- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (56 opinii)
- 2 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (71 opinii)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (260 opinii)
- 4 Masz interes? Zostaw kartkę (141 opinii)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (65 opinii)
- 6 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (211 opinii)
Uszkodzone felgi, pęknięta oś, zniszczona opona - takie "niespodzianki" mogą spotkać kierowców, którzy jeżdżą po trójmiejskich drogach. Choć śniegu już nie ma, popękany po mrozach asfalt zaczyna się kruszyć i na ulicach tworzą się niebezpieczne wyrwy. Warto więc wiedzieć co zrobić by uzyskać od miasta choć częściowy zwrot za poniesione szkody.
Tylko w tym roku na tzw. "remonty bitumiczne", a więc na utrzymanie dróg w odpowiednim stanie i łatanie bieżących dziur Gdynia wyda 4,5 mln zł. - Może się wydawać, że to ogromna kwota, Gdynia jednak ma ponad 400 km dróg, po przeliczeniu na jeden kilometr wychodzą więc "śmiesznie" małe pieniądze - tłumaczy Stefan Benkowski. - Zwłaszcza, że miastu wciąż przybywa porzuconych dróg np. po spółdzielniach i agencji wojskowej. Do tego jeszcze dochodzi sprawa utrzymania nieutwardzonych nawierzchni dróg, których w Gdyni jest prawie 90 km - dodaje.
Drogi w Gdyni są ubezpieczone, a co za tym idzie, każdy kierowca, który wjazd w dziurę zakończył wizytą u mechanika, może ubiegać się od miasta odszkodowania. - Wystarczy z naszej strony pobrać formularz , opisać zdarzenie i najlepiej dołączyć zdjęcia miejsca, w którym doszło do uszkodzenia pojazdu. Następnie wniosek trafia do ubezpieczyciela, który bada czy szkoda rzeczywiście powstała w wyniku najechania na dziurę - wyjaśnia Bogusław Moniuszko kierownik referatu utrzymania dróg i obiektów inżynierskich ZDiZ w Gdyni.
Choć kierowcy często narzekają na wyrwy i muldy, zgłoszeń o odszkodowanie jest niewiele. - W zeszłym roku było ich kilka, w tym roku też jest ich niewiele - zapewnia Bogusław Moniuszko.
W Sopocie, kwestia ubiegania się o odszkodowanie wygląda tak samo jak w Gdyni. Procedura nie jest jednak tak prosta jak w Gdyni, bo sopocki ZDiZ nie zamieścił na swojej stronie odpowiednich formularzy. - Zapewniam, że wkrótce będzie można ściągnąć odpowiedni wniosek - mówi Wojciech Ogint, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Zieleni w Sopocie.
Ze statystyk wynika, że w kurorcie dochodzi do większej liczby uszkodzeń samochodów niż w Gdyni, jednak według urzędników to i tak niewiele. - W zeszłym roku do ZDiZ-tu wpłynęło ich zaledwie 24, w tym - dopiero dwa - . Sopot na łatanie dziur w drogach wydaje rocznie 800 tys zł.
Gdańsk zdecydowanie przoduje w tej kwestii. Tylko w 2008 r. do ZDiZ-tu wpłynęło 154 wniosków o odszkodowanie, w tym jest już ich 33. W 2009 r. miasto na łatanie wyrw i bieżącą naprawę dróg przeznaczy 2,5 mln zł.
Droga dochodzenia do uzyskania odszkodowania jest taka sama jak w pozostałych miastach. - Apeluję do kierowców, by koniecznie udokumentowali miejsce, w którym doszło do zdarzenia, nie tylko pomoże to w szybszym załatwieniu sprawy, ale pozwoli na błyskawiczne załatanie wyrwy. Najlepiej też zgłosić fakt uszkodzenia samochodu na policję - to znacznie skróci formalności - mówi Marcin Kowalczyk z działu utrzymania dróg w gdańskim ZDiZ.
W Gdańsku, podobnie jak w Sopocie próżno szukać wniosku o odszkodowanie w internecie. Póki strona internetowa nie zostanie przebudowana, będzie go można otrzymać mailem, dzwoniąc wcześniej do ZDiZ.
Po wypełnieniu i złożeniu formularza, przekazaniu przez ZDiZ sprawy do ubezpieczyciela i pozytywnym rozpatrzeniu przez zarząd możemy spodziewać się zwrotu od 200 - 300 zł, do maksymalnie 700 zł za prostowanie alufelgi i wymianę pękniętej opony - a więc najczęstsze wypadki spowodowane najechaniem na drogową dziurę.
- Marzena Klimowiczm.klimowicz@trojmiasto.pl
Opinie (200)
-
2009-03-03 18:56
(1)
Zróbcie coś z GROTTGERA w Gdańsku! DZIURA NA DZIURZE STRASZNIE
- 4 0
-
2009-03-03 19:05
Ulica spisana na straty
Kilka lat juz nic tam sie nie dzialo, wiec pewnie chca ja zaorać :) Tak taniej.
- 0 0
-
2009-03-03 19:12
Co jest lepsze dla miasta aby wyjsc z twarzą?
Pytanie do znawców.
Co zrobić lepiej? Porządnie wyremontować nawierzchnie, czy płacić słone odszkodowania posiadaczom uszkodzonych na dziurach pojazdów i robić wylewki na odwal się...- 0 0
-
2009-03-03 19:15
A ja lubię te dziury! Jak najwiecej dziur chcę! (2)
Mam niezłą terenówkę i fajnie jest, jak mi miasto robi tor przeszkód za darmochę :) Oby tak dalej, bo chcę jeszcze bardziej poszaleć :)
- 0 3
-
2009-03-03 20:09
ja tam tez lubię
co roku wymiana zawieszenia. i ciesze sie bo moge sie pochwalic ze nowe. i samochod IGŁA :)
- 0 0
-
2009-03-04 11:06
Też mam terenówkę
Ale w niej wożę małe dziecko i żonę w ciąży, więc miejski off-road jest mi mało na rękę. Jak mam ochotę na porządny off-road, to wsiadam w brykę i jadę na poligon między Moreną a Jesieniem. Tam jest raj. Żeby tylko jeszcze quadziarze mieli więcej rozumu, bo boję się, że kiedyś takiego szaleńca będę musiał zeskrobywać z orurowania.
- 0 0
-
2009-03-03 19:29
Niestety urzędnicy jak zwykle nic nie robią,pomyślą tylko przed wyborami.Trojmiejskie drogi są skandaliczne dziura na dziurze,za wymiane zawieszenia spowodowanego przed dziury nikt pieniędzy nie zwraca!!
- 2 0
-
2009-03-03 19:35
Zła technologia nawierzchni, taka jak u nas
i efekt bombowy murowany ;) Hurra!
- 0 0
-
2009-03-03 19:48
skoro tak mało wniosków o odszkodowania to nie warto płacić ubezpieczenia. w końcu jest kryzys
może jest ktoś kto dostał odszkodowanie?
wg. mnie to lipa.
dlaczego w artykule nie napisano ile osób odszkodowanie dostało?
bo nikt nie dostał. wnioski wpływaja ale sa podwaqżane przez sprytnego ubezpieczyciela.
znam to z autopsji- 0 0
-
2009-03-03 20:04
Gdynia piekne miasto
w gdyni to nie ma zadnych dziur. i jest tak pieknie.
- 1 0
-
2009-03-03 20:38
Gdańsk-Karczemki
przejedźcie się ul.Azaliową. Na tym osiedlu są 2 główne drogi; Kalinowa i Azaliowa. Azaliowa do przecięcia Jaśminowego Stoku ma asfalt ale dalej w kierunku do Inżynierskiej dziura na dziurze. Tutaj nawet "jepy "mają problem jechać prosto. Już 2 razy ludziom wjechali w ogrodzenia, wyskakując na wyrwach. Nie ma chodnika, dzieci idą do szkoły na Kokoszkach po błocie, a ludzie do kościoła przeskakują doły
- 1 0
-
2009-03-03 21:09
zapraszam na ulicę Łanową Wiczlino
Ulica jest tragiczna,dziura dziurą podparta i dotego straszne wyrwy, nie radzę jeżdzić to ulicą. Chcę poruszyć kwestię odszkodowań od ubezpieczyciela z Urzędu. W zeszłym roku uszkodziłam samochód na ulicy Łanowej i nie otrzymałam ani złotówki, poniważ ubezpieczyciel stwierdził, że nie jest pewień czy jechałam tą ulicą i że samiochód jest stary, a dziury były takie jak teraz.
- 0 0
-
2009-03-03 22:02
pruszcz-cedry
polecam przejechanie sie trasą z pruszcza gdańskiego w kierunku cedry wielkie poprostu żenada, łatają dziury na jesień i na wiosne i tak co roku , a dziur jest juz tyle że taniej byłoby wylać nowy asfalt niż je łatać , porażka :-(.........
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.