- 1 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (553 opinie)
- 2 Były wiceprezydent Gdańska skazany (148 opinii)
- 3 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (76 opinii)
- 4 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (93 opinie)
- 5 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (337 opinii)
- 6 Napad na bank czy głupi żart? (17 opinii)
Wielkie mycie tunelu pod Martwą Wisłą
Zobacz, jak przebiegała akcja mycia tunelu
W weekend miał miejsce kolejny etap mycia tunelu pod Martwą Wisłą. Ściany, chodniki, jezdnie czy lampy były czyszczone wyłącznie przy użyciu wody pod wysokim ciśnieniem, bez użycia detergentów. To pierwsze tak gruntowne mycie obiektu od czasu jego otwarcia w kwietniu ubiegłego roku.
W ostatni weekend, również przez dwie noce, przeprowadzono mycie drugiej nitki. Podobnie jak poprzednio, ekipa złożona z ok. 20 osób sprzątających użyła w tym celu myjek ciśnieniowych. Co ciekawe, środkiem czyszczącym była wyłącznie woda, bez dodatku żadnych środków chemicznych.
- Podobnie jak tydzień wcześniej, myjemy dokładnie ściany, jezdnię, chodniki, a także punkty ze sprzętem ratunkowym, znaki zmiennej treści i światła, czyli lampy ledowe na chodnikach oraz lampy sodowe pod sufitem. Rozpoczniemy również czyszczenie odpływów kanalizacyjnych - wylicza Rafał Dylewski, zastępca kierownika Działu Tunelowego ZDiZ w Gdańsku.
Nie tylko sprzątanie, ale i przeglądy
Przez dwa weekendy ekipa sprzątająca wymyła łącznie powierzchnię wielkości dwóch pełnowymiarowych boisk piłkarskich. To jednak nie koniec prac, które należy przeprowadzić w lśniącym na błysk tunelu. Oprócz sprzątania, zarządca tunelu musi również przeprowadzić kompleksowy przegląd praktycznie wszystkich instalacji.
- Prace będą prowadzone jeszcze przez tydzień. W przyszły weekend będziemy jeszcze czyścić przejścia poprzeczne, dokończymy czyszczenie kanalizacji oraz dokonamy wielu przeglądów, m.in. szaf elektrycznych, systemu przeciwpożarowego, sygnalizacji świetnej czy znaków zmiennej treści. Musimy po prostu sprawdzić, czy wszystko działa jak należy - tłumaczy Dylewski.
Przestrzeganie umowy gwarancyjnej
Wbrew pozorom, wielka akcja mycia podwodnego odcinka trasy nie jest wcale pokłosiem skutków ubiegłej zimy. Konieczność jej przeprowadzenia wynika z zapisów umowy, która została podpisana z wykonawcą tunelu, czyli hiszpańską firmą OHL.
- Zima nie dała się nam zbytnio we znaki, ale obowiązuje nas umowa gwarancyjna. Wykonawca tunelu udzielił pięcioletniej gwarancji na wykonaną przez siebie inwestycję, ale w zamian zobowiązał nas przeprowadzania określonych czynności. Innymi słowy, żeby utrzymać gwarancję, musimy z określoną częstotliwością myć tunel i dokonywać przeglądów, choć obiektywnie, można by to robić nieco rzadziej - uzupełnia Dylewski.
Tunel pod Martwą Wisłą został oddany do użytku 24 kwietnia 2016 roku. Jego budowa trwała ok. 4,5 roku i pochłonęła ponad 885 mln zł. W ciągu doby przez obie nitki podwodnej przeprawy przemieszcza się średnio ok. 25 tys. samochodów. Do chwili obecnej nie odnotowano tu żadnego wypadku, zdarzały się jednak kolizje.
Opinie (58) 6 zablokowanych
-
2017-04-04 09:11
A po co to? A na co to?
- 0 0
-
2017-04-04 07:32
Niech wypiorą w perwollu, bedzie jak nowy. (1)
- 18 3
-
2017-04-04 08:52
Po cocolino podobno się nie elektryzezuje ;)
- 6 0
-
2017-04-04 08:19
"nie odnotowano tu żadnego wypadku, zdarzały się jednak kolizje"
To trzeba postawić znak B-1 (zakaz ruchu) a pod spodem tabliczkę "Dotyczy pojazdów MON i BOR" ... i po kłopocie ...
- 14 0
-
2017-04-04 08:13
Kierownik działu tunelowego hahaha
Trzeba mieć tupet i brak ambicji, żeby w taki sposób ciągnąć kasę
- 8 7
-
2017-04-04 08:07
Ankieta
Czy w każdym artykule nawiązującym do Tunelu musi być ankieta z tym samym pytaniem?
Proponuję zmienić pytanie na "Jak często myjesz swój tunel" ewentualnie "Jak często myjesz swoją rurę"- 11 0
-
2017-04-04 07:40
Extra
Czysciocha
- 1 0
-
2017-04-04 07:39
Prawie jak mycie
passerati 1.9tdi. Tyle, ze pasek nie zawsze pali po takim myciu.
- 4 4
-
2017-04-04 07:39
Na spokojnie... Tunel zarośnie brudem...
Gdy tylko skończy się gwarancja ;) to takie Polskie... :p
- 35 12
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.