Przedwojenna willa znajdująca się przy ul. Śląskiej w Gdyni, choć wpisana do wojewódzkiego rejestru zabytków, popada w ruinę. O rozbiórce nie ma mowy, ale o przebudowie prywatnego budynku od lat jest cicho. Niedawno zmienił się właściciel obiektu, a do wojewódzkiego konserwatora złożony został program prac naprawczych.
Wtedy stan budynku przy ul. Śląskiej 20 pogarszał się z tygodnia na tydzień. Zrujnowana i niezabezpieczona willa stała się miejscem schronienia dla bezdomnych. Mieszkańcy Działek Leśnych wielokrotnie interweniowali, że jej stan jest katastrofalny, a cała konstrukcja może się w każdej chwili zawalić.
Na reakcję urzędników nie mogli liczyć, bowiem obiekt znajduje się w prywatnych rękach. W maju 2010 roku, po zabiegach właściciela, został wpisany do rejestru zabytków. Budynek zabezpieczono przed dalszą dewastacją. Usunięto drewniany szkielet dachu oraz zdeponowano stolarkę okienną służącą "bywalcom" obiektu jako materiał do rozpalenia ogniska.
Brak dojazdu przeszkodził w rozpoczęciu remontu
Renowacja nie ruszyła, bo na przeszkodzie stanęła kwestia dojazdu. Jak tłumaczył Miejski Konserwator Zabytków, inwestor chciał zorganizować go od strony ul. Śląskiej, na co nie zgodzili się urzędnicy, argumentując, że takie rozwiązanie będzie niebezpieczne dla kierowców, korzystających z ruchliwej drogi.
Sprawę rozwiązał plan zagospodarowania przestrzennego uchwalony w 2014 roku, który pozwala na dojazd do budynku od ul. Warszawskiej, a dodatkowo pozwala na realizację przy budynku inwestycji mieszkaniowej.
Według szacunków sprzed blisko 10 lat lat na renowację i zaadaptowanie budynku potrzebne było kilka milionów złotych.
Willa przy ul. Śląskiej: jest nowy właściciel
Przez lata nic się w budynku ani jego otoczeniu nie zadziało. Mieszkańcy, zwłaszcza w mediach społecznościowych, żywo dyskutują na temat stanu budynku i jego przyszłości.
Zapytaliśmy ponownie Miejskiego Konserwatora Zabytków o status willi.
Okazuje się, że w ostatnim czasie zmienił się właściciel, który podobnie jak poprzedni, chce zachować anonimowość. Tym samym ponownie pojawiła się nadzieja na odrestaurowanie budynku pochodzącego prawdopodobnie z lat 30. XX w.
- Program prac konserwatorskich został złożony do wojewódzkiego konserwatora zabytków. Renowacja budynku ma być połączona z budową nowego obiektu, który dopuszcza plan miejscowy - mówi Robert Hirsch, Miejski Konserwator Zabytków w Gdyni. Żadne konkretne terminy jednak nie padają. Niewykluczone, że więcej informacji pojawi się w nadchodzącym roku.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
