- 1 Pod prąd uciekał przed policją (174 opinie)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (527 opinii)
- 3 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (70 opinii)
- 4 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (507 opinii)
- 5 Wyręby w TPK mimo sprzeciwu społecznego (147 opinii)
- 6 Dulkiewicz niechętna do wymiany zastępców (302 opinie)
Wlókł przed sobą słupek po ulicy
Zobacz film naszego czytelnika
Nasz czytelnik był świadkiem dziwnej kolizji na ul. Wyspiańskiego we Wrzeszczu. Samochód dostawczy staranował tzw. słupek przeszkodowy, który znajdował się na przejściu dla pieszych, a później wlókł go pod kołami aż na Przymorze.
- Zdarzenie miało miejsce ok. godz. 4:50 we Wrzeszczu, na ul. Stanisława Wyspiańskiego, nieopodal budynku Urzędu Miejskiego. Kierowca samochodu dostawczego "skasował" przejście dla pieszych, a właściwie żółty słupek na wysepce dla pieszych. I mając ten słupek pod przednimi kołami, ruszył w dalszą trasę, zaś na jezdni został fragment jego zderzaka - relacjonuje czytelnik.
Nie reagował na klakson i światła
Można by próbować tłumaczyć zachowanie kierowcy chwilą nieuwagi i brakiem świadomości, że wlecze przed sobą plastikowy element. Jednak jego dalsze zachowanie - jak wynika z relacji czytelnika - było już kompletnie niezrozumiałe.
- Jechał w stronę Przymorza [ciąg ulic Legionów-Rzeczypospolitej - dop. red]. Podążyłem za nim swoim samochodem. Trąbiłem na niego i migałem światłami, ale na żadne sygnały nie reagował. Widać to zresztą na krótkim filmiku, który przesłałem. Ciekawe, czy był na podwójnym gazie, czy czymś "lepszym". Jak można ze słupkiem pod kołami jechać z prędkością ok. 80 km/h i nie zdawać sobie z tego sprawy? - pyta retorycznie czytelnik.
Dwa telefony na nr 112
Pan Artur - jak twierdzi - niemal natychmiast zadzwonił na numer alarmowy 112. Potem zadzwonił ponownie, gdy tylko stracił z oczu nieodpowiedzialnego kierowcę.
- W tych godzinach [tj. ok. 4:50 - dop. red.] zgłaszałem to na numer 112. Dzwoniłem dwukrotnie. Podałem przez telefon numery rejestracyjne auta oraz - podczas drugiej rozmowy - poinformowałem, że kierowca skręcił w ul. Kołobrzeską pod falowiec. Zastanawiam się, czy został zatrzymany. Kto zapłaci za wyrządzone przez niego szkody? - kończy pan Artur.
Policja nie ma zgłoszenia w tej sprawie
Sprawdziliśmy to. Nie, sprawca tego zamieszania nie został zatrzymany i zapewne nie zapłaci - a właściwie jego ubezpieczyciel - ani złotówki za spowodowane straty. Jednak nie dlatego, że nie udało się go zatrzymać. Stróże prawa twierdzą, że nie wpłynęło do nich żadne zgłoszenie w tej sprawie. Innymi słowy, wygląda na to, że operator telefonu prawdopodobnie nie przekazał im informacji od pana Artura.
- Nie mamy takiego zgłoszenia z udziałem wskazanego samochodu - informuje asp. sztab. Mariusz Chrzanowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Miejsca
Opinie (115) ponad 10 zablokowanych
-
2019-09-11 14:41
Jaki samochód wjedzie na półmetrowy krawężnik?
Odpowiedź brzmi : samochód służbowy.
Takiego obszczymura pracodawca powinien wywalić na zbity ryj.
Swój prywatny samochód traktuje pewnie lepiej niż żonę ale samochód służbowy to jest już niczyj więc można to zniszczyć a pracodawcy potem zameldować, że narzędzie pracy zepsuło się i trzeba naprawić... oczywiście na koszt pracodawcy - zapewne oszusta i złodzieja w mniemaniu takiego głąba.- 11 1
-
2019-09-11 15:09
meserszmit za kierą
- 3 0
-
2019-09-11 15:09
Janusz nosacz (2)
Ciekawe kto stwarzał wieksze zagrożenie
Konfitura kierujący jedna reka a drugą nagrywa
Czy ten nieświadomy człowiek jadacy najlepszym autem dostawczym ktore ma pod maska 3.0 180 koni
I zapewne nie czuł ze coś pcha....- 6 11
-
2019-09-11 15:35
Ja
Napewno nagrywal rudy
- 3 0
-
2019-09-11 22:42
Wlasnie...prosze namierzyc kapusia ktory przekazal ten film i wlepic mu mandat za korzystanie w czasie jazdy z telefonu komurkowego..a drugi mandat za przekroczenie dopuszczalnej predkosci w terenie zabudowanym i naduzywanie sygnalow swietlnych i dzwiekowych...jak stracisz baranku prawo to cie oduczy szkalowania bliznich..
- 0 5
-
2019-09-11 15:17
Bez komentarza (1)
Jak kradli spod bloku ower sąsiada to Pani na 112 dopytywała się, czy na pewno rower już został skradziony bo jeśli nie, to ona zgłoszenia nie przyjmie...Na szczęście spłoszyliśmy złodzieja ale też nie było szans na przyjazd policji i złapanie gnoja :/ Tak oto działa numer alarmowy.
- 8 1
-
2019-09-11 16:10
Dobrze, że nie pytała jakiego był koloru, no bo jej córka na komunię dostała różowy. Jakby kradli spod mięsnego, to by zapytała czy w mięsnym mają schab bez kości i po ile.
- 3 1
-
2019-09-11 15:24
slupek
straz wiejska od godz.22 do 6 rano ma wolne po co tam dzwonisz a on slupkiem czyscil jezdnie i wszystko w temacie nie interesuj sie takimi drobiazgami
- 5 1
-
2019-09-11 15:25
112 to fikcja
- 6 1
-
2019-09-11 15:27
Niesolidny artykuł
A może warto by było zapytać w 112 czy było takie zgłoszenie, przecież oni obsługują Policję. Pytanie tylko jednej strony to amatorszczyzna panie autorze.
- 5 0
-
2019-09-11 15:32
Ten słupek... (1)
...parę dni leżał pod śmietnikiem przy Kołobrzeskiej 42A.
- 7 1
-
2019-09-11 22:43
...i po co to piszesz???Kolejny konfident
- 2 6
-
2019-09-11 15:33
Po co mi musk, mam auto
- 4 0
-
2019-09-11 16:07
Czy donosicielom wolno jechać ponad 80 km/h
A kierowcom dostawczka już nie?
- 4 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.