• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Więźniów coraz mniej. Bo... nie docierają do Zakładów Karnych

Michał Sielski
22 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Za ucieczkę z przepustki grożą 2 dodatkowe lata odsiadki. Niestawienie się do odbycia kary to najwyżej zwrot kosztów doprowadzenia przez policję. Za ucieczkę z przepustki grożą 2 dodatkowe lata odsiadki. Niestawienie się do odbycia kary to najwyżej zwrot kosztów doprowadzenia przez policję.

W zakładach karnych w całej Polsce jest coraz więcej miejsc dla więźniów. To efekt łagodniejszych kar? Nie. Prawomocnie skazani nie stawiają się do więzienia, bo... niewiele im za to grozi. Na Pomorzu na wolności jest 1676 osób, którym upłynął termin stawienia się do więzienia lub aresztu podległego Okręgowemu Inspektoratowi Służby Więziennej w Gdańsku. W skali kraju to ponad 35 tys. ludzi.



W amerykańskich filmach widzimy szybki proces, z którego skazany trafia wprost za kratki. W polskich filmach też jest proces, może już nie tak szybki, ale przestępca także kończy w więzieniu, gdzie trafia tuż po odczytaniu przez sąd wyroku.

Tyle kino, ale w rzeczywistości jest często całkiem inaczej.

Sądy rzadko bowiem wydają postanowienie o natychmiastowym umieszczeniu skazanego w więzieniu. Dotyczy to zwłaszcza sprawców drobnych przestępstw, którzy zostali skazani na kilka-kilkanaście miesięcy pozbawienia wolności. Zazwyczaj w takich sytuacjach sąd wyznacza termin, w którym skazany ma stawić się w zakładzie karnym.

Tyle, że ten bardzo często się nie stawia.

Sąd wyznacza termin, policja musi szukać

Na 31 grudnia 2013 roku w całej Polsce były 49 644 prawomocne wyroki, w których sąd wyznaczył termin stawienia się do odbycia kary. Dotyczyły one 40 288 osób. Aż 35 335 z nich nie stawiło się do więzień, mimo upływu terminu. To głównie osoby skazane za nie najcięższe przestępstwa - średnia kara uchylających się od więzienia to 13,7 miesiąca pozbawienia wolności.

- 1676 osobom upłynął termin stawienia się do odbycia kary pozbawienia wolności w zakładach karnych i aresztach śledczych podległych Okręgowemu Inspektoratowi Służby Więziennej w Gdańsku - przyznaje mjr Robert Witkowski, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Gdańsku.

Skazani nie stawiają się, bo nie grożą im za to praktycznie żadne sankcje. Trafiają jedynie do bazy poszukiwanych i ustaleniem ich miejsca pobytu oraz doprowadzeniem do więzienia zajmuje się policja, która poszukuje ich tak samo, jak np. osób, za którymi wydano list gończy.

- W każdej jednostce Policji są policjanci zajmujący się poszukiwaniem osób, które m. in. nie stawiły się do zakładu karnego, czy aresztu śledczego celem odbycia kary pozbawienia wolności. Nie prowadzimy osobnej statystyki, która wykazywałaby ile osób nie stawia się do odbycia kary. Policjanci szukają ich jednak równie intensywnie, jak osób poszukiwanych np. poprzez listy gończe czy na podstawie nakazów aresztowania - mówi st. asp. Renata Legawiec z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

W niektórych województwach powołano nawet specjalne zespoły, które zajmują się odszukiwaniem i doprowadzaniem skazanych. W Trójmieście - póki co - takich sztabów nie ma.

Czy kary za ucieczkę z przepustki i niestawienie się do więzienia powinny być takie same?

- W każdym komisariacie jest co najmniej jeden policjant zajmujący się głównie poszukiwaniem, mamy też specjalną grupę poszukiwawczą w Komendzie Miejskiej, która zajmuje się jednak poszukiwaniem także innych osób - mówi asp. sztabowy Sławomir Guz z gdyńskiej Komendy Miejskiej Policji.

Luki w prawie chętnie wykorzystywane

Wszystko wskazuje na to, że to brak jakiejkolwiek realnej sankcji wpływa na bezkarność skazanych. Bo ucieczki z przepustek zdarzają się niezmiernie rzadko.

- W roku 2013 udzielono w okręgu gdańskim 3 648 bezdozorowych widzeń poza terenem jednostki penitencjarnej na czas nie przekraczający 30 godzin oraz przepustek. Dodatkowo administracja zakładów karnych i aresztów śledczych udzieliła 3 354 zezwolenia na opuszczenie jednostek penitencjarnych na udział w nauczaniu, szkoleniu, zajęciach terapeutycznych, zajęciach kulturalno - oświatowych i sportowych. Łącznie więc udzielono 7 002 przepustki i zezwolenia na opuszczenie zakładów karnych i aresztów śledczych. Nie powróciło 5 osób. Wszyscy zostali zatrzymani i nadal odbywają karę pozbawienia wolności w zakładach karnych typu zamkniętego. Wskaźnik niepowrotów wynosi więc 0,07 proc. - wylicza mjr Robert Witkowski.

Skąd tak zadziwiająca rozbieżność w liczbie nie wracających z przepustek i nie zgłaszających się do więzienia? Przestaje być zadziwiająca, gdy poznamy jeden fakt: brak powrotu z przepustki to już kolejna sprawa karna i do dwóch dodatkowych lat więzienia.

Nie szukają, bo więzienia niemal pełne?

A może tak naprawdę nikomu nie opłaca się, by wszyscy skazani trafili do więzień? Każdy osadzony musi mieć, zgodnie z polskim prawem, trzy metry kwadratowe celi (średnia w Europie to cztery). Jeśli jest ich mniej, więzień może domagać się odszkodowania. I takie sprawy wygrywają. Zakończone w ubiegłym roku kosztowały budżet państwa niemal milion złotych.

Wynika to oczywiście z przepełnienia więzień. Obecnie jednak nie mamy z tym do czynienia. We wszystkich jednostkach penitencjarnych podległych Okręgowemu Inspektoratowi Służby Więziennej w Gdańsku aktualnie osadzonych jest 4439 osób.

Obłożenie wszystkich jednostek penitencjarnych w Polsce wynosi 91,6 proc. W zakładach karnych i aresztach śledczych okręgu gdańskiego - 95,2 proc. Na koniec 2013 roku w całej Polsce 78994 osób przebywało w więzieniach i aresztach. To i tak znacznie mniej niż w lutym 2013 roku, gdy liczba sięgała 86303 i przekraczała 100 proc. liczby miejsc. Łatwo policzyć: jeśli dodamy do tego ponad 35 tys. osób uchylających się od kary, to okaże się, że miejsc jest zdecydowanie za mało. I nie zmienia tego ustawa o dozorze elektronicznym, bo w ubiegłym roku zaledwie 433 skazanym udzielono zezwolenia na odbycie kary pozbawienia wolności poza zakładem karnym w systemie dozoru elektronicznego.

Zobacz film o więzieniu na Przeróbce.

Miejsca

Opinie (140) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    Wystarczy że wc-ministrem sprawiedliwości jest katolicki talib
    Mianowany przez kreaturę Gowina.
    Prawo boskie nad stanowionym.
    Opus dei i inne zboki.
    I mamy to co mamy.
    Trynkiewicz rulez.

    • 7 4

    • co?

      • 2 0

  • "W każdym komisariacie jest co najmniej jeden policjant zajmujący się głównie poszukiwaniem" ... Tak i ok. 200 spraw poszukiwawczych do prowadzenia. Do tego zaginięcia, nn zwłoki

    • 7 0

  • IDIOTYCZNE PRAWO!!!!!!

    Siedzą pijani rowerzyści i blokują miejsce poważnym przestępcom.
    Bardzo dobrze rozwiązano tow USA w prowadzając (three strikes law) dla recydywy.
    Pierwsza kara - poza karami za zbrodnie - powinna być relatywnie niska, np. miesiąc w więzieniu za jazdę pod wpływem alkoholu i grzywna 5000zł. Powrót do tego przestępstwa powinien być karany bardzo surowo, np. wyrok czterech lat więzienia do odsiadki. A trzeci wyskok powinien z automatu skutkować karą 15 lat pozbawienia wolności.
    Dla cięższych przestępstw jeszcze ostrzej. Np. za pierwszy rozbój trzy lata, za drugi 10 lat, za trzeci dożywocie z prawem do warunkowego zwolnienia po 30 latach.
    Cały szereg przestępstw drobnych nie powinien być karany więzieniem, wyrażonym w latach, a kary nie powinny być zawieszane. Na przykład, buchnąłeś radio w sklepie za 1000zł, dwa miesiące aresztu i 1000zł grzywny plus naprawa szkody.
    Powinno się znieść zasadę równoczesnego odbywania kary za różne czyny. Prowadzi to do patologii takiej, że za kilka numerów siedzi się jak za jeden. A powinno być zasądzenie kary konsekutywnie - wyrok za każdy czyn odsiadujemy po odbyciu wyroku za uprzedni czyn. I tan na przykład, jakby złodziej za każdy ukradziony samochód dostał 1 rok, a ukradł ich dwadzieścia - to siedziałby 20 lat.
    A w Polsce karuzela zawieszeń, błahych kar za przestępstwa finansowe i generalna nieskuteczność kar.
    Wielką bzdurą jest twierdzenie, że to nie dotkliwość kary jest straszakiem, lecz jej nieuchronność. No to może.......za kradzież wprowadźmy bez zawieszenia jeden dzień aresztu, będzie nieuchronnie i niedotkliwie.
    Kara ma być nieuchronna, ostrzegawcza (występki) lub ostra (zbrodnie), a recydywa powinna być karana latami w pierdlu.

    • 26 0

  • chory kraj chore prawo

    • 12 0

  • Bieńkowska na ministra sprawiedliwości!!!!! (2)

    • 8 4

    • Sorry..kolej naprawiam. (1)

      • 10 0

      • Tzn śpię pod pierzyną.

        Sorry, taki mamy klimat.

        • 3 0

  • Dziękuję!!!

    Po tej informacji czuję się bezpieczniej....

    • 7 0

  • No tooo terazz (2)

    czekać tylko aż mnie wsadzą za niespłacone kredyty!

    • 5 1

    • (1)

      za niespłacone kredyty nie idzie sie siedziec chyba ze go wyłudziłes???

      • 3 0

      • nie no nie wyłudziłem-wszystkie kwity były oryginalne i przedstawiające prosperowanie mojej działalności gospodarczej. Stocznia się skończyła a wraz z nią moje zarobki..Teraz nawet nie myślę ile jest do spłaty bo pewnie po tylu latach odsetki narosły tak że nawet gdybym chciał to i tak nie dam rady tego spłacić.

        • 2 0

  • Takie prawo , nie po prostu PO dba o swój elektorat.

    • 11 2

  • wiezienie?

    Dajcie ludzia wiecej dozoru elektronicznego a nie za alimenty odsiadka to w wiezieniu tym bardziej nie zaplaci pomyslcie troche i ruszcie glowa jesli ja macie..........!!!!!!

    • 7 0

  • więzienie? (4)

    Wielu ciężko pracujących, uczciwych ludzi żyje w gorszych warunkach niż te cwaniaczki w tzw. "zakładach karnych". Kablóweczka, darmowa opieka medyczna, darmowy dentysta, siłownia, stawka żywieniowa kilkakrotnie wyższa niż w szpitalach, itd. Co to za więzienie? wczasy dla tych nieudaczników którym się noga powinęła, ci którzy mają kasę i tak nie siedzą.

    • 19 5

    • (3)

      Że co? Nie znam nikogo normalnie pracującego kto chciałby się zamienić na więzienną celę.

      • 4 3

      • (2)

        Ja znam kilkoro bezrobotnych, którzy się nad tym poważnie zastanawiają.

        • 5 2

        • (1)

          Też się nad tym zastanawiam ,mam dosyć tyrania za 1200 zł nie mając czasu na nic ,że nie stać mnie nawet na podstawowe produkty z biedronki,niewiem nawet jak smakuje jabłko....dlatego stwierdzam że lepiej siedzieć i mieć wszystko podane i mnustwo czasu niż być niewolnikiem bez czasu i niczego

          • 1 3

          • glupi jestes i tyle

            • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane