• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Weekend za pół ceny" - kolejny za prawie rok

Marzena Klimowicz-Sikorska
26 września 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Podczas drugiej edycji "Weekendu za pół ceny" kolejek w restauracjach już nie było. Podczas drugiej edycji "Weekendu za pół ceny" kolejek w restauracjach już nie było.

Mniej klientów, krótszy czas oczekiwania na dania i co najważniejsze przejrzyste zasady. Druga edycja akcji "Weekend za pół ceny" dobiegła końca. Restauratorzy zapowiadają -"kolejna akcja tak, ale tylko raz w roku".



Ładna pogoda, choć nie tak słoneczna jak w kwietniu, podczas pierwszej edycji "Weekendu za pół ceny", przyciągnęła na Główne Miasto sporo osób. Tłumów jednak nie było, a więc i czas oczekiwania na dania był dużo mniejszy, co cieszyło tych, którzy zdecydowali się zjeść w sobotę i niedzielę na mieście.

II edycja "Weekendu za pół ceny".



Po doświadczeniach z kwietnia, restauratorzy zorganizowali wrześniową akcję już bez chaosu i na przejrzystych zasadach. A klienci to docenili.

- Myślałem, że będzie tłum, zwłaszcza, że było po już godz. 12, a tu nic. Obsługa miała czas, "chciało" się jej. Następnym razem pójdę na ziemniaczki - przejrzałem już menu innych miejsc. A pójdę już bez zniżki pewnie - bo zanim będzie następna mogę się nie doczekać - napisał jeden z internautów. - Chciałbym żeby ta akcja odbywała się częściej.

Czy ta edycja "weekendu za pół ceny" ci odpowiadała?

Rzeczywiście na następny taki weekend trzeba będzie trochę poczekać. Restauratorzy, choć zadowoleni z akcji zapowiadają, że dwa razy w roku to za dużo, kolejną więc odbędzie się za mniej więcej rok. - Akcję uważam za udaną, zwłaszcza, że zasady są bardzo przejrzyste. Ostatnim razem był problem z przecenianiem alkoholi i papierosów oraz rezerwacjami stolików. Teraz wszystko jest jasne - napoje wysokoprocentowe i papierosy przecenione nie są, a do tego to restauracje ustalają jakie dania są rabatowane - mówi Jan Orchowski, właściciel baru pod Rybą i pomysłodawca akcji. - Poważnie zastanawiamy się jednak nad tym by "Weekend za pół ceny" odbywał się tylko raz w roku.

Mimo to nie brakowało też gorzkich słów pod adresem obsługi lokali. - Byłam w jednej z restauracji na ul. Świętego Ducha zobacz na mapie Gdańska. Obsługa tam też chyba była "za pół ceny", bo robiła wielką łaskę, że coś ma podać, chociaż ludzi nie było wielu, i starała się obsłużyć jak najmniej klientów. Do tego dania były mocno okrojone. Uważam, że tak ok 50-70 proc. Jedynie kawa była podawana w 100 proc. ponieważ nie była objęta rabatem - pisze czytelniczka.

Jednym z problemów, który mógł zaskoczyć korzystających z akcji mieszkańców i turystów to... ilość mandatów jaką wlepiali strażnicy miejscy.

- Jako jedna z licznych uczestniczek akcji "Weekend za pół ceny" skusiłam się na ofertę gdańskich lokali. Niestety sporo ludzi przyjechało do centrum miasta samochodami - w tym ja z rodziną. Każdy stawał gdzie się dało, a straż miejska tylko czekała.... i zakładała blokady na koła i kasowała 100 zł - pisze pani Marcjanna. - O ile dobrze pamiętam Gdańsk i straż miejska przy poprzedniej akcji zadeklarowały, że w tym czasie straż będzie pobłażliwie patrzeć na osoby parkujące w centrum Gdańska..... ale jak zwykle woleli zrazić do siebie kierowców.

Jednak jak twierdzi Straż Miejska żadnych takich wytycznych nie dostała.- Nie było żadnej umowy między strażą miejską a Urzędem Miejskim w sprawie łagodnego traktowania osób, które źle zaparkowały. Strażnicy wykonują swoje ustawowe zadania, a jednym z nich jest dbanie o porządek i ład w ruchu drogowym- mówi Bartłomiej Kłodnicki, z biura prasowego Straży Miejskiej w Gdańsku.

W drugiej edycji w akcji wzięły udział 45 restauracje, o blisko połowę mniej niż w pierwszej. Do tego kilka hoteli, muzeów i ZOO.

Opinie (210) ponad 10 zablokowanych

  • YESTERDAY

    Espresso zrobione z kawy zbożowej,o reszcie i kelnerkach nie będ ewspominał bo przykro do tego wracać...

    • 1 1

  • brawo dla strazy miejskiej! (8)

    pani od mandatu powinna dostac jeszcze 100 zl za to, ze sie niczego nie nauczyla! :/

    • 136 11

    • dokladnie brawo...

      a barany za kierownica to najchetniej do lokalu bu autkiem wjechali... swoja droga moze to pomysl na biznes? knajpa dla samochodowcow, albo hipermarket - tylko u nas kupujesz nie wysiadajac z auta - nielada gratka dla leniwej pani z artykulu :)

      • 0 0

    • mandaty też za pół ceny (1)

      mandaty też za pół ceny powinny być!
      Uwaga dla SM na następny organizowany weekend

      • 15 3

      • Tak wogóle kto przyjeżdża autem na taką akcje ? Pomijam ludzi, którzy przyjeżdżają nie wiadomo skąd.
        Nawet sie piwka do dobrego obiadu nie da wypić, to jeszcze mandat :/ Oj nie myslą ludzie...

        • 10 1

    • Gdańsk - akcja weekend za pół ceny (4)

      straż miejska - akcja zarabiamy!!!! zmobilizowali siły i twierdzą że nie mieli "takiej umowy"...

      • 3 10

      • bo umowy nie było... (3)

        ...tylko poprzednio ktoś ze Straży Miejskiej, pewnie niedorzecznik, chlapną coś, co myślał, że i tak wszyscy zapomną a poprawi wizerunek instytucjiw danym momencie...

        • 2 1

        • A moze.. (2)

          A moze zacznijcie brac pod uwage iz umowa byla do poprzedniej akcji a jak zobaczyli pelno burakow , debili i innej choloty stawiajacej swoje konserwy gdzie popadnie zdecydowali nie poblazac i tym zachecic do korzystania z komunikacji publicznej.Ale jak widac do tychze ludzi nie dociera..;/

          PS tak mam swoja konserwe i nie jezdze gdzie popadnie gdyz czasem stwaza to wiecej problemow czasem wole rower..I mam 25 lat wiec moherem tez nie jestem..

          • 17 1

          • mentalny moher (1)

            beznadziejny przypadek

            • 4 13

            • znaczy znasz to z autopsji?? NIe znasz mnie wiec nie oceniaj.. No chyba ze musisz sie dowartosciowac cisnac wszystkim w internecie bo w rzeczywistosci bys nie pisnal slowem..

              • 3 3

  • pazerność

    Poważnie zastanawiamy się jednak nad tym by "Weekend za pół ceny" odbywał się tylko raz w roku.
    PAZERNOŚĆ GDAŃSKICH RESTAURATORÓW NIE ZNA GRANIC.
    ZARABIAJĄ KROCIE NA TURYSTACH, SEZON W CENTRUM TRWA WŁAŚCIWIE CAŁY ROK...
    I BĘDĄ NAM TERAZ UDOWADNIAĆ ŻE 50% ZNIŻKI RAZ NA 6 MIESIĘCY MOŻE ICH ZRUJNOWAĆ.
    WSTYD !!!

    • 1 2

  • Ciekawe, czy w aptekach też Wam zrobią 50% taniej, bo po tym starym żarciu (1)

    jak nic brzuszki i wątroba będzie boleć

    • 1 2

    • w biedronce papier toaletowy 50% taniej

      • 0 0

  • kelnerka (6)

    witam panstwa jestem kelnerka jedenej z restauracji ktora brała udzial w tej akcji piszecie tu o nas duzo złych rzeczy a pomysleliscie o nas?? ze bylismy 2 dni po 13-15 godzin na nogach i juz nie dawalismy rady??niesety jestesmy tylko ludzmi i jesli panswto patrza tylko na siebie zeby sie najesc i wyjsc to gratuluje bo my w niedziele ledwo na nogach stalismy a wy mie;liscie tylko pretensje i zeby tylko wejsc nic wiecej was nie interesowało a na koniec niepotrafiliscie zostawic 5zł gdzie dla nas to jest zarobek bo nie zarabiamy majatku.a pozatym przychodzicie z malumi dziecmi ktore biegaja po całej restauracji my biegamy spieszymy sie a dzieci wchodza nam pod nogi wiec przosze sie nie dziwic ze było tak a nie inaczej. wy zjedliscie i pojechaliscie do domu a my do nocy sprzatalsimy i gotowalismy nanastepny dzien dziekuje pozdrawiam pomyslcie tez o tym....

    • 8 7

    • (2)

      Mnie w pracy nikt nie daje napiwków nawet jak robie cos ponad moje obowiązki, więc nie rozumiem???

      • 1 2

      • (1)

        A ile masz podstawy? Czego nie rozumiesz? Jakie są zwyczaje i obyczaje w stołowaniu się na mieście?

        A z opinią kelnerki mogę się w pełni zgodzić, bo jest różnica między ludźmi, którzy przychodzą zjeść, a takimi, którzy przychodzą do restauracji. Dzieciaki oczywiście plączą się pod nogami, a rodzice niewiele sobie z tego robią. Już nie mówiąc o tym, jaki syf zostawiają (i odwrotnie proporcjonalne podziękowanie za obsługę).

        Są klienci gorszej i lepszej kategorii, obydwa typy czasem zaskakują, ale generalnie wieczorem, kiedy ludzie przychodzą napić się kulturalnie, zjeść, pogadać, posiedzieć, zarabia się o wiele lepiej, niż w porze obiadowej, kiedy to gawiedź wpada tylko po to, aby nawtykać się jak najtaniej i lecieć dalej. Najczęściej strasznie zniecierpliwiona gawiedź. A buda z kebabem, gdzie szybciej i taniej, tuż za rogiem!:) I napiwków nikt nie oczekuje.

        • 0 1

        • A co ma podstawa do rzeczy pacanie?

          Kasjerce w markecie też zostawiasz napiwek?malo zarabia.

          • 1 2

    • (1)

      Na napiwek trzeba sobie zasłużyć. Generalnie obsługa w gdańskich restauracjach jest bardzo słaba, klient nie czuje się jak gość. W czasie wakacji to juz tragedia, nikt się nie stara, bo turystów jest dużo i zawsze ktoś przyjdzie. Bardzo często kelnerki pytają "czy smakowało", ale tak naprawdę nikogo to nie obchodzi. Obsługa musi okazać zainteresowanie, ale robi to w tak sztuczny sposób,że jest to aż nieprzyjemne.Staram się zostawić dobry napiwek, ale w zamian chcę zjeść coś dobrego, przyrządzonego w ciekawy sposób lub być dobrze obsłużonym. Niestety jest z tym duży problem.
      Polacy są coraz bogatsi, podróżują po świecie i widzą jak powinno być , a jak jest u nas i proszę się nie dziwić ,że potem narzekamy.

      • 5 2

      • sorry, chcialem dac + ale nie trafilem ;)

        • 0 1

    • .

      prace zmien jak Ci sie nie podoba

      • 1 2

  • byłam w Kosie (2)

    Jedzonko jak zwykle przepyszne, rabat był na wszystkie dania, jedyny minus to obsluga, kelnerki niezbyt dawały sobie rade z ogarnięciem, kto przyszedł wczesniej,-po 15 minutowym oczekiwaniu, kiedy zobaczyłam jak kelnerka podchodzi do stolika zajętego dosłownie przed chwilą-nie wytrzymałam i poprosiłam o obsługę naszego stolika. Niestety kelnerki z Kosa cieszą się nienajlepszą opinią wsrod moich znajomych, a bywamy tam często:)

    • 16 2

    • KOS to bar mleczny i tak sie powinnas cieszyc ze ktos obsluguje a nie nalewasz sama chochlą zupe (1)

      • 11 3

      • Prostactwo i buractwo

        Biedaki powylazily z nor zeby sie nazrec za 50%! Kto nie ma miedzi ten w domu siedzi! narzekacie, marudzicie kto wam kaza lprzychodzic?!?! Bez kultury, chamstwo, masz za polowe darmo to czekaj bo poza toba jeszcze 10 x wiecej biedakow czeka! Spasione bydło!

        • 1 1

  • Odwiedziłam sushi77, na stolik czekalismy ok. 20 minut, za to na zamówienie 1,5godz.... czegos tu nie rozumiem. Porcje faktycznie jakby mniejsze, ale taka to tendencja chyba, bo na początku było smaczniej i więcej. A pozniej już tylko w dół. Nie jest to jedyny sushi lokal, który obniża swoje loty. I gdzie ja pójdę np. za rok, żeby zjeść tak jak należy??? Za 100% ceny nawet, ale niech będzie oki od a do zet!

    • 0 2

  • STROMBOLI (4)

    Restauracja Stromboli - pierwsza klasa!!! Pełne menu za 50%, dużo obsługi - świetnie przygotowani!!! Na dodatek wykorzystali okazję, żeby ogłosić, że w jeden z dni tygodnia zniżki będą obowiązywały również! Dla mnie idealnie wykorzystanie potencjału imprezy. Gratuluje właścicielom i dziękuję obsłudze.

    • 11 5

    • restauracja Stromboli (1)

      • 2 0

      • dziekujemy za miłe słowa i zapraszamy jak najczesciej :)

        • 2 1

    • polecam w piatki fruti de mare

      .. krewetki lizać

      • 2 0

    • stromboli molto bene

      tez bylismy, znaczna poprawa od ostatniego razu:)

      • 3 1

  • (3)

    Byliśmy w Pubie Duszek na pysznym obiadku i dobrym piwie.
    Niesamowity klimat, świetna obsługa i uczciwe podejście do akcji.

    • 6 3

    • grzyb na ścianach i zalane sufity gratis (2)

      • 1 4

      • (1)

        ale jest klimat przynajmniej pedale

        • 6 2

        • Racja

          I "niekonwencjonalne" piwa w normalnej cenie ;]

          • 0 0

  • MAlinowy Ogród (2)

    bylismy tam wczoraj na smacznym tuńczyku i medalionach . Bardzo kulturalna, szybka obsługa.Posiłek tez bardzo nam smakował. Nie podzielam rozgoryczenia niektórych tu piszących.Oby więcej takich akcji

    • 2 5

    • polecamy

      również byliśmy w niedzielę w Malinowym Ogrodzie. Nasza pierwsza wizyta. Przepyszne smaki, miła, szybka i kompetentna obsługa. Regularne ceny dość wysokie, ale w weekend całe menu, w tym i wina były 50% tańsze. Raczyliśmy się carpaccio z polędwicy wołowej, jagnięciną na grzankach, małzami św. Jakuba, przepiórką, polędwicą ze strusia oraz butelką wina. Mniammmmm ;-)

      • 0 0

    • ja rowniez, malinowy ogrod polecam, byla tam w kwietniu, bylam i teraz.

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane