• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiejskie dworce mylą podróżnych?

Dominik
29 grudnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Nasz czytelnik uważa, że chaos na trójmiejskich dworcach sprawia, że można wsiąść do "pociągu byle jakiego". Podzielasz jego zdanie? Nasz czytelnik uważa, że chaos na trójmiejskich dworcach sprawia, że można wsiąść do "pociągu byle jakiego". Podzielasz jego zdanie?

Z przykrością muszę stwierdzić, że dworce w Trójmieście, a przede wszystkim: Gdańsk Główny, Gdańsk Wrzeszcz oraz Gdynia Główna, nie są przystosowane do obsługi podróżnych w XXI wieku. Bałagan oraz brak organizacji, jaki na nich panuje jest coraz częściej nie do wytrzymania - pisze nasz czytelnik, pan Dominik.



Chaos i pomyłki w rozkładach jazdy pociągów osobowych i SKM

Od dwóch lat przyjeżdżam do Gdyni Głównej do pracy i przez te dwa lata nie było dnia, żeby tablice informacyjne PKP i SKM działały poprawnie.

Na tablicach tych często występują błędy. Dla przykładu - pociąg relacji Wrocław Główny - Gdynia Główna, planowo przyjeżdża do Gdańska Głównego o godz. 00:04. Tymczasem na tablicy w holu głównym gdańskiego dworca o godz. 22:30 najpierw pojawia się z godziną 23:02, o 23:00 z godziną 23:08, a o 23:50 nagle znika.

Na pytanie w kasie o której przyjeżdża pociąg pani zajęta rozmową z koleżanką odparła, że trzeba szukać na planszy odjazdów. Zachowanie personelu i jego niekompetencja są przerażające. Na peronach brak bowiem dokładnych informacji, brak rozkładów jazdy.

Czy naprawdę jest wielkim problemem ustalić jednolity sposób zapowiadania wszystkich pociągów tak jak ma to miejsce w innych cywilizowanych miastach? Prosta regułka w niezmienionej formie i kolejności ułatwi podróżnym przemieszczanie się po dworcach.

Także sposób wymawiania zapowiedzi jest istotny. W Gdańsku Głównym nie sposób zrozumieć komunikatów - czytane są zbyt szybko. Natomiast w Gdyni pociągi są zapowiadane bez najmniejszego ładu i składu. Co więcej komunikaty o odjeżdżającym pociągu można usłyszeć nawet, gdy pociąg już odjeżdża...

Wielkie dworce mają często zasadę zapowiadania pociągów nie później niż dwie minuty przed odjazdem. Dlatego podróżni np.: we Wrocławiu Głównym wiedzą, że gdy usłyszą zapowiedź pociągu to pozostała jeszcze chwila na dojście do niego.

Nie mogę pojąć po co zakłada się nowe tablice na peronach, skoro one nie spełniają swojego zadania: albo w ogóle nie działają, albo też pokazują bzdury. Niedawno widziałem zapowiedź pociągu do Wrocławia, który rzekomo jechał przez Toruń i Szczecin. Gdynia w tym absurdzie przoduje!

Ten bałagan i brak organizacji powodują, że coraz częściej odechciewa mi się dalej mieszkać w Trójmieście.
Dominik

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (117) 3 zablokowane

  • "Na pytanie w kasie o której przyjeżdża pociąg pani zajęta rozmową z koleżanką odparła, że trzeba szukać na planszy odjazdów. (16)

    Zachowanie personelu i jego niekompetencja są przerażające" Szanowny Panie. Zadaniem kasy jest sprzedawanie biletów a nie informowanie podróżnych o czasie odjazdu pociągów. Od tego jest In-for-ma-cja.
    Dla mnie przerażające jest z kolei to, jak podróżny robi sobie z kasy informację i zadaje pytania o różne warianty połączenia, ceny, rodzaje pociągów dotyczące wyjazdu w przyszłym tygodniu... podczas gdy ja stoję w kolejce 3 osoby za nim a mój pociąg odjeżdża za 10 minut.

    • 95 38

    • Szanowny Panie. Zadaniem kasy jest sprzedawanie biletów a nie informowanie podróżnych o czasie odjazdu pociągów. Od tego jest

      In-for-ma-cja. Dla mnie przerażające jest z kolei to, jak podróżny robi sobie z kasy informację i zadaje pytania o różne wa przecież ta osoba, której "bezwzględny udziela odpowiedzi napisała że "informacja" została zlikwidowana

      • 0 0

    • szanowny panie Bezwzględny

      to co pan pisze jest faktycznie irytujące gdy się spieszymy na pociąg, ale w Gdyni np. zlikwidowano okienko informacji... nie jest dobrze krótko mówiąc

      • 0 0

    • w normalnych krajach... (1)

      ...kupując bilet otrzymasz wszelkie niezbędne informacje, o której, jaki pociąg, gdzie przesiadka, który bilet wyjdzie taniej itp. Jeśli wiesz, jaki bilet potrzebujesz, kupujesz bezpośrednio w automacie. I nikt nie narzeka, że pani przed Tobą zadaje 100 pytań. Po to w kasie siedzi człowiek, a nie małpa, aby był w stanie wykonać operacje bardziej złożone niż picie herbatki. A tak już poza tym - jeśli nie było żadnej kolejki, to jakim problemem jest dla tej pani zwykła ludzka pomoc? Przecież ona dysponuje dokładnym rozkładem połączeń. Chamstwo, chamstwo i jeszcze raz chamstwo. Całe PKP tak wygląda.

      • 5 0

      • Ale tu nie chodzi o rozkład połączeń

        Bo taki jest powywieszany wszędzie. Chodziło o to, że pociąg nie przyjechał zgodnie z rozkładem. Trzeba przeczytać artykuł zanim się zacznie wypowiadać...

        • 0 0

    • bezwzględnie czytałeś inny artykuł... (4)

      Z tego artykułu nie wynika że przed kasą stali klienci, tylko że Pani kasjerka była zajęta rozmową z koleżanką, więc myślę że było by miło gdyby pomogła pasażerowi....

      • 7 0

      • Nie ważne czy stali klienci czy nie. (3)

        Kasa jest od sprzedaży biletów a nie od udzielania informacji na temat powodu spóźniania się pociągów. Autor artykułu pisze o niekompetencji kasjerki a nie ma pojęcia jaki jest zakres jej obowiązków. Równie dobrze mógł spytać panią w WC. Jeszcze raz powtórzę - kasjerka jest od sprzedaży biletów - od informacji na temat przyczyn spóźniania się pociągu jest In-for-ma-cja.

        I jeszcze na temat tego fragmentu "pani zajęta rozmową z koleżanką".
        Nie róbcie sztucznych problemów ludzie. Skoro nie było klientów to dlaczego nie miała by rozmawiać z koleżanką? Jak nie ma klientów to już nie wolno jej nic powiedzieć na zmianie? Ma patrzeć milcząco tępym wzrokiem przed siebie? Z treści wiadomości wynika, że jak Pan spytał kasjerkę to ta przerwała rozmowę z koleżanką i udzieliła odpowiedzi. Więc nie wiem doprawdy w czym problem. Problem był by wtedy gdyby pojawił się klient a Pani nie przerwała rozmowy prywatnej. Ale przerwała i udzieliła odpowiedzi jaka według niej (i mnie) była najwłaściwsza - wskazała źródło informacji. Pan zapytał o której przyjeżdża pociąg a takie rzeczy są wyświetlane na tablicy i o tym mu Pani wspomniała. Co innego gdyby z góry powiedział, że informacja na tablicy jest błędna i szuka dodatkowej, ale z artykułu nie wynika aby coś takiego miało miejsce. Podsumowując:
        Przed kasa nie ma klientów. Kasjerka rozmawia z koleżanką. Podchodzi Pan i pyta o której przyjeżdża pociąg. Pani przerywa rozmowę i odpowiada, że takie informacje są na planszy odjazdów.
        Dla mnie nie ma tutaj nic co zakrawa na skandal ale autor komentuje z potęgującym napięciem: "Zachowanie personelu i jego niekompetencja są przerażające".
        Nie widzę tutaj po prostu żadnej niekompetencji ani nic przerażającego. Nie szukajmy ludzie sztucznych problemów i nie róbmy z innych bestii tylko dlatego, że nie skaczą dookoła nas jak polskie stewardesy wokół Rokitów.

        • 15 16

        • Płacimy za bilety, więc obsługa powinna być nam pomocą. Jeśli ktoś zadaje pytanie, to ta pani nie tylko powinna przerwać rozmowę z koleżanką i odesłać tego pana do informacji, tylko sprawdzić wszystko sama. Za to jej płacimy kupując bilet.

          • 2 0

        • Jest problem

          Problemem jest to, że informacja powinna być czynna w czasie otwarcia dworca a nie zamknięta. A, że informacja jest zamknięta to chyba logiczne, że jedyną osobą jaka może udzielić informacji jest pracownik kasy, jak nie patrzeć pracownik PKP który ma na ścianie za sobą rozkład jazdy pociągów.

          • 2 0

        • Grunt, że Ty jesteś zawszę dobrze po-in-for-mo-wa-ny, wszystko wiesz i w ogóle jesteś naj-lep-szy

          Gra-tu-lu-ję sa-mo-po-czu-cia i e-lo-kwen-cji

          • 11 3

    • poniękąt prawda

      Ale żeby uzyskać informację w informacji to musi być ona najpierw otwarta a nie zamknięta, dlatego podróżni proszą o informację w kasach :)

      • 1 0

    • informacja

      a wiesz, że na tak maleńkim przecież i nieistotnym dworcu jak gdynia główna zlikwidowano informację. To gdzie podróżny ma się pytać ? w internecie? ( pełno błędów i absurdów), czy szukać w nieważnych rozkładach? fakt, to irytujące jak się spieszysz a ludzie przed tobą mają 100 pytań ale to jest jedyna opcja żeby uzyskać informację

      • 4 0

    • Bezwzgledny

      Nie je t Pan na bieżaco. Informację zlikwidowano, a pracy dołozono ka jerkom.

      • 4 0

    • (1)

      Tylko akurat w Gdyni Gł. In-for-ma-cję zlikwidowali.

      • 15 1

      • tak samo w gd.wrzeszczu informacji brak (pani w kasie oczywiście info. o pociągach nie udzieli - "proszę iść do informacji...")

        • 3 0

    • Miałam taką sytuacje idę do INFORMACJI aby spytać się o połączenie następnie pytam o koszt biletu. A pan odsyła mnie do kasy bo (1)

      on już takiej informacji nie udziela. Czy to jest normalne aby w jednym punkcie rzekomel informacji nie można otrzymać wsz

      • 22 0

      • ystkich informacji tylko latac od jednego okienka do drugiego?

        • 8 0

  • wagony rowerowe stały problem latem

    Wracałam w zeszłym roku z Gdyni do Wrocławia z rowerami , dlatego wybraliśmy pociąg z wagonem rowerowym. Niestety okazało się , że wagonu rowerowego nie doczepili. Nie muszę chyba opowiadać , co się działo z naszymi rowerami w wąskich przejściach. Drugim utrudnieniem jest nieotwieranie szerokich drzwi w wagonach rowerowych. Obładowani turyści muszą wszystko odpinać z rowerów, żeby przecisnąć się wąskimi drzwiami. Klucz jest u kierownika pociągu, a ten nie wiadomo gdzie przebywa - tak usłyszałam. Już się boję, co będzie w tym roku, bo na rozkładach pociągów do trójmiasta wogóle nie widzę rowerów. Pozdrowienia dla wszystkich udręczonych cyklistów.

    • 0 0

  • Ojciec w porzadku,matka w porzadku a syn kolejarz.

    • 0 2

  • wykaz ze strony PKP.pl (2)

    » PKP - Intercity
    » PKP - Przewozy Regionalne
    » PKP S.A - Nieruchomości
    » PKP S.A - Dworce Kolejowe
    » Kolejowa Medycyna Pracy
    » PKP - Polskie Linie Kolejowe
    » PKP - Energetyka S.A.
    » PKP - Telekomunikacja Kolejowa
    » PKP - Informatyka
    » PKP - Ośrodek Szkoleniowy
    » PKP - CARGO
    » PKP - LHS

    w przygotowaniu:

    » PKP - Schody ruchome
    » PKP - Schody nieruchome
    » PKP - Perony
    » PKP - Pastwiska
    » PKP - Mikrofony (dla p. Dominika)
    » PKP - Tunele
    » PKP - Wiadukty
    » PKP - Żarówki
    » PKP - Klamki

    • 10 3

    • Hahaha!
      A biorąc pod uwagę przykład innych spółek grupy PKP, to np. PKP - Schody Ruchome i PKP - Schody Nieruchome - zamiast współpracować - uznałyby się za konkurencję i ostro zwalczały. :-)

      • 0 0

    • hehehehe dobre

      • 1 0

  • W chamstwie celują zwłaszcza panie z Dworca we Wrzeszczu. (2)

    Informacja została zlikwidowana, a panie kasjerki na jakiekolwiek pytanie wrzeszczą, że nie są informacją kolejową. WSTYD!

    • 16 1

    • Ja bym obstawiła jedną ziejącą jadem panią z Żabianki (1)

      Podkreślam, że jedną, nie chce urazić pozostałych, któe są wporządku. Głośniki w kasach działają, jak działają (dla niewtajemniczonych - nie słychać ani klienta, ani kasjera). Owa pani pracuje tam chyba za karę. Ilekroć kupowałam u niej bilet, była bardzo obużona, że nie słyszy co mówię. Ja też jej nie rozumiałam (ona zresztą nie wysilalła się aby mówić głośno, a nawet denerwowała się że musi powtarzać), ale nie był to dla mnie powód żeby na nią pokrzykiwać i burczeć z niezadowolenia. Na szczęście nie muszę już tam kupować biletów:)

      • 1 0

      • A w kasach PKP w Chyloni - miła obsługa i pełna kultura :-)

        • 0 0

  • Ech, dawne dobre czasy - gdzie jesteście? :)

    Był kiedyś na każdej z wymienionych stacji na ścianie w dobrze widocznym miejscu, dużymi literami wykaz ważniejszych stacji przeznaczenia i przy każdej z nich podane były AKTUALNE godziny odjazdu pociągów w jej kierunku. Czy to takie trudne do wykonania? Coś takiego istnieje jeszcze w Sopocie, ale ani w Gdańsku Głównym, ani w Gdańsku Wrzeszczu tego już nie uświadczysz. Wiszą, owszem - w JEDNYM bodajże miejscu - wykazy odjazdów wydrukowane tak drobnymi literkami i na tak małej kartce, że biedni Podróżni - toż to są Klienci Kolei, to są Pieniądze Kolei, czyż nie?! - tłoczą się, wchodzą jedni drugim na plecy, ślepią żeby toto odczytać. Czy to nie wstyd?!

    • 3 1

  • Mnie drażni

    okres przedświąteczny - wiadomo ze ludzi będzie jechać 2 x więcej, po świętach to samo, przed i po sylwestrze podobnie, wszystkie świeta również podobnie - a PKP wypuszcza skład jak zwykle 3 wagony - i wszyscy jadą ściśnięci jak bydło - masakra za taki „komfort” i brak wyobraźni jaki nam fundują powinni spadać ze stołków

    • 3 1

  • Popieram artykuł. PKP powinno coś z tym zrobić, bo na peronach panuje jeden wielki chaos. Rozumiem spóźnienia, chociaż zdażają się nagminnie i doprowadząją do szału (nawet skmki potrafią spóźnić się 20 minut bo np przepuszczają 4 inne kolejki...a człowiek czeka przed stacją docelową i później w pracy świeci oczami tłumacząc spóźnienie)

    Bez przerwy zmieniane są perony konkretnych pociągów i to całkowicie bez zapowiedzi! A w Gdańsku Głównym komunikatów w ogóle nie słychać przez hałas z ulicy... nie mówię już o zrozumieniu, bo pani nadająca komunikat mówi bardzo szybko, tak jakby się jej nie chciało i otwierać buzi, przez zaciśnięte zęby :/

    Masakra. Osobiście po kilku latach korzystania z skm i pkp mam dosyć.

    Ciekawe są też ceny biletów. Z Gdańska do Sopotu ulgowy - 1,95zł kiedy raz zdarzyło mi się nie zdążyć skasować poszłam na przód skm po bilet i uwaga, zapłaciłam za niego 4,75zł z czego po zapłacie nie otrzymałam reszty, a pani konduktorka (bardzo niemiła) odeszła zająć się swoimi sprawami...

    Współczuję tym, którzy są skazani na nasze wspaniałe kolejki

    • 4 0

  • Abstrahując od całej gamy patologii w PKP

    zastanawia mnie dlaczego w XXI wieku nie można zapłacić KARTĄ za bilet?! to za trudne dla pań w okienkach?!

    • 2 2

  • po informacje o pociagach idz do informacji a nie do kasy... (2)

    kasa biletowa sprzedaje bilety a nie udziela informacji o odjazdach i przyjazdach poc.od tego jest informacja....a ze zostały tylko dwie informacje w gdansku i w gdyni tylko to juz pretensje do władz wyzszych prosze kierowac-a nie zawracac glowe swymi pretensjami kasjerkom ,ktore sprzedaja bilety.one same nie sa informowane o przyjazdach i odjazdach pociagow.to ze kasjerka udzieli informacji jest tylko jej uprzejmoscia-nie ma za to płacone-a wrecz przeciwnie jeszcze musi wysłuchiwac wieczne pretensje podroznych-i jak tu spokojnie pracowac przez 12 godzin?.....

    • 3 2

    • !!!!!!!!!!!!!!!! (1)

      ŻEBY SKORZYSTAĆ Z INFORMACJI MUSI BYĆ NAJPIERW CZYNNA !!!!!!!!!!!!

      • 1 0

      • prawda

        w Wrzeszczu teoretycznie też jest informacja, ale częściej jest nieczynna niż czynna. A co do pracy w kasie biletowej na Dworcach. Nie zazdroszczę, ludzie poddenerwowani, niemili, często krzyczący, ale prawda jest taka, że każdą pracę trzeba wykonywać na 100% i ja jako pasażer nie ma ochoty być niemiło obsłużona, bo Pani z kasy właśnie została przez kogoś obrażona.

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane