- 1 Wypadek i blokada obwodnicy. W akcji LPR (186 opinii)
- 2 Napad na bank miał być żartem (118 opinii)
- 3 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (145 opinii)
- 4 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (55 opinii)
- 5 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (811 opinii)
- 6 2,5 roku więzienia dla rosyjskiego szpiega (83 opinie)
Walt Disney da dzieciom oryginalne kurtki
Podrabiane kurtki z wizerunkiem Kubusia Puchatka, które w piątek zostały spalone, będą zastąpione oryginalnymi - taka decyzja zapadła w warszawskim oddziale Walt Disney Company.
W piątek spalono 1760 kurtek dla 2-3 letnich dzieci z wyhaftowanym wizerunkiem Kubusia. Kurtki trzy lata temu przechwyciła Służba Celna z Gdyni. Chiński producent, który przewoził je statkiem w kontenerze musiał oddać je celnikom, gdyż nie miał wymaganego tzw. świadectwa na przywóz. Jak się potem okazało wszystkie kurtki były podrabiane, a znak towarowy z Kubusiem Puchatkiem, znalazł się na na nich nielegalnie.
W większości podobnych przypadków podrobiony towar jest rozdawany za darmo najuboższym. Jednak do tego niezbędna jest zgoda koncernu. - Nie każdy zatrzymany przez celników towar trafia do pieca. Wszystko zależy od producenta, którego towar podrobiono. Rocznie rozdajemy instytucjom charytatywnym kilka tysięcy sztuk rzeczy - mówił Gazecie Wyborczej Marcin Daczko, rzecznik Izby Celnej w Gdyni.
Jednak w tym przypadku koncern Walt Disney Company, właściciel znaku towarowego z wizerunkiem Kubusia Puchatka, nie zgodził się na takie rozwiązanie. Swoją decyzję tłumaczył tym, że nie wie nic o jakości wyrobu i czy np. mieszanka farb użyta w tkaninie nie zaszkodzi maluchom, co mogło by narazić na szwank dobre imię firmy. Prawnicy Disneya powoływali się też na obowiązujące w całej Unii Europejskiej prawo, na mocy którego we wrześniu 2008 r. gdyński sąd wydał wyrok o przepadku kurtek na rzecz skarbu państwa. A to oznaczało, że podrobione ubranka nie trafią do potrzebujących dzieci tylko na przemiał.
Ostatecznie w piątek blisko 2 tys. kurtek poszło z dymem. Na szczęście na tym sprawa się nie zakończyła, bowiem - jak donosi Gazeta - warszawski oddział Walt Disney Company zadeklarował, że przekaże polskim dzieciom tyle samo, a więc 1760 oryginalnych kurtek z wizerunkiem Kubusia Puchatka.
Do kogo dokładnie trafią ubranka - nie wiadomo. Decyzja ma zapaść po Wielkanocy.
Opinie (106) 4 zablokowane
-
2010-03-31 14:46
ALE KLASA - aż się serce uśmiecha - BRAWO
Brawo, brawo, brawo - nie każdego stać na taki gest.
- 2 5
-
2010-03-31 12:55
eee tam pewnie w tej samej fabryce byly robione tylko wyniesli Chinczycy
- 5 0
-
2010-03-31 12:54
dzieci
ale będą to dzieci decydentów i ich kolesiów bo i kurtki już nie podrobione to nie mogą przecie trafić do byle kogo
- 4 0
-
2010-03-31 09:53
super (2)
narescie ktos pomyslal a tyle sie o tym mowi zeby nie niszczyc rzeczy tylko dac dla ubogich ( doslownie bo nie jeden na tym by chcial sie dorobic karierowicze biznesmeni )
- 0 3
-
2010-03-31 10:21
Czytanie ze zrozumieniem się kłania (1)
"Rocznie rozdajemy instytucjom charytatywnym kilka tysięcy sztuk rzeczy - mówił Gazecie Wyborczej Marcin Daczko, rzecznik Izby Celnej w Gdyni."
Przechwycony podrabiany towar rozdaje się od lat.- 0 0
-
2010-03-31 12:31
a podrobione papierosy i alkohol, też ?
- 2 0
-
2010-03-31 12:31
też mi wielkie osiągnięcie
Zrobili to nie ze względu na dzieci, nie z dobrego serca, tylko ze względu na wizerunek firmy czyli pieniądze. Gdyby było inaczej to powiedzieliby od razu: spalcie, my damy nowe rzeczy. Oni to zrobili dopiero po serii relacji w różnych mediach. Druga sprawa: to że coś dali to fajnie, ale to nie zmienia faktu że spalono/zmarnowano coś, na czym i tak by nikt już nie stracił (miało być dla biednych). Tak czy siak uważam to za jedno wielkie marnotrawstwo. Wszystkie te wielkie kompanie w d..e mają ludzi, moralność itp. Jakoś nie mają oporów na przenoszenie fabryk do Chin gdzie łamie się prawa człowieka. Nikt się tym nie przejmuje. Nikt nie chce być frajerem. Każdy handluje z Chinami i ma w nosie jakiekolwiek zasady, dopóki nie zwróci się na niego uwagi.
- 3 3
-
2010-03-30 21:09
(2)
stanęli na wysokości zadania
- 27 11
-
2010-03-31 08:20
Nie bardzo... (1)
Gest po tygodniu nie ma już większego znaczenia. Ktoś od PR spieprzył sprawę, to teraz gwałtem muszą szukać sposobu na poprawę wizerunku. Prasa ich początkowo obsmarowała grubo...
- 5 1
-
2010-03-31 12:24
nie prasa tylko pseudo-dziennikarze szukający sensacji we wszystkim
- 1 6
-
2010-03-31 07:10
A gdzie w Polsce jest Disney Store? (1)
- 1 2
-
2010-03-31 12:00
we Wrzeszczu "pod filarami"
- 0 1
-
2010-03-31 12:00
Widzę, że poszli po rozum do głowy. Kiedy niezgodzili się na przekazanie podróbek bardzo stracili w oczach opinii publicznej. Teraz zrobili to co pozwoli im na poprawę wizerunku.
- 3 1
-
2010-03-31 11:53
W końcu muszą mieć dobrych specjalistów o wizerunku ;-)
Po takim nagłośnieniu sprawy prawie nie mieli innego wyjścia...tzn. taka decyzja jest w ich interesie, ale i tak warto się cieszyć ;-) Zdrowych i Radosnych Świąt dla Wszystkich
- 3 0
-
2010-03-31 11:04
z tej samej fabryki w Chinach (1)
Co najciekawsze kutrki pochodza z tej samej fabryki w Chinach..
- 7 0
-
2010-03-31 11:09
i pewnie pracują tam dzieci:)
książka Naomi Klein "NO LOGO" - biblia antyglobalistów, opisuje skąd świat Zachodu bierze te wszystkie markowe ciuchy, obuwie, sprzęt AGD, opisuje skąd wzięło się bogactwo czołowych marek.
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.