• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiasto stało od rana

rb
25 marca 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Zasypana śniegiem al. Zwycięstwa w Gdyni. Zasypana śniegiem al. Zwycięstwa w Gdyni.

Śnieg lubi popadać w nocy, a drogowcy chyba lubią w nocy pospać. Dlatego kolejnego ataku zimy nie udało się odeprzeć na czas. Od wczesnych godzin porannych w korkach stoi całe Trójmiasto.



Wiosenny atak zimy w Trójmieście.

Od samego rana komunikacja miejska jeździła spóźniona. Awaria rozjazdu w Gdyni Głównej spowodowała duże opóźnienia pociągów SKM szczególnie tych kursujących w stronę Wejherowa, ale także tych jadących w kierunku Gdańska. Po godz. 9 wszystko zaczęło wracać do normy.

Kłopoty drogowe nie ominęły również samej Gdyni. Komunikat na stronie przewoźnika nie pozostawia wątpliwości. "W związku z brakiem przejazdu na wybranych ulicach Gdyni, spowodowanym oblodzeniem, wstrzymany został ruch pojazdów komunikacji miejskiej ze śródmieścia Gdyni w kierunku Orłowa i Sopotu oraz Karwin i Dąbrówki (oraz w kierunku powrotnym). Na pozostałych trasach występują bardzo duże opóźnienia autobusów i trolejbusów."

Gdańska komunikacja również kursuje z dużym opóźnieniem. Dojazd z dzielnic południowych w rejonie Kowal do centrum zajmuje półtorej godziny. Policjanci kierują ruchem m.in. na skrzyżowaniu al. Armii Krajowej i ul. 3 maja.
rb

Opinie (494) ponad 10 zablokowanych

  • ciekawe ilu pajaców pozmieniało już na letnie opony? (5)

    jak znam życie pełno takich dziadów powyjeżdżało dziś na nasze szerokie piękne i równe drogi i z******o się ze strachu widząc troszkę śniegu

    • 17 7

    • Pozdrawiam (4)

      Pana z wypasionego czarnego Peugeota 407, który zjeżdżał ok. 8:50 z Kol. Ochota do ul. Dąbrowskiego. Gdybym nie przepuścił wszystkich, na których pan śmigał z górki na zblokowanych 4 kołach, to trochę by się panu fura przefasonowała. Oponki w furze ma pan piękne, szkoda, że letnie. Tylko niech pan sobie nie myśli, że żal mi było pańskiej fury. W radością popatrzyłbym jak się rozbija, ale żal mi było tych jadących przed panem, bo oni nic nie zawinili. Dlatego dałem szansę im uciec. Podziękowali. W przeciwieństwie do pana.

      Na przyszłość proszę pamiętać, że kręcenie kierownicą w prawo i lewo przy zblokowanych kołach kompletnie nic nie daje (o czym się pan dziś przekonał na własnej skórze). Włączenie świateł awaryjnych także nie pomaga się zatrzymać. Należało skręcić koła w prawo, zdjąć nogę z hamulca i grzecznie zaparkować w śniegu przy drodze, po czym dalej pójść na piechotę. A prawo jazdy wyrzucić do przydrożnego śmietnika, bo pan nie zasługuje na posiadanie tegoż.

      • 32 1

      • HA HA HA (3)

        Pewnie, jakby mial zimowe opony i jechal na zablokowanych kolach, to krocej by sie slizgal;)
        Moze zamiast pisac o oponach lepiej wytlumaczyc wszystkim w rownie kolorowy sposob jak na lodzie nalezy hamowac? Bo przeciez nikt nie wie i wszyscy czekaja na ta informacje.
        Pozdrawiam wszechwiedzacego i nieomylnego kierowce. Szerokosci i gumowych drzew.

        • 4 6

        • Doświadczenie, bracie, doświadczenie (1)

          Moje auto ma opony zimowe, napęd 4x4 a i tak dziś na jednym z zakrętów zaczęło mnie ściągać na bok. Gdybym nie wiedział jak się zachować, to mielibyśmy w Gdańsku o jeden znak mniej (to a propos ostatnich planów likwidacji części tychże ;-)

          Podstawa w jeździe na bardzo śliskiej nawierzchni, to nieużywanie hamulca w ogóle (chyba, że opony są z kolcami, ale to nielegalne w Polsce) i tylko operowanie kierownicą i pedałem gazu. W takich warunkach jedynie hamowanie silnikiem ma szanse powodzenia, ale jest mało skuteczne, więc trzeba przestawić myślenie z "jak się zatrzymać" na "jak uniknąć zderzenia", czyli jak zwiać z toru kolizyjnego. Niestety z tego co obserwuję na naszych drogach, to najczęściej obowiązuje zasada "noga na heble, zamknąć oczy i modlić się, żeby auto w nic nie walnęło". Masakra.

          • 17 0

          • :)

            w sumie, to pytanie o wyjasnienie wszystkim jak nalezy hamowac na lodzie bylo pytaniem retorycznym, ale moze rzeczywiscie warto wspomniec dla ludzi ktorzy w centrum miasta uprawiaja lyzwiarstwo figurowe. Najpierw sami, a po przeslizgnieciu sie o 2 m juz parami (przy okazji - ODSTEP! ZACHOWAJ ODSTEP!).
            W kazdym badz razie - jesli ktos zdaje sobie sprawe z tego, ze jest slisko i wie co zrobic zeby w poslizg nie wpasc i/lub jak z poslizgu samochod wyprowadzic - poradzi sobie na letnich oponach. Natomiast, jesli ktos po lekkim poslizgnieciu sie na zakrecie, badz na prostej przy dodawaniu gazu reaguje wcisnieciem hamulca w podloge - zimowe opony tez nic mu nie dadza.

            • 1 0

        • powiedz jak

          na lodzie to facet mozesz co najwyzej hamować kolcami lub łyżwami
          ale jak znasz sposob na hamowanie na lodzie z górki to mozesz się rozpisać wszyscy poznamy tajniki owego tajemniczego sposobu hamowania ;)

          • 0 0

  • Nie zależnie od pory dnia i roku drogowycy zawsze są zaskakiwani przez zimę. Jechałem z Gdynii Dąbrowej do Wrzeszcza 2,5h. Mam (5)

    nadzieje że popołudniu będzie trochę lepiej.Pozdrawiam i powodzenia

    • 20 1

    • (1)

      wychodze z klatki, sniegu po kolana (a gdzie sprzataczka - pewnie jeszcze spi....) dochodze do auta, sniegu po kolana...trasa morena gdansk glowny...stoje w korku, bo ktos juz zmienil opony na letnie....myslalam, ze zostawie auto w polowie drogi, i pieszo do pracy dojde...byloby szybiej:)

      • 4 0

      • ja to nawet samochodu nie odpalalem

        Posluchalem radia rano, telefon do szefa i "praca w domu" (na szczescie mam taka mozliwosc); pewenie dzieki takim jak ja po poludniu bylo luzniej...

        • 0 0

    • To piquś

      Jechałam 7 km do pracy... 2h, więc jestem "lepsza". :O

      • 0 0

    • A ja z Dąbrowy do centrum Gdyni 2,5h z czego 2h zajęło wydostanie się z Dąbrowy na obwodnicę... nie rozumiem skąd taka sytuacja, bywały znacznie większe opady

      • 0 0

    • jak coś to jechałes z gdyni DĄBROWY matole... :)

      • 0 2

  • i znowu będzie co klepać... :)

    • 13 0

  • GDYNIA w śniegu

    rozumiem, zaskoczeni, rozumiem śnieg np gdzieś w bocznej od Hutniczej albo na Obłużu boczna, ale na ul. Świętojańskiej NIE MA PRZEJAZDU!!!!!!!! ŚNIEG PO KOLANA!!!!!!!!! Może w takim przypadku niech weźmą szufle w dłoń i do roboty!!! Drogowcy zakończyli sezon zimowy..... śnieg nie pada od godziny tylko od wczoraj - nie udało im się zaorientowac, że trzeba wyciągną pługi i wyjechać ODŚNIEŻAĆ ULICE

    • 25 0

  • Koszmar

    • 6 0

  • Trójmiastu stoi od rana :-)

    hehe

    • 13 0

  • Dlaczego stoi 7 w kier. Gdańska? Bo od Łąkowej w kier. Warszawy lód i błocko po kostki i żadnego pługa. (1)

    Ciekawe, że na innych stromych, gdańskich ulicach nawierzchnia czarna.

    • 1 0

    • Tam zawsze stoi...

      nie wazne czy snieg czy slonce.

      • 0 0

  • Przeje....

    Zwariowac mozma z ta pogoda cholerna

    • 1 1

  • może wreszcie czas na parę słów prawdy... (2)

    osobą odpowiedzialną w Gdyni za utrzymanie dróg jest niejaki wiceprezydent Marek Stępa (dr!) znany z wysokiego poziomu buractwa w odnoszeniu się do współpracowników i petentów.

    Może warto by zadać mu parę pytań.

    Dlaczego jedna noc opadów spowodowała całkowity paraliż miasta?
    Dlaczego umowy z firmami, które powinny dbać o przejedność dróg są tak skonstruowane, że piaskarki wyjeżdżają dopiero rano kiedy drogi są już nieprzejezdne.
    Dlaczego pan dr architekt nie zdaje sobie sprawy, że niektóre dzielnice w mieście są położone na wzniesieniach i firmy odścnieżające powinny mieć niezbędny sprzęt radzący sobie z takimi trudnościami...

    Może pani rzecznik z równie żarliwą histerią jak było to w przypadku bzdurnej akcji mającej na celu umieszczenie miasta w jakiejś grze (!) teraz zaangażowała by się w akcję mająca na celu przygotowanie urzędasów do walki z zimą...

    • 85 0

    • masz rację, ale powiem Ci, że z tą grą, to wcale nie taka głupia sprawa.

      gra sprzedaje się w grubych milionach na całym świecie. i Ci ludzie oglądają ten napis "Gdynia". a o sile i zasadach marketingu nie muszę Ci chyba mówić.

      za całą resztą natomiast się całkowicie zgadzam.

      • 0 0

    • Błędny adres

      Od 2 lat sprawy drogowe prowadzi Zarząd Dróg i Zieleni, nie podlegajacy vice - M. Stępie. Mający zresztą własnego dyrektora. Pretensje proponuje kierować właśnie tam, bo to oni nadzorują odśnieżanie i sprzątanie (które zapewne oczywiście wykonuje jak zwykle dziadowata firma SANIPOR....)
      Adres :
      http://www.gdynia.pl/bip/jednostki/info/5095_42519.html.
      Bierzcie maile, i telefony, i piszcie i dzwońcie... :)

      • 1 0

  • Dojazd z dzielnic południowych w rejonie Kowal do centrum zajmuje półtorej godziny. (2)

    Tak jakby w każdy inny dzień było inaczej...

    Ja dziś z Moreny do centrum jechałem godzinę i tylko dlatego tak krótko, że coś mnie podkusiło i pojechałem przez Myśliwską. Ciekawe kto wpadł na pomysł, żeby wyłączyć światła na skrzyżowaniu Nowolipie/Kartuska/Łostowicka.

    PS. A jak mi następnym razem znowu ktoś "płaszczakiem" zapędzi się na poligon między Jasieniem a Moreną bez napędu 4x4 albo chociaż porządnych opon zimowych i zablokuje drogę, to uprzedzam, że nie pomogę tylko zepchnę w krzaki i niech czeka na roztopy. Co za ludzie. Już nawet spokojnie korków nie można ominąć przez takich palantów.

    • 11 24

    • (1)

      twoj problem. chetnie Cie wciagne nastepnym razem jadac przez poligon. tez tamtedy jezdze, tylko ze ja mam offroadowa zabawke, a ty "suva" czyli kretynskie auto. czyli ze przejedziesz przez poligon po dziurach i nawet jak lezy snieg. po co ci to auto w miescie?
      pali wiecej, nie jest terenowka, nie pojedzie jak osobowka, troche bezsensu chyba co? wydaje mi sie ze twoje zawieszenie w aucie jest tak samo wytrzymale jak w zwyklej osobowce, wiec zamiast sie napinac nastepnym razem, pomysl, ze ktos byl bardziej rozgarniety od ciebie ale mogl sie nie spodziewac tego ze zablokuje droge przez poligon.

      a swoja droga madralo, jest kilka mozliwosci objechania poligonu. tylko ty pewnie jezdzisz tam gdzie wsyscy, bo boisz sie ugrzeznac w blocie/sniegu/wodzie/piachu... przydaje ci sie ten naped jak nic....

      • 6 1

      • Trochę kulą w płot

        Znam wszystkie dróżki na poligonie od dziecka. Dałbym spokojnie radę objechać obydwa miejsca, gdzie osobówki utknęły, ale w jednym musiałbym się sporo cofnąć a trochę mi się spieszyło a w drugim dało radę objechać ślizgaczy po krzakach. Fakt, że nie zainwestowałem w auto tyle, żeby zrobić z niego prawdziwe offroadową maszynę, ale byle SUV to też nie jest. W każdym razie nie szkoda mi go przeciągnąć po błocie po osie czy przerysować lakieru o krzaki. Zawieszenie faktycznie mogłoby być lepsze, ale mam model, w którym zrezygnowali już z resorów piórowych, więc czasem trzeba coś wymienić (na razie tylko raz sworznie wybiłem).

        PS. Nie wątpię, że byś mnie wciągnął, bo wożę małe dziecko i żonę w ciąży, więc jadę dość powoli, bo ich mi szkoda. Z tego też powodu nie każdą drogę na poligonie mogę wybrać. Co innego jak jadę tam się pobawić. Wtedy bywa, że muszę się rozejrzeć za kimś takim jak Ty jak się gdzieś wkleję ;-)

        • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane