• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Umorzenie ws. strzałów we Wrzeszczu. Prokurator mógł poczuć się zagrożony

Szymon Zięba
22 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
W związku z tym, że w wydarzeniu udział brał prokurator wojskowy, na miejscu pojawili się żandarmi. W związku z tym, że w wydarzeniu udział brał prokurator wojskowy, na miejscu pojawili się żandarmi.

Sprawa związana z użyciem broni przez prokuratora wojskowego, który pod koniec października ubiegłego roku oddał strzały, raniąc dwóch młodych mężczyzn przy ul. Lendziona, została umorzona przez Prokuraturę Krajową. Śledczy z Warszawy uznali m.in., że prokurator mógł poczuć się zagrożony, a przekroczenie granic obrony koniecznej "nie było rażące". Postanowienie o umorzeniu jest nieprawomocne.



Czy posiadasz pozwolenie na broń?

Wydarzenia, które dotyczą sprawy, rozegrały się pod koniec października ubiegłego roku. Czytelnicy poinformowali nas wówczas o strzałach, które padły po godz. 3 w nocy przy ul. Lendziona w samym centrum Wrzeszcza, między dworcem PKP Gdańsk Wrzeszcz a Galerią Bałtycką.

W następstwie tych wydarzeń dwaj postrzeleni młodzi mężczyźni trafili do jednego z gdańskich szpitali, gdzie byli operowani. Jeden z nich został postrzelony w pachwinę (według naszych informacji kula przeszła przez brzuch i wyszła pośladkiem), drugi w ramię oraz nogę.

Jak się okazało, strzelać miał prokurator wojskowy. Pojawiające się wówczas informacje dotyczące okoliczności sprawy były rozbieżne: według jednej z wersji obaj młodzi mężczyźni mieli próbować włamać się do mieszkania, w którym przebywał wojskowy prokurator. Inna relacja, którą potwierdził nam okoliczny mieszkaniec, z którym rozmawiał jeden z naszych reporterów, mówiła, że obaj postrzeleni mieli skakać po dachu starej przyczepy kempingowej, stojącej na posesji.

Strzały we Wrzeszczu. Dwa postępowania i różne wersje wydarzeń



Sprawa z Gdańska przekazana do Warszawy



Ostatecznie Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła dwa postępowania: jedno dotyczyło usiłowania włamania i naruszenia miru domowego. Drugie - użycia broni przez prokuratora wojskowego, który zranił obu mężczyzn.

Kancelarie prawne i radcowskie w Trójmieście



Krótko po zdarzeniu śledczy z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku (jednostki nadrzędnej do Prokuratury Okręgowej) poinformowali, że z Prokuratury Okręgowej wpłynął do nich wniosek "o wyłączenie jednostek okręgu gdańskiego od prowadzenia postępowania przygotowawczego dotyczącego okoliczności użycia broni palnej i uszkodzenia ciała (...) mężczyzn".

Śledczy argumentowali to potrzebą zapewnienia bezstronności - co w podobnych sprawach jest standardową procedurą. Postępowanie ostatecznie trafiło do Prokuratury Krajowej w Warszawie.

Przekroczenie granic obrony koniecznej nie było rażące



Teraz - jak ustaliliśmy - zajmujący się sprawą Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej umorzył postępowanie "w sprawie spowodowania obrażeń dwóch osób, które bezprawnie wtargnęły na posesję prokuratora 27 października 2019 r".
Przekroczenie granic obrony koniecznej nie było rażące i nastąpiło w odpowiedzi na bezprawny atak na teren budynku, który prokurator mógł oceniać jako zagrażający jemu i jego rodzinie

- Przeprowadzona w toku śledztwa drobiazgowa analiza wydarzeń doprowadziła do wniosków, że przekroczenie granic obrony koniecznej nie było rażące i nastąpiło w odpowiedzi na bezprawny atak na teren budynku, który prokurator mógł oceniać jako zagrażający jemu i jego rodzinie - przekazała nam prok. Ewa Bialik, rzeczniczka Prokuratury Krajowej w Warszawie.
Prokurator przypomina, że znowelizowany w 2017 roku art. 25 par. 2a Kodeksu karnego dotyczący obrony koniecznej, który wyłącza karę, brzmi: "Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej, odpierając zamach polegający na wdarciu się do mieszkania, lokalu, domu albo na przylegający do nich ogrodzony teren lub odpierając zamach poprzedzony wdarciem się do tych miejsc, chyba że przekroczenie granic obrony koniecznej było rażące".

Jedna sprawa umorzona i z zażaleniem, druga w toku, ale bez zarzutów



- Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej podjął jedyną możliwą decyzję o umorzeniu śledztwa wobec stwierdzenia, że sprawca na mocy znowelizowanego przepisu Kodeksu karnego nie podlega karze - podkreśla prok. Ewa Bialik.
Od śledczych z PK dowiedzieliśmy się także, że wspomniane postanowienie nie jest prawomocne - wpłynęło na nie zażalenie.

Tymczasem niezależnie od tej sprawy Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi postępowanie dotyczące usiłowania włamania. Jak poinformowała prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka PO w Gdańsku, toczy się ono "w sprawie", a nie "przeciwko" komuś - oznacza to, że jak do tej pory nikt nie usłyszał w nim zarzutów.

Miejsca

Opinie (354) ponad 50 zablokowanych

  • Ciekawe czy decyzja byłaby taka sama w przypadku gdyby gość nie był prokuratorem ale zwykłym obywatelem. Podejrzewam, że do dnia dzisiejszego siedział by w areszcie i czekał na decyzję prokuratury.

    • 26 9

  • Egzekucja (8)

    To nie była obrona konieczna A egzekucja nikt go bezpośrednio nie napadł. Dwóch młodych studentów się wygłupilo żadne zbiry .
    , powinni odpowiedzieć za naruszenie spokoju itp A on za usiłowanie zabójstwa gdyż strzelał jak było oddaleni strzelał im jak by w płeć. Każdy inny już dawno by na sankcji siedział ale nie prokurator

    • 27 51

    • Panie Marcinie takich studentów to Uczelnia powinna relegować.

      • 15 1

    • To są przede wszystkim włamywacze, takie są fakty. (2)

      I tu nie ma różnicy czy są wzorowymi studentami, kochającymi ojcami, troskliwymi wnukami, miłymi sąsiadami.
      To są włamywacze. I tyle.

      • 12 3

      • (1)

        Na jakiej podstawie tak sądzisz, skoro w tym przypadku nigdzie się nie włamali? Może jeszcze napisz, że to kosmici, bo patrzyli w gwiazdy.

        • 1 5

        • Wspięli się po kamperze na 2 metrowy mur i weszli na prywatną, ogrodzoną posesję

          Jeden wspiął się po kracie okna na dach i skakał po oknie dachowym w którym spało małe dziecko, drugi nie zdążył - dostał kulkę podczas wspinania się po kracie okna. Nie reagowali na ostrzeżenia słowne, grożenie policją, prokurator krzyczał że ma broń i jej użyje jak nie opuszczą terenu ale tylko go wyśmiali. Co miał innego zrobić?

          • 6 1

    • w prawie karnym egzekucja to wykonanie wyroku śmierci (2)

      coś się pan zagalopował w ocenie sytuacji

      • 4 2

      • (1)

        Na co liczył prokurator strzelając w plecy uciekinierom?

        • 2 7

        • Jak w plecy? Kula weszła w pachwinę i wyszła pośladkiem.

          Drugi dostał w ramię i nogę. Strzelec, który miałby zamysł zabić, celowałby w głowę albo w korpus. Żaden z nich w plecy nie dostał.

          • 6 2

    • To była obrona konieczna

      W sytuacji zagrożenia życia i mienia, bo dwóch bandytów wyłamywało się w środku nocy do domu.

      • 11 5

  • I tak będzie !!

    I tak będzie że ktoś się w domu poczuje zagrożony będzie strzelał. W sądzie dobre tłumaczenie zobaczę intruza i strzelam bo czułem się zagrożony . Co wolno wolno .
    Tylko niech się sondy nie wycofują z takiego przywileju zagrożenia .

    • 14 5

  • Bardzo ciekawy precedens. Gdy ktoś wejdzie (5)

    na moją posesję nieproszony, uznam to za zagrożenia zdrowia i życia mojej rodziny i poczęstuję go siekierą. Linię obrony przyjmę, jak wyżej.

    • 24 11

    • Jak to bedzie w nocy a ktos bedzie pchal giry przez twoje okno to wal smialo. (1)

      • 12 4

      • Wystarczy, że przejdzie przez mój płot.

        • 5 1

    • W polsce nie obowiązuje prawo precedensu (1)

      Inny prokurator uzna inaczej i będziesz w pupie.

      • 11 0

      • Oczywiście, że nie obowiązuje, ale sądy

        biorą pod uwagę wyroki innych sądów w podobnych sytuacjach. To nie jest wiążące dla sądu (precedens), ale pomocne w orzekaniu. Stąd często przywołuje się i w pismach procesowych i uzasadnieniach wyroki sądów wyższych instancji.

        • 0 0

    • Tak można zabić osobę, której się nie lubi. Zapraszasz go na grila bez świadków i jak wejdzie, to nóż w serce.

      • 2 0

  • "atak na teren budynku" ? co za analfabeta to uzasadnienie pisał?

    • 6 9

  • bandziorów mniej (2)

    Prosta sprawa ! ,bandyta musi wiedzieć co go może czekać i musi sie bać na tym polega cały pic aby bandziorów było mniej

    • 21 7

    • (1)

      No tylko jak to co napisałeś ma się do treści artykułu? Piszesz coś o bandytach, ale jaki to ma związek z tym artykułem? Nie rozumiem.

      • 1 2

      • Jak POdrośniesz, to zrozumiesz !

        • 0 0

  • I tak powinno być. Każdy ma prawo odeprzeć atak na siebie swoją rodzinę czy dom na wszelki możliwy sposób. A co do piszących tu bzdury po pierwsze ostrzegał, że będzie strzelał po drugi strzelał w nogi a powinien gnojom łby odstrzelić

    • 19 5

  • Pozwolenie na posiadanie broni palnej

    winno być prawem przyrodzonym każdego obywatela (dla nie umiejacych czytać ze zrozumieniem: prawem, to nie znaczy obowiązkiem). To państwo musi udowodnić, że istnieją poważne przesłanki aby obywatela tego prawa pozbawić.

    • 20 5

  • Słuszna decyzja

    Nic dodać nic ująć.

    • 18 5

  • No i bardzo dobrze.Teraz będą się już mieli na uwadze,jak rączki będą swedzialy.

    • 15 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane