między 55 a 58 proc. - tylko tylu mieszkańców Trójmiasta jest w tzw. wieku produkcyjnym.
Niestety najmniej korzystna sytuacja pod względem udziału osób w wieku produkcyjnym występuje m.in. w Trójmieście. Najniższy wskaźnik w całym województwie odnotowano w Sopocie, zaś Gdynia i Gdańsk znalazły się na odpowiednio trzecim i czwartym miejscu spośród wszystkich powiatów i miast na prawach powiatu.

Przyrost naturalny



Kolejne dane, na które zwróciliśmy uwagę, dotyczą przyrostu naturalnego, czyli różnicy między liczbą urodzeń żywych i zgonów w danym okresie.

W 2019 r. w województwie pomorskim liczba urodzeń żywych była o 3,6 tys. wyższa od liczby zgonów. Tym samym przyrost naturalny liczony na 1000 ludności wyniósł 1,5 i był najwyższy w całym kraju. Sęk w tym, że przyrost odnotowano na wsi, podczas gdy w miastach Pomorza odnotowano spadek.

Ta negatywna tendencja dotyczy również Sopotu i Gdyni. W Sopocie odnotowano wskaźnik na poziomie -6,0 i jest on najniższy w całym województwie. Natomiast w Gdyni wskaźnik wyniósł -1,4, to z kolei czwarty najniższy wskaźnik.

W Gdańsku odnotowano przyrost, ale nieznaczny - wyniósł on 1,0 na tysiąc mieszkańców.

Saldo migracji



Drugim, obok przyrostu naturalnego, czynnikiem mającym istotny wpływ na liczbę ludności są migracje. Na Pomorzu od kilkunastu lat - za wyjątkiem jedynie 2006 r. - obserwuje się dodatnie saldo migracji ludności. Innymi słowy liczba zameldowań na pobyt stały przewyższa liczbę wymeldowań z pobytu stałego.

W 2019 r. w województwie pomorskim saldo migracji wewnętrznych i zagranicznych na pobyt stały było dodatnie. Liczba ludności wzrosła w ten sposób o 6,3 tys. Saldo migracji stałej w przeliczeniu na 1000 mieszkańców województwa wyniosło 2,7.

Dodatnie saldo migracji wewnętrznych - czyli wewnątrzkrajowych - i zagranicznych odnotowano w Gdańsku i Gdyni, w Sopocie zaś odnotowano ujemne saldo. W przypadku Gdańska saldo na 1000 mieszkańców znajduje się w przedziale 4,1-8,0, w Gdyni 0,0-4,0, a w Sopocie wskazano precyzyjnie, że wynosi ono -4,2.

Miejsca

Opinie (540) ponad 20 zablokowanych

  • Mam dość słoików... (4)

    Oni nie potrafią się zachować jak kulturalni ludzie

    • 96 40

    • prawda. Kiedyś myślałem, że tylko Wejherowo i W-wa nie potrafią jeździć, ale oni przy tych ne, cgr, cw itp to pikuś.

      • 25 2

    • Jak masz dosyc "sloikow" (1)

      proponuje ci wyporwadzke najlepiej gdzies na ciemna wioche!

      • 4 8

      • po co mam jechać do ciebie?

        • 3 0

    • to prawda, zawsze jade zażyć kultury na Orunie czy Nowego Portu

      tam mieszkaja prawdziwi gdanszczanie, juz 2gie, a nawet 3cie pokolenie promieniuje kultura i wyzsza cywilizacja.

      • 4 3

  • Napływowi z Kujaw, Warmii i Mazur (3)

    W Gdańsku coraz ciaśniej, korki, kolejki w sklepach, więcej ludzi kreuje większy popyt, przez to ceny są coraz wyższe, robi się nerwowo. Drugi aspekt to zabudowa terenów na siłę i napływ ludności z powyższych województw.

    • 94 21

    • lepiej stąd niż z afryki (1)

      !

      • 2 2

      • jeden pies szczerze mówiąc

        • 0 1

    • i komarów wiecej, na pewno przywizli tez je

      jak winisz kolejki w sklepach na przyjezdnych, to masz powazny problem, ale sam ze soba

      • 2 2

  • Miasto słabo dba o nowonarodzonych mieszkańców!

    Żłobki i przedszkola oraz szkoły podstawowe przepełnione lub brak ich w dzielnicach "młodych".

    Oczekując na żłobek jest sie ok 800 setny na liście!!!! Żłobek 1 km od domu. A napewno będą kazali dowozić kilka km gdzieś na mieście. Jaki to ma sens? A później się dziwią ze korki itd

    • 53 20

  • (1)

    Patrząc na ilość osób w wieku produkcyjnym, skandalem jest, że władze Gdyni dbają wyłącznie o emerytów, fundując im kluby, uniwersytety, rozrywki wszelakie za pieniądze ciężko pracujących podatników, dla których nie ma nic! Drogi w ruinie, sensownych rozrywek brak, bo te atrakcje"kultury wysokiej" służą wyłącznie do utrzymywania tzw kreatorów kultury i tak to się żyje na tej wsi.

    • 40 35

    • Dbają o żelazny elektorat reszta nie ma znaczenia

      • 4 5

  • Przyrost będzie zwalniał (3)

    Rodziny z dziećmi potrzebują większych lokali, a na takie w Gdańsku stać coraz mniej ludzi. Popularyzacja pracy zdalnej tylko przyśpieszy decyzję o wyprowadzce. Zyskają okoliczne miejscowości. W trójmieście zostaną turyści i ludzie ich obsługujący.

    • 75 8

    • (2)

      Ludzie będą żyli tam gdzie jest praca a nie większe lokale, łatwy dostęp do placówek oświatowych i zdrowotnych. Praca zdalna trochę to zmienia ale w nieznacznym stopniu. Praca z domu obejmuje relatywnie niewielka grupę zawodów, do tego są rodziny gdzie druga osoba musi pracować poza domem. Będzie jak było

      • 0 8

      • Z Pępowa dojeżdżam SKM do Gdańska tak samo szybko jak z Gdyni, ponadto do lotniska 5 minut

        • 2 0

      • Yhm, jednocześnie jakieś 90% miejsc pracy w gdańskim Mordorze.

        A czynsze już potaniały.

        • 0 0

  • więcej bloków

    więcej korków, większy tłok, więcej śmieci, większy brud. Ja się wyniosłam i widzę, że coraz więcej osób robi to samo.

    • 71 9

  • Społeczeństwo

    Dzielenie ludzi wg przydatności produkcyjnej - Socjalizm państwowy transformował do komunizmu, więc jezyk pozostał ten sam.

    • 19 8

  • Miasto nie potrafi przygotować infrastruktury (2)

    A zabiega o kolejnych mieszkańców, brak dróg, brak żłobków, przedszkoli, przychodnie lekarskie pękające szwach, etc. Miasto mieszkańców ma gdzieś, działają tylko pod turystów, to jest bardziej medialne, piarowe.

    • 65 13

    • Miasto nie ma obowiązku budować przychodni lekarskich, a w prywatnych żłobkach są wolne miejsca. (1)

      • 7 18

      • To miasto nie ma żadnych obiwiazkow

        Władze Gdańska to są pasożyty .

        • 6 1

  • HAHA (1)

    Moje miasto, moja dzielnica! Smród brud i patologia. Poza centrum to rozpadające bloki z wielkiej płyty, przykrytej ociepleniem aby nie było widać stanu technicznego gołym okiem.
    To wszystko się powoli rozpada, tak jak bańka spekulacyjna na rynku nieruchomości.
    Ceny po 10tys. za metr kwadratowy na odległych dzielnicach Gdyni i Gdańska - zakorkowany dojazd (1,5h aby dojechać do centrum).
    Przeprowadzam się do Pucka, tam budują tanio nadmorskie luksusowe osiedla.

    • 51 30

    • I co bedziesz robil w tym Pucku?

      Pilnował samochodu na parkingu w sezonie ?

      • 5 1

  • Jak rolnicy jechali na protest do Warszawki, to w oknach biurowców w Mordorze stanęli pracownicy i krzyczeli

    "Ojce jadom"!
    Podobnie jest w Trójmieście :)

    • 54 11

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane