- 1 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (174 opinie)
- 2 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (120 opinii)
- 3 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (121 opinii)
- 4 Pozostałości baterii mającej bronić portu (68 opinii)
- 5 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (50 opinii)
- 6 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (136 opinii)
Zabytkowy młyn z XVII w. zostanie zabezpieczony
Ruiny XVII-wiecznego młyna na Dolnym Mieście zostaną wreszcie zabezpieczone przed dalszym niszczeniem, a w przyszłości odbudowane i zaadaptowane. Niestety, ciągle nie ma 5 mln zł na remont sąsiadującego z nim zespołu Kamienna Grodza i naprawę koryta Motławy.
Jednak w kasie Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej (RZGW), która administruje obiektem, do tej pory nie znalazło się na to 5 mln zł.
Czytaj też: Potrzeba 5 mln zł na ratowanie śluzy Kamienna Grodza
RZGW zgłosił inwestycję pod nazwą "Przebudowa obiektu Kamienna Grodza na rzece Motławie w Gdańsku wraz z remontem ubezpieczeń brzegowych rzeki Motławy" do aktualizacji w strategicznym planie gospodarowania wodami w Polsce oraz do planu robót utrzymaniowych.
- Dwa miesiące temu skończyły się konsultacje społeczne do planu gospodarowania wodami, jego aktualizacja ma być zatwierdzona w grudniu 2015 r. Jeśli projekt zostanie uwzględniony to te prace zostaną zrealizowane - zapowiada Bogusław Pinkiewicz, rzecznik RZGW w Gdańsku. - Elementy stopnia Kamienna Grodza o znaczeniu przeciwpowodziowym, czyli wrota i jaz młyński, zostały wyremontowane w 2009 r. za 1,5 mln zł. Praktyka jest taka, że dotacje dostajemy wyłącznie na remonty obiektów o znaczeniu przeciwpowodziowym.
To oznacza, że są niewielkie szanse, na remont tych elementów Kamiennej Grodzy, które mają wartość przede wszystkim historyczną.
Czytaj także: Bastiony, które broniły Gdańska od południa
Młyn wodny będzie zabezpieczony i adaptowany
Pojawiła się jednak nadzieja dla zabytku sąsiadującego ze śluzą Kamienna Grodza, czyli pozostałości młyna wodnego z XVII wieku. Figuruje on w rejestrze zabytków jako część zespołu Śluzy Kamiennej.
Po młynie zostały jedynie zewnętrzne mury wzniesione z cegły ceramicznej, które - niezabezpieczone - od wielu lat niszczeją.
W celu ich zabezpieczenia, miejska spółka Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna
zleciała wykonanie dokumentacji projektowej na roboty zabezpieczające.
- Posiadamy komplet tej dokumentacji wraz z pozwoleniem na budowę na wykonanie tych robót. W najbliższym czasie ogłosimy przetarg na wykonanie prac zabezpieczających mury obwodowe budynku młyna - zapowiada Anna Nawała, rzecznik GIWK.
Główne prace zabezpieczające będą polegały na podparciu wszystkich czterech ścian młyna przy pomocy drewnianych ram wsporczych, które przejmą obciążenie wywołane przez wiatr. Ramy wspierające usytuowane zostaną wewnątrz budynku. Wzmocnione zostaną również nadproża i fragmenty spękanego muru nad otworami okiennymi. Zabezpieczone zostaną otwory okienne i drzwiowe w ścianach młyna.
Działania te mają charakter doraźny i zabezpieczą budynek do czasu jego odbudowy. GIWK bowiem planuje zaadoptować dawny młyn i w związku z tym planuje też ogłosić konkurs na jego koncepcję architektoniczną.
- W tej chwili prowadzimy rozmowy ze Stowarzyszeniem Architektów Polskich w celu ustalenia procedury przeprowadzenia konkursu. Wiemy już jednak, że będzie miał on charakter otwarty - wyjaśnia Nawała.
Konkurs na koncepcję, która obejmie również istniejące obiekty zlokalizowane przy ul. Grodza Kamienna 2, zostanie przeprowadzony w pierwszej połowie przyszłego roku.
W 1619 roku Rada Miasta Gdańska wynajęła dwóch holenderskich budowniczych z Alkmaar - Wilhelma Jansena Benninga i Adriana Olbrandsa - i zleciła im budowę śluzy w miejscu przecięcia się Motławy z fosą umocnień miejskich. Obaj inżynierowie pod nadzorem gdańskiego architekta Jana Strakowskiego w latach 1622-1623 zbudowali Śluzę Kamienną - unikatowe dzieło hydrotechniczne ówczesnej epoki i jedno z nielicznych, które przetrwało w znacznej części do dziś.
Znaczenie Śluzy Kamiennej dla Gdańska i jego obrony było nieocenione. Dzięki śluzie można było regulować poziom wody w fosach miejskich, zaopatrywać młyn w wodę, a poprzez jej zamknięcie zalać obszary przyległe uniemożliwiając dostęp najeźdźcom do miasta od południa. Najazd na Gdańsk miały dodatkowo utrudniać wybudowane w latach 1668 i 1672 dwie niewielkie lunety, nazwane następnie Świńskimi Głowami, które połączono ze śluzą kamiennymi, długimi na 100 m grodzami. Są one zakończone czterema niedostępnymi wieżyczkami, nazywanymi "pannami" lub "dziewicami", dzięki którym żołnierze nie mogli przejść po grodzach.
Z młyna zostały tylko mury, nie odbudowano go po wojnie. Grobla po wschodniej stronie jest niemal całkowicie zalana przez wodę i widać jedynie jej resztki, a z "panien" odpada kamieniarka i wyglądają tak, jakby wkrótce miały się rozpaść. Na dodatek w wielu miejscach widać działalność pseudograficiarzy.
Miejsca
Opinie (41) 4 zablokowane
-
2015-09-08 21:51
Proponuje...
... jeszcze troche poczekac, nie beda potrzebne juz te pieniadze.
- 9 5
-
2015-09-08 21:26
To bardzo dobra wiadomosc!
- 13 2
-
2015-09-08 21:06
kiedy będą pieniądze na kompeksowy remont całego zabytku? (2)
- 36 4
-
2015-09-08 21:13
(1)
oby nigdy, skoro na dzielni takiej jak Dolne Miasto oglądać można go co najwyżej z samolotu w sposób nie narażający życia. a i tak za nisko lecieć nie należy, bo rzucają kamieniami.
- 5 17
-
2015-09-08 21:15
Ty nic nie widzisz bo masz barchany na głowie kupione za grosze od obywatelki Marty L :-D
- 8 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.