- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (159 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (253 opinie)
- 3 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (722 opinie)
- 4 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (143 opinie)
- 5 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (64 opinie)
- 6 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (103 opinie)
WWF wyławia sieci z Bałtyku. Naukowcy: pod publikę
Już ponad 700 kg zgubionych sieci wyłowili ekolodzy z World Wild Fund z dna Bałtyku. Naukowcy twierdzą jednak, że ma to niewielki wpływ na ilość ryb w naszym morzu, a czasami wręcz im szkodzi.
- Sieci porzucone w morzu ciągle łowią, nie tylko ryby, które nigdy nie trafią na stoły, ale również ptaki i ssaki morskie. Mało kto mówi o tym niewidocznym problemie, chociaż jest on bardzo poważny, biorąc pod uwagę ilość sieci-widm, które mogą w Bałtyku zalegać oraz ich wpływ na żywe organizmy - podkreśla Piotr Prędki z WWF Polska.
Akcja potrwa do końca sierpnia. W zeszłym roku wyłowiono 6 ton sieci, głównie zaczepionych o wraki, zalegające na dnie morza. Naukowcy przekonują jednak, że problem nie jest wcale jednoznaczny.
- Największym zagrożeniem są sieci dryfujące, które cały czas łowią. Te, które opadły na dno, nie są już groźne. Często stanowią wręcz schronienie dla ryb - mówi Wojciech Pelczarski, wicedyrektor Morskiego Instytutu Rybackiego.
Dzięki temu, że Bałtyk nie jest głębokim morzem, problem nie dotyka nas tak bardzo. Na Oceanie Atlantyckim sieci mają nawet dziesiątki kilometrów długości i kilkaset metrów głębokości. Gdy zginą, razem z nimi przepadają tuńczyki, a nawet rekiny. I to hurtowo. Ryby męczą się i duszą, bo nie mogą się ruszać. Gdy sieć się napełni, gęsto utkana rybami, pod własnym ciężarem opada na dno.
- Od 2008 roku zabroniono stosowania pławic łososiowych, które były najbardziej niebezpieczne. Dlatego akcja ekologiczna z usuwaniem sieci jest robiona trochę pod publikę. Z jednej strony zwraca uwagę na problem, ale z drugiej nie jest on tak duży i ma znikomy wpływ dla rybostanu. Leżące na dnie sieci ryb już nie łowią - mówi Wojciech Pelczarski.
Miejsca
Opinie (81)
-
2012-07-22 10:59
Wracając do beczek to jak myślicie dlaczego największa zachorowalność na nowotwory jest na wybrzeżu,a nie na przykład na Śląsku?.A ludzie z całej polski przyjeżdżają nad morze nawdychać się "świeżego "powietrza!!!
- 4 1
-
2012-07-22 11:13
Bardzo dobrze, popieram!
"(...) akcja ekologiczna z usuwaniem sieci jest robiona trochę pod publikę. Z jednej strony zwraca uwagę na problem, ale z drugiej nie jest on tak duży i ma znikomy wpływ dla rybostanu."
trochę pod publikę? - proszę to powiedzieć tym dziesiątkom tysięcy ryb i ssaków, które zginęły w męczarniach zaplątując się o sieć!... akcja jak najbardziej na miejscu - Popieram! uratuje choć część organizmów, które są potencjalnie zagrożone zaplątaniem się w sieć, a poza tym i tak morza, w tym morze bałtyckie są już dość zaśmiecone i zanieczyszczone przez człowieka, więc jesteśmy coś winni przyrodzie.., choćby takie 'pod publikę' przeprowadzane akcje...!!! POPIERAM!- 13 2
-
2012-07-22 12:29
dobra robota i wspaniala mysl nalezy tylko gratulowac WWF
WWF - powinien podjac akcje czyszczenia brudnego i syfiastego miasta Gdanska oraz odetkac wszystkie rury kanalizacji deszczowej - ta sama droga nalezy zawstydzic wladze Gdanska a przede wszystkim Mieszkancow Gdanska za ten okropny brud i syf, do wladz Gdanska to tu mam pretensje ze sypia bloto zima na drogi i wszystko tu gnije przez cale lata oraz wszystko wyglada stare smierdzace i zgnite - zobaczcie jak biedna Chorwacja jest czysta - niewstyd wam brudasy ze zyjecie w takim brudzie nie tylko zima ale i przez caly rok - malo calymi latami zyjecie w tym brudzie i juz wrosliscie w tem brud i jest wam dobrze z tym brudem syfem zgnilizna i kurzem.
- 6 4
-
2012-07-22 14:12
Jedna Wielka Ściema!!!!!!! (2)
Ciekawe czy się pochwalili panowie z WWF że dużą część dostali w prezencie z Urzędu Morskiego w Gdyni, jako sieci zarekwirowane rybakom lub wyrzuconym przez morze!!!!!!!!! Wstyd Panowie WSTYD!!!!!!
- 7 7
-
2012-07-22 21:26
Bardzo ciekawe (1)
Sam fakt że ktoś się podpisuje anonim świadczy że jest kimś kto by się odanlazł za PRL-u! Najgorzej jak ktoś wie że dzwonią tylko nie wie gdzie. Od kiedy to urząd rekwiruje sieci rybakom!!! No ale z idiotami nie ma co dyskutować więc na tym zakończę.
- 4 3
-
2012-07-23 12:33
Kiedy kłusują kolego kiedy kłusują. Dokładnie MiR je rekwiruje i przekazuje do UM.
- 1 1
-
2012-07-22 16:16
...
ale o co chodzi? o te pare rybek na dnie wiaderka?
- 2 2
-
2012-07-22 21:55
(1)
To nie rybki gamoniu tylko pilkery urwane przez wędkarzy morskich na wraku! Poznaję swojego...
- 3 0
-
2012-07-22 22:18
wobki i twisterki paprochy
- 1 0
-
2012-07-23 08:15
a u mnie była niedawno pani z wwf
bardzo mile wspominam
- 0 0
-
2012-07-23 08:48
WWF Deutschland uznało gazociąg Nord Stream
za "ekologiczny" - kosztowalo to inwestora marne 10 mln Euro
- 3 0
-
2012-07-23 12:37
Niech wyłowią sieci gubione notorycznie na Martwej Wiśle przez kutry z Górek Zachodnich.
- 0 0
-
2012-11-08 12:14
Zgubione sieci
Morze nie jest tylko nasze,sieci porzuconych będzie przybywać tak długo jak długo będą obowiązywały limity połowowe,jako że rybak mając resztę limitu np:100kg nie wie ile ma w wydanej sieci ryby,widząc jednostkę kontroli porzuca sieć chcąc uniknąć kary.Innym przykładem jest fakt że sektor prywatny tymi limitami jest zmuszany do bankructwa za pieniądze unijne,które to a propos sami odprowadzamy do Unii,czyli klasyczne podwójne samobójstwo.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.