- 1 Były wiceprezydent Gdańska skazany (133 opinie)
- 2 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (518 opinii)
- 3 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (91 opinii)
- 4 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (324 opinie)
- 5 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (52 opinie)
- 6 Kredkami w kierowców przy przejściu (88 opinii)
Wypchany miś stanie na lotnisku w Rębiechowie
W hali wylotów gdańskiego lotniska zostanie we wtorek ustawiony wypchany baribal, czyli czarny niedźwiedź amerykański. Nietypowy eksponat będzie pełnił funkcję edukacyjną. Ma za zadanie przypominać pasażerom o tym, że przewóz przez granicę niektórych gatunków zwierząt i roślin oraz wytworzonych z nich produktów jest nielegalny.
Przeprowadzona przez celników rewizja kontenera wykazała, że ich przypuszczenia okazały się słuszne, a przedmiot o nietypowym kształcie to spreparowany baribal, czyli czarny niedźwiedź amerykański.
Zgodnie z konwencją waszyngtońską - która reguluje transgraniczny handel dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem, jak również wytworzonych z nich produktów - gatunek ten znajduje się pod ścisłą ochroną, a za jej nieprzestrzeganie grożą surowe konsekwencje. Przewożenie przez polską granicę objętych konwencją gatunków jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
W związku z tym, wypchany niedźwiedź został skonfiskowany jako dowód w sprawie karnej. Po ponad roku leżakowania w magazynie gdyńskiej Izby Celnej, wreszcie wyjaśniło się, jaki będzie dalszy los eksponatu. Już we wtorek zostanie on na stałe ustawiony w hali wylotów lotniska w Rębiechowie, a właściwie w umiejscowionej tam gablocie, nad którą sprawują opiekę gdyńscy celnicy.
- Miś będzie pełnił funkcję edukacyjną. Będzie przypominał pasażerom, że żywe czy martwe zwierzęta nie są dobrą pamiątką z zagranicznych podróży. W gablocie na gdańskim lotnisku znajdują się już m.in. skóry zebry i lamparta, fragment koralowca, a nawet zatopione w butelkach z alkoholem węże. Oprócz eksponatów znajduje się tu także plik ulotek, które szczegółowo informują, czego nie wolno przywozić do kraju - informuje mł. asp. Marcin Daczko, rzecznik prasowy Izby Celnej w Gdyni.
To już kolejny przypadek, gdy zarekwirowane przez celników zwierzę, roślina czy wytworzony z nich produkt trafiły do publicznych instytucji. Na przestrzeni ostatnich kilku lat tego rodzaju kontrabanda zasiliła zbiory m.in. gdyńskiego oceanarium, Wydziału Biologii Uniwersytetu Gdańskiego czy ogrodów zoologicznych w całym kraju. Zanim to jednak nastąpiło, w każdym przypadku sąd musiał orzec jej przepadek na rzecz Skarbu Państwa, a następnie Ministerstwo Środowiska musiało wydać odpowiednią zgodę.
Zobacz jeden z potężnych wozów Zakładowej Lotniskowej Straży Pożarnej
Miejsca
Opinie (194) 10 zablokowanych
-
2017-01-25 01:11
Miś to by bardziej pasował do "lotniska" w Gdyni
- 1 2
-
2017-01-25 01:35
wypchnego misia nie wolno (1)
ale 1600 zl za miesiac pracy to legalnie mozna?
- 1 2
-
2017-01-25 06:45
Kota wolno ośle
- 1 0
-
2017-01-25 06:54
A moze tak wypchac kwaka i postawic jako ostrzezenie
- 1 0
-
2017-01-25 07:11
Idealna rzecz do upchnięcia kilkudziesięciu kg plastiku...
- 0 0
-
2017-01-25 07:35
Miś,miś
Gumowa rura a nie miś.pińcet złotych dla mnie nie ma a sam forsą s.a.pińcet złotych!!
- 0 0
-
2017-01-25 09:57
Teraz każdy kto będzie chciał zabrać misia na pokład to się trzy razy zastanowi.
- 1 0
-
2017-01-25 10:39
Chyba Misiewicz.
- 0 0
-
2017-01-25 11:17
Czy to znaczy,
że towar konfiskowany należy do konfiskanta?
"Będzie przypominał pasażerom, że żywe czy martwe zwierzęta nie są dobrą pamiątką z zagranicznych podróży." - i dlatego właśnie trzymamy ich tu pełno.- 0 0
-
2017-02-22 10:31
Vb
Powinni postawić wypchanego Bolka.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.