• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zabytki, nagość i łoś 3D, czyli pocztówki znad morza

Jakub Gilewicz
22 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Zobacz czym różnią się pocztówki sprzed stu lat od tych współczesnych.


Z emerytkami stylizowanymi na bohaterki "Słonecznego Patrolu", z gdańskim łosiem 3D czy może z bursztynową wkładką. Turyści przebywający na wakacjach w Trójmieście mają nie lada orzech do zgryzienia: którą pocztówkę kupić jako pamiątkę znad morza?



Czy kupujesz pocztówki w miejscach, gdzie spędzasz urlop?

- Proszę sobie wyobrażać, jaką straszną męką jest nie kochać, ale być kochanym. Znosić pocałunki, które sprawiają niedającą się do opisania katorgę - pisał na pocztówce pewien turysta, który ponad sto lat temu odwiedził Zoppot.

Teksty, które dziś wczasowicze umieszczają na pocztówkach są znacznie mniej skomplikowane i przeważnie ograniczają się do opisu pogody lub pozdrowień. - Chyba napiszę, że zabrałem do Sopotu parasolkę, bo pada, nieprawdaż? - śmieje się Alex, turysta z Anglii spacerujący z rodziną nieopodal sopockiego molo. Dawniej prościej było kupić pocztówkę, niż napisać tekst, dziś odwrotnie: wybór odpowiedniej widokówki spośród setek wystawionych na stojakach potrafi zająć nawet kilkanaście minut.

- Są pocztówki z dodatkiem bursztynu, piasku, muszelek oraz połączenie muszelek z piaskiem. Ponadto standardowe z wizerunkami zabytków. Do wyboru w kolorze i w wersji czarno-białej - wylicza Paulina, sprzedająca pocztówki w centrum Gdańska, a to dopiero początek długiej listy przygotowanych widokówek.

Jak przyznają handlujący, trzeba dysponować pocztówkami dla turystów w każdym wieku, przyjeżdżających do Trójmiasta z różnych stron Europy i świata. Turyści z zagranicy - przeważnie Niemcy i Rosjanie - sięgają po widokówki z gdańskim Neptunem, Bazyliką Mariacką czy sopockim molo. W kolorze, sepii lub czarno-białe. Wczasowicze z Polski gustują przeważnie w kolorowych i w pocztówkach, na których umieszczono zdjęcia przynajmniej kilka zabytków. - Jest odpoczynek, ale też dzieciaki można czegoś nauczyć - przekonuje Joanna z Lubina, trzymając w dłoni plik pocztówek z zabytkami.

Sporym wzięciem cieszą się również pocztówki z dużą dawką humoru i jeszcze większą nagości. Na gdyńskim Skwerze Kościuszki wśród setek innych widokówek ostała się ostatnia z hasłem "Morze ci pomoże", którą ilustruje zdjęcie blondwłosej kobiety, wypoczywającej topless na piasku. Z kolei w Sopocie można znaleźć widokówkę z drzemiącym na plaży wczasowiczem, którego przyrodzenie zakrywa meksykańskie sombrero. - Młodzież bierze takie pocztówki dla zabawy, żeby znajomym wysłać - wyjaśnia Karolina, sprzedająca widokówki nieopodal molo.

- Pocztówki satyryczne mają długą historię i myli się ten, kto sądzi, że to wymysł dnia dzisiejszego - przekonuje Karolina Babicz, kustosz Muzeum Sopotu i prowadzi do sali, w której znajduje się ekspozycja przedwojennych i jeszcze starszych pocztówek. Wśród powiększonych reprintów rzuca się w oczy scenka, w której wczasowicz zagląda przez sęk w desce do damskiej przebieralni.

- Są po prostu dowcipne i wywołują uśmiech na twarzach zwiedzających - opowiada Karolina Babicz i sięga po kolejne pocztówki. Na pierwszej zdjęcie wczasowiczów korzystających z uroków plaży Zoppotu, na drugiej kilka par tańczy na specjalnym podeście tuż przed Kasino Hotel (dzisiejszy Hotel Sofitel Grand Sopot). Uchwycone chwile z życia kurortu. Bez pozowania.

Dziś na pocztówkach z wakacji przeważa architektura i natura. Jedno nie zmieniło się: widokówki nadal się sprzedają. - Po prostu symboliczna pocztówka z wakacji - puentują KlaudiaJarosław, którzy na odpoczynek do Sopotu przyjechali z Wrocławia.

Opinie (49) 3 zablokowane

  • Dawniej sie zawsze kupowało pocztówkę-widokówkę ale co za treści się wypisywało...żenada... czytam to czasem teraz...

    stek bzdur,ważna tzw.pamięć o kimś,pozdrowienia...makabra pewnie teraz tak to leci przez mejle-może lepiej przestać to robić...

    • 6 1

  • Pocztówki

    Każdy mówi , że pocztówka to przeżytek, ale jak dostanie kartkę z pozdrowieniami to gęba mu się cieszy. Internet i komórki to dopiero jest fajans, dostać pozdrowienia np z Egiptu na komórkę, śmiech i żenada. Samo wybranie pocztówki , przyklejenie znaczka i wysłanie do kogoś to dopiero jest frajda a jak jeszcze znajomi podziękują za pamięć to człowiek się cieszy a tak przez komórkę żadna rewelacja a wręcz wstyd.Skoro stać mnie na wyjazd gdziekolwiek by on nie był to również stać mnie na widokówkę. Nie róbmy z siebie takich dziadów.

    • 13 0

  • Najlepsze na potencję są warzywa

    świeże i najlepiej korzenne

    • 0 0

  • Ale pupco!

    Wypieczone nad tym Bałtykiem, i po co nam inna kultura.....

    • 0 0

  • w sam raz żeby wysłac żonie znad morza

    • 0 0

  • w samo południe (1)

    Panie Premierze,

    na pocztówkach powinny także być wielkie oczy traszki,
    takie po marysieńce...
    Sobieskiej, rzecz jasna.

    • 0 0

    • a dla mnie to powinien być ANtek ze swoim "pięknym i szczerym" uśmiechem...

      w oparach mgły, że taki tajemniczy...

      • 0 0

  • Pocztówki to porażka... (1)

    Trudno znaleźć jakąś sensowną. Forma graficzna większości z nich to relikt lat 90-tych. Rozumiem, że różne rzeczy mogą się podobać, jednak ten nurt estetyczny zdecydowanie powinien już dawno wyschnąć...

    Poza tym Polska jest chyba jedynym krajem, gdzie znaczki pocztowe sprzedaje się tylko na poczcie a nie tam, gdzie pocztówki.

    • 2 0

    • Brak znaczków - lenistwo "kupców"

      Co za problem dla sprzedawcy dokupic znaczków na poczcie i otworzyć punkt sprzedazy pocztówek ze znaczkami?

      • 2 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane