• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wózkiem po schodach

Kasia
15 lipca 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Piekarniki na szynach to nie jedyny problem kolei SKM. Zastanawiam się kto tak wspaniałomyślnie budował schody na podmiejskich peronach, że prawie na żadnych nie ma podjazdów dla wózków. Bardzo często jeżdżę z małym dzieckiem z peronu Gdańsk - Wrzeszcz, trzeba wejść głównym wejściem, aby kupić bilet, a potem nosić wózek, najpierw w dół pod tunel potem na peron, a schody do tego są strome.

Zastanawiam ile jest takich matek jak ja? Zakładam, że wiele. Czy sadzają dziecko pod tunelem zanoszą wóżek i potem wracają po dziecko....? Ja na przykład nie jestem w stanie wnieść dziecka w wózku.... Gdynia Główna i wiele innych stacji - w dodatku dalekobieżnych - jest w takiej samej sytuacji.

Przeraża mnie następny wyjazd do Gdyni. Wydaje mi się, że zrobienie podjazdów to nie jest tak wielką inwestycją i nie zajmuje dużo czasu. Już nie wspominam, że z kolejki też nie można samemu wysiąść, bo jest za duża przerwa między koleją a peronem. Widać nikt nie myśli o matkach z dzieckiem, a teraz mało dżentelmenów, którzy pomogą.
Kasia

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (99)

  • dżentelmenów jak na lekarstwo:)
    musisz sie nauczyć poprosić droga kasiu
    po prostu wybierz sobie wcześniej jakiegoś wyglądającego na kumatego czyli takiego co ci wózka z dzieckiem nie wysypie i poproś go tak żeby słyszeli inni o pomoc w wyniesieniu wózka i zniesieniu ze schodów
    nie musi to być akurat najprzystojniejszy facet w skm:)

    • 0 0

  • Do ciąży też należy sie przygotować

    Ja na szczęście chodziłam przed ciążą na siłownie i fitness obecnie nie mam z wózkiem problemów wnieś go nawet na 8-me piętro. Współczuje tym wszystkim dziewczyna, które już podczas stosunku dostają zadyszki.

    • 0 0

  • oto kobieta:)
    innej ciężarnej nie ustąpisz miejsca za nic, co??
    miała czas na siłownie i fitness jak ty, to niech stoi jak durna....

    • 0 0

  • dzielna Anka traktorzystka - wszystko przewidziała - przygotowałs ię do ciąży - najpierw obeszła całe 3miasto sprawdziła wszystkie przeszkody, które stoja na drodze matce z małym dzieckiem - pomyślała - i proszę jak się przygotowała - żeby móc wnosić wózek na perony SKM poszła na siłownię, żeby pokonac krawężniki poszła na siłownię.
    Jestem pod wrażeniem! Tędy droga - nie wymagajcie,żeby likwidowac przeszkody - chodźcie na siłownie! A jak nie macie szmalu (od 150 miesięcznie) to może walczcie -niech SKM dofinansuje to przygotowanie! Może wyjdzie im taniej niz budowa podjazdów!
    Brawo ANka - tyaka mądra i przewidująca:(

    • 0 0

  • Wiem jak jest....

    bo sam mam małe dziecko...
    Jak idziemy razem z żoną to pół biedy.
    Ale w pojedynkę może być cięzko, tym bardziej kobiecie!
    Z moich obserwcji wynika, że najbardziej skłonni do pomocy są starsi panoowie i młodzież szkolna.
    Na nich zawsze można liczyć w tramwaju, na schodach, a i w kolejce przepuszczą!
    Bo kolejki z kolei (nomen omen) to moja zmora!
    Ale twardym trzeba być! Na poczcie na ten przykład, jak się moje dziecięcie awanturuje, to ładuję się bez kolejki, a jak ktos podskoczy to się zasłaniam ustawą o pomocy społecznej i wynikajacym z niej obowwiązku obsługiwania poza kolejnoscią kobiet w ciązy i młodych ojców z dzieckiem do lat 3 na ręku! Taki jestem!

    • 0 0

  • Ten sam problem nurtował mnie przed laty. O ile kobieta jest w stanie wtaszczyc po schodach lekka spacerówke z dzieckiem, to juz większy wózek z dwojgiem dzieci w srodku przerasta siły kogos kto nie jest Horpyną.
    PKP od lat nie raczy kiwnąć palcem w tym kierunku a jedynym sposobem na pokonanie schodów jest nie czekanie az ktos się zlituje tylko poproszenie o pomoc pierwszej lepszej osoby jak nam się nawinie (z wyłączeniem staruszków mających problemy z poruszaniem)
    i nie musi byc to facet

    • 0 0

  • A moze zamiast wozka zafundowac sobie takie nosidelko na plecy lub na piers i bedzie latwiej.Niestety z podjazdami dla wozkow byly i beda problemy pomimo akcji pt.Gdynia przyjaznyn niastem itp.
    Jakos trzeba sobie radzic .

    • 0 0

  • rzeźnis
    no nie porównuj sie byku do kobitki
    i nie podawaj swojej odwagi w cytowaniu odpowiednich ustaw, bo kobitka może być nieśmiała, spanikowana i zestresowana całą sytuacją itd
    i po czym wtedy mozna poznac dżentelmena??
    że nie ucieka ze wzrokiem jak inni, od błagalnych sos wysyłanych z wózka i obok niego, tylko dzielnie nawiązuje kontakt wzrokowy i nadaje otwartym tekstem
    spokojnie ja też wysiadam tam gdzie panienka, jestem zawodowym tragarzem i zniose panienke z wózkiem pod sam przystanek wniskopodłogowych....

    • 0 0

  • Chcesz liczyć, licz na siebie - komuna sie skończyła bezpowrotnie

    Panie/koleżanki nie tylko nie dbają o kondycje, a to co ich przyciąga do gimnastyki to chciałyby pozbyć się dużego brzucha i rozciągniętej skory. Szczególnie wtedy, gdy po kilku ciążach skóra staje się rozciągnięta i mniej elastyczna. Dlatego dobrze skomponowany trening oraz odpowiednia dieta, pozwalają na nabycie sprawności i masy mięśniowej pozwalającej przenosić nie tylko wózki. Należy pamiętać, że mięsnie rosną właśnie podczas odpoczynku i bez stworzenia im odpowiednich warunków do niego, nie można liczyć na ich rozwój. Koleżanki muszą wspomagać proces regeneracji stosowaniem odnowy biologicznej (masaż, automasaż, pływanie oraz ćwiczenia na basenie, itp.)
    właściwa dieta-dobrana pod kątem wykonywanych treningów i celów postawionych sobie w planie treningowym- wspomagana odpowiednimi suplementami. Jesteśmy co raz silniejsze, a tę pomoc uważam za pewnego rodzaju kokieterie. Chcemy zarabiać jak mężczyżni to i musimy sobie radzić z niedogodnościami, choć zjazdy i windy na przystankach powinny być, ze względu na niepełnosprawnych a także rowerzystów i osoby starsze.

    • 0 0

  • gallux..

    a skąd wiesz, a może ja jestem niesmiały, często się rumienię i przy wadze 52 kilo mierzę 150 cm w kapeluszu:)))

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane