• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wigilie dla potrzebujących w Trójmieście

Michał Sielski
23 grudnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Z Wigilii dla potrzebujących nikt nie wyjdzie głodny. Z Wigilii dla potrzebujących nikt nie wyjdzie głodny.

Wszystkie osoby samotne i potrzebujące z Gdańska i Gdyni mogą w Wigilię zasiąść do świątecznego stołu, który zapełni się frykasami. Każdy dostanie paczkę, a najmłodsi zabawki i pluszaki. Sopocka Wigilia odbyła się w minioną sobotę, przybyło na nią kilkadziesiąt osób. W Gdyni i Gdańsku tradycyjnie będzie wielokrotnie więcej gości.



Jak spędzadzasz tegoroczną Wigilię?

W Sopocie już po i przed Wigilią

Pierwsza - miejska - Wigilia dla najuboższych mieszkańców Sopotu odbyła się w ostatnią sobotę. Było na niej ok. 50 osób. Zgromadzeni podzielili się opłatkiem, a także poucztowali. Dla wielu z nich wędliny, ciasta czy słodycze nie są codziennością, a otrzymali też paczki z żywnością i odzieżą. Nie zabrakło oczywiście śpiewania kolęd i małego przedstawienia.

W dniu Wigilii świętować będzie można dzięki gdańskiej Caritas, która przygotowuje spotkanie dla osób ubogich w swojej sopockiej stołówce (przy al. Niepodległości 778 zobacz na mapie Sopotu). Początek o godz. 9. Wraz z ok. 350 osobami do stołu zasiądzie m.in. Ks. Abp Sławoj Leszek Głódź Metropolita Gdański, prezydent Sopotu Jacek Karnowski i Ks. Janusz Steć, dyrektor Caritas Archidiecezji Gdańskiej.

Tegoroczne spotkanie będzie jednocześnie finałem akcji "List do bliźniego". Od początku listopada do gdańskiej Caritas wpływały listy do osób, do których nikt nie napisze, nie czekają na kartki, życzenia. Dostaną oni listy od nieznajomych, który będzie adresowany specjalnie do nich.

W Gdańsku i Gdyni Wigilia 24 grudnia

Wigilie dla potrzebujących w Gdańsku i Gdyni odbędą się oczywiście w nadchodzący czwartek, 24 grudnia. Organizatorzy spodziewają się znacznie więcej gości. Na Targu Węglowym zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku uroczyste spotkanie rozpocznie się o godz. 12. Gdański restaurator Piotr Dzik zapowiada, że smakołyków nie zabraknie.

- Będą oczywiście tradycyjne dania: pierogi, barszcz, bigos, ryby, śledzie, ale też dużo ciasta oraz słodycze i owoce. Spodziewamy się około tysiąca osób, a wszystko, czego nie zjedzą i czego nie rozdamy na resztę świąt, trafi do noclegowni dla bezdomnych - mówi Piotr Dzik.
Wszyscy uczestnicy dostaną bowiem też paczki z żywnością na całe święta. By nie tylko tego dnia mogli najeść się do syta.

Kto nie zdąży, będzie mógł wziąć udział w drugiej Wigilii, organizowanej przez Dominikanów i Duszpasterstwo Akademickie Górka działające przy kościele św. Mikołaja w Gdańsku. Tak jak w poprzednich latach odbędzie się ona na terenach stoczniowych, przy ul. Doki 1 zobacz na mapie Gdańska. Początek o godz. 14. Jak wszędzie, będą głównie tradycyjne potrawy i prezenty.

Gdyńska wigilia zacznie się natomiast o godz. 15 w kościele u ojców franciszkanów przy ul. Ujejskiego 40 zobacz na mapie Gdyni. Ponad 100 wolontariuszy przygotuje wieczerzę dla ok. tysiąca osób.

- Nie są to tylko osoby bezdomne, ale także samotne i potrzebujące. Pokazuje to, że tego rodzaju działania mają sens i rzeczywiście warto pomagać, organizować się i w tym dniu poświęcić trochę czasu, żeby pomóc innym - mówi Aleksandra Mróz-Wykusz z gdyńskiego Centrum Aktywnego Mieszkańca.
Wszyscy uczestnicy mogą liczyć na podarunki. Dla starszych będą to prezenty głównie praktyczne, a najmłodsi otrzymają pluszaki i zabawki.

Opinie (81) ponad 10 zablokowanych

  • WESOŁYCH ŚWIĄT

    • 3 0

  • (7)

    to zwykłe leczenie wyrzutów sumienia przez nowobogackich i nic więcej

    • 34 42

    • (3)

      podzielam i zgadzam się!
      do następnej wigillii po staremu - śmietniku i wegetacja!

      • 6 4

      • (2)

        są inne sposoby pomagania, a ten jest najgorszy z możliwych

        • 6 8

        • a w jaki inny sposób pomagasz? (1)

          • 5 2

          • rzucam puszki na ulicę

            • 3 0

    • różne sa historie- nierzadko bieda z wyboru (1)

      rozmawiam z bezdomnym i wspieram go, szpera po śmietnikach i latem śpi w nich
      może mieszkać w ciepłym mieszkaniu w bloku z siostrą- wdową,
      każdy ma swój pokój, siostra ma emeryturę, żadnych zaległości w czynszu,
      gotuje, sprząta,
      ale pokłócił się, bo siostra nie zgadzała się na zapraszanie kolegów pijaków do domu,
      uniósł się dumą i się "wyprowadził"

      • 4 0

      • i co ,mam wspierać takiego ? bo on nie chce się dostosować do normalnego życia ?

        never

        • 2 3

    • w tym momencie nie ważne motywacje, ważne że ktoś nie będzie głodny

      • 7 1

  • A za rok nie powinno już być nikogo na takiej wigilii. (3)

    Będzie 500 + to wszystkim się polepszy.

    • 11 7

    • po 8 latach zielonej wyspy i nieustajacego wzrostu dziwne, że w ogóle ktoś przychodzi (2)

      tym bardziej, że pewnie nie dają ościorniczek

      • 7 5

      • po ponad 1000 lat bogatego kościoła w Polsce

        -to faktycznie dziwne

        • 1 0

      • Wzrostu samobójstw ,bezrobocia i bezdomności ..aby żyło się lepiej

        • 4 3

  • dzięki za info

    Gdyby nie wy nigdy bym się nie dowiedział o tak pięknej akcyji.

    • 2 0

  • dzik dzik jest zły

    Tylko się pokazać znowu co to nie on i że tak pomaga ściema pełna

    • 6 0

  • Pomocy

    Ludziom należy stworzyć warunki do życia godnego przez cały rok,a nie dokarmiać bo Święta.Kiedyś Ci ludzie pracowali na tych teraz bogatych ale nie każdemu jest dane godne życie.Bogactwem należy się dzielić.

    • 8 0

  • chytra baba z RADOMIA juz w drodze..........

    • 6 1

  • ja szczerze powiem, to nie lubię świąt (1)

    mam rodzinę nawet całkiem sporą..itp.itd. Nie lubię, gdyż jestem domator, a w święta mnie zapraszają wszyscy (jakoś tak dziwnie mnie lubią) a mnie normalnie szlag trafia, jak mnie tak rozrywają. to miłe że zapraszają, ale wciskają mi tony żarcia, hektolitry wódy, jakby to był ich ostatni posiłek w życiu. a ja zwyczajnie chcę sam posiedzieć sobie w domku, poczytać książkę, posłuchać muzyki czy pójść pomodlić się. Swięta to nie dla mnie żarcie jadła i picie gorzały jak dla większości rodaków. Często także staram się wyjeżdżać gdzieś, aby mnie nie rozrywali, nie raz się udaje, ale ile razy można odmawiać ? nie da się, zaraz się obrażą, a ja lubię żyć w zgodzie.Z niecierpliwością czekam kiedy one się skończą i życie wróci do normalnego biegu. co zrobić, tak mam i tyle. a Wy jak macie ?

    • 11 5

    • Ja mam podobnie

      chociaż mam małą rodzinę i niewielu znajomych. Nawet nie urządzają "święta żarcia", chociaż oczywiście jedzenie odświętne jest. Ale ponieważ nie jestem ich najbliższą rodziną to takie kolędowanie w czasie świąt wydaje mi się sztuczne i niepotrzebne. Też wolę zorganizować sobie wieczór/dzień tak jak lubię a ich odwiedzić przy innej okazji lub bez okazji.

      • 5 2

  • (2)

    Ostatnio w tramwaju słyszałam rozmowe trzech panow z pod znaku butelki i brzydkiego zapachu jadących na gape czy zdązą obskoczyć imprezki wigilijne na miescie i wyszło im ze sie zalapia c onajmniej na 3.

    • 14 8

    • żal ci?

      • 1 1

    • to są autentycznie potrzebujący! nie mają co jeść, a nie samym piciem żyje człowiek

      • 15 1

  • też przyjade tylko gdzie zaparkować ?... (2)

    • 20 29

    • zaparkuj na ulicy srebrniki miło spędzisz święta na oddziale psychiatrycznym kto wie może tobie pomogą ?

      • 4 1

    • od strony katowni, nie będzie widać GLE/GWE

      • 13 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane