Po czterech latach zatrzymano 71-letniego obecnie Piergiorgio L., który stworzył finansową piramidę o nazwie Pier&Gio.
Jest przełom w sprawie piramidy finansowej o nazwie Pier&Gio. Jej twórca, 71-letni Włoch Piergiorgio L. został zatrzymany i przebywa w zakładzie karnym na terenie Polski.
Włocha poszukiwano cztery lata. -
Rozesłano za nim międzynarodowy list gończy, to jest wydano europejski nakaz aresztowania - mówi prok.
Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Na razie zatrzymany nie przyznaje się do winy i złożył wyjaśnienia. Prokuratura je teraz weryfikuje.
Firma Pier&Gio pojawiła się w Gdańsku w 2007 roku. Oferowała umieszczenie na samochodach naklejek z reklamami nieznanych kosmetyków. Od klientów pobierano 3 tys. zł kaucji, w zamian za comiesięczne wypłaty 500-900 zł.
Interes szedł tak świetnie, że szybko otwierano filie w kolejnych miastach. Na ulicach roiło się od samochodów z naklejkami, na których była informacja w stylu: "Dzięki tej reklamie zarabiam 888 zł miesięcznie".
Pieniądze trafiały do naiwnych tylko przez pierwsze miesiące. W połowie czerwca 2008 roku spółka zniknęła, a wraz z nią właściciel i oczywiście pieniądze - prawie 3 mln zł. Do prokuratury zgłosiło się ponad 1,1 tys. poszkodowanych, ale wiadomo, że było ich wiele więcej.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
