• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trzy samoobsługowe toalety staną w centrum Gdańska

Katarzyna Moritz
24 maja 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Aplikacja wskaże drogę do najbliższej toalety
Jedna z toalet powstaje przy placu Kobzdeja. Jedna z toalet powstaje przy placu Kobzdeja.

Gdańsk wzorem innych europejskich miast postanowił zainwestować w trzy super nowoczesne, samoobsługowe toalety. Dwie z nich już są montowane, trzecia stanie w lipcu. Miasto wyda na nie łącznie 900 tys. zł.



Właśnie trwa montaż dwóch toalet. Jedna z nich stoi nieopodal Złotej Bramy zobacz na mapie Gdańska, druga przy placu Kobzdeja zobacz na mapie Gdańska. Mają przyjąć pierwszych gości na początku czerwca, czyli przed turniejem Euro. Trzecia stanie pod koniec lipca przy zieleńcu przy ul. Szerokiej zobacz na mapie Gdańska.

Toalety wyróżnia nie tylko ciekawy kształt, ale także pełna automatyka. Są wyposażone w systemy samoczyszczenia, automatycznie będzie włączać się woda w kranie umywalki, w muszli klozetowej. W toaletach znajdą się także przewijaki dla dziecka.

- Toalety powstają w strefie ochrony konserwatorskiej, dlatego ich wygląd musiał zostać zaakceptowany przez wojewódzkiego konserwatora zabytków. Miał on do wyboru kilka koncepcji. Wybrał tę, która nawiązuje do stoczniowego charakteru miasta - wyjaśnia Piotr Grzelak z miejskiej spółki InvestGda, która jest głównym inwestorem toalet.

Bryła toalety wykonana jest z blachy typu korten, która charakteryzuje się rdzawą powierzchnią (podobna zostanie użyta na elewacji ECS). Na niej pojawi się siatka z prętów. Będą one miejscami wygięte, by można było przy nich zaparkować rowery. Autorami projektu są gdańscy architekci z pracowni Schleifer i Milczanowski.

Z toalety nie będzie można korzystać dłużej niż 15 min, potem drzwi otworzą się automatycznie. Za jej korzystanie zapłacimy w dwóch walutach: 2 zł lub 50 eurocentów.

Toalety wyglądają solidnie i atrakcyjnie, ale są drogie.

Czy w Trójmieście jest wystarczająca ilość toalet publicznych?

- Łącznie zapłaciliśmy 900 tys. zł. Kwota obejmuje prawa własności do powtarzalnego projektu, konstrukcję i przyłączanie do sieci - wyjaśnia Grzelak. - Nie wykluczone że w kolejnych latach powstaną następne - dodaje.

300 tys. zł za jedną toaletę to dużo, trzeba jednak zaznaczyć, że w całej Europie ceny są podobne. Sprawdziliśmy: za podobne toalety Bruksela płaciła po 100 tys. euro, a Marsylia nawet 120 tys. euro. Być może trudno w to uwierzyć, ale amerykańskie Seattle zapłaciło za pięć takich toalet 5 mln dolarów.

Więcej o publicznych toaletach w Trójmieście przeczytasz w artykule Toalety na Euro

Opinie (273) ponad 10 zablokowanych

  • czy wszechwładny el prezidento Pawlo A. będzie na otwarciu szaletu i oczywiscie jako pierwszy z niego skorzysta??:o)

    • 15 1

  • Stawiam każde pieniądze... (1)

    W przeciągu tygodnia będą zepsute.Będą naprawiali,ale częściej
    będą zamknięte niż czynne.

    • 22 1

    • Taaa, jak windy na przystankach SKM.

      • 1 0

  • 300 tys za kibel???

    kurde to cena kilku aut !!!!!!!!!!! czy wyście powariowali w tym gdańsku

    • 15 1

  • czynnikiem spłukującym będzie H2O czy budyń???

    • 16 0

  • i to jeszcze będą pordzewiałe od nowości !!!! skandal

    takie badziewie za tyle pieniedzy co nowe wyglada jak pordzewiały złom

    • 5 0

  • cytat: Nie wykluczone że w kolejnych latach powstaną następne

    pisać należy:
    1. niewykluczone
    lub
    2. nie jest wykluczone

    • 5 0

  • takie informacje utwierdzają mnie w przekonaniu, że większoć kasy na tym zadupiu wciąż sie kradnie

    3 kible na tysiace turystów za prawie milion, głosujcie dalej gdańszczanie na te władze. powodzenia

    • 8 1

  • i jeszcze

    a mi się, gumisię, podoba :)))

    • 0 1

  • Skąd oni biorą takie kosmiczne kwoty???????????
    300 tyś.

    • 5 0

  • Fajny pomysł, ale...

    ... czy będzie mimo wszystko osoba odpowiedzialna za sprzątanie tych toalet? I nie mam tu na myśli wyrzucania śmieci z koszy.
    Samooczyszczanie to jedno, druga sprawa, że ludzie często mają problem z posprzątaniem po sobie.... Widzę to u siebie w pracy, większość osób myśli chyba, ze zrobi to za nich firma sprzątająca. I nie chodzi o mycie detergentami, tylko o wytarcie po sobie deski, gdy się ją zamoczy, podniesienie z ziemi papierka czy nawet spuszczenie wody. Biorąc pod uwagę fakt, że te toalety staną w miejscach często odwiedzanych przez turystów, można się domyśleć, ze szybko zrobi się tam brudno.

    A odnośnie ankiety - toalet w Gdańsku jest O WIELE za mało. W centrum to pół biedy, bo z braku laku można iść do jakiejś knajpy (wiele z nich za drobną opłatą wpuszcza do wc osoby niebędace ich klientami) albo na dworzec. Problem jest nad morzem. Toalet praktycznie nie ma (nawet toi toiów jest mało), nic dziwnego, że ludzie załatwiają się na wydmach albo do wody... fuj....

    • 14 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane