Młoda kobieta podała się za pracownicę socjalną, powiedziała, że może seniorce pomóc w obniżce czynszu. Po tym jak weszła do mieszkania 88-letniej gdynianki ukradła jej 7 tys. złotych w gotówce i biżuterię.
tak, ale sprawcę udało się złapać
5%
tak, a sprawca pozostał nieuchwytny
26%
- Na ul. Abrahama, w klatce mojej mamy, okradli staruszkę. Obca kobieta czekała przy wejściu do klatki, powiedziała starszej pani, że właśnie na nią czeka. Oznajmiła, że jest z urzędu i że załatwiają starszym osobom obniżanie czynszu - napisała w jednej z gdyńskich facebookowych grup pani Anna.Z relacji kobiety wynika, że 88-latka wpuściła oszustkę do domu, pokazała gdzie trzyma pieniądze, a nieuczciwa kobieta - oprócz gotówki - zabrała także biżuterię.
- Jeśli macie dziadków, starszych rodziców - ostrzeżcie ich. Urzędnicy nie chodzą po mieszkaniach. Elegancki strój nie świadczy o uczciwości. Policja powiedziała, że czym bliżej dworca, tym częściej takie sytuacje się zdarzają, bo złodzieje przyjeżdżają do Gdyni z innych miast, a potem wskakują do pociągu i odjeżdżają - ostrzega kobieta.Kancelarie prawne w Trójmieście
Policjanci z Gdyni potwierdzają, że doszło do takiego zdarzenia.
- Kobieta podająca się za pracownika socjalnego weszła do mieszkania 88-latki, zabrała pieniądze oraz złotą obrączkę i zegarek. Łączna wartość strat to ponad 8 tys. złotych - mówi Jarosław Biały z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.Złodzieje "podróżują" do większych miast
Funkcjonariusze w związku z tą sprawą szukają około 30-letniej kobiety; z przekazanego opisu wynika, że to "szczupła i niska blondynka". Pomóc namierzyć oszustkę może monitoring, który mundurowi zabezpieczą.
Nieoficjalnie policjanci przyznają, że faktycznie zdarza się, iż złodzieje podróżują pociągami do większych miast, okradają starsze osoby i w ten sam sposób uciekają z miejsca zdarzenia.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
