• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyrzucił 480 kg starych opon, złapała go fotopułapka

Ewelina Oleksy
15 lutego 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (146)
Mężczyzna, którego namierzono dzięki fotopułapce, pozbył się 50 starych opon, które ważyły blisko pół tony. Zdjęcie ilustracyjne. Mężczyzna, którego namierzono dzięki fotopułapce, pozbył się 50 starych opon, które ważyły blisko pół tony. Zdjęcie ilustracyjne.

Uśmiechnij się, jesteś w ukrytej kamerze - tyle tylko, że akurat tym razem powodów do uśmiechu nie było. Zamontowana na Jasieniu fotopułapka nagrała - w odstępie kilku dni - dwie osoby podrzucające śmieci w tym samym miejscu. Jedna z nich pozbyła się nielegalnie aż 480 kg opon. Obie osoby zostały namierzone i ukarane.



W jednym przypadku było to prawie pół tony opon (50 sztuk), w drugim pojemniki po farbach.

Mężczyzna i kobieta wyrzucili to - w odstępie kilku dni - w ustronnym miejscu na Jasieniu, licząc na to, że pozostaną bezkarni. Tyle tylko, że zrobili to pod okiem fotopułapki, która ich wyczyn zarejestrowała, dzięki czemu udało się namierzyć i ukarać sprawców.

Fotopułapka uruchamia się podczas ruchu. Nagrywa wówczas film i robi zdjęcia. W tym samym czasie mundurowi otrzymują powiadomienie o tym, że w okolicy coś się dzieje.

W Gdańsku jest osiem fotopułapek. W Gdańsku jest osiem fotopułapek.

480 kg opon pożyczonym samochodem



Mężczyzna, który wyrzucił opony, był trudniejszy do namierzenia.

- Urządzenie rejestrujące zrobiło zdjęcia pojazdu, z którego wyrzucono śmieci, nie można było jednak określić jego marki, a numer rejestracyjny na fotografiach był niepełny - wskazuje Monika Domachowska ze Straży Miejskiej w Gdańsku. - Dalszego poszukiwania sprawcy wyrzucenia opon podjął się funkcjonariusz z Referatu Dzielnicowego IV. Dysponując niepełnym numerem rejestracyjnym i wiedząc, że musiał to być duży pojazd dostawczy, dokonał analizy danych dostępnych w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Dzięki temu udało się namierzyć prawdopodobnego sprawcę, który następnie został wezwany w charakterze świadka do Straży Miejskiej.
Okazało się, że w dniu, gdy doszło do podrzucenia śmieci, właściciel pożyczył swoje auto innej osobie, która podczas przesłuchania przyznała się do akcji z oponami.



Łatwiej było w drugim przypadku - kobiety, która w tym samym miejscu, kilka dni później, wyrzuciła pojemniki po farbach.

- Tym razem marka i numer rejestracyjny pojazdu, z którego wyrzucono śmieci, były w pełni widoczne. Po analizie zebranego materiału i po wymianie korespondencji z firmami udało się ustalić, kto był sprawcą podrzucenia odpadów. 4 lutego, na wezwanie straży miejskiej, kobieta stawiła się w Referacie, gdzie przyznała się do wyrzucenia śmieci - mówi Domachowska.

500 zł kary i obowiązek usunięcia śmieci



W obydwóch przypadkach sprawcy zostali ukarani grzywną w wysokości 500 zł i zobowiązani do usunięcia śmieci.

- Tak też się stało, odpady zostały usunięte, a winny podrzucenia opon na potwierdzenie ich uporządkowania przesłał paragon informujący o utylizacji 480 kg - podkreśla Domachowska. - Osoby te nie miały jednoznacznego wytłumaczenia, dlaczego tak postąpiły.
Blisko 14 mln zł za dwie nowe sorterownie śmieci Blisko 14 mln zł za dwie nowe sorterownie śmieci

Straż Miejska w Gdańsku ma osiem fotopułapek, które do tej pory głównie rejestrowały podrzucanie śmieci. Raz zdarzyło się, że fotopułapka zrobiła zdjęcie osobom wypalającym kable. Konkretne lokalizacje fotopułapek celowo nie są podawane, żeby nie uprzedzać potencjalnych sprawców.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (146)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane